Krótkie zlecenia: wyzwanie dla producentów opakowań
1 Jan 1970 15:19

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Niemiecka firma KAMA zasłynęła na rynku opakowaniowym jako producent maszyn do wykańczania po druku opakowań w niskich nakładach. Jej automaty sztancujące  i składarko-sklejarki od lat zmieniają „niepopularne” zlecenia na małe partie pudełek składanych w opłacalny biznes. 

Jest problem...

W przypadku produkcji niskonakładowej warunkiem koniecznym dla zagwarantowania wysokiej jakości opakowania przy jednoczesnym ograniczeniu kosztów wytworzenia są odpowiednie procedury operacyjne. Duża liczba tego typu zleceń – które często wiążą się z potrzebą wersjonowania i druku danych zmiennych, dużą liczbą jednostek magazynowych i dostawami na żądanie – oznacza konieczność ciągłych zmian narządu i przezbrajania maszyn między zleceniami. O ile nie jest to już kłopot w przypadku druku – od czego są technologie cyfrowe? – to w przypadku wykańczania po druku staje się często problemem nie do pokonania.

W przypadku zleceń niskonakładowych na pudełka składane systemy zarządzania pracą (workflow) muszą uwzględniać kilka kwestii:

– czas konfiguracji maszyny jako czynnik o szczególnym znaczeniu: przygotowania, które trwają godzinami, nie zapewnią wydajności, jeśli rzeczywisty czas produkcji wynosi od 30 do 60 minut;

– podobnie kwestia kosztów stałych: ich znaczenie rośnie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że rozkładają się one na kilka tysięcy arkuszy, a nie na zlecenia liczone w milionach jednostek; 

– potrzeba standaryzacji zamówień i procedur – czego dowiedli przez lata dostawcy usług web-2-print. Konieczne są: wyeliminowanie potencjalnych źródeł błędów i automatyzacja procesów w takim stopniu, jaki jest tylko osiągalny. 

Informacje na temat zamówień oraz statusu ich realizacji muszą być łatwe do wyśledzenia bez opóźnień, a zatem dostępne w formie cyfrowej oraz w sieci. Dane typu „track&trace” (identyfikuj i śledź) należy przenieść do wewnętrznych systemów kontroli w okresie średnioterminowym.

…jest rozwiązanie KAMA

Jako specjalista w dziedzinie produkcji urządzeń do finiszingu zleceń niskonakładowych, firma KAMA w ostatnich latach opracowała kompletny, niezawodny workflow przeznaczony do wykańczania opakowań po druku w zakresie niskonakładowej produkcji pudełek składanych. Wyzwaniami, przed którymi stanęła, były: zoptymalizowanie procesów, zautomatyzowanie i usieciowienie rozwiązań oraz – wszędzie tam, gdzie to możliwe – ograniczenie kosztów stałych. Poniżej znajdziecie Państwo przykłady udanych rozwiązań tych kwestii:

1. Automat sztancujący DC 76 ze zintegrowanym systemem czyszczenia użytków i z separatorem strumieni wykrojów nie wymaga stosowania dodatkowych narzędzi oprócz popularnej stalowej linijki. W przypadku zamówień jednorazowych stanowi ona bezcenną korzyść, ale swoją przydatność udowadnia również w trakcie realizacji powtarzalnych zleceń.

2. Krótkie nakłady, małe wymiary arkuszy: oto credo firmy KAMA. Narzędzia do wykrawania i bigowania są o ok. 40% tańsze od tych przeznaczonych do większych arkuszy w rozmiarze 3B. I z pewnością nie mniej istotny jest fakt, że przygotowanie pracy zajmuje o 40-50% mniej czasu. 

3. Kokpit oprogramowania Job Manager firmy KAMA pełni funkcję stacji sterowniczej; dane na temat pracy, które trafiają do niego z centralnego systemu kontroli, przekazuje następnie maszynie produkcyjnej. Istnieje przy tym możliwość przywołania w dowolnym momencie informacji na temat statusu zlecenia. 

4. Nowa składarko-sklejarka KAMA FF 52i to jedyna maszyna w swoim rodzaju, która dzięki w pełni zautomatyzowanym ustawieniom pozwala na przełączanie się między formatami w rekordowym tempie – i nie powoduje generowania makulatury rozbiegowej. Maszyna ustawia się natychmiast do nowej pozycji, co skraca czas narządu między pracami do zaledwie 5-7 minut. Jeśli – przykładowo – użytkownik musi zrealizować 4 zamówienia w ciągu godziny, urządzenie FF 52i jest jedynym rozwiązaniem na rynku, które zapewnia rzeczywiste (matematyczne) szanse, by to osiągnąć; przy 15-minutowym narządzie z pracy na pracę byłoby to absolutnie niemożliwe. 

Każde z wymienionych wcześniej rozwiązań daje przewagę względem konwencjonalnej produkcji jednorazowych zleceń w nakładach do 100 tys. arkuszy lub powtarzalnych zleceń do 10 tys. arkuszy. Jest to dokładnie ten zakres nakładów, który wywołuje ból głowy u wielu producentów pudełek składanych. I co najważniejsze: jeśli uda nam się odsunąć wydajniejsze maszyny od realizacji takich niskich nakładów, będą mogły zaprezentować pełnię swoich możliwości przy zleceniach masowych. A to oznacza, że oba systemy mogą wówczas idealnie się dopełniać i podwajać korzyści przedsiębiorstwa. 

Na podstawie materiałów firmy KAMA opracował TK