Heidelberg pokazał cyfrową siłę
1 Jan 1970 13:53

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Grupa ponad 300 klientów z całego świata oraz 40-osobowa reprezentacja dziennikarzy branżowych odwiedziła 8 listopada Print Media Academy w Wiesloch, by na zaproszenie firmy Heidelberger Druckmaschinen AG uczestniczyć w pokazie najnowszych maszyn do druku i wykańczania opakowań. Wisienką na torcie był pokaz na żywo pierwszej maszyny do druku cyfrowego na tekturze w ofercie niemieckiego giganta. 

Zgromadzony w przepastnych wnętrzach centrum prezentacyjnego w Wiesloch wielojęzyczny tłum kończył raczyć się wyśmienitymi przekąskami w dżdżysty listopadowy poranek, gdy na scenę – którą na tę okoliczność stanowił postument robiącego wrażenie 8-kolorowego Speedmastera XL 106 – wkroczył prezes zarządu Heidelberga Rainer Hundsdörfer. Niemiecka firma coraz silniej odciska swoje piętno na branży opakowań i jest na najlepszej drodze, by osiągnąć sukces porównywalny z tym, który zapewniła sobie przez dekady obecności na rynku druku komercyjnego. 

Prezes zarządu podkreślał, że rynek opakowaniowy stoi w obliczu poważnych zmian. Producenci muszą reagować na procesy konsolidacji, spadki nakładów, wzrost zapotrzebowania na produkcję personalizowaną i dopasowaną do coraz surowszych wymogów prawnych. Jest to możliwe dzięki odpowiedniej strategii i technologii. Firmom poszukującym rozwiązań w zakresie sprawności operacyjnej oferujemy wysoce wydajne maszyny offsetowe o najkrótszych czasach narządu do produkcji nisko- i wysokonakładowej, a także rozwiązania cyfrowe w rodzaju Primefire 106, atramentowo-offsetowej hybrydy przeznaczonej dla rynku pudełek składanych. Wspomniał również o raporcie Smithers Pira, z którego wynika, że Heidelberg posiada najbardziej wszechstronną ofertę maszyn oferujących najniższe koszty zadruku arkusza w branży. To jest klucz do rynku opakowaniowego. 

Uczestnikom konferencji zaprezentowano następnie pełen przekrój maszyn do druku i wykańczania produkowanych przez Heidelberga oraz chińską firmę MK Masterwork, która z błogosławieństwem i wsparciem niemieckiego giganta od pewnego czasu dostarcza na rynek wycinarki i składarko-sklejarki. Organizatorzy z dumą prezentowali maszyny o wysokim stopniu automatyzacji, działające na podstawie danych gromadzonych w chmurze przechowującej ogromne ilości informacji i parametrów produkcji. 

Automatyzacja to podstawa

Dużo uwagi automatyzacji druku poświęcił Stephan Plenz, członek zarządu odpowiedzialny za technologię cyfrową. W trakcie sesji „Pushing the Future of Packaging” prezentującej cyfrową strategię Heidelberga i wizję przyszłości opakowań z udziałem niemieckiego koncernu podkreślał, że sięga ona daleko poza druk. Plenz opowiedział o trendach kształtujących współczesne oblicze branży takich jak: wzrost produkcji niskonakładowej i potrzeba większej funkcjonalności druku, radzenie sobie z presją kosztów oraz postępująca globalizacja. Potrzeba działalności zgodnej z ideą zrównoważonego rozwoju sprawia, że w przyszłości opakowania, które nie mają ekologicznych referencji, nie odniosą sukcesu. Kluczem do radzenia sobie z powyższymi wyzwaniami jest automatyzacja, która jednak nie ogranicza się teraz do dalszego przyspieszania procesów produkcji, ale przede wszystkim dotyczy usprawnienia narządu zleceń oraz zarządzania produkcją w drukarni (workflow). Heidelberg posiada w ofercie odpowiednie rozwiązania w postaci modułów Prinect, które służą do kompleksowej integracji wszystkich etapów produkcji – od pierwszego kontaktu z klientem po dostarczanie danych produkcyjnych w czasie rzeczywistym. 

