Każdy producent potrzebuje rzetelnego dostawcy
1 Jan 1970 14:42

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Maga-Biotal obchodzi w tym roku 40-lecie swojej działalności. Z firmy zajmującej się w początkowym okresie m.in. produkcją zabawek wyrósł liczący się w kraju producent opakowań dla przemysłu chemicznego, kosmetycznego oraz laboratoryjnego. O aktualnej kondycji przedsiębiorstwa i planowanych inwestycjach opowiadają właściciel Maga-Biotal mgr inż. Marian Nowakowski oraz kierownik produkcji mgr Andrzej Rusek.

W bieżącym roku firma Maga-Biotal obchodzi okrągły jubileusz 40-lecia działalności. W jakich okolicznościach powstała i czy od początku działała w branży opakowań?

Marian Nowakowski: Zakład MAGA został założony w 1982 roku i rozpoczął działalność w sektorze produkcji artykułów z tworzyw sztucznych. Jako jednoosobowy właściciel zająłem się produkcją elementów kooperacyjnych, zabawek na eksport i nakrętek dla przemysłu spożywczego. Z uwagi na fakt, iż byłem jedną z pięciu pierwszych osób w Polsce, które ukończyły kierunek „Przetwórstwo tworzyw sztucznych” na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, postanowiłem zmierzyć się z nowymi wyzwaniami otwierając Zakład MAGA.

Jakie były kamienie milowe rozwoju przedsiębiorstwa i jak na działalność firmy wpłynęły zmiany po 1989 r.?

Marian Nowakowski: W latach 1982-1991 zakupiono nowe maszyny i urządzenia do zakładu, co pozwoliło sukcesywnie rozszerzać asortyment produkcji opakowań dla przemysłu chemicznego, odczynników chemicznych, kosmetyki samochodowej, kosmetyków i medycyny. W 1986 roku opracowałem i uruchomiłem produkcję opakowań do konfekcjonowania odczynników do testów na HIV i sukcesywnie rozszerzałem produkcję opakowań specjalistycznych takich jak opakowanie do testu na krew utajoną w kale, testu ciążowego oraz produkcję skalpeli jednorazowego użytku itp. 

Równolegle do wymienionych działań – w latach 1991 i 1996 – na niwie medycyny podjąłem współpracę z szwajcarską firmą GANZONI i niemiecką Kreussler, co umocniło wyodrębniony w 1986 roku Zakład Medyczny BIOTAL, który do dzisiaj działa w dziedzinie flebologii, chirurgii, dermatologii i medycyny estetycznej, aktualnie zarządzany przez dr n. med. Małgorzatę Olejniczak-Nowakowską. 

W kolejnych latach, korzystając ze wsparcia funduszy unijnych, wzmocniliśmy park maszynowy, kupując coraz nowocześniejsze pełne automaty do produkcji opakowań.

Nie osiągnęlibyśmy tych wszystkich sukcesów, gdyby nie stabilna załoga, zaangażowana i lojalna. W stosunku do naszych partnerów handlowych staramy się działać zgodnie z dewizą „Każdy producent potrzebuje rzetelnego dostawcy”.

W zakładzie produkcyjnym MAGA od 18 lat funkcję kierownika produkcji pełni mgr Andrzej Rusek, z którym staramy się cały czas rozwijać i unowocześniać produkcję oraz wprowadzać coraz nowsze wzory opakowań. 

Finalnie jesteśmy rozpoznawani jako Maga-Biotal Sp. z o.o. i wspólnym wysiłkiem byliśmy i nieprzerwanie zostajemy uhonorowani wieloma nagrodami.

Proszę zdradzić, do jakich klientów trafiają Wasze produkty? Jakie opakowania dominują w Państwa ofercie? 

Andrzej Rusek: Sukcesywnie zwiększamy bazę odbiorców. Dostarczamy opakowania przede wszystkim do firm działających w Polsce, niemniej ok. 10% odbiorców to odbiorcy zagraniczni.

Specjalizujemy się w opakowaniach wykonanych z polietylenu lub polipropylenu w zakresie pojemności od 25 ml do 1200 ml. Na potrzeby naszych klientów oferujemy również opakowania o większej pojemności: 2L, 3L, 4L, 5L, które pochodzą od naszych poddostawców. Opakowania są dostępne w różnych opcjach kolorystycznych zgodnych z wytycznymi odbiorców.

Jak rozwijał się park maszynowy Maga-Biotal? Które z inwestycji sprzętowych miały szczególne znaczenie dla osiągnięcia obecnej pozycji rynkowej?

Marian Nowakowski: Zyski są nieustannie inwestowane w rozwój zakładu: zwiększanie powierzchni produkcyjnej oraz zakup kolejnych automatów do produkcji opakowań. Trudno wskazać, które inwestycje były kluczowe, bowiem każda z nich pozwoliła nam utrzymać mocną pozycję wśród producentów opakowań. Co roku bierzemy udział w wydarzeniach targowych, gdzie nawiązujemy nieustannie nowe kontrakty handlowe.

Proszę o kilka słów na temat najnowszej inwestycji, która – zgodnie z planami – ma zostać zrealizowana w 2023 roku. Co to za urządzenie i w jaki sposób wpłynie na zwiększenie potencjału wytwórczego firmy? 

