W tegorocznych targach Interpack, które odbyły się w Düsseldorfie w dniach 12-18 maja, w roli wystawców zaprezen-towało się 28 polskich firm (o 5 mniej niż w czasie poprzedniej edycji imprezy w 2008 r.). Tradycyjnie pokazały nowości oraz produkty, które przyczyniły się do ich sukcesu w Polsce i poza granicami kraju.
Plast-Box. Słupska firma przyjechała do Düsseldorfu „opromieniona” sukcesem odniesionym w 2008 r., gdy – według jej zapewnień – przez targowe stoisko przewinęło się ponad 200 różnych firm, reprezentujących wszystkie kontynenty i branże z około 40 krajów. Celem bieżącym było zaprezentowanie potencjału produkcyjnego i handlowego, poszukiwanie nowych partnerów handlowych oraz rozwiązań technologicznych.
Plast-Box pokazał więc w Düsseldorfie swoje nowości produkcyjne, m.in. rodzinę wiader okrągłych typu LB do wsadów lekkich, nowe wiadra o pojemności 10; 15; 17,5 oraz 20 litrów dla branży chemicznej, z udoskonaloną konstrukcją i parametrami technicznymi pojemników i pokryw. Na stoisku prezentowane były również nowe prostokątne i owalne opakowania, których zmieniony design ułatwia sztaplowanie i gwarantuje stabilność w transporcie, a także zdobienia IML na prostokątach. Zawieszony na ścianie stoiska plakat dumnie głosił: „Przyjazna natura opakowań. Opakowania przyjazne naturze”, reklamując pojawienie się w firmowej ofercie wiader z d2w (czyli z dodatkami powodującymi rozpad tworzyw sztucznych – budulca opakowań – do dwutlenku węgla i biomasy w czasie określonym na etapie produkcji).
To nasz ukłon w stronę ekologów, którzy podkreślają negatywny wpływ na środowisko opakowań polimerowych o bardzo długim czasie rozpadu. Pod koniec ubiegłego roku w Wielkiej Brytanii zakończyliśmy pomyślnie testy stosowania d2w w naszych produktach, o czym świadczy przyznany nam certyfikat akredytowanego użytkownika. Cena takiego opakowania jest przeciętnie o 10 proc. wyższa od standardowego, jednak już dzisiaj zainteresowanie nową technologią wykazują nasi klienci realizujący politykę proekologiczną – także z Polski – przyznał w Düsseldorfie Artur R. Skonieczny, dyrektor rozwoju sprzedaży i marketingu w firmie Plast-Box, której ok. połowa produktów trafia na rynki zagraniczne (w Europie do 22 krajów).
Pollena. Fabryka Opakowań Kosmetycznych Pollena S.A. uczestniczy w targach Interpack nieprzerwanie od 12 lat i – jak mówi Joanna Prażanowska, dyrektor sprzedaży i marketingu – w każdej, kolejnej edycji tych targów obserwuje rosnące zainteresowanie firmową ofertą. Nie inaczej było i tym razem.
Największym wzięciem cieszyły się, zaprezentowane tak szerokiej publiczności po raz pierwszy, opakowania wtryskowe stanowiące mieszankę polipropylenu z surowcami ekologicznymi. Oferujemy opakowania z zawartością od 30 do 70 proc. surowców typu drewno, bambus, kokos czy inne materiały (np. słoma) pozyskiwane jako odpad w rozmaitych gałęziach przemysłu przetwórczego; naturalnie im więcej naturalnego dodatku, tym mniejsza odporność mechaniczna opakowania. Technologię wytwarzania opracowaliśmy we własnym ośrodku R&D. Produkt cieszy się dużym zainteresowaniem zachodnich klientów, zainteresowanych pokazaniem swego proekologicznego oblicza; ilość surowca odprowadzana w formie odpadu opakowaniowego do środowiska jest w przypadku naszego produktu redukowana co najmniej o połowę.