Plenz wspomniał również o jeszcze jednej zmianie w firmowej filozofii operacyjnej: odchodzeniu od koncepcji „Push to Start” (naciśnij, aby uruchomić) na rzecz „Push to Stop” (naciśnij, aby zatrzymać). Dotychczas procesy drukowania były w sposób aktywny planowane, rozpoczynane i kończone przez operatorów, ale teraz zadania te przejmuje na siebie maszyna. Zadanie operatora coraz częściej ogranicza się do przerwania autonomicznego łańcucha procesów, o ile zajdzie taka potrzeba. Filozofia „Push to Stop” Heidelberga pozwala zrozumieć przyszłość przemysłowej produkcji poligraficznej. Klienci będą mogli osiągnąć trwałe zwiększenie produktywności i rentowności przez znaczącą poprawę swojej konkurencyjności. Plenz podkreślił, że Heidelberg zainstalował już globalnie ponad 300 maszyn pracujących w technologii „Push to Stop”, które przyczyniają się do oszczędności i usprawnienia procesów drukowania; holenderska drukarnia Acket – którą odwiedzili dziennikarze zaproszeni na Info Day Packaging – chwali się aż 20% wzrostem wydajności produkcji dzięki jej wykorzystaniu. 

Centralną składową systemu druku autonomicznego jest opatentowany przez Heidelberga moduł Intellistart 2. Łączy on w sobie aspekty analizy danych, rozwiązań mechatronicznych oraz elementy inteligentnego oprogramowania, które wraz ze zintegrowanym systemem spektrofotometrycznej kontroli barwy gwarantuje minimalne czasy przezbrojenia maszyny. Wiele z procesów, które są wykonywane automatycznie, jest realizowanych symultanicznie z uwzględnieniem określonej sekwencji poszczególnych operacji. 

Choć zagwarantowanie uproszczonego workflow oraz zwiększanie stopnia automatyzacji stanowią niezbędne klucze do sukcesu współczesnej drukarni opakowań, to – jak stwierdził Plenz – przyszłością druku opakowaniowego jest wprowadzenie druku cyfrowego do jej strategii biznesowej. 

Digitalizacja według Heidelberga

Z myślą o zaspokojeniu oczekiwań branży na nowoczesne rozwiązania cyfrowe Heidelberg opracował gamę urządzeń do druku cyfrowego: Omnifire, Versafire, Labelfire oraz Primefire 106, czyli najnowszą i pierwszą w ofercie koncernu maszynę w formacie B1 z technologią atramentową Fujifilm. Jak przekonywał Plenz, Primefire 106 to doskonała opcja dla wielu użytkowników: producentów pudełek składanych (z uwagi na możliwość realizowania zleceń niskonakładowych oraz szybki narząd); opakowań farmaceutycznych (dzięki nadrukom znaczników pozwalających na śledzenie opakowań i ochronę przed podrabianiem); kalendarzy, plakatów i kart (personalizacja produktów, ograniczanie kosztów) oraz wydawnictw książkowych (niskonakładowa produkcja okładek itp.). 

Aby zobaczyć tę maszynę w akcji, trzeba było opuścić gościnne Wiesloch i udać się do odległego o pół godziny jazdy Obersulm, siedziby przedsiębiorstwa Multi Packaging Solutions (MPS). Firma, która w 2017 roku została przejęta przez koncern WestRock, zatrudnia 9 tys. pracowników w 14 krajach i zajmuje się produkcją wysokowartościowych opakowań m.in. dla rynków kosmetycznego, środków higieny osobistej i farmaceutycznego. Wybór MPS na premierowego beta-testera Primefire 106 nie był przypadkowy. Jak tłumaczył Steffen Schizer, dyrektor zarządzający MPS, bliskie kontakty obu firm trwają od lat. Jednym z naszych strategicznych celów jest znajdowanie i rozwijanie nowych pomysłów stanowiących wartość dodaną dla klienta i to tłumaczy współpracę MPS i Heidelberga.

