Łubianki do skansenu!
1 Jan 1970 12:52

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Polski producent opakowań do owoców miękkich, firma SoFruPak, od kilku lat zmienia oblicze handlu świeżymi owocami miękkimi. Produkowane przez nią opakowania – ekologiczne i higieniczne – są szczególnie pożądane na rynkach zachodniej Europy, ale cieszą się rosnącym popytem także w Polsce. O najnowszej inwestycji firmy w maszynę CE 1000-2 do formowania opakowań przestrzennych, dostarczoną przez firmę Technograph rozmawiamy z dyrektorem handlowym SoFruPak, Adamem Sikorskim.

Kiedy i w jakich okolicznościach powstała firma SoFruPak? Jaki pomysł biznesowy mieli jej założyciele?

Adam Sikorski: SoFruPak powstała w 2016 roku z myślą o dostarczaniu innowacyjnych opakowań do owoców miękkich/jagodowych, bowiem Polska należy do ich najważniejszych producentów w Europie. Nazwa firmy, będąca skrótem angielskiego określenia Soft Fruit Packaging, nawiązuje do naszej specjalności. Sam moment zarejestrowania firmy poprzedziła analiza rynku opakowań do owoców miękkich zarówno w kraju, jak i za granicą; obserwując polski rynek zwróciliśmy szczególną uwagę na powszechną sezonową sprzedaż świeżych truskawek w wielokrotnie używanych, brudnych opakowaniach: łubiankach z łuszczki drzewnej.

Postawiliśmy sobie pytanie: dlaczego owoce są sprzedawane w taki sposób, skoro opakowanie do żywności powinno spełniać wysokie wymagania UE? Postanowiliśmy to zmienić i zaoferowaliśmy alternatywne względem łubianek tekturowe opakowania. Dzisiaj do najpopularniejszych typów tych pojemników należą: w Polsce SoFruPak 1 kg (do truskawek i borówek), a na rynkach Unii Europejskiej (i tam przede wszystkim sprzedawane) SoFruMiniPak o mniejszej pojemności – od 125 do 500 g. Owoce w naszych opakowaniach można spotkać w większości sieci w Polsce oraz u renomowanych polskich producentów owoców. 

Dzięki swym innowacyjnym rozwiązaniom SoFruPak stał się wiodącą i najbardziej rozpoznawalną polską firmą w branży opakowań do owoców. Stało się to możliwe dzięki oferowaniu innowacyjnych opakowań i systemów opakowaniowych, które są zastrzeżonymi wzorami w UE i za które otrzymaliśmy liczne nagrody w kraju i zagranicą: Red Dot Design, World Star Packaging, Brązowy Medal Fruit Logistica Innovation Award i wiele innych. Dzięki uczestnictwu w licznych targach zagranicznych, od Moskwy po Madryt, oraz rozmowom z klientami udało nam się wcześniej przewidzieć proekologiczne trendy w branży opakowaniowej. Jako pierwsi w skali globalnej opracowaliśmy i wyprodukowaliśmy w ubiegłym roku opakowanie w 100% biodegradowalne, z czego jesteśmy bardzo dumni. 

Jak radzicie sobie z zaspokajaniem popytu na opakowania na owoce, zwłaszcza biorąc pod uwagę mocno sezonowy charakter ich produkcji? 

Adam Sikorski: Naszym partnerem biznesowym jest Smurfit Kappa Polska. Dzięki tej współpracy możemy rozwijać się w szybkim tempie i sprostać rosnącemu wolumenowi zamówień. Rzeczywiście ma on charakter sezonowy; przykładowo szczyt sprzedaży truskawek trwa około 2 miesięcy, a w tym czasie rynek potrzebuje milionów opakowań jednostkowych oraz skrzynek zbiorczych. Polski producent owoców nie ma w zwyczaju kupowania opakowań przed sezonem (np. w marcu, co jest typowe dla naszych niemieckich odbiorców), ale robi to kilka dni przed zbiorem. Dlatego okres letni to prawdziwy produkcyjny „Armagedon”, czas pełnego zaangażowania sztabu pracowników w naszych dwóch zakładach produkcyjnych. 

