Packaging spectrum: Pakowanie cukierków to sztuka 
1 Jan 1970 15:08

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

STRESZCZENIE: Przed materiałami opakowaniowymi wykorzystywanymi do pakowania pojedynczych cukierków stawiane są bardzo trudne i zróżnicowane wymogi, a wybór jednego konkretnego jest zawsze kompromisem. Materiałem spełniającym wszystkie, nawet najtrudniejsze wymogi, który był obecny na tym rynku zawsze i pozostaje nadal, jest celofan.

ABSTRACT: Very difficult and varied conditions are placed on the packaging materials used to pack single sweets, and the choice of one specific is always a compromise. Cellophane is a material that meets all, even the most difficult requirements, and has always been present on this market.

 

Przeglądając Internet, znaleźć można w nim wiele ciekawostek o cukierkach. Związane są z historią ich obecności na świecie, rodzajami i sposobami produkcji, z pakowaniem. Są też różne myśli i powiedzenia, a jedno z nich mówi, że: Kiedy widzisz leżący papierek od cukierka, nie kopnij go. W nim zawarty może być smak twojego dzieciństwa.

Jak widać, owijka do cukierka, nazywana też papierkiem lub etykietką do cukierka, ma również pewne znaczenie magiczne. Ale ma też swoją tradycję, a odpowiedni jej dobór stanowi wciąż nie lada problem i jest prawdziwą sztuką.

W pewnym uogólnieniu możemy przyjąć, że cukierek to dobrze wygotowany z wodą/mlekiem/płynnymi mieszankami i dodatkami smakowymi czy barwnikami cukier. W zależności od zastosowanych dodatków i technologii produkcji (czasu gotowania) otrzymuje się bardzo różne rodzaje cukierków o zróżnicowanych smakach, kolorach, kształtach, fakturach, konsystencji, nadzieniach, wśród których do najpopularniejszych należą: karmelki, landrynki, pralinki, dropsy, drażetki, pastylki pudrowe, pomadki, krówki, toffi, irysy, sugusy, żelki. 

Artykułami bardzo zbliżonymi swymi walorami do cukierków są lizaki będące wyrobami cukierniczymi przeznaczonymi do lizania, najczęściej umieszczonymi na drewnianym lub tworzywowym patyczku.

 

Słodycze zawinięte w papierową owijkę pojawiły się już kilkaset lat temu. Ta tradycja przetrwała do dzisiaj, chociaż zmieniły się same słodycze i sposoby ich pakowania. Najpopularniejszym opakowaniem jest wciąż owinięcie pojedynczego cukierka folią i zamknięcie tego owinięcia poprzez skręcenie folii z obu stron. Powstaje w ten sposób opakowanie typu dwuskręt, nazywane też czasem motylkowym. Stosuje się je najczęściej do cukierków okrągłych, kulistych oraz podłużnych (np. karmelki). Pozwala ono łatwo zapakować cukierek i łatwo go otworzyć. Innym sposobem jest skręcenie etykietki tylko z jednej strony, natomiast z drugiej uzyskanie powierzchni płaskiej powstającej poprzez odpowiednie zaginanie folii (tzw. cebulka lub koszyczek). Stosowany jest on do cukierków owalnych lub kulistych (karmelki, czekoladowe nadziewane). Jeszcze inne sposoby to zawijanie na rogi do cukierków w kształcie graniastosłupa o podstawie prostokąta (krówki, karmelki) lub w kopertę do cukierków o podstawie kwadratu (irysy). Cukierki można też zawijać w rulony (dropsy, pastylki pudrowe). W ostatnich latach coraz bardziej popularne staje się pakowanie pojedynczych cukierków na poziomych maszynach owijających typu flow-pack. W takiej sytuacji zarówno dłuższy bok opakowania, jak i oba jego końce są zgrzewane.

