Wstępniak
21 Mar 2011 08:09

Targi Poligrafia, na których obecni będziemy z marcowym wydaniem miesięcznika Opakowanie, mają stosunkowo wąską ofertę dla branży opakowaniowej, ale sam przemysł poligraficzny patrzy w tę stronę coraz bardziej łakomie. Opakowania i etykiety to chyba jedyny segment rynku drukarskiego, któremu niestraszne iPady, Kindle i inne mobilne, elektroniczne „wynalazki”. Co więcej, rynek ten ma imponujące perspektywy wzrostu – zdaniem Janusza Schwarka, prezesa BSC Packaging Group (przy okazji polecam Państwa uwadze artykuł na temat tej poznańskiej firmy na s. 38), polski rynek opakowań wysokoprzetworzonych do 2013 roku ma szansę rozwijać się w tempie 16-20% rocznie! Wynika to przede wszystkim ze znacznie mniejszego zużycia opakowań na mieszkańca – w USA jest to 200 kg rocznie, średnia europejska to 170 kg, a w Polsce zaledwie 70 kg. Co więcej, już ponad 60% ze stu największych światowych marek ma swoje zakłady produkcyjne w Polsce i zwykle zamawia opakowania u dostawców lokalnych. Nic więc dziwnego, że największe inwestycje w systemy drukujące mają miejsce właśnie w drukarniach opakowaniowych. Tradycyjne technologie drukowania wykorzystywane w produkcji opakowań i etykiet to offset, fleksografia i w coraz mniejszym stopniu wklęsłodruk. Przy użyciu tych trzech technik zadrukujemy każdy chyba rodzaj podłoża, ale nie każdy nakład będzie opłacalny. Kilkaset czy nawet kilka tysięcy etykiet czy kartoników na wyroby małego producenta (np. prężnego gospodarstwa ekologicznego czy lokalnego winiarza) to żadne zlecenie dla drukarni mającej kilka wysokowydajnych linii produkcyjnych, za to wymarzone na system cyfrowy typu HP Indigo, Xeikon czy Jetrion. Na targach Labelexpo 2009 widać było wyraźnie, że producenci maszyn cyfrowych zdają sobie sprawę z potencjału rynku i chcą na nim zaistnieć, niemniej głównym obszarem zagospodarowanym przez tę technologię były etykiety na podłożach papierowych. A możliwości są znacznie większe, dlatego może nie na kwietniowej Poligrafii, ale na tegorocznych targach Interpack czy Labelexpo z pewnością nieraz szeroko otworzymy oczy ze zdumienia, jak wiele ograniczeń pokonała już technologia cyfrowa. Jej potencjał dostrzegli już zresztą sami producenci opakowań – nie przypadkiem pierwszym użytkownikiem cyfrowego płaskiego plotera HP FB700 w Polsce jest krakowski producent opakowań tekturowych, firma QLA (s. 34). Mam nadzieję, że w marcowym Opakowaniu znajdziecie Państwo więcej inspirujących przykładów wykorzystania nie tylko cyfrowych technologii poligraficznych w przemyśle opakowaniowym. Owocnej lektury!