Jak zapakować cegłę
25 Feb 2022 10:42

74-letnia historia włoskiego producenta maszyn poligraficznych Officina Meccanica Sestese (OMS) zaczyna się od małej rzemieślniczej firmy, która z biegiem lat stała się ważnym rynkowym graczem obsługującym klientów na całym świecie. 

Założycielami firmy w 1949 r. – w trudnych powojennych latach, gdy Włochy powoli podnosiły się z politycznego i ekonomicznego krachu wywołanego II wojną światową – byli Maurizio Rossi i Luigi Cristina. Jej działania koncentrowały się początkowo na produkcji wyposażenia i akcesoriów dla pieców przeznaczonych do wypalania cegieł i płytek ceramicznych. Produkty OMS szybko podbiły włoski rynek, dlatego w 1958 r. spółka mogła przenieść się do większej siedziby w piemonckim miasteczku Arona, gdzie kontynuowała swoją działalność i inwestycje w nowoczesne technologie wypalania. I wtedy właściciele zdali sobie sprawę, że przyszłość leży w maszynach służących do obsługi i transportu cegieł – wspomina Andrea Torre, obecny menedżer ds. eksportu w firmie Officina Meccanica Sestese. Bo przecież uformowane i wypalone cegły trzeba jeszcze dostarczyć do odbiorcy w nienaruszonym stanie. Dlatego w Aronie rozpoczęła się produkcja pierwszych głowic wiążących, których celem było grupowanie i stabilizowanie cegieł w czasie magazynowania i transportu. Tutaj też w 1962 r. OMS uzyskała pierwszy międzynarodowy patent na system „Forca Artiglio”, który trafił do odbiorców z całego świata. 

Globalny sukces znalazł odzwierciedlenie w 1971 roku, w kolejnych przenosinach firmy do pobliskiego Paruzzaro, zaledwie 10 minut jazdy od portu lotniczego Mediolan-Malpensa. To tam niespełna 10 lat później powstała pierwsza głowica wiążąca własnej konstrukcji, model R10, która pozwoliła firmie trafić do czołówki dostawców automatycznych rozwiązań do wiązania i owijania.

Lata 90. były fantastyczną dekadą. To wtedy opracowaliśmy nową głowicę wiążącą (model TR14), której działające modele można znaleźć do dzisiaj w zakładach produkcyjnych, wyprodukowaliśmy też pierwszą maszynę do nakładania kapturów termokurczliwych AT53 oraz obchodziliśmy jubileusz 50-lecia działalności – dodaje Andrea Torre. 

W 2004 r. firma otworzyła nową fabrykę w Biella, w której rozpoczęła produkcję taśm przeznaczonych do swoich wiązarek. Od 2010 r. OSM produkuje maszyny wiążące do pakietów opakowań z papieru i tektury. Kolejną generację tych rozwiązań zaprezentowaliśmy w 2019, jubileuszowym roku naszej działalności; do dzisiaj sprzedaliśmy 70 tych maszyn odbiorcom z całego świata.

Szeroka gama dostępnych rozwiązań dla wielu sektorów znacząco wzmocniła międzynarodową reputację OMS, dzięki czemu obecnie może się ona pochwalić 12 oddziałami i przedstawicielstwami na całym świecie oraz centralą zatrudniającą 180 pracowników. Jej doskonała opinia wynika zarówno z imponującej, wieloletniej historii, jak i z solidnych kontaktów z klientami, którzy pragną inwestować w technologie niezbędne do realizacji swych procesów produkcyjnych. OMS oferuje kompletne serie maszyn i linii do obsługi gotowych opakowań, przeznaczone do wiązania, pakowania w folie termokurczliwe, kapturowania i owijania. 

Niezawodność, doświadczenie i elastyczność to trzy ważne cechy, które pozwalają OMS odpowiadać na współczesne oczekiwania rynku i oferować szeroką gamę rozwiązań, od najprostszych maszyn do wiązania po najbardziej zaawansowane rozwiązania pakujące. Wszystko to jest możliwe dzięki wieloletniej działalności firmy w tym sektorze rynku, a także dużej liczbie produktów tworzonych ad hoc na potrzeby klientów. Za sukces odpowiadają również trzy pokolenia właścicieli, którzy przez lata doskonale poznali rynek i jego potrzeby oraz stworzyli wizję przyszłości firmy opartą na innowacji i nieustannym rozwoju. 