Początkowo do pakowania cukierków stosowany był zwykły papier. Potem papier parafinowany, czasem papier laminowany częściowo z folią aluminiową. Jednak prawdziwą rewolucją było zastosowanie w I połowie XX wieku folii celulozowej, zwanej popularnie celofanem. Przez wiele lat folia ta zdecydowanie dominowała na rynku. Jej właściwości spełniały najtrudniejsze wymagania stawiane przed materiałami wykorzystywanymi do tego zastosowania. Pod właściwości celofanu projektowane były maszyny owijające. Jego trudna technologia produkcji i wyższy koszt spowodowały jednak, że zaczęto poszukiwać różnych materiałów z tworzyw sztucznych.

Niezbędne właściwości materiałów opakowaniowych

Przed materiałami opakowaniowymi wykorzystywanymi do pakowania pojedynczych cukierków stawiane są bardzo trudne i zróżnicowane wymogi, a wybór jednego konkretnego jest zawsze kompromisem.

Najważniejszą ich cechą winny być dobre właściwości skrętne określane też jako pamięć skrętu. Po zakręceniu folii, na skutek powstających w niej wewnętrznych naprężeń, następuje częściowe jej odkręcenie. Winno ono być na tyle małe, aby zabezpieczyć cukierek przed wysunięciem się z opakowania tak zaraz po zapakowaniu, jak i później podczas transportu oraz przechowywania. Dobry skręt pozwala też eliminować tzw. nieudane skręty, powodujące zwiększoną odpadowość folii.

Niezmiernie ważne są też bardzo dobre właściwości barierowe pozwalające na utrzymanie przez dłuższy czas dobrej jakości cukierka. Każdy z cukierków ma swój charakterystyczny dla siebie smak i zapach. Stąd wysoka barierowość owijki na przenikanie tlenu (gazów) pozwala ten aromat wewnątrz opakowania chronić, zabezpieczając jednocześnie przed przedostawaniem się do niego zapachów z zewnątrz.

Wyjątkowo ważna jest też barierowość na przenikanie przez opakowanie wilgoci. Jak już wspomniano, cukierek to dobrze wygotowany cukier. Proces gotowania powoduje bardzo duże odparo-

wanie wilgoci. Jej część charakterystyczna dla danego rodzaju 

cukierka powinna jednak pozostać. Trzeba ją chronić przed zupełnym wyschnięciem. Nie można pozwolić też na to, aby do cukierka przechowywanego w stanie zapakowanym w niewłaściwych warunkach przedostawała się wilgoć z zewnątrz, z otoczenia. 

Oddawaniu lub pochłanianiu wilgoci, obok utraty jakości i trwałości, towarzyszy też mięknięcie powierzchni cukierka (czasem nawet niewidoczne) powodujące trwałe przyklejanie się owijki do jego powierzchni.

Cukierkom, które w swojej strukturze posiadają masę zawierającą tłuszcz lub powlekane są czekoladą (naturalnie tłuszcz zawierającą), należy zapewnić ochronę przed oddziaływaniem na nie promieni UV (światła) powodujących przyspieszony proces rozkładu tłuszczu (jełczenie czy siwienie powierzchni) i utratę właściwości smakowych, a nawet zdrowotnych. W takim przypadku należy stosować: folie metalizowane, folię aluminiową lub laminaty, w których taki materiał będzie jedną z warstw.

Kolejnym ogromnym kłopotem, jaki występuje podczas pakowania cukierków, jest problem elektryzowania się folii z tworzyw sztucznych. Ma to zwłaszcza miejsce, gdy w pomieszczeniach produkcyjnych i magazynowych jest zbyt sucho (pogoda, centralne ogrzewanie), gdy mamy do czynienia z nie najlepiej uziemionymi, zwłaszcza starymi maszynami, zabrudzeniami na maszynach, złym przechowywaniem folii w magazynie, przesuwaniem się folii po nieobracających się częściach maszyn podczas zadruku, cięcia i pakowania. W foliach takich nie można stosować szkodliwych dla zdrowia dodatków antystatycznych, gdyż mogą one migrować na powierzchnię i przechodzić do zapakowanego produktu. Czasem w zakładach produkujących cukierki obserwować można było różne desperackie próby pokonywania tych trudności, w tym m.in. przykręcania śrubami do korpusu maszyny jednej strony łańcucha choinkowego wykonanego z metalizowanej (srebrnej) folii, podczas gdy drugi koniec leżał na przesuwającej się folii, zdejmując z niej część ładunków. Zdarzało się też, że betonowa podłoga wokół maszyny polewana była z konewki wodą dla podwyższenia wilgotności, a przez to zmniejszenia możliwości elektryzowania się folii z tworzyw sztucznych. Formą zmniejszenia problemu może być też powleczenie folii specjalnym lakierem antystatycznym.

Dzisiaj z pomocą przyszła nowa technika, pozwalająca instalować na maszynach różnego rodzaju listwy antystatyczne i nadmuchy zjonizowanego powietrza mające kłopot z elektrostatyką minimalizować. Tym niemniej one wciąż występują.

Wszystko to jest przyczyną częstych zatrzymań maszyny spowodowanych zablokowaniem naelektryzowanej folii. Zdarza się też, że posiadające zbyt wysoki ładunek elektrostatyczny pojedyncze etykietki nie są ułożone prawidłowo na maszynie podczas łączenia z cukierkiem. To z kolei uniemożliwia ich skręt lub powoduje niecałkowite skręcenie (nieudany skręt). 

Kłopoty z elektrostatyką utrudniają też bardzo ręczne pakowanie cukierków, ponieważ przyklejają się do dłoni, zmniejszając w ten sposób efektywność pracy.

Problemy te występują przy stosowaniu folii z tworzyw sztucznych przezroczystych i białych. Nie maja one miejsca, gdy na maszynach wykorzystywane są folie metalizowane.

 

Wśród innych właściwości, jakie powinny posiadać materiały opakowaniowe wykorzystywane do tradycyjnego pakowania cukierków, wymienić należy:

– zapewnienie szczelnego przylegania do cukierka;

– odpowiedni współczynnik tarcia (CoF) pozwalający na pełne wykorzystanie prędkości pracy maszyny owijającej przy jednoczesnym ciasnym owinięciu;

– stworzenie dobrego wrażenia wizualnego – dobra przezroczystość i połysk;

– zapewnienie możliwości zadruku różnymi technikami;

– zapewnienie stabilności wymiarów;

– odpowiednia sztywność przy jednoczesnym stworzeniu podatności na łatwe odcinanie pojedynczych etykietek i niepowodowanie szybkiego zużywania się noży;

– odporność na zniekształcenia podczas przechowywania i transportu;

– odpowiednia „czystość chemiczna” zapewniająca, że żadne niepożądane substancje znajdujące się w ich strukturze nie będą migrowały do zapakowanego cukierka;

– umożliwienie łatwej utylizacji poprzez recykling lub biodegradację.

Rodzaje folii z pamięcią skrętną

W ciągu ostatnich lat na rynek wprowadzono kilkanaście różnych materiałów opakowaniowych wykorzystywanych do indywidualnego pakowania cukierków. Jak wspomniano, początkowo był to sam papier, później papier parafinowany posiadający już lepsze właściwości barierowe i skrętne. Wśród pojawiających się później folii z tworzyw sztucznych wymienić należy:

– Hicor i Twist-Lyte – aktualnie już nieprodukowane;

– Nova Twist – nie produkowana;

– Polyphane – dający wystarczający skręt przy dwuskręcie, gorzej przy jednym skręcie, rozciągliwy i z tego powodu stwarzający kłopoty przy zadruku, o nie najlepszej przezroczystości, znajdujący coraz mniejsze wykorzystanie;

– Twispan – grupa różnych folii produkowanych na bazie PP, PE lub PET, stosowane z powodzeniem w krajach Europy Wschodniej;

– Yango – grupa materiałów opartych o laminat cienkiego, woskowanego papieru z folią z tworzywa sztucznego lub aluminium, spotykane na rynku sporadycznie;

– polipropylen nieorientowany tzw. CAST występujący pod kilkoma markami handlowymi: Perlanex, Ecotwist, Sarafan, Triophane. Folie te mają bardzo słabe właściwości skrętne, które można jeszcze bardzo pogorszyć poprzez nadmierne naciągnięcie tych mocno rozciągliwych folii podczas zadruku i późniejszego cięcia na małe rolki (użytki). Zostaje wtedy zburzona ich wewnętrzna struktura. To tłumaczy opinię, że ma różne zachowania na maszynach i niepewność utrzymania skrętu. Folia ta ma małą sztywność, słabą barierę, wyjątkowo dużą migrację różnego rodzaju dodatków stosowanych do produkcji folii na jej powierzchnię. Aby utrzymać właściwości skrętne, musi być bardzo gruba (35 mikronów), a więc jest bardzo mało wydajna. Ze względu na te niekorzystne właściwości dzisiaj już rzadko stosowana;

– grupa różnych folii, głównie polipropylen BOPP, nieposiadających właściwości skrętnych, ale stosownych dzięki technice cold seal polegającej na nanoszeniu na wewnętrzną powierzchnię owijki paseczka kleju w miejscu skrętu i w ten sposób pozwalającej ten skręt utrzymać. W rzeczywistości nie jest to technologia, a technika. Folia ta stwarza jednak kłopoty z poślizgowością, z elektryzowaniem się podczas pakowania, a później z otwarciem cukierka; 

– folie aluminiowe, trudne w przetwarzaniu, stosowane do niektórych tylko zastosowań, gdzie wymagana jest bardzo wysoka barierowość, w tym głównie na promienie UV oraz gdzie kształt wyrobu cukierniczego jest wyjątkowo trudny do szczelnego owinięcia;

– PET (poliester) – folia posiadająca dobre właściwości skrętne, dobrą sztywność, pozwalająca uzyskać duże prędkości pakowania i łatwość zadruku. Cechuje ją dobra barierowość na przenikanie tlenu, gorszą na wilgoć. Może występować w małych grubościach, co pozwala na uzyskanie sporej wydajności. Czasem jednak cienkie folie nie są chętnie widziane przez producentów, gdyż nie pozwalają, aby po zawinięciu ogonek czy wąs zdecydowanie odstawał. Powinien on sprawiać wrażenie, że cukierek jest większy (napuszony);

– PCV (polichlorek winylu) – folia aktualnie niestety dość popularna ze względu na swoje dobre właściwości skrętne, które przeważają, zwłaszcza u mniejszych producentów, nad różnego rodzaju jej negatywami. Jest ona sztywniejsza, nie owija tak dobrze cukierka, jej duża twardość powoduje szybkie zużywanie się maszyn, a zwłaszcza ich noży, ma nie najlepszą barierowość na przenikanie wilgoci, gorzej się drukuje (do zadruku wymaga specjalnych farb), jest cięższa w stosunku do innych folii z tworzyw sztucznych, co zmniejsza efektywność jej wykorzystania, stwarza problemy na skutek łatwego elektryzowania się. Najbardziej negatywną jej cechą jest jednak wyjątkowa szkodliwość dla zdrowia i środowiska. Zawarty w niej monomer chlorku winylu jest substancją powodującą powstawanie nowotworów. Jako tworzywo kruche wymaga dodawania w procesie produkcyjnym specjalnych plastyfikatorów nazywanych adypinami, które w kontakcie zwłaszcza z produktami zawierającymi tłuszcze łatwo migrują do zapakowanego wyrobu, jeżeli brak jest papierowej przekładki. Folia ta stwarza też kłopoty podczas utylizacji. Wyrzucona do śmieci, w procesie starzenia z PCV uwalnia wiele substancji potencjalnie kancerogennych, które zostały dodane do tego tworzywa podczas jego obróbki. Również jej spalanie powoduje przedostawanie się do atmosfery toksycznych lotnych związków (np. chlorowodór) powodujących u ludzi objawy zatrucia. Prawdziwą zgrozą jest wykorzystywanie tej folii do pakowania lizaków. Będąc folią sztywną, przy patyku, dla lepszego owinięcia często wymaga podgrzania, które znacznie przyspiesza migrację z folii do lizaka zwiększonych ilości wyjątkowo szkodliwych dla zdrowia substancji. A zwróćmy tutaj uwagę na fakt, że najczęstszymi konsumentami lizaków są dzieci. 

Negatywny wpływ na zdrowie i środowisko oraz coraz wyższa świadomość konieczności ich ochrony powinny przeważyć nad wątpliwym efektem ekonomicznym i doprowadzić do zdecydowanego ograniczenia stosowania tej folii.

Folie celulozowe – najlepszy skręt na rynku

Jak widać w ciągu ostatnich lat na rynku pojawiło się kilkanaście różnych materiałów opakowaniowych wykorzystywanych do pakowania pojedynczych cukierków, których właściwości spełniały wyjątkowo złożone warunki stawiane im w tym procesie. Wszystkie z nich miały swoje plusy i minusy. Jednak materiałem spełniającym wszystkie, nawet najtrudniejsze wymogi, który był obecny na tym rynku zawsze i pozostaje obecny nadal, jest celofan, bądź jego nowa, w pełni kompostowalna wersja NatureFlex. Dla folii z tworzyw sztucznych niezbędne właściwości mechaniczne (pamięć skrętna, łatwe i trwałe zagięcie, antystatyczność) pozwalające na wysoką efektywność ich wykorzystania nie są najczęściej właściwościami naturalnymi. Uzyskać je należy często poprzez dodanie w procesie produkcyjnym specjalnych dodatków, które później migrują do cukierka. Dla folii celulozowych celofan i NatureFlex te właściwości są właściwościami naturalnymi.

W pewnym uproszczeniu, dla porównania można przyjąć, że folie celulozowe to przezroczysty papier. Folie te:

– posiadają naturalne bardzo dobre właściwości skrętne i pamięć skrętu, pozwalające zmniejszyć nieco wielkość skrętu pazurków maszyny pakującej, a przez to zwiększyć prędkość i efektywność jej pracy;

– podatność ich na skręcanie pozwala na osiągnięcie efektu szczelnego przylegania owijki do cukierka;

– są naturalnie antystatyczne, co pozwala na zmniejszenie odpadowości materiału opakowaniowego powstającej w wyniku zatrzymań maszyny oraz na wykorzystanie możliwości pracy maszyny na pełnej prędkości przez dłuższy czas. 

Pozwala też na uniknięcie kosztów ponoszonych na instalowanie specjalnych dodatkowych urządzeń minimalizujących elektryzowanie się folii;

– stwarzają bardzo dobry efekt wizualny dzięki wysokiej przezroczystości i połyskowi;

– dają możliwość uzyskania krótkich skrętnych ogonków, co ma wpływ na oszczędne zużycie materiału, ale jednocześnie są odporne na ich zginanie się, co pozwala stworzyć wizualny efekt większego cukierka;

– posiadają bardzo wysoką barierowość na przenikanie wilgoci (pary wodnej), tlenu (gazów) i aromatów. Dzięki powleczeniu folii odpowiednimi lakierami zapakowany w nie cukierek cechuje się wysoką trwałością i wydłużonym czasem przydatności do spożycia. W wersji metalizowanej posiadają bardzo wysoką barierowość na przenikanie promieni UV (światła), chroniąc w ten sposób zawarte w cukierkach, a zwłaszcza w czekoladzie tłuszcze przed rozkładaniem się (jełczeniem). Wysoka barierowość powoduje też, że owijka nie przykleja się do zapakowanego wyrobu. Bardzo ważne jest, aby do pakowania cukierków dobrać asortymenty folii powlekanych lakierami, które taką barierowość zapewniają. Folie celulozowe niepowlekane nie posiadają barierowości na przenikanie wilgoci i mogą przyklejać się do mięknącej powierzchni cukierka;

– posiadają kontrolowaną poślizgowość pozwalającą na ciasne owinięcie przy wysokiej prędkości maszyny;

– wystarczająca elastyczność pozwala owijać wszystkie kształty, również te o ostrych krawędziach. Podczas stosowania nie powodują szybszego zużywania maszyn i tępienia noży przy cięciu. Nie przyczyniają się też do nadrywania etykietki podczas jej odcinania;

– łatwo dają się drukować różnymi technikami, zachowując cały czas stabilność wymiarów; 

– łatwo można je metalizować i barwić w masie, uzyskując szeroką gamę niepowtarzalnych, przezroczystych kolorów;

– mogą być przezroczyste, białe, metalizowane i kolorowe. Obserwacja rynku pozwala zauważyć, że w okresie jesienno-zimowym, kiedy wzrasta sprzedaż cukierków czekoladowych, jednocześnie wzrasta zapotrzebowanie na folie metalizowane. W okresie wiosenno-letnim z kolei, kiedy cukierki z czekoladą trudniej jest produkować, transportować i przechowywać, bardziej popularne stają się różnego typu cukierki bez czekolady (twarde) wymagające większych ilości folii przezroczystych, częściowo też białych;

– są odporne na tłuszcze i substancje chemiczne;

– ich chemiczna czystość zapewnia, że żadne niepożądane substancje znajdujące się w strukturze folii nie będą migrowały do zapakowanego cukierka. Stanowią też znakomitą barierę przed przenikaniem pozostałości olejów mineralnych z powierzchni kartoników, jeżeli były by dodatkowo w nie zapakowane;

– nadają się do stosowania tak na maszynach najstarszych (pod te folie maszyny te były często projektowane), jak i na bardzo szybkich, nowoczesnych; pozwalają więc wykorzystać maksymalnie ich prędkość i efektywność pracy. Przy zamianie stosowanej na konkretnej maszynie folii z tworzywa sztucznego na folię celulozową, maszyna ta nie wymaga żadnych modyfikacji. Wystarczy zamienić rolkę jedną na drugą, a proces pakowania będzie przebiegał bardziej efektywnie. Wyjątkowo dobrze sprawdzają się też podczas pakowania ręcznego;

– niezależnie od tych wszystkich wymienionych wyżej właściwości folii celulozowych niezwykle ważną ich cechą jest fakt, że produkowane są z odnawialnej masy celulozowej pozyskiwanej ze specjalnych certyfikowanych źródeł i są materiałem w 100% biodegradowalnym, a NatureFlex również kompostowalnym. Po wyrzuceniu do śmieci w ciągu 5-6 tygodni zamieniają się w brązowy proszek (kompost). Spełniają w ten sposób wszystkie warunki wdrażanych właśnie w życie zasad gospodarki o obiegu zamkniętym, w której nie będzie już wysypisk czy spalarni, a odpady będą mogły być jedynie poddawane recyklingowi lub biodegradacji;

– grubość folii celulozowych rekomendowanych do owijania cukierków wynosi 23 mikrony, a gramatura 30 g/m2;

– folie celulozowe posiadają wszystkie możliwe światowe certyfikaty pozwalające na ich bezpośredni kontakt z artykułami żywnościowymi, a folie NatureFlex certyfikaty ich kompostowalności zarówno w kompostowniach przemysłowych, jak i w kompostownikach przydomowych.

Ciekawostką jest fakt, że wielu producentów różnych materiałów skrętnych podczas opisywania właściwości produkowanych przez siebie folii porównuje je do celofanu, pokazując w ten sposób, że tak jak dla odmierzanie długości posłużyć się możemy wzorcem metra w Sèvres, tak wzorcem folii do pakowania cukierków są właśnie folie celulozowe. Wyjaśnienia wymaga też fakt, że ze względu na to, że nazwa celofan była i jest nadal zastrzeżona, produkowane kiedyś w różnych krajach podobne folie występowały pod rozmaitymi markami handlowymi. Produkowana do początku lat 90. w Polsce w Tomaszowie Mazowieckim folia celulozowa miała markę handlową Tomofan.

 

Opakowania zgrzewane

W ostatnich latach zauważyć możemy, że tradycyjna metoda pakowania cukierków w folie skrętne zastępowana jest przez pakowanie pojedynczych cukierków na poziomych maszynach pakujących typu flow-pack, gdzie folia jest z trzech stron zgrzewana. 

W ten sposób hermetycznie zgrzana poduszeczka zamyka szczelnie cukierek, zabezpieczając go pełniej przed uciekaniem z niego wilgoci i aromatów czy przedostawaniu się do niego wilgoci i niepożądanych z zapachów z otoczenia. Ten sposób pakowania jest bardzo korzystny przy coraz częściej występujących współczesnych formach sprzedaży cukierków, zwłaszcza w dużych marketach, polegających na samodzielnym ich wyborze i odważaniu. Zapewnia on brak wysuwania się cukierków z opakowania podczas ich wybierania z półek. Wiąże się też z wygodą ich wyboru i zapewnieniem higieny (brak bezpośredniego kontaktu cukierka z otoczeniem). Ponieważ siła zgrzewu folii jest funkcją siły nacisku szczęk zgrzewających, czasu trwania tego nacisku i temperatury niezbędnej do nadtopienia powierzchni folii, a w tym przypadku większej siły już użyć nie można i czas zgrzewu jest krótszy (bardzo szybkie maszyny), do pakowania cukierków w takich przypadkach wykorzystywane są specjalne folie (najczęściej BOPP) o obniżonej temperaturze zgrzewu. Zdarza się, że zastosowane mogą być też folie ze specjalnie naniesionymi od strony wewnętrznej pasemkami kleju służącymi do zamykania opakowania na zimno (cold-seal).

 

Prawidłowe liczenie kosztów

Jak wynika z przedstawionych wyżej informacji, każda z folii z tworzyw sztucznych ma nieco odmienne właściwości i ma różny wpływ na efektywność wykorzystania i zużycie maszyn oraz na nasze zdrowie i środowisko. Wybór jednej z nich jest kompromisem. Zastosowanie folii celulozowych ułatwia ten kompromis. Folie te łączą w sobie wszystkie niezbędne cechy. W tej sytuacji do dokładnego przeliczenia pozostaje jeszcze problem wszystkich kosztów. Wszystkich, a nie tylko porównanie ceny 1 kg surowego materiału.

Wśród niektórych producentów cukierków wciąż obowiązuje pogląd, że za dostarczenie folii, która będzie nadawała się jako owijka, odpowiedzialna jest drukarnia. Sami nie bardzo interesują się właściwościami różnych materiałów, nie rozróżniają ich. Najważniejszym warunkiem obok właściwości skrętnych jest dla nich cena. Kupują nie konkretną folię czy konkretne rozwiązanie, a cenę.

Tymczasem na koszty związane z produkcją cukierków i efektywność całego procesu pakowania składa się jeszcze dodatkowo bardzo wiele różnych elementów – wydajność folii, prędkość pracy maszyny, ilość zatrzymań maszyny spowodowanych elektryzowaniem się folii (czas ich trwania), liczba nieudanych skrętów, stosunek ilości folii odrzuconej do ilości całkowitej, stosunek liczby cukierków źle zapakowanych do wszystkich, trwałość gotowego wyrobu i wydłużenie czasu jego przydatności do spożycia, zużycie maszyn (noży), wygląd zapakowanego cukierka stanowiący bardzo ważny element gry marketingowej. Przy kalkulowaniu kosztów uwzględnić również musimy elementy niepoliczalne takie jak wpływ na zdrowie i środowisko, zadając sobie jednocześnie pytanie, czy zysk ekonomiczny za wszelka cenę wart jest tego, wiedząc, że w przyszłości może on przyczynić się do zaburzeń zdrowotnych i degradacji środowiska.

Gdy spróbujemy zestawić wszystkie przedstawione tutaj informacje dotyczące skrętnego pakowania cukierków i porównamy je z podobnymi założeniami prostszego, jak się wydaje, pakowania wyrobów na pionowych czy poziomych maszynach pakujących, znajdziemy uzasadnienie przedstawionego w tytule stwierdzenia, że pakowanie cukierków to sztuka.

Staje się ono jeszcze bardziej aktualne teraz, kiedy zaczynamy wdrażać na świecie zasady gospodarki o obiegu zamkniętym.

Zaś o tym, jak ważną rolę spełnia w cukierkach ich owijka niech świadczy jeszcze jedna myśl znaleziona w Internecie: Tak trochę to czuję się jak cukierek. Owijka już może nieco pomięta, ale środek jeszcze do skosztowania.

Andrzej Kornacki, Futamura