Bardzo popularne wśród zwiedzających stoisko były również konstrukcje opakowań indywidualnych, które nasz dział R&D rozwinął w ostatnim okresie. Najciekawsze z nich są opakowania z polipropylenu, takie jak słoiki i zamknięcia, w produkcji których F.O.K. Pollena S.A. jest ekspertem. Mam tu na myśli m.in. opakowanie na żel do włosów w kształcie sześcianu, mające sprawiać wrażenie kostki lodu, czy też nakrętki do słoików na
krem z półki premium, dekorowane najwyższej jakości hot stampingiem. Jesteśmy szczególnie dumni z pierwszego z wymienionych produktów o bardzo skomplikowanej konstrukcji, ponieważ polipropylen to surowiec, który kurczy się po wtrysku nawet przez 24 godziny. To oznacza ryzyko, że gotowy produkt nie będzie wyglądał tak, jak zakładał producent. Nam udało się opracować specjalną konstrukcję narzędzia, pozwalającą uzyskać zamierzony kształt.
Trzecią grupą produktów, którymi interesowali się odwiedzający, są butelki i specjalistyczne zamknięcia do butelek produkowane dla branży chemii gospodarczej i kosmetycznej. Tak ogromne zainteresowanie przypisujemy nie tylko intensywnemu rozwojowi naszej firmy w ostatnich latach, ale również świetnej organizacji targów i zmianie terminu wystawy.
Dalpo. Poznański producent specjalizujący się w produkcji taśm pakowych z nadrukiem oraz czystych taśm dwustronnych, naprawczych, folii ogrodzeniowych i ochronnych oraz etykiet, na targach Interpack wystawiał się już po raz trzeci. W pierwszych targach, w których wzięliśmy udział, klienci zabierali nasze broszury i informatory przechodząc mimochodem obok naszego stoiska; obecnie wypytują się o konkrety naszej oferty i już dzisiaj, trzy dni po rozpoczęciu imprezy, możemy pochwalić się interesującymi zamówieniami. Trzeba było sześciu lat, by stać się rozpoznawalnym w Europie – mówił na stoisku dr Maciej Kłos, dyrektor handlowy w Dalpo.
Nowością w ofercie firmy, pokazaną na targach Interpack, były papierowe etykiety transferowe, używane w opakowaniach do oznaczania m.in. kartonów (nie mylić z etykietami „komercyjnymi”, wykorzystywanymi do znakowania opakowań jednostkowych, które w ofercie Dalpo mają pojawić się w przyszłym roku). Posiadamy w pełni wyposażony park maszynowy przeznaczony dla tej grupy produktowej. Kierujemy ją do klientów, którzy kupują od nas taśmy i materiały samoprzylepne, czyli przede wszystkim do firm logistycznych, magazynowych oraz – rzadziej – produkcyjnych.
Maciej Kłos przyznał, że obecność w Düsseldorfie ma służyć wzmocnieniu pozycji firmy w Europie. Oferujemy naszym klientom, oprócz atrakcyjnych cen, wyjątkowo krótkie terminy realizacji zleceń; przeciętny czas wykonania zamówienia to 10 dni plus czas dostawy. Konkurencji – którą stanowią przede wszystkim firmy z Półwyspu Apenińskiego – zabiera to od 4 do 6 tygodni.
Polipack. Firma z Gościcina od 17 lat specjalizuje się w produkcji wysokojakościowych opakowań z polipropylenu, polistyrenu i polietylenu do wyrobów kosmetycznych, farmaceutycznych oraz spożywczych o pojemności od 5 ml do 8 l, zadrukowywanych metodami sitodruku i tampondruku wielobarwnego oraz hot-stampingu. Przyjechaliśmy na targi Interpack, by zapoznać się z trendami panującymi na europejskich rynkach oraz zjednać sobie klientów zagranicznych, bo naszym celem na teraz jest rozwinięcie eksportu – mówiły Justyna Rutz i Joanna Balewska, specjalistki ds. obsługi klienta.
Polipack na swoim stoisku prezentował pięć kategorii produktów: opakowania apteczne, słoiki kosmetyczne, butelki, miarki i pojemniki specjalne. Wartością dodaną, którą oferujemy klientom, jest duża elastyczność pod względem wielkości zamówień. Realizujemy zlecenia na nieduże serie produktów (nawet od 1 tys. opakowań) po konkurencyjnych cenach. Inne silne cechy firmy to m.in. wdrożony system ISO 9001: 2008, własny transport, co pozwala nam błyskawicznie dowozić do klienta gotowy produkt, współpraca z klientem oraz sprawne usługi serwisowe.