Nasza firma nigdy się nie zatrzymuje. Nieustannie opracowujemy nowe rozwiązania i technologie praktycznie dla każdego sektora, który potrzebuje systemów pakujących gwarantujących, że produkt dotrze do klienta w idealnym stanie. Co roku produkujemy ok. 1000 głowic wiążących. Mamy klientów na całym świecie, zarówno wśród firm OEM, jak i użytkowników końcowych. Docieramy do producentów działających w sektorach szkła, tektury falistej, papieru, żywności i materiałów budowlanych.

Dzięki oddziałom na całym świecie firma jest w stanie świadczyć bogate usługi serwisowe swoim klientom. Jej filie znajdują się w Anglii, Australii, Brazylii, we Francji, w Hiszpanii, Niemczech, Portugalii, Rosji, Singapurze, Stanach Zjednoczonych i Tunezji. Dzięki nim i naszym wieloletnim partnerom możemy obsługiwać tak szeroki obszar geograficzny. To jedna z naszych czterech kluczowych przewag: posiadanie zapasów części zamiennych oraz oferowanie wsparcia w globalnej skali. Zawsze powtarzam, że za sprzedaż pierwszej maszyny odpowiada handlowiec, a drugiej – obsługa posprzedażowa. Zadbaj o to, aby klient był zadowolony i zaopiekowany, a zdecydowanie poprawisz swoje szanse na dalszą z nim współpracę. Inne zalety OMS to faktyczna elastyczność działania, zrozumienie potrzeb klientów i umiejętność dopasowania naszych produktów do ich indywidualnych potrzeb, w czym pomaga nam wnikliwe badanie każdego projektu – wyjaśnia Andrea Torre. 

W 2019 r., niedługo przed wybuchem pandemii koronawirusa, OMS nawiązała kontakt z firmą Corrutek w trakcie seminarium technicznego FEFCO. Corrutek znany jest przede wszystkim z reprezentowania firmy Fosber na polskim rynku, ale w jego ofercie znajduje się także wiele akcesoriów przeznaczonych do tekturnic takich jak kabiny dźwiękoszczelne, przewijaki do dwuwarstwowej tektury falistej, automatyczne kuchnie klejowe, systemy do odprowadzania odpadów i wiele innych. Znaliśmy się już wcześniej, jednak nigdy nie mieliśmy szansy na podjęcie współpracy. Przy okazji tamtej wizyty pokazywaliśmy swoją maszynę do taśmowania, która najwyraźniej wywarła na ludziach z Corrutek duże wrażenie – mówi Torre. Efektem tamtego spotkania było spotkanie w siedzibie OMS w Paruzzaro, prezentacja linii produkcyjnej i szczegółów na temat oferty maszyn i urządzeń oraz wizyta w dziale badawczo-rozwojowym. Skończyło się podpisaniem współpracy – miejmy nadzieję jak najdłuższej – dzięki której nasze urządzenia znalazły się w ofercie Corrutek i są dostępne również dla polskich odbiorców.

Ostatnie dwa lata pandemii zakłóciły działalność OMS – ostatecznie Włochy należały do najbardziej doświadczonych pandemią krajów europejskich. Problemem nie był spadek liczby zamówień – bo, jak mówi Andrea Torre, rok 2021 był najlepszym pod tym względem w całej historii przedsiębiorstwa – ale niedostatek komponentów niezbędnych do produkcji maszyn: silników, CPU, PLC pozyskiwanych od zewnętrznych dostawców, bez których urządzenia nie działają. Dodatkowo w sytuacji, gdy 30% naszych pracowników pozostawało w domach z powodu kwarantanny, realizacja zamówień opóźniała się. W rezultacie ostatni czas nie był najlepszy pod względem obrotów. Sprawy nie poprawiły obostrzenia związane z przemieszczaniem się; wcześniej przyzwyczailiśmy się do latania na drugi koniec świata na spotkania z nowymi klientami w poszukiwaniu projektów. To wszystko musieliśmy zmodyfikować, starając się podtrzymywać kontakty przez telefon i internet. I choć jestem pełen uznania dla nowoczesnych technologii, bez których nie moglibyśmy kontynuować naszej pracy, to