RIPOK-i chętniej sortują kartoniki po żywności płynnej
10 Jul 2019 10:33

Zagadnienie selektywnej zbiórki odpadów to od kilku lat jeden z najbardziej palących problemów społecznych, który jest szeroko omawiany przez samorządy i ekspertów, podejmowany przez organizacje rządowe i pozarządowe, często poruszany w mediach. Fundacja ProKarton postanowiła przyjrzeć się sprawie u podstaw systemu, czyli w regionalnych zakładach zajmujących się sortowaniem odpadów komunalnych, do których odpady, zarówno te posegregowane, jak i nieposegregowane, trafiają prosto z gminnych systemów zbiórki. W badaniu ankietowym, zrealizowanym na zlecenie Fundacji, wzięło udział 25 RIPOK-ów (regionalnych instalacji przetwarzania odpadów komunalnych) z całej Polski. Uzyskano informacje, ile z nich wybiera kartoniki do płynnej żywności (DPŻ), jaki jest najpopularniejszy sposób ich selekcji, dlaczego nie wszystkie instytucje decydują się na ich wysortowywanie oraz jakie są uwagi RIPOK-ów do samego procesu.

Na zlecenie Fundacji ProKarton firma proGEO przygotowała ankietę, którą następnie skierowała w maju br. do 40 RIPOK-ów w całej Polsce. Otrzymano 25 wypełnionych ankiet, które stały się podstawą dla przytoczonych poniżej wniosków.

WIĘKSZOŚĆ WYSORTOWYWUJE KARTONIKI

Spośród ankietowanych 22 instalacje prowadzą wysortowywanie kartonów DPŻ. Jedynie w trzech nie jest ono prowadzone, jednak jedna z nich planuje modernizację linii technologicznej, po której wybieranie kartonów zostanie wprowadzone. Najpopularniejszym sposobem wybrania kartoników jest selekcja ręczna w kabinie sortowniczej, w drugiej kolejności stosowane są separatory optyczne
i balistyczne. Wśród powodów, przez które pozostałe 3 instalacje nie organizują selekcji kartonów, wymieniono między innymi niezbyt atrakcyjną cenę za surowiec, problemy z odbiorcą oraz problemy technologiczne wynikające z użycia przestarzałych urządzeń i sposobu przetwarzania odpadów.

PROSTE, ALE NIEZBYT OPŁACALNE

Wysortowywanie kartonów uważane jest przez większość ankietowanych instalacji za proces prosty, co związane jest z dużą rozpoznawalnością kartonów DPŻ przez pracowników sortowni. Na 25 instalacji aż 22 wskazują, że selekcja opakowań kartonowych jest prosta lub bardzo prosta. Niestety ocena opłacalności wydobycia kartonów DPŻ z odpadów komunalnych nie wypada tak dobrze – 56 proc. ankietowanych zaznaczyło, że jest ono „raczej nieopłacalne”. Jedynie 5 ankietowanych udzieliło odpowiedzi, że proces ten jest opłacalny.

LIDERAMI RIPOK-i W ELBLĄGU I ŁĘŻYCACH

W porównaniu z rokiem 2017, kiedy to przeprowadzone zostało podobne badanie wśród RIPOK-ów, zdecydowanie wzrósł odsetek instalacji, które wybierają kartoniki - z 65 proc. w roku 2017, do 88 proc. w roku 2019. Wśród instalacji, które rozpoczęły wysortowywanie, znalazły się m.in. Chełm i Katowice. Liderami pod względem wybieranej masy kartoników są instalacje w Elblągu i Łężycach (łącznie 438 Mg). Z 25 ankietowanych, 20 instalacji przekazało informacje o ilościach kartonów do płynnej żywności wydzielonych w 2018 r. W porównaniu do badania z 2017 r., wyższy jest również odsetek instalacji, które deklarują wybieranie kartoników w sposób „ręczny” – 67 proc., przy 54 proc. w roku 2017.

LICZY SIĘ CZYSTOŚĆ SUROWCA

Dane uzyskane od przedstawicieli RIPOK-ów za rok 2018 pozwoliły ustalić, że odsetek kartonów do płynnej żywności wydzielanych na linii odpadów zmieszanych to średnio nieco poniżej 0.1 proc. W przypadku strumienia selektywnie zebranego (tzn. po wstępnej segregacji na frakcje przez mieszkańców) ilość wybranych kartoników jest wyraźnie większa – średnio 1,21 proc. Odsetek wybierania kartonów DPŻ jest więc 12-13 razy wyższy w przypadku odbioru odpadów pochodzących z selektywnej zbiórki. Kartony pochodzące ze zbiórki selektywnej charakteryzują się też znacznie lepszą przydatnością do recyklingu, przede wszystkim z uwagi na ich czystość.

PROBLEMY I UWAGI

Ankietowani przedstawiciele RIPOK-ów mieli również możliwość zgłoszenia swoich uwag. Najczęściej pojawiały się uwagi odnośnie niskiego udziału kartoników do płynnej żywności w ogólnej masie odpadów, co poddawało w wątpliwość opłacalność wybierania tego surowca. Problemem jest również znalezienie odbiorców, terminowość odbiorów oraz utrata kartoników o małych pojemnościach (200 ml), które zdarza się, że trafiają do przetwarzania biologicznego.

Wyniki ankiety dają nadzieję na dalszy, stabilny rozwój recyklingu kartonów do płynnej żywności
w Polsce. Coraz więcej zakładów decyduje się na wysortowanie kartoników, dzięki czemu odzyskiwany jest wyższy procent surowców. W przypadku tego rodzaju opakowań podstawowym surowcem wtórnym jest papier (włókno celulozowe), który odzyskiwany jest w procesie recyklingu kartoników przez papiernie. Zyskuje on następnie drugie życie jako np. ręczniki kuchenne, czy tektura falista, z której produkowane są różnorodne opakowania zbiorcze.

„Wyniki ankiety pokazują jak ważne są działania szerzące w społeczeństwie wiedzę o selektywnej zbiórce odpadów i ponownym ich wykorzystywaniu, zgodnie z zasadą, że odpady to nie śmieci, ale potrzebne gospodarce surowce. Aby cały system sprawnie działał, potrzeba wiedzy i utrwalonych zachowań zarówno po stronie mieszkańców, jak i instytucji takich jak gminy, firmy zbierające, regionalne instalacje przetwarzania odpadów oraz recyklerzy” – komentuje Jan Jasiński, prezes Fundacji ProKarton, inicjatora badania.

Źródło: Fundacja ProKarton