Tytułem wstępu…
24 Apr 2012 14:33
Już 3 maja br. rozpoczną się najważniejsze targi branży poligraficznej – drupa 2012. Choć dla szeroko pojętego rynku opakowań nie stanowią one jeszcze bardzo istotnej pozycji w kalendarzu, to ten segment produkcji na poligraficznej olimpiadzie coraz bardziej zyskuje na znaczeniu. Jak informuje PIRA International (a właściwie od 2 kwietnia br. Smithers PIRA), instytucja specjalizująca się w analizie rynków papierniczego, poligraficznego oraz opakowaniowego, globalna wartość rynku opakowań drukowanych, czyli ponad 40 proc. wszystkich regularnie używanych materiałów, wynosi 196,8 mld euro.
Odsetek ten jest znacznie wyższy dla opakowań jednostkowych i wynosi 98 proc.
w przypadku wszystkich rodzajów pudełek, 91 proc. – etykiet; 67 proc. – tektury falistej, a 56 proc. – opakowań giętkich. Głównym procesem technologicznym stosowanym w produkcji opakowań jest druk fleksograficzny, szeroko stosowany przy produkcji opakowań giętkich, etykiet i opakowań z tektury falistej, którego udział w światowym rynku wynosi ok. 38 proc. Druk offsetowy jest dominującym procesem w przypadku pudełek składanych – jego udział w tym rynku jest na poziomie 25 proc. Technologia cyfrowa rywalizuje z powyższymi możliwością znaczącej redukcji nakładów. Na targach drupa 2012 możemy spodziewać się interesujących nowości dla praktycznie każdego procesu technologicznego. Część z nich omawiamy już w kwietniowym Opakowaniu, część przybliżymy Państwu w potargowych relacjach, w majowym i czerwcowym wydaniu magazynu. Nie ulega wątpliwości, że sposoby na wyróżnienie produktów na półce sklepowej będą mocno zaakcentowane na majowych targach w Düsseldorfie, podobnie jak zagadnienia redukcji kosztów na różnych etapach produkcji – od prepressu przez narząd i druk, po łańcuch dostaw. Nawet zagorzali zwolennicy najpopularniejszej w branży opakowań fleksografii zgodzą się, że technologia ta niekoniecznie jest najefektywniejsza czasowo – tego zdania są też firmy Agfa, Kodak, Fuji i DuPont, usiłujące to zmienić za sprawą nowych cyfrowych technologii produkcji płyt o wysokiej rozdzielczości, których zwiększona stabilność na maszynie pozwala na osiąganie jakości porównywalnej zarówno z wklęsłodrukiem, jak i offsetem. Dziedziną, w której technologia druku cyfrowego wciąż jednak ma przewagę jest prędkość, w jakiej praca gotowa do drukowania może być dostarczona na maszynę – w zasadzie natychmiast po otrzymaniu akceptacji odbitki próbnej. Na przygotowanie płyty fleksograficznej w najlepszym wypadku potrzeba 90 minut; w tym samym czasie zlecenie wydrukowane cyfrowo w niskim nakładzie będzie już oczekiwało na wysyłkę do klienta. W tym kontekście wymagania produkcji just-in-time coraz bardziej spełnia technologia offsetowa – narząd maszyn przebiega już w czasie krótszym niż 10 minut. Nie wiem jak Państwo, ale ja nie mam wątpliwości, że drupa 2012 będzie fascynująca również z perspektywy produkcji opakowań.