Recykling aluminium: jest dobrze, może być lepiej
1 Jan 1970 16:00

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

W krótkim artykule zamieszczonym w czerwcowym numerze „Opakowania” wspomnieliśmy o publikacji raportu „Recykling aluminium – w kierunku zamknięcia obiegu” przez Fundację na rzecz Odzysku Opakowań Aluminiowych RECAL, stanowiącego opis gospodarki odpadami opakowaniowymi z aluminium w Polsce. Oto garść danych i wniosków, do których doszli jego autorzy. 

Aluminium jest jednym z najbardziej wartościowych surowców wykorzystywanych przez człowieka. Chociaż najczęściej utożsamiane jest z puszką napojową, to występuje też w kilkunastu innych rodzajach opakowań; na polski rynek trafia co roku ponad 95 tys. ton tego materiału. Wykonane z niego pojemniki są wytrzymałe, lekkie i nie tłuką się, co ułatwia ich transport oraz zmniejsza koszty. Mogą być też recyklingowane praktycznie w nieskończoność, bo aluminium nie traci swoich właściwości w trakcie przetwarzania. 

Jest dobrze, ale może być lepiej

Branża recyklingu aluminium może mieć powody do zadowolenia. Stworzony we współpracy z gminami, instalacjami komunalnymi i punktami skupu system przetwarzania tego surowca działa bowiem na tyle sprawnie, że już dziś z nieosiągalnym dla innych materiałów wynikiem 60-65% (a dla puszek aluminiowych ponad 80%) wypełniamy postawione przed Polską cele, czyli odzysk i recykling opakowań z aluminium na poziomie 60% w 2030 r. Co więcej, wysoki poziom recyklingu utrzymuje się od lat napawając optymizmem, że uda się osiągnąć również dużo bardziej wyśrubowane cele środowiskowe w kolejnych dekadach.

Czy to znaczy, że można odtrąbić sukces i osiąść na laurach? Bynajmniej. Wnikliwa analiza całego łańcucha podmiotów zaangażowanych w przetwarzanie odpadów z aluminium obnaża wiele luk w systemie. Każdego roku wycieka z niego nawet 24-26 tys. ton surowca, który nadawałby się do ponownego wykorzystania. Powodów takiego marnotrawstwa jest wiele: od technologicznych niedoskonałości separatorów w instalacjach komunalnych (lub ich braku) po pozornie błahe „potknięcia”, jak brak jasnych informacji o zasadach segregacji odpadów i generalny „tumiwisizm” polskich konsumentów, którzy nie potrafią lub nie chcą oddzielać trudniejszych odpadów i wrzucać do odpowiednich pojemników (wg danych GUS za 2020 r. ledwo co trzeci wyrzucony odpad trafił do odpowiedniego pojemnika i został odebrany jako selektywnie zebrany; wśród wartościowych frakcji lądujących w „resztkowych” workach pełno było również aluminium). 

Z ustaleń autorów raportu wynika, że odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponoszą również samorządy, które nie widzą pilnej konieczności zmiany dotychczasowego systemu zbiórki i przetwarzania opakowań aluminiowych (na drodze odzysku surowca z dodatkowych źródeł, takich jak zakłady fryzjerskie i gastronomia, oraz poprawy efektywności pracy instalacji komunalnych). „Winę” ponosi łatwy odzysk puszek napojowych w ilościach wystarczających, by wywiązać się z kwot wymaganych przez UE; znacznie gorzej jest z innymi rodzajami opakowań, które często z powodu braku wiedzy trafiają do odpadów zmieszanych, zwłaszcza drobnych elementów, np. sreberek, wieczek jogurtów, nakrętek, lub do frakcji papieru (opakowania wielomateriałowe do soków/mleka zawierające aluminium, które powinny trafić do żółtego pojemnika). Jak piszą autorzy raportu, sytuacja ta potwierdza zasadę o „sięganiu w pierwszej kolejności po najniżej zawieszone owoce” – w tym przypadku puszki napojowe, które relatywnie łatwo zebrać i przekazać do recyklingu. A to zniechęca do szukania innych źródeł, z których można byłoby pozyskać ten surowiec. 

Wszystkie wymienione powody sprawiają, że poziom recyklingu aluminium, choć wysoki, jest wciąż o kilkanaście procent niższy niż mógłby być, gdyby tylko wdrożyć najlepsze praktyki i zniwelować bariery na każdym etapie zagospodarowania odpadów.