Flexpol. Obchodzące w tym roku 15-lecie istnienia płockie przedsiębiorstwo dominuje na krajowym rynku dwuosiowo orientowanej folii polipropylenowej (BOPP), znanej pod marką BIFOL i wylewanej folii polipropylenowej (CPP), znanej pod marką QUINTEX. Interpack jest dla nas okazją do poinformowania potencjalnych klientów o budowie nowej linii do produkcji folii BOPP, którą uruchomimy z końcem pierwszego kwartału przyszłego roku. Pozwoli nam ona potroić możliwości produkcyjne – z 10 tys. ton rocznie obecnie do przeszło 30 tys. ton w 2012 r. – tłumaczył dyrekto
r handlowy, Michał Jezierski. Uważamy, że to trafiona i potrzebna inwestycja. Sam polski rynek, oceniany jest w skali roku na 40 do 60 tys. ton folii BOPP, ale nie zamierzamy się do niego ograniczać; już dzisiaj minimum 30 proc. naszej produkcji trafia na eksport, a dzięki targom takim jak Interpack zamierzamy ten wolumen jeszcze poszerzyć.
Flexpol pokazał na targach swoją standardową ofertę: transparentne folie BOPP o nazwie handlowej BIFOL BG, używane do zadruku i laminacji jako składnik opakowań na produkty spożywcze i przemysłowe, folie perliste BIFOL BP i białe BIFOL BW wykorzystywane m.in. do pakowania lodów i produkcji etykiet, folie metalizowane BIFOL BZ, przeznaczone do zadruku i laminacji szerokiej gamy opakowań oraz folie perforowane. Drugą grupą prezentowanych produktów były folie CPP o nazwie handlowej QUINTEX, między innymi folie do zadruku i laminacji (QUINTEX KG), folie specyfikowane na woreczki chlebowe (QUINTEX KB) oraz folie do produkcji koszulek biurowych (QUINTEX KO). Wśród zaprezentowanych nowości znalazły się folie BOPP białe metalizowane, a także folie CPP z rodziny tzw. „retortable CPP”, czyli polipropylenowych folii wylewanych nadających się do obróbki termicznej. Jedna z nich jest używana do produkcji wielowarstwowych pokrywek na kubeczki i ma ułatwiający otwieranie efekt PEEL, druga zaś jest przeznaczona do produkcji opakowań o sztywnym dnie (stand-up-pouch) i nadaje się do sterylizacji, a tym samym sprawdza się w pakowaniu produktów spożywczych (np. zupek albo karmy dla zwierząt).
Hugart. Firma działa na rynku od 1992 r. i w tym czasie wyprodukowała ponad 500 urządzeń o szerokim spektrum zastosowań w przemyśle spożywczym. Specjalizuje się w projektowaniu i wytwarzaniu wysokiej klasy maszyn pakujących, kompleksowych linii technologicznych oraz świadczeniu usług serwisowych. Na stoisku w Düsseldorfie stanęły dwa urządzenia: kartoniarka DSK-2 służąca do automatycznego składania i sklejania tekturowych tacek zbiorczych (prezentowana służyła do tacek pod kubki z jogurtem) oraz nowoczesną 4-rzędową liniową maszynę napełniająco-zamykającą DS 10 000, przystosowaną do pakowania produktów spożywczych (płynnych, pastowych i ziarnistych) do opakowań typu kubek.
Pierwsze z urządzeń jest naszą absolutną nowością w zakresie systemów pakowania końcowego, czyli kartonowania. Pracuje z wydajnością ok. 40 tacek/min, ale wyposażone w serwonapędy może produkować 60 tacek/min, co stanowi jedną z najwyższych wydajności w tej kategorii produktów – tłumaczył Zbigniew Mika, prezes zarządu firmy Hugart. Maszynę instaluje się w linii produkcyjnej i tacki, które z niej wyjeżdżają, są kierowane bezpośrednio do maszyny pakującej kubki – np. takiej, jak DS 10 000. Prezentowane urządzenie ma wydajność 10 tys. opakowań/h. Nie jest nowe i pierwotnie nie było przewidziane do pokazania na stoisku, jednak ze względu na zbieg okoliczności – jej użytkownik kupił u nas bardziej wydajną maszynę, a tę zdemontował – mogliśmy ustawić ją w hali.
