Anna Naruszko
QLA Sp. z o. o., krakowski producent opakowań tekturowych jest pierwszym w Polsce użytkownikiem płaskiego plotera HP FB700, który umożliwił firmie poszerzenie oferty o pełnokolorowe pudełka, standy i ekspozytory na produkty w niskich nakładach, a także o produkty reklamowe, których przecież potrzebuje każda firma sprzedająca towary na rynku.
Pudełka na czas
Firma QLA rozpoczęła działalność w roku 1996 i dłuższy czas działała jako pośrednik w sprzedaży opakowań tekturowych. Jak wspomina Mirosław Kula, prowadzący firmę z bratem Wojciechem, współwłaściciele dość szybko uświadomili sobie, że praca dla wymagających klientów wymaga posiadania własnego zaplecza produkcjnego. Wymagania co do jakości rosły, opakowania coraz częściej były indywidualizowane i produkowane pod kątem krótkich serii produktów, dlatego podjęliśmy decyzję o zakupie własnych urządzeń produkcyjnych do opakowań klapowych i fasonowych – mówi Mirosław Kula. – Początkowo były to proste maszyny krajowej produkcji, potem pojawiły się bardziej wydajne i zaawansowane, sprowadzane z zagrani-
cy oraz własny park samochodowy. Wyspecjalizowaliśmy się w produkcji just-in-time, dlatego niezależność na każdym polu była dla nas niezwykle ważna. Obecnie firma QLA zatrudnia blisko 50 osób, z czego 4 w dziale projektowym i konstrukcyjnym, i ma zakład o powierzchni produkcyjnej ponad 1500 m2 w podkrakowskich Bolechowicach.
Firmy, z którymi współpracuje QLA wywodzą się głównie z branż motoryzacyjnej, elektrycznej i elektronicznej oraz w coraz większym stopniu spożywczej. Na ich zlecenie wykonujemy opakowania o wyszukanym projekcie, które dość często muszą zabezpieczać bardzo ciężkie produkty – informuje Mirosław Kula. Firma ma możliwość przetwarzania praktycznie każdego rodzaju tektury falistej i litej, które zadrukowuje maksymalnie w 3 kolorach w technologii fleksograficznej lub – w kooperacji – offsetowej. Od ok. 2 lat we własnym zakresie również wykonuje proces kaszerowania wydruków na tekturę. Staramy się wykonywać maksymalnie dużo procesów pod własnym dachem, bo klientom zależy na kompleksowej obsłudze i możliwości zlecenia różnorodnej produkcji jednemu wykonawcy. To dla nich po prostu rozwiązanie najwygodniejsze. Niemniej nie zamierzamy inwestować w druk offsetowy – mamy wiele świetnych, współpracujących z nami drukarni – deklaruje Mirosław Kula. – Coraz większą uwagę poświęcamy za to projektowaniu opakowań; w tym celu zakupiliśmy oprogramowanie ArtiosCad, które z kolei wymusiło na nas zakup plotera tnącego Kongsberg. Projekt ten zrealizowaliśmy dzięki funduszom unijnym dla Małopolski.
Pierwsze kroki z cyfrą
Optymalizacja kosztów logistyki przez klientów wymusza na firmie QLA coraz większą kreatywność, jeśli chodzi o projektowanie opakowań. Coraz większe i cięższe produkty muszą mieć coraz tańsze i lżejsze opakowania, żeby nie podnosić kosztów transportu. Dlatego też coraz częściej wypełniamy pudełka gąbkami, piankami, stosujemy kratownice, separatory, tworząc, jak ja to nazywam, magiczne układanki w pudle – śmieje się Mirosław Kula. – Klienci oczywiście oczekują, że te wymyślne opakowania nie będą szarobure, tylko kolorowe, nawet jeśli ich nakład wynosi kilkadziesiąt sztuk. Przygotowanie formy flekso i drukowanie w tej technologii byłoby oczywiście nieopłacalne. Z drugiej strony, w związku z pojawieniem się możliwości kaszerowania, do naszej oferty dołączyliśmy również standy reklamowe, POP-y, POS-y itp. Dlatego naturalnym kolejnym krokiem była inwestycja w cyfrowy ploter wielkoformatowy.
Ta decyzja pozwala firmie QLA nie tylko na rozwój swoistej „drugiej nogi” w profilu produkcji w postaci różnorodnych produktów reklamowych, ale także na oferowanie krótkich serii opakowań ozdobnych z indywidualnymi nadrukami, wykonywanych na zlecenie firm pod kątem różnych okazji. Materiały, na których pracujemy w segmencie opakowań to przede wszystkim tektura falista i lita, polipropylen kanalikowy. Okazało się, że bez żadnych problemów poradzi sobie z nimi ploter cyfrowy, pozostał nam więc już tylko wybór konkretnego urządzenia, w nadziei, że cała ta komplementarność „klocków” pozwoli nam w niedługim czasie naprawdę rozwinąć skrzydła.
Inny format myślenia
Wybór braci Kula po licznych testach i wizytach u producentów padł wreszcie na pierwsze w Polsce urządzenie z płaskim łożem HP FB700, drukujące w technologii UV.
Wybierając ploter cyfrowy przeprowadziliśmy swego rodzaju wywiad, jakie technologie są stosowane do przetwarzania jakich materiałów – wspomina Mirosław Kula. – Priorytetem była dla nas możliwość przetwarzania tektury, a więc w naturalny sposób zdecydowaliśmy się na urządzenie płaskie. Tektura jest również szara, niezbędna wydała nam się więc możliwość drukowania kolorem białym. Do urządzenia firmy HP przekonała nas idealna szerokość – 2,5 m. My myślimy „innym formatem”, wywodzimy się przecież z rynku opakowaniowego. Tektura dostępna na rynku może mieć szerokość właśnie 2,4 m, co powoduje, że drukujemy na FB700 bardzo ekonomicznie. Przy tym długość materiału jest ograniczona jedynie ofertą rynkową –można zamówić arkusze tektury o długości nawet 5 m. Nie bez znaczenia były także wydajność urządzenia i oczywiście jakość (a zwłaszcza jej stosunek do ceny), ale także łatwość obsługi. Maksymalna prędkość urządzenia to 84 m2/h, a jakość przy niej jest na tyle dobra, że ją wykorzystujemy. Średnia prędkość 30 m² to już naprawdę porządna, akceptowalna jakość.
HP FB700 drukuje w kolorach CMYK z lightami, czyli w 6 kolorach oraz kolorem białym. Kolor biały ma opcję drukowania w nadruku i poddruku. Co ważne, na stół można położyć jednocześnie 6 arkuszy, co upraszcza obsługę urządzenia. Inne cechy maszyny, które doceniła krakowska firma, to m.in. jednofazowa instalacja elektryczna, małe gabaryty i niskie zużycie prądu.
Kiedy pokazywaliśmy naszym klientom pierwsze efekty pracy FB700, byli naprawdę zaskoczeni, że możemy wykonywać takie produkty – mówi Mirosław Kula. – Mówiąc o swoich potrzebach sami zaczęli podsuwać nam nowe pomysły, jak na przykład druk na blachach, spienionym PVC, szkle itd. Docenili również możliwość łatwej indywidualizacji zamawianych produktów.
Kompletna oferta
Firmie QLA zależy na tym, żeby oferować klientom kompletny produkt, a nie „ścigać się” o cenę metra kwadratowego z firmami, które oferują tani druk solwentowy. Co rozumiem przez kompletny produkt? – pyta retorycznie Mirosław Kula – Na przykład szare pudło zabezpieczające – europaletowe, do tego pudełka zbiorcze zadrukowane flekso, w nich pudełka pełnokolorowe – kaszerowane z pojedynczymi produktami i do tego wszystkiego display, na którym klient wyeksponuje swój produkt. Dodatkowo, dzięki bliskiej współpracy z kilkoma zaprzyjaźnionymi firmami, nasza oferta obejmuje np. worki i torebki foliowe.
Klient, do którego QLA dociera z jednym produktem generuje zaraz zapotrzebowanie na inny – dodaje Edward Godawa, członek zarządu w firmie Digiprint, która zainstalowała HP FB700. – Urządzenie, które dostarczyliśmy może drukować na materiałach sztywnych, takich jak blacha, pleksi, pianki, gąbki oraz z roli. To pierwsza instalacja tego urządzenia w Polsce, dlatego tym bardziej się cieszymy, że wykorzystywane jest do drukowania tak szerokiego spektrum produktów.
QLA chwali sobie również możliwość regulacji grubości zadrukowywanego podłoża do nawet 68 mm bez żadnych ustawień dodatkowych. Ustawienie głowic drukujących reguluje automatyczny czujnik grubości materiału, co eliminuje ryzyko błędów operatora.
Kiedy już poznamy wszystkie możliwości HP FB700, to może pomyślimy o inwestycji w ploter bardziej produkcyjny, wydajniejszy – deklaruje współwłaściciel QLA Sp. z o.o. – Zawsze pozostaniemy jednak przede wszystkim producentem opakowań tekturowych, co nie oznacza, że nie możemy się rozwijać również w innych kierunkach. Nasze portfolio, dzięki inwestycji w HP FB700 poszerza się obecnie o możliwość produkcji wielobarwnych pudełek ozdobnych w niskich nakładach i innych pełnokolorowych opakowań, a także o produkty reklamowe, których przecież potrzebuje każda firma sprzedająca towary na rynku. Nasi klienci widzą, że jesteśmy innowacyjną firmą, dlatego związują się z nami na dłużej.