Najważniejsze wnioski

Nie sposób opisać w tak krótkim artykule wszystkich wniosków, do których doszli autorzy opracowania. Zachęcając naszych czytelników do zapoznania się z całością dokumentu dostępnego na stronie internetowej Fundacji RECAL, zwracamy uwagę na kilka szczegółów, które się w nim znalazły.

  Mieszkańcy często dostają sprzeczne sygnały, jak powinni segregować odpady zawierające aluminium, co sprawia, że wiele z nich trafia do odpadów zmieszanych, a nie do żółtego pojemnika. Dlatego gminy powinny doprecyzować – najlepiej w porozumieniu z obsługującą instalacją komunalną – zasady zbierania opakowań z aluminium, a także upewnić się, że w ich materiałach dla mieszkańców nie ma błędów lub nieścisłości.

  Doinwestowanie instalacji komunalnych i doposażenie ich w dodatkowe separatory wiroprądowe będzie najszybszym sposobem, by znacząco poprawić recykling aluminium. Według specjalistów z Politechniki Śląskiej spowoduje to wzrost poziomu recyklingu dla wszystkich opakowań aluminiowych o przynajmniej 15 punktów procentowych, czyli z obecnych 65% do przynajmniej 80%. Wartości te będą jeszcze wyższe dla aluminium wydzielanego z odpadów zebranych selektywnie.

  Samorządy powinny poprawić selektywną zbiórkę innych odpadów z aluminium, nie tylko puszek napojowych. W pierwszej kolejności należy zawalczyć o puszki ciśnieniowe (aerozole) i folię aluminiową. Praktyka pokazuje, że odpady te zbyt często trafiają do strumienia odpadów zmieszanych, co dla gmin i instalacji komunalnych jest stratą wartościowego surowca, którego sprzedaż zmniejsza koszty systemu komunalnego dla mieszkańców.

– Już samo odpowiednie ustawienie maszyn i zoptymalizowanie pracy instalacji komunalnych pozwala odzyskać nawet 2 razy więcej wartościowego surowca do recyklingu. W zależności od konfiguracji urządzeń w przebadanych sortowniach efektywność wydzielenia aluminium waha się od 40 do 83% dla puszek napojowych i od 59 do 81,5% dla opakowań ciśnieniowych.

– Należy poprawić zbiórkę aluminium poza gospodarstwami domowymi – przede wszystkim odpadów wytwarzanych w sektorze HoReCa (hotele, restauracje, catering) i usługach beauty, np. zakładach fryzjerskich (folia, aerozole, tubki). Przy dobrze skoordynowanych akcjach edukacyjnych i współpracy z organizacjami pozarządowymi gminy mogą odzyskać wiele ton wartościowych surowców.

– Nawet 2000-3000 ton aluminium rocznie można odzyskać z popiołów w spalarniach (można z tego zrobić nawet 1,5 mln aluminiowych ram do rowerów). Potrzebne do tego są odpowiednie nakłady inwestycyjne, aby poprawić efektywność wydzielania metali nieżelaznych z popiołów pozostałych ze spalania również resztkowych odpadów komunalnych.

Kompendium wiedzy

Cały dokument, dostępny w formacie PDF na stronie Fundacji RECAL (www.recal.pl) w zakładce Publikacje, podzielony został na kilka działów. Znalazła się tam część poświęcona jakości selektywnej zbiórki odpadów aluminiowych w gminach w podziale na typy opakowań: folię aluminiową, puszki ciśnieniowe na aerozole i dezodoranty, puszki napojowe, nakrętki na butelkach; współpracy gmin z instalacjami komunalnymi przy formułowaniu zasad selektywnej zbiórki i efektywnej ich komunikacji; projektom edukacyjnym poprawiającym i promującym zbiórkę odpadów aluminiowych oraz działaniom za pośrednictwem mediów społecznościowych; szczegółom zasad działania instalacji odzysku odpadów; a także przeglądowi planowanych zmian prawnych i ich wpływowi na sytuację na rynku aluminium.

Wierzymy, że niniejsze opracowanie zainspiruje Państwa do działań, które przysłużą się nie tylko środowisku, ale również mieszkańcom i biznesowi. Zamknięcie obiegu aluminium przyniesie bowiem korzyści nam wszystkim. Życzymy miłej lektury, zachęcamy do kontaktu i redystrybucji niniejszej informacji – podsumowuje Jacek Wodzisławski, prezes zarządu Fundacji na rzecz Odzysku Opakowań Aluminiowych RECAL.

Opracowano na podstawie materiałów Fundacji RECAL