W ofercie firmy znajdują się również nalewarki do butelek, produkowane przez amerykańską firmę Federal, której polskim przedstawicielem został niedawno Hugart. Ich wydajności mieszczą się w zakresie od 6 do 24 tys. 1-litrowych butelek/h, ale są to systemy elastyczne, umożliwiające nalewanie zarówno do mniejszych, jak i większych pojemników o zróżnicowanych kształtach.
Obecny na stoisku prezes firmy, Adam Szczepanek podkreślał agresywny rozwój firmy, która stara się pozyskiwać nowych klientów zagranicznych (obecnie ok. 30 proc. urządzeń trafia na eksport). Wizyta w Düsseldorfie rozpoczęła prawdziwy maraton targowych prezentacji – kolejne odbywały się (lub odbędą) w Stambule, Dubaju, Australii, Meksyku oraz w USA. Zależy nam na rynku amerykańskim. Niedawno, po roku starań, otrzymaliśmy bardzo trudny do uzyskania certyfikat higieniczności 3A, który był nam niezbędny, by rozpocząć sprzedaż maszyn dla tamtejszego przemysłu mleczarskiego.
Unilogo. Firma należąca do Tomasza Nowackiego i specjalizująca się w produkcji etykieciarek, druku etykiet samoprzylepnych oraz oferująca dozowniki i zakręcarki pokazała na targach Interpack gamę urządzeń ze swej oferty. Na stoisku znalazły się: Cosmoline 40, czyli kompaktowa linia dozująco-zamykająca i etykietująca dla branży kosmetycznej, która dzięki zastosowaniu technologii przepływomierzowej pozwala na dozowanie produktów o szerokim zakresie lepkości i pienistości; Cosmoline 140, najbardziej zaawansowana linia do nalewania produktów oraz zamykania i etykietowania słoiczków oraz butelek o dowolnych kształtach i rodzaju nakładanych zamknięć, wyposażona w transporter komórkowy PAX; dozownik przepływomierzowy DPE do nalewania cieczy rzadkich, średniolepkich i pieniących się, z nowoczesnym przepływomierzem elektromagnetycznym; liniowa etykieciarka DUO ROTO, czyli uniwersalny automat etykietujący do oklejania opakowań płaskich, eliptycznych i okrągłych oraz etykieciarka półautomatyczna Tiger do precyzyjnego i wydajnego oklejania etykietami samoprzylepnymi produktów o różnorodnych kształtach.
Skupiliśmy się na maszynach skierowanych do firm zajmujących się usługowo pakowaniem i dozowaniem produktów. Takie rozwiązania muszą być elastyczne, łatwe do przezbrojenia oraz pracy z różnymi formatami opakowań. My zapewniamy takie urządzenia. Wykorzystujemy technologię przepływomierzową i rozwiązania umożliwiające łatwe i szybkie czyszczenie. Oferujemy wersje półautomatyczne oraz wydajne, kompletne linie automatyczne dla firm realizujących duże zlecenia, pracujące z wydajnościami 100-150 sztuk/min, z wieloma rodzajami zamknięć i opakowań – tłumaczył pomysł na stoisko Unilogo specjalista ds. handlowych, Grzegorz Dziewanowski i przyznawał, że zainteresowanie klientów przerosło jego oczekiwania.
Coffee Service. Firma zajmująca się produkcją maszyn, projektowaniem opakowań, zadrukiem folii, produkcją gotowych torebek oraz usługowym pakowaniem, położyła w swej targowej prezentacji nacisk na promowanie automatów pakujących przystosowanych do obsługi krótkich serii zleceń i napełniania skomplikowanych form opakowań foliowych.
Obserwuję na rynku spożywczym spadek produkcji liczony w setkach tysięcy, a nawet milionach sztuk opakowań; dzisiaj producent dla zaistnienia na rynku częściej dywersyfikuje produkcję, wymyślając na dodatek coraz bardziej „zakręcone” wzory – mówił Adam Zagrodzki, współwłaściciel firmy. To dla takich odbiorców są przeznaczone uniwersalne automaty pakujące produkt do gotowych torebek o różnych formach i w dużym zakresie rozmiarów. Ten system pakowania, wbrew pozorom, jest ekonomiczny i wygodny. Sprawdza się przy krótkich seriach i usługowym pakowaniu.