Andrzej Rusek: Zarząd firmy podjął decyzję o zakupie kolejnej nowej maszyny produkcyjnej. Jest to wytłaczarko-butelczarka polskiej firmy. Wybrana maszyna, oprócz bardzo dobrych parametrów pracy i najnowszych rozwiązań, takich jak pasek wizyjny, tester szczelności, automatyczny system gratowania oraz system wielopunktowego pogrubiania rękawa, zapewnia również korzyści dla środowiska, pozwalając na minimalizację zużywanego materiału oraz energii i wykorzystywanie procesów eliminujących nadmierne zagrożenia dla środowiska. Należą do nich m.in. niższe zużycie energii, większa czystość procesów produkcyjnych, stosowanie rozwiązań bezolejowych, większa wydajność i cicha praca. 

Butelczarka to w pełni elektryczne urządzenie, w którym główne ruchy podzespołów są napędzane przez cyfrowe silniki serwo. To napęd ekologiczny, który eliminuje wycieki olejów i zapewnia czystą pracę (tak istotną z punktu widzenia przemysłu spożywczego i farmaceutycznego), a przy okazji wyklucza konieczność utylizacji oleju, filtrów olejowych itd. 

Wymieniłbym tu również inne zalety takie jak:
– sprawność silnika serwo ~98% pompy hydraulicznej, od 60 do 80%;
– zużycie energii przez silnik serwo wyłącznie w trakcie wykonywania ruchu (dlatego przez większość czasu trwania cyklu nie zużywa energii);
– brak konieczności chłodzenia oleju wiążący się z dużym zużyciem i marnowaniem energii elektrycznej.

Zastosowanie serwomotorów w wytłaczarko-butelczarce to również: gwarancja jej niezawodności (bowiem z uwagi na prostą budowę urządzenia występuje w nim – w porównaniu do skomplikowanych układów hydrauliki – mało składowych), precyzja, powtarzalność i szybkość niezależna od temperatury (w odróżnieniu od napędów hydraulicznych, w których temperatura, destrukcja i zanieczyszczenie oleju oraz filtrów mają duży wpływ na pracę napędów). 

Jak na działalność firmy wpłynęła pandemia? Czy zauważacie typowe dla wielu innych firm opakowaniowych problemy surowcowe, wzrost cen, kłopoty ze spedycją itd.?

Andrzej Rusek: Na początku pandemii wytworzył się ogromny popyt na butelki, słoiki i wszelkiego typu pojemniki służące do przechowywania płynów dezynfekcyjnych i antybakteryjnych. Dodatkowo realizowaliśmy bieżące kontrakty na dostawę opakowań do stałych klientów. Firma działała na 100% swojej mocy przerobowej, aby przynajmniej w części sprostać temu zapotrzebowaniu. 

Z uwagi na dobrze zbudowaną siatkę zaopatrzenia nie odczuliśmy braków surowcowych, chociaż przyznajemy, że utrzymanie ciągłości produkcji nie było proste. Od 2 lat odczuwamy ciągły wzrost cen surowców, energii elektrycznej, materiałów potrzebnych do procesu produkcji oraz tektury niezbędnej do produkcji opakowań zbiorczych naszych wyrobów.

Ta sytuacja miała zresztą jeszcze jeden skutek: aby do minimum ograniczyć podwyżki cen, uruchomiliśmy instalacje fotowoltaiczne i zaczęliśmy korzystać z energii słonecznej. 

Kilkakrotnie wspomnieliście Panowie o kwestiach ochrony środowiska, co świadczy o dużym znaczeniu, jakie przywiązujecie do niej w codziennej pracy. 

Andrzej Rusek: Kwestia ochrony środowiska jest dla nas bardzo ważna. W produkcji do chłodzenia używamy zamkniętego obiegu wody. Wszelkie odpady powstałe w procesach produkcyjnych są ponownie zawracane do obiegu. Również wspomniana wcześniej instalacja fotowoltaiczna wpływa korzystnie na zużycie energii elektrycznej. Postępująca modernizacja parku maszyn zapewnia energooszczędność i wydajność produkcji.

W ofercie Maga-Biotal stopniowo rośnie udział opakowań wykonanych z biokomponentów. Jak istotna jest ta część Waszej działalności? 

Andrzej Rusek: Coraz więcej odbiorców wprowadza w swoim portfolio linię produktów „eko”. Jednak aby móc w pełni pochwalić się ekologicznym charakterem działalności, konieczne są – oprócz samych produktów – również ekologiczne opakowania. Dlatego postanowiliśmy wyjść naprzeciw wymaganiom klientów i wprowadziliśmy na rynek opakowania wykonane z 2 typów tworzyw „eko”: tworzywa biopochodne (czyli polimery uzyskane z surowców odnawialnych) oraz tworzywa eko recyklingowe (z surowców pozyskanych z odpadów). 

Jakie są plany rozwoju firmy w perspektywie najbliższej dekady? Czy zamierzacie wkraczać na kolejne rynki i rozszerzać ofertę, czy raczej skupić się na dotychczasowej działalności?

Marian Nowakowski: Analizując aktualne wydarzenia oraz czynniki mikro- i makroekonomiczne w kraju, Europie i w świecie trudno jest planować na 10 lat do przodu. Na razie myślimy w krótszej perspektywie i, jak wspomnieliśmy, planujemy zakup nowej maszyny. Tej inwestycji towarzyszy również rozbudowa przestrzeni magazynowej poprzez budowę wiaty, a także nowa aranżacja hali produkcyjnej. Planujemy pozostać przy obecnie obranej strategii rozwoju, umacniając i poszerzając bazę odbiorców.

Dziękuję za rozmowę.