Jakość druku flekso w dobie optymalizacji 
1 Jan 1970 14:07

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

8 listopada br. drukarnia Fol-Druk Flexo zorganizowała panel dyskusyjny poświęcony kwestii utrzymania jakości druku fleksograficznego w kontekście obecnych zmian rynkowych. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele firm-dostawców materiałów i rozwiązań wykorzystywanych przez płocką drukarnię. Prelekcjom i wymianie poglądów towarzyszył wydruk promocyjnego opakowania w liniaturze 150 i 200 lpi, stanowiący praktyczną prezentację możliwości drukarni. 

Jakość i atrakcyjna cena: czy to możliwe?

Utrzymanie się na konkurencyjnym rynku wymaga od drukarni opakowaniowych zdolności dostarczania najwyższej jakości produktu w cenie, która nie odstraszy klienta. Drukarnia Fol-Druk Flexo od lat własnym przykładem udowadnia, że jest to możliwe i wykonalne. Jak podkreśla Piotr Pazik, technolog działu R&D i pomysłodawca forum dyskusyjnego, diabeł tkwi w optymalizacji produkcji. Od kilku lat pracujemy nad podnoszeniem jakości druku flekso bez generowania dodatkowych kosztów czy opóźnień w procesie produkcji. Dzisiaj w naszej drukarni standardem jest druk w liniaturze 150 lpi. Druk, który kiedyś był jakością HD, dziś stał się dla nas niezbędnym warunkiem utrzymania klienta – tłumaczył. – Pogodzenie ze sobą kwestii jakości i atrakcyjnej ceny ma kluczowe znaczenie w biznesie. Chcemy i możemy drukować jeszcze lepiej, ale zdajemy sobie sprawę, że dalszy rozwój firmy jest możliwy tylko dzięki bliskiej współpracy z naszymi dostawcami.

Pomysł na forum narodził się przy okazji prac nad przygotowaniem opakowania promocyjnego, które – prezentując pełnię możliwości druku płockiego zakładu – ma służyć jako materiał promocyjny w czasie wizyt u klientów. Piotr Pazik: Zwykle na tematy związane z jakością rozmawia się w kuluarach, bez opierania dyskusji na konkretnych przykładach. My uznaliśmy, że dobrym pomysłem byłoby zorganizowanie spotkania z dostawcami połączonego z testami druku. Pomysł spotkał się z pozytywnym przyjęciem.

W panelu dyskusyjnym uczestniczyły firmy współpracujące z Fol-Druk Flexo (w kolejności alfabetycznej): Lohmann, MacDermid, Multidruk, Odra, Sun Chemical oraz Wolff Poligrafia. 

Spotkanie rozpoczął Piotr Pazik prelekcją zatytułowaną „Jakość druku flekso w dobie optymalizacji” opartą na tezie, że pandemia zweryfikowała rynek poligraficzny, powodując zawirowania w łańcuchach dostaw surowców i skłaniając klientów do szukania oszczędności nawet kosztem jakości. Obniżenie jakości jako sposób na zwiększenie zysku nie jest naszym zdaniem właściwą drogą. Trzeba szukać oszczędności gdzie indziej. Na przykład w optymalizacji produkcji: płynniejszej realizacji zleceń, a nawet w stosowaniu lepszych materiałów – farb i lakierów – dzięki czemu unikamy komplikacji, zapobiegamy kosztownym przestojom w pracy i reklamacjom od klientów. Metodą może być również ograniczanie różnorodności materiałów w magazynie; my sami zrezygnowaliśmy na przykład z części komponentów, minimalizując tym samym straty powstające przy konieczności ich zmiany.

Niezmienność procesów kluczem do sukcesu

Po Piotrze Paziku głos zabrał David Morera, regionalny dyrektor sprzedaży na terenie Europy w hiszpańskiej firmie Comexi produkującej maszyny do druku fleksograficznego. Związki obu przedsiębiorstw trwają od dekady: w 2012 r. Fol-Druk jako pierwszy w Polsce zakupił maszynę Comexi F4 Flexo Efficiency, a dwa lata później drugą o podobnych parametrach. Z kolei w 2019 r. w płockiej drukarni zaczęła pracę innowacyjna linia do laminacji typu kombi Comexi ML2. Teraz, gdy drukarnia szykuje się do uzupełnienia parku maszynowego o kolejną maszynę drukującą flekso, model F2 jest jedną z branych pod uwagę opcji. I to właśnie o możliwościach tej maszyny mówił David Morera. Najnowszą generację F2 w znacznym stopniu zmodernizowano, wprowadzając m.in. systemy zapobiegające biciom podczas drukowania (GeniusRun), udoskonalono systemy farbowe (GeniusFlow i GeniusDoctoring) oraz podniesiono wydajność suszenia (GeniusDry), o czym opowiedział prelegent.