Coffee Service promował również serię swych opakowań typu „Window”, za które otrzymał nagrodę w konkursie PakStar 2010 w kategorii „opakowań jednostkowych”. Są one wykonane z papieru szarego z polipropylenem, a ich unikatową zaletą jest częściowa przezroczystość pozwalająca ciekawie wyeksponować zawartość. Seria jest przystosowana do pakowania ręcznego oraz do automatów pakujących w gotowe opakowania (saszetki typu doypack). Doypacki Coffee Service są wykonane również z folii OPP i mogą być zamykane struną – w tym ostatnim przypadku stanowią innowację na europejską skalę.
Kram. Producent folii PVC działa na rynku od 20 lat. Na początku swej działalności firma koncentrowała się na produkcji prostych urządzeń do pakowania, by z czasem zająć się importem i handlem folii rozciągliwej PVC. Obecnie jest jedynym producentem tego typu folii w kraju i czołowym producentem zaawansowanych technologicznie maszyn pakujących, linii produkcyjnych tworzonych na indywidualne zlecenia, a także innowacyjnych przewijarek do folii i papieru.
Na stoisku pokazujemy dwa modele przewijarek, które w swej klasie należą do absolutnej światowej czołówki i które zapew
niają niemal optymalną relację ceny do jakości. Nasze przewijarki eksportujemy na cały świat, m.in. do Indii, Izraela, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Hiszpanii, Anglii, Rosji i Niemiec – mówił właściciel firmy, Zbigniew Przybysz. Pokazujemy kilka nowych rozwiązań, których nie oferuje konkurencja, m.in. perforację roli (wzdłużną, poprzeczną, z płynną regulacją), a także maszynę do zgrzewania wiader (mamy opatentowaną technologię uzyskiwania w wiadrach próżni metodą mechaniczną). Kolejne produkty to opakowania foliowe oraz nowość w naszej ofercie: kubeczki papierowe do gorących napojów, które w Polsce kupuje od nas m.in. Coca-Cola czy Tchibo.
Firma pracuje obecnie nad najnowszą, beztulejową przewijarką do papieru, która pozwoli pozbyć się jednego – zdaniem właściciela Kramu – z materiałów związanych z poligrafią, czyli tulei papierowej, która jest wysoce nasycona klejem i dlatego nie nadaje się do odzyskania na makulaturę. Jeszcze jedną nowością w ofercie firmy są tacki na artykuły spożywcze, wyprodukowane z buraków cukrowych i importowane przez firmę z Tajwanu.
Formika. Stoisko drukarni fleksograficznej z podwarszawskiego Raszyna, obecnej w roli wystawcy po raz trzeci, było bodaj najładniejsze spośród wszystkich polskich stoisk na tegorocznych targach Interpack. Firma specjalizuje się w produkcji wieczek aluminiowych dla przemysłu spożywczego, blistrów na potrzeby rynku farmaceutycznego, doypacków dla przemysłu chemicznego oraz saszetek kosmetycznych – z tym większą przyjemnością ogłosiła więc w Düsseldorfie udane zakończenie najnowszej inwestycji, czyli wprowadzenia do oferty nowego procesu wykonywania cyfrowych płyt fleksograficznych HD Flexo. Płyty w tej technologii zapewniają znacznie wyższą jakość i bardziej jednorodny druk w porównaniu ze zwykłymi cyfrowymi płytami fleksograficznymi. Dzięki HD Flexo Formika zwiększyła liniaturę do 200 lpi i zmniejszyła rozmiary najmniejszego punktu; podwyższenie rozdzielczości do 4000 dpi wyostrza obraz, wygładza przejścia tonalne i ulepsza gamę kolorów. Dzięki nowej rozdzielczości obrazu i znacznie wyższej jakości druku, możliwej dzięki HD Flexo, możemy zaoferować naszym klientom jakość rotograwiury przy niższych kosztach przygotowania pracy do druku oraz krótszym czasie realizacji zamówienia. Zamierzamy uczynić z HD Flexo nowy standard w naszej przygotowalni i będziemy chcieli zainteresować tą usługą wszystkich naszych klientów – powiedziała prezes firmy, Joanna Dębicka.