Mamy doświadczenie w produkcji cyfrowej od 17 lat, jednak gdy zdecydowaliśmy się na kolejny krok w zakresie rozwiązań cyfrowych, dzięki którym możemy zapewnić wartość dodaną klientom, zdecydowaliśmy się na Primefire – wyjaśniał Schizer, dodając: Nasz model biznesu opiera się na zasadach zera tolerancji dla błędów, najwyższej jakości, pełnej dostępności usług oraz dostawach na czas. Nie mam wątpliwości, że cyfrowa technologia Heidelberga to dla nas najwłaściwszy wybór. Klienci MPS oczekują szybkiej realizacji niskonakładowych i personalizowanych zleceń w efektywny i konkurencyjny sposób, a Primefire 106 rozwija możliwości firmy w tym zakresie. 

Firma z Obersulm rozpoczęła beta testy premierowego urządzenia na początku 2017 roku, a w listopadzie otworzyła swe podwoje przed dziennikarzami i producentami opakowań. Druk z użyciem Primefire 106 upraszcza procesy w łańcuchu dostaw i redukuje koszty związane z utrzymywaniem stanów magazynowych. Oparta na platformie Speedmaster XL 106 maszyna drukuje w maksymalnym formacie 70x100 cm w rozdzielczości ponad 12 mld kropel atramentu na arkusz. 7-kolorowy system druku atramentowego dostarczony przez Fujifilm Inkjet Technology oraz technologia Heidelberg Multicolor pokrywają do 95% przestrzeni barw Pantone, ograniczając straty czasu i pieniędzy w trakcie drukowania zleceń wymagających stosowania kolorów specjalnych. Wodny druk atramentowy spełnia surowe wymogi w zakresie ochrony środowiska i recyklingu, a tym samym umożliwia zadruk opakowań dopuszczonych do kontaktu z żywnością – wyjaśniał Schizer. Dziennikarze oraz drukarze, którzy mieli okazję przyjrzeć się Primefire 106 z bliska, byli pod wrażeniem nie tylko doskonałej ostrości i świetnego odwzorowania kolorów, ale także wyjątkowo krótkiego czasu narządu z pracy na pracę i niemal całkowitej eliminacji strat podłoża w trakcie rozbiegu. Umożliwiają one opłacalny druk każdego, nawet najmniejszego zlecenia i po raz pierwszy otwierają perspektywę personalizacji i kastomizacji druku na arkuszach B1. 

MPS jest tak zadowolony z premierowej inwestycji, że już wkrótce zainstaluje drugą maszynę do beta-testów. Zresztą zainteresowanie cyfrową maszyną Heidelberga rośnie w szybkim tempie. Obecnie w Wiesloch składane są dwie maszyny, z których jedna ma trafić do firmy Colordruck Baiersbronn jeszcze w tym roku, zaś druga stanie na razie obok innych maszyn do druku i wykańczania w Print Media Center w Wiesloch. Stephan Plenz przyznał, że początek komercyjnej produkcji Primefire 106 powinien rozpocząć się w marcu 2018 r. Heidelberg ma już zamknięty portfel zamówień na najbliższe dwa lata, jednak obiecuje podwojenie możliwości produkcyjnych, aby zaspokoić  zapotrzebowanie rynku. 

Druk opakowań to najszybciej rozwijający się segment w tym sektorze przemysłu. Specjaliści oceniają, że przez najbliższe 5 lat należy się spodziewać średniorocznego 3% wzrostu popytu na druk konwencjonalny i nawet 20% na cyfrowy. Pokaz siły Heidelberga w Wiesloch oraz Obersulm nie pozostawia wątpliwości, że koncern widzi swoją przyszłość w opakowalnictwie, które już dzisiaj zapewnia ok. trzeciej części jego obrotów. Spoglądając na technologie i maszyny zaprezentowane w trakcie Info Day Packaging trudno wątpić, że udział tego segmentu 

będzie systematycznie rósł. 

Tomasz Krawczak