Dzięki innowacyjnym i ekologicznym rozwiązaniom opakowaniowym rozwijamy sprzedaż zagraniczną i tym samym wydłużamy sezon na owoce; przykładowo truskawki w Hiszpanii zbierane są od grudnia. Naszymi klientami są zarówno sieci handlowe (bo to one decydują, w jakich opakowaniach mogą być sprzedawane owoce), jak i duzi producenci owoców chcący wyróżnić się na rynku niestandardowym opakowaniem z indywidualnym nadrukiem oraz producenci owoców ekologicznych. Największą sprzedaż notujemy w Niemczech i we Francji, jednak w praktyce wysyłamy nasze opakowania do każdego kraju UE oraz do Rosji (na opakowania nie ma embargo).

Dlaczego warto inwestować w Państwa rozwiązania? Rozumiem, że są ekologiczne, ale czy są równie atrakcyjne z punktu widzenia ceny, wytrzymałości albo trwałości przechowywanych owoców?

Adam Sikorski: Odpowiem na to pytanie w kontekście rynku polskiego i europejskiego. 

Krajowy rynek opakowań do owoców jagodowych przypomina często skansen z minionej epoki, w którym króluje sprzedaż truskawek w brudnych 2-kg łubiankach, często z oberwanym uchwytem, traktowanych jako opakowania z tzw. kaucją na wymianę. To bardzo polska specyfika, utrzymująca się – niestety – z cichym przyzwoleniem Sanepidu. 

W tym roku dostrzegamy zachodzące zmiany i ogromne zainteresowanie opakowaniami SoFruPak 1 kg. Ma na to wpływ kilka czynników: ciężka, prowadzona przez nas w ostatnich latach praca uświadamiająca klientów o ich zaletach; wzrost świadomości ekologicznej społeczeństwa; a także sytuacja epidemiologiczna, która pokazała, jak ważne jest opakowanie jednorazowe. Konsumenci zrozumieli, że higiena jest najważniejsza i że skoro płacą drogo za owoce, mogą żądać wysokiej jakości produktu oraz jego opakowania. Poza tym sami sprzedawcy zaczynają rozumieć, że łatwiej jest sprzedać owoce w kolorowym i nowym opakowaniu, z oznaczeniami producenta, niż w brudnym i nieestetycznym. Coraz więcej producentów owoców docenia dawno odkryte prawa marketingu i za naszymi namowami decyduje się na indywidualny nadruk ze swoim logiem i danymi adresowymi. Reasumując, polski rynek trochę wolniej przestawia się na opakowania ekologiczne, ale widzimy znaczny wzrost świadomości w zakresie jakości opakowań i ekologii.

W krajach UE sytuacja wygląda zdecydowanie inaczej. Tam klienci używają opakowań o mniejszej pojemności, nikt nie pakuje truskawek w opakowania 2-kg lub malin w 0,5-kg. Świadczy to o dbałości o owoce w całym łańcuchu dostaw, od zbioru do sklepowej półki. W czasie zbiorów przestrzega się higieny, dlatego używane są wyłącznie opakowania jednorazowe, a owoce przed transportem są schładzane. 

Oferowane przez nas opakowania są w 100% biodegradowalne – co jest ich głównym atutem. Dodatkowo wszystkie są produkowane zgodnie z opracowanym przez nas Systemem opakowaniowym SoFruBox, w którym otwory wentylacyjne w dnie skrzynek współgrają z otworami wentylacyjnymi w opakowaniach jednostkowych. Dzięki temu owoce są efektywniej schładzane i dłużej zachowują swoją jakość.

Nasze opakowania nie mogą konkurować cenowo z opakowaniami z tworzyw sztucznych, głównie ze względu na użyte certyfikowane surowce (tektura FSC, folia celulozowa), ale właśnie dzięki temu ten kierunek jest istotną alternatywą dla ochrony środowiska.

Maszynę CE-1000-2, niemieckiego producenta Heiber+Schröder do formowania opakowań przestrzennych dostarczyła Wam firma Technograph. Co stało u podstaw wyboru tej technologii i jak przebiegała współpraca? 

Adam Sikorski: Poszukiwaliśmy maszyny do klejenia naszych nowych opakowań SoFruMiniPak z serii ze zintegrowanymi przykrywkami EcoView+ oraz EcoLid+. Ze względu na wystającą przykrywkę te opakowania są trudne do klejenia, w dodatku występują w różnych rozmiarach i kształtach. Zależało nam na użyciu kleju wodnego (a nie hot melt), aby opakowanie było w 100% biodegradowalne. Maszyna powinna być szybko przestrajalna z jednego modelu klejenia opakowania na drugi oraz charakteryzować się wysokimi wydajnościami. Ze względu na skomplikowane opakowania i potrzebę pełnej niezawodności przez cały sezon zbioru owoców wykluczyliśmy maszyny pochodzenia chińskiego. Z Konradem Starościkiem, współwłaścicielem Technograph, spotykałem się na początku naszej działalności, ale dopiero w ubiegłym roku powróciliśmy do konkretnych rozmów. Bardzo ważna okazała się wizyta w fabryce Heiber+Schröder w Niemczech. Zobaczyliśmy, jak buduje się maszynę, oceniliśmy jej możliwości, solidność wykonania i system obsługi. Na wszystkie nasze pytania dostaliśmy wyczerpujące odpowiedzi. To nas przekonało i podjęliśmy decyzję o złożeniu zamówienia.

Kiedy odbyła się instalacja? 

Adam Sikorski: Instalacja odbyła się na początku marca tego roku i wraz ze szkoleniami dla pracowników potrwała zaledwie kilka dni. Do tej pory nie zdarzyła się żadna awaria ani poważne problemy techniczne. Chociaż ciągle doszkalamy się w jej obsłudze, ma ona charakter intuicyjny. 

Jesteśmy zadowoleni z zakupu. Dzięki technologii Heiber+Schröder  nie tylko zwiększyliśmy wydajność dobową produkcji dotychczasowych modeli, ale dodatkowo zyskaliśmy możliwość produkcji nowych serii pudełek ze zintegrowanymi przykrywkami. Maszyna CE-1000-2 spełnia nasze obecne oczekiwania i daje możliwości rozwoju oraz wprowadzania do oferty nowych opakowań. 

Jedyna rzecz, która pozostała do sprawdzenia, to sprawność i szybkość działania serwisu firmy Technograph w przypadku usterek... i nie muszę dodawać, że wcale nam się do tego nie śpieszy.

Jakie macie plany odnośnie do dalszego rozwoju firmy? Czy zamierzacie w większym stopniu zdywersyfikować produkcję, poszerzyć swoją ofertę? 

Adam Sikorski: Nie spoczywamy na laurach, wciąż szukamy nowych pomysłów i opracowujemy nowe rozwiązania opakowaniowe, głównie na prośbę klientów, z którymi współpracujemy. To sprawia, że na jednej maszynie firmy Technograph może się nie skończyć. Już zasięgaliśmy informacji w sprawie innego modelu, który widzielibyśmy wiosną w naszym zakładzie produkcyjnym. Zamierzamy przeprowadzić niebawem testy w fabryce H+S, tak aby kolejny zakup był również skrojony pod nasze indywidualne potrzeby. Jeśli technologia znowu spełni nasze oczekiwania, to biorąc pod uwagę podejście i doświadczenie firmy Technograph, na pewno znajdziemy wspólnie rozwiązanie.

Dziękuję za rozmowę.