BADANIA I ROZWÓJ: Fleksografia w czasach pandemii
1 Jan 1970 08:25

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

STRESZCZENIE: Badanie kondycji sektora poligraficznego przeprowadzono w maju 2020 r., w drugim miesiącu ekonomicznego „przestoju”. Wzięło w nim udział 191 podmiotów, w tym 40 firm wykorzystujących fleksografię jako główną technologię. Wśród badanych przedsiębiorstw poligraficznych przeważały podmioty zatrudniające mniej niż 10 osób. Jak wynika z przeprowadzonych badań, sektor poligraficzny znalazł się w trudnej sytuacji. Nagłe zatrzymanie gospodarki nie tylko zredukowało liczbę zamówień, lecz także przyspieszyło zmianę struktury popytu. Restart nie oznacza powrotu na ścieżkę rentowności, która już wcześniej wykazywała tendencję malejącą. Uruchamianie gospodarki po pandemii oznacza dla sektora gruntowne zmiany technologiczne. W dobrej sytuacji są ci, którzy wcześniej dokonali odpowiednich wyborów, przygotowując technologie pod kątem zidentyfikowanych potrzeb. Branżę czeka fala wyprzedaży zbędnych środków produkcji, być może bankructw, z perspektywą nowych inwestycji i zmian organizacyjnych. O powodzeniu podjętych działań zadecyduje prędkość podejmowania decyzji, które pozwolą zdobyć przewagę konkurencyjną i skonsumować zyski przynależne innowatorom.

ABSTRACT: An examination of the condition of the printing sector was undertaken in May 2020, in the second month of the economy's „standstill”. 191 entities took part in it, among them 40 companies in which flexography was the dominant technology. Among the printing companies surveyed, entities employing less than 10 people predominated. Research shows that the printing industry has found itself in a difficult situation. The sudden stop of the economy not only reduced the number of orders, but also accelerated the change in the structure of demand. Restart does not mean a return to the profitability path, which has previously shown a downward trend. Starting the economy after a pandemic means profound technological changes for the sector. Those who have made the right choices preparing technologies for the identified needs are in a good situation. The industry is facing a wave of sales of unnecessary means of production, possibly bankruptcies, with the prospect of new investments and organizational changes. The success of the actions taken will be determined by the speed of making decisions that will allow you to gain a competitive advantage and consume the pension due to the innovator.

 

Wprowadzenie

Badanie kondycji sektora poligraficznego podjęto w maju 2020 r., w drugim miesiącu „postoju” gospodarki. Wzięło w nim udział 191 podmiotów, wśród nich 40 firm, w których fleksografia była dominującą technologią1. 

Struktura badanych przedsiębiorstw poligraficznych z dominującą technologią – fleksografią różni się od struktury pozostałych firm poligraficznych, w których nie wykorzystuje się tej technologii, pod względem wielkości sprzedaży (wykres 1), zatrudnienia (wykres 2) i wieku firmy (wykres 3). 

W grupie firm stosujących fleksografię jest 60% podmiotów, których przychody nie przekraczają 10 mln. Wśród innych przedsiębiorstw poligraficznych ten udział jest znacząco większy i wynosi 79%. Kolejny przedział przychodu 11-25 mln stanowi w grupie fleksograficznej 17%, a w grupie pozostałych firm poligraficznych 10%. Przychody w przedziale 26-50 mln osiąga tylko 3% firm fleksograficznych i 5% niestosujących tej technologii. W pozostałych przedziałach dochodowych 51-100 mln i powyżej 100 mln dominują firmy fleksograficzne. Jak widać, struktura przychodów wskazuje na lepszą w tej kategorii sytuację fleksografii. Odsetki firm fleksograficznych osiągających wyższe dochody są większe niż pozostałych firm poligraficznych.

Wśród badanych firm poligraficznych przeważały podmioty zatrudniające mniej niż 10 osób (wykres 2). W badanej populacji było ich 51%, natomiast wśród firm fleksograficznych stanowiły one jedynie 37%. Grupa firm zatrudniająca do 49 osób była również liczniej reprezentowana wśród przedsiębiorstw poligraficznych: było ich 36%, natomiast w grupie flekso – 28%. W strukturze badanej populacji firmy zatrudniające 50-249 pracowników zdecydowanie intensywniej były reprezentowane wśród firm fleksograficznych – 32%, natomiast w firmach poligraficznych stanowiły tylko 9%. Największe firmy, zatrudniające ponad 250 osób, w obu populacjach reprezentowane były podobnie – 3% w grupie flekso i 4% w grupie poligraficznej. Średnie zatrudnienie w firmach wykorzystujących technologię fleksograficzną jest większe niż w firmach poligraficznych wykorzystujących inne technologie. 

Wśród badanych firm poligraficznych przeważały podmioty działające na rynku co najmniej 15 lat – było ich 69%, ale firmy w tym wieku były w grupie flekso stosunkowo liczniejsze – stanowiły aż 80% ich populacji (wykres 3). W obu grupach firmy w wieku 8-15 lat były tak samo licznie reprezentowane – po 20%. Młodszych firm w grupie flekso nie było, a w grupie firm poligraficznych reprezentowane były stosunkowo nielicznie. Wnioskować można, że badane grupy firm to podmioty dojrzałe, zakorzenione na rynku i z doświadczeniem „przeżycia” przynajmniej jednego kryzysu gospodarczego z pierwszej dekady XXI wieku. Menedżerowie tych firm uczestniczyli w zmianach strukturalnych sektora poligraficznego. 

 

Sytuacja branży poligraficznej w Polsce

Epidemia COVID-19 i w konsekwencji zamrożenie gospodarki negatywnie wpłynęły na położenie przedsiębiorstw (wykres 4). Odczuły to również drukarnie fleksograficzne. Spadki produkcji były pochodną spadków popytu głównie na opakowania i etykiety. Spadki były znaczące i aż 80% podmiotów zajmujących się fleksografią wskazało na takie zmiany. Były to jednak spadki mniejsze niż w firmach poligraficznych, które tej technologii nie wykorzystywały – tam na spadki wskazało 93%! Wskazania na stabilną sytuację, a nawet na poprawę wśród firm fleksograficznych były częstsze niż w pozostałych firmach poligraficznych. Na stabilność wskazało 15% (w pozostałych tylko 5%), a na poprawę również 5% (w pozostałych tylko 2%). O powyższych różnicach zdecydował charakter rynku. W pierwszym przypadku to przede wszystkim spadki sprzedaży w okresie epidemii, choć rekompensowane wzrostem sprzedaży wymagającej opakowań w e-sklepach – stąd wzrosty zapotrzebowania na opakowania odpowiednie dla tego rodzaju sprzedaży. Natomiast poligrafia niewykorzystująca technologii flekso odczuła nie tylko spadek sprzedaży, ale również strukturalne zmiany na rynku mediów drukowanych – tu spadki były znaczące i zdaje się już nieodwracalne. Media obecnie doskonale czują się w świecie cyfrowym.

Potwierdzeniem powyższego stanu są wykorzystane moce produkcyjne. Sektor poligraficzny w Polsce od dawna dysponował nadmiernymi mocami produkcyjnymi (tab. 1). Niskie obciążenie środków produkcji obniża efektywność całego sektora, a w przypadku poszczególnych firm może negatywnie wpływać na wynik finansowy – co wynika najczęściej ze sposobu ich finansowania (kredyt lub leasing). 

 Interesująco prezentuje się porównanie rozkładu wykorzystania mocy produkcyjnych firm wykorzystujących technologie fleksograficzne z pozostałymi firmami poligraficznymi. Wykorzystanie mocy produkcyjnych jest silnie zróżnicowane. Niestety funkcjonują firmy, w których wykorzystanie mocy produkcyjnych jest mniejsze niż 40%. Wśród firm poligraficznych takich podmiotów było 53%! Tymczasem w przypadku technologii fleksograficznej było ich 39%. Drukarnie fleksograficzne mają lepiej wykorzystane moce produkcyjne. W okresie kryzysu covidowego i po dwóch miesiącach postoju gospodarki średnia ważona obciążenia mocy produkcyjnych w technologiach fleksograficznych wynosiła 50% – tymczasem w pozostałych firmach poligraficznych tylko 37%. Nieco lepsza sytuacja tych pierwszych nie napawa jednak optymizmem.

Kwestia planowania zatrudnienia nie wprowadza nadmiernego optymizmu. Firmy będą zwalniać. 47% przedsiębiorstw fleksograficznych zapowiada zwolnienia; poligraficznych 43%. Utrzymanie zatrudnienia deklaruje 40% tych pierwszych i 51% drugich. Natomiast różnice kumulują się w kategorii wzrostów zatrudnienia. Zwiększy się zatrudnienie w 13% firm fleksograficznych i 6% pozostałych firm poligraficznych. 

Menedżerowie firm fleksograficznych optymistycznie podchodzą do inwestycji w przyszłości (tab. 2). O ile 56% firm poligraficznych deklaruje wstrzymanie się od podejmowania wysiłku inwestycyjnego, to taką postawę reprezentuje mniej, bo 47%, firm fleksograficznych. Natomiast do 25% swoich przychodów planuje zainwestować 48% firm fleksograficznych i 38% pozostałych. Pomimo że 1% firm poligraficznych planuje przeznaczyć na inwestycje więcej niż 100% rocznych przychodów (środki własne, kredyt, leasing), to skłonność do inwestowania wśród fleksografów jest większa niż w pozostałej części sektora poligraficznego.

Odmiennie prezentują się zapowiadane przedsięwzięcia inwestycyjne (tab. 3). Firmy poligraficzne planują przede wszystkim sprzedaż maszyn i urządzeń – 61%. Dużo, bo aż 44% firm poligraficznych deklaruje poświęcenie uwagi optymalizacji podatkowej. Natomiast na zakup nowych maszyn i urządzeń oraz zmianę profilu produkcji wskazało odpowiednio 34% i 35% drukarń. Firmy fleksograficzne planują przedsięwzięcia ofensywne – inwestycje w hale produkcyjne – aż 75% (w pozostałych firmach poligraficznych 0%!). 43% zamierza inwestować w nowe technologie produkcji, a 30% w ekologię. W firmach poligraficznych jest gorzej – nowe technologie mają tylko 34% zwolenników, a ochrona środowiska 20%. 

W zakresie wykorzystania technologii informacyjno-komunikacyjnych drukarnie fleksograficzne w wyniku pandemii okazały się bardziej kreatywne niż pozostałe firmy poligraficzne (tab. 4). W przeprowadzonym badaniu 34% firm fleksograficznych odpowiedziało, że w wykorzystaniu technologii informacyjno-komunikacyjnych nic się nie zmieniło. Tymczasem takich wskazań w pozostałych firmach poligraficznych było aż 64,92%! W każdym przedziale wzrostu aktywność fleksografów była większa niż firm poligraficznych. Spadki w tej grupie są niewielkie i dla pozytywnego obrazu tej technologii nie mają znaczenia.

Zwiększenie wykorzystania technologii informacyjnych jest efektem migracji wielu czynności do przestrzeni cyfrowej. O ile firmy poligraficzne zajmujące się drukiem czasopism, magazynów, książek i materiałów reklamowych odnotowały znaczący spadek popytu, to w przypadku drukarń fleksograficznych do sieci migrowała przede wszystkim obsługa klientów. Można się spodziewać utrwalenia tego procesu, co w rezultacie znacznie może poprawić efektywność pracy. 

W gospodarce rynkowej innowacyjność przedsiębiorstw jest najskuteczniejszą metodą zdobywania przewagi konkurencyjnej [Daszkiewicz 2004]. W zmaganiach na rynku sukces osiągają te podmioty, które szybko reagują na zmiany zachodzące w ich otoczeniu oraz potrafią sprawnie dostosować do nowych wymagań zarówno swoją organizację, jak i przedstawianą ofertę [Cetera 2016, Gierszewska 1999]. Ogólnie rzecz biorąc, przedsiębiorstwo na rynku konkurencyjnym musi umieć modyfikować swoje cele oraz metody działania. Badania sektora poligraficznego przeprowadzone w latach 2010-2012 zwracają uwagę na nadmierną uwagę poświęcaną przez menedżerów tej branży innowacjom technologicznym [Cetera 2016]. Zapewne w tym podejściu dostrzec można powód nadmiernych mocy sektora.

Zatem zmiany są integralnym elementem kryzysu. Doświadczenia związane z COVID-19 będą zapewne bolesne i odczuwane przez kilka lat. Chodzi przy tym nie tylko o konsekwencje „zatrzymania” gospodarki, lecz także o istotne zmiany technologiczne, organizacyjne i marketingowe, których wprowadzenie przyspieszył ów proces. W przypadku poligrafii rozwój mediów elektronicznych i cyfrowych kanałów dystrybucji jest ważnym, ale nie jedynym imperatywem zmian [Wiertz 2011]. 

Ich mapa nie jest zaskoczeniem. Popyt zdążał bowiem do redukcji druku czasopism, książek i reklamy. Eksperci branżowi zapytani o kierunek i siłę zmian byli stosunkowo zgodni. Ich średnie prognozy dotyczące popytu wskazują na 43% zmniejszenie zapotrzebowania na druk gazet oraz 30% spadek zamówień na druk magazynów i reklamy drukowanej (wykres 6). Dotyczy to również druków manipulacyjnych, reklamy zewnętrznej i książek – odpowiednio: 21, 19 i 18%. Natomiast na wzrost zapotrzebowania może liczyć produkcja opakowań.

Jak wynika z przeprowadzonych badań, sektor poligraficzny znalazł się w trudnej sytuacji. Nagłe zatrzymanie gospodarki nie tylko zredukowało liczbę zamówień, lecz także przyspieszyło zmianę struktury popytu. Restart nie oznacza powrotu na ścieżkę rentowności, która już wcześniej wykazywała tendencję malejącą. Uruchamianie gospodarki po pandemii oznacza dla sektora gruntowne zmiany technologiczne. W dobrej sytuacji są ci, którzy wcześniej dokonali odpowiednich wyborów, przygotowując technologie pod kątem zidentyfikowanych potrzeb. Branżę czeka fala wyprzedaży zbędnych środków produkcji, być może bankructw, z perspektywą nowych inwestycji i zmian organizacyjnych. O powodzeniu podjętych działań zadecyduje prędkość podejmowania decyzji, które pozwolą zdobyć przewagę konkurencyjną i skonsumować rentę należną innowatorowi. 

–––––––––––––––

1 Badania w 2020 roku przeprowadziła Katedra Technologii Informacyjnych Mediów Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii UW metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview). 

 

Wiesław Cetera

 

Bibliografia

1. Cetera W.: The effectiveness of innovations in the Polish printing industry. [w] EiOP 2016/7, s. 19-30

2. Daszkiewicz N.: Internacjonalizacja małych i średnich przedsiębiorstw we współczesnej gospodarce. Scientific Publishing Group, Gdańsk 2004

3. Gierszewska G.: Strategie restrukturyzacji dużych polskich przedsiębiorstw. „Raport o Zarządzaniu”, Warszawa 1999

4. Wiertz B.W., 2011, Media and Internet Management. Gabler Verlag Springer Fachmedien Wiesbaden GmbH