Nitro-Chem wkracza na rynek producentów folii
15 May 2011 20:05
Bydgoskie Zakłady Chemiczne „Nitro-Chem”, znane do tej pory jako producent materiałów wybuchowych, dywersyfikują swoją działalność i wkraczają do sektora opakowań. Uroczyste otwarcie nowego Wydziału Produkcji Folii odbyło się 12 kwietnia br. w obecności kilkudziesięciu zaproszonych gości.
W uroczystości wzięli udział członkowie kierownictwa i załogi „Nitro-Chem”, prezes Bumaru („Nitro-Chem” wchodzi w skład grupy Bumar) Edward E. Nowak, prezes „Nitro-Chem” Tomasz Ptaszyński, reprezentująca prezydenta Bydgoszczy Edyta Wiwatowska, przedstawiciele niemieckiej firmy Reifenhäuser Extrusion GmbH, która dostarczyła linię do produkcji folii poliestrowej i poliolefinowej, a także reprezentanci pozostałych firm i instytucji zaangażowanych w realizację projektu.
Mam dla Państwa dobrą wiadomość: nie musimy się dzisiaj bać, że coś nagle wybuchnie – żartobliwie zagaił prowadzący spotkanie Marek Jankowiak. Dotychczas „Nitro-Chem” kojarzył się z produktami o dużej sile rażenia; gdy czytałem na stronie internetowej zakładu o produkcji pobudzaczy trotylowych prasowanych albo o linii do elaboracji metodą zalewania i ślimakowania trotylem to przechodziły mnie ciarki. Ale Nitro-Chem to firma, która potrafi pozytywnie zaskoczyć. Dzisiaj oficjalnie inauguruje swoją działalność w sektorze opakowań dla przemysłu spożywczego – i to od razu jako gracz z pierwszej ligi.
O powodach wejścia na rynek produktów cywilnych opowiedział Tomasz Ptaszyński, prezes zarządu i dyrektor naczelny Nitro-Chem. Przypomniał, że decyzja o rozpoczęciu inwestycji zapadła na początku 2008 r., podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Wtedy moment jej zakończenia wydawał się mglisty, nie brakowało też głosów krytyki i niedowierzania. Od tego czasu przeszliśmy długą drogę pozyskiwania funduszy pomocowych z UE, rozpoznania rynku i technicznej realizacji projektu. Ogromnym wsparciem dla inwestycji była unijna pomoc finansowa, w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, przeznaczona na realizację projektu, między innymi zakup wspomnianej linii do produkcji folii firmy Reifenhäuser. Zainwestowaliśmy w najnowocześniejsze rozwiązania opracowane konkretnie na potrzeby tego projektu. Tworzą one wizytówkę technologiczną i jakościową naszego przedsiębiorstwa, spełniając najsurowsze normy ekologiczne i energetyczne – mówił prezes.
Prezes Bemaru, Edward E. Nowak przyznał, że produkcja folii to rodzaj zabezpieczenia dla firmy na wypadek dekoniunktury w sektorze zbrojeniowym. Realizacja inwestycji przypadła na bardzo trudny okres światowego kryzysu gospodarczego. Nie mieliśmy więc wątpliwości,
że działalność firmy Nitro-Chem powinna przestać koncentrować się wyłącznie na materiałach wybuchowych. Prezes nie krył zadowolenia z pomyślnego zakończenia prac nad nowym wydziałem. Ta instalacja to jeden powód do radości. Drugi to sukces zakładu, który w 2010 r. osiągnął drugi najlepszy wynik finansowy spośród 24 spółek wchodzących w skład Grupy Bumar, z obrotem 3 mld złotych i ponad 10 mln złotych zyskiem netto.
Nowy Wydział Produkcji Folii, którego budowa i wyposażenie kosztowały około 20 mln złotych, produkuje giętką folię wylewaną (typu cast) polipropylenową i poliestrową pod nazwą Triniflex®. Nowoczesna technologia i wysoce zautomatyzowany park maszynowy pozwolą na uzyskanie rocznej wydajności rzędu 4500 ton folii o grubości od 15 do 150 µm do wytwarzania opakowań i laminatów. Dyrekcja zakładu liczy, że inwestycja pozwoli na zaspokojenie ok. 30 proc. zapotrzebowania rynku na folie poliestrowe i poliolefinowe.
Triniflex jest nieorientowaną folią polipropylenową i poliestrową, wytwarzaną metodą „wylewania” na walec chłodzony (chill-roll). Folia typu „cast” charakteryzuje się wysokim połyskiem, przezroczystością oraz zwiększoną barierowością na przenikanie pary wodnej. Niski ciężar właściwy wpływa na wydajność opakowaniową w stosunku do innych folii o tej samej grubości.
Z Tomaszem Ptaszyńskim, dyrektorem naczelnym Bydgoskich Zakładów Chemicznych Nitro-Chem rozmawia Tomasz Krawczak
Skąd wziął się pomysł na wkroczenie przez Nitro-Chem w obszar typowo cywilnej produkcji?
Tomasz Ptaszyński: – Z myślą o restrukturyzacji produkcji nosiliśmy się od pewnego czasu. Zleciliśmy niezależnym firmom przygotowanie opracowań wskazujących najlepsze kierunki rozwoju. Wynikało z nich, że powinniśmy wejść w segment produkcji folii – to rozwiązanie było optymalne; dawało największą szansę sukcesu i nadzieje na pozyskanie funduszy z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.
Czy macie już klientów na swój nowy produkt?
T.P.: Od dwóch lat prowadzimy działania marketingowe związane z nowym zakładem. Jeszcze przed instalacją linii do produkcji folii dostarczaliśmy co miesiąc naszym odbiorcom ok. 30 ton folii produkowanej przez dostawcę linii, firmę Reiffenhäuser, z myślą o prezentacji naszych nowych możliwości. Poznawaliśmy w ten sposób naszych przyszłych klientów i na bieżąco informowaliśmy ich, na jakim etapie znajduje się inwestycja. Dzięki temu mamy dzisiaj całkiem bogatą bazę klientów, zainteresowanych naszym materiałem.
Czy to się opłaci?
T.P.: Wykonaliśmy 5 niezależnych analiz opłacalności inwestycji i jakkolwiek byśmy nie liczyli, w każdym przypadku wyniki wskazywały na słuszność wyboru kierunku i rodzaju folii, jaką produkujemy. Folia Triniflex nadaje się idealnie dla przemysłu spożywczego, ale prowadzimy również rozmowy z odbiorcami z innych sektorów produkcji.
Opracowana na nasze potrzeby technologia produkcji obejmuje kilkanaście gatunków folii, przeznaczonych zarówno do prostych, jak i specjalnych zastosowań. Stopniowo będziemy wdrażać kolejne gatunki folii tworzywowych, rozszerzając listę naszych produktów zarówno o folie polipropylenowe do specjalnych zastosowań, jak i folie wytwarzane z innych rodzajów tworzywa.
Tomasz Krawczak