Dariusz Kowalik z Sun Chemical mówił o farbach do druku z wysoką liniaturą. Procesy druku HD wymagają zastosowania aniloksów o mniejszym transferze i zwiększonej liniaturze, co jest jednym z czynników poprawiających 

jakość i czystość druku. Powyższe wymusza na producentach farb ciągły rozwój proponowanych rozwiązań, bo tylko takie podejście zapewni efekt końcowy akceptowalny przez rynek. Standardowe farby oparte o NC w większości przypadków spełniają te wymogi, minusem tego rozwiązania jest ograniczone portfolio podłoży przeznaczonych do zadruku. Farba uniwersalna powinna dawać możliwości druku na większości spotykanych podłoży na rynku (począwszy od PE, a skończywszy na PET i PA) i aby było to możliwe, dostawcy muszą tak dobrać komponenty w recepturze farb, by pogodzić drukowalność z wymogami odpornościowymi. A nie jest to tak proste zważywszy, że obecnie używa się aniloksów o podawaniu 3 gramów/m2, z czego w praktyce na podłoże przechodzi maks. 30% farby. Efekt finalny widzialny na półkach sklepowych to nie tylko farba, dodatkowe czynniki mające na to wpływ to zastosowana forma, odpowiednio dobrana pianka montażowa. Mamy tu do czynienia z efektem naczyń połączonych, każde z osobna nie zagwarantuje drukarni końcowego efektu „wow”, dopiero prawidłowy dobór i finalne połączenie u siebie na maszynach stanowią o końcowym sukcesie.

O rozwoju płyt fotopolimerowych na przykładzie firmy MacDermid Graphics Solutions opowiedział Hubert Borzym z Wolff Poligrafia, spółki zajmującej się dystrybucją produktów tego amerykańskiego producenta w Polsce. Prelegent skoncentrował się na płytach z punktem o płaskim wierzchołku oraz technologią czystego druku LUX® In-the-Plate (ITP™). To właśnie te płyty posłużyły do wydruku prac przygotowanych na forum dyskusyjne. Jak tłumaczył prelegent: W płytach z okrągłym wierzchołkiem wysokość poszczególnych punktów może się od siebie różnić i istnieje spore ryzyko przetłoczenia, które zależy od kompetencji drukarza. Budowa płyty z płaskim wierzchołkiem, w przypadku której tlen nie powoduje degradacji fotopolimeru podczas naświetlania, zapewnia stabilniejsze i bardziej powtarzalne efekty drukowania. Jego zdaniem zapewnienie wysokiej jakości druku jest możliwe tylko przy zachowaniu niezmiennego przebiegu procesów.

Marcin Jastrzębski, prezes zarządu Multidruk, podkreślił znaczenie ekologii w procesach drukowania opakowań. Gdy mówimy o poruszanych tu tematach drukowania rozszerzonym gamutem, nieregularnymi rastrami czy w wysokich liniaturach, to zawsze istnieje ryzyko, że rzeczywistość rozminie się z oczekiwaniami i to, co dobrze wygląda na materiałach marketingowych, w praktyce nie jest już takie piękne. Ja chciałbym zwrócić uwagę na przykłady mądrej ekologii, które widzę w Fol-Druku: tych 750 metrów potrzebnych do uzyskania optymalnej odbitki czy skrócenie czasu przygotowania maszyny do nowej pracy może być określane mianem mądrej ekologii.

Pomysł na spotkanie narodził się spontanicznie i był w pewnym stopniu kontynuacją koncepcji projektu przygotowanego na targi drupa 2016 wspólnie z naszymi dostawcami, gdzie pokazaliśmy opakowania skonwertowane z rotograwiury na flekso. Po okresie pandemii postanowiliśmy do niej wrócić, by pokazać klientom, jak ważna jest standaryzacja oraz uświadomić im, że bez udziału czołowych dostawców jakość – o której mamy prawo mówić, bo od 3 lat notujemy poniżej 1% reklamacji – legnie w gruzach – podsumowuje Michał Dębski, prezes Fol-Druk Flexo.

Dyskusja wszystkich osób, których doświadczenia składają się na jakość druku flekso, jest drogą, którą my jako drukarnia chcemy obrać. Wymiana doświadczeń dostawców z grafikami, drukarzami czy działem kontroli jakości jest rozwojem, który przynosi wymierne rezultaty dla każdej ze stron. Każdy z osobna jest profesjonalistą w tym, co robi, ale w dzisiejszych czasach to za mało. Dopiero połączenie sił i współpraca w jednym skoncentrowanym kierunku pozwalają być konkurencyjnym w tym, co się robi – podsumowują organizatorzy spotkania.

Tomasz Krawczak

www.fol-druk.pl

Artykuł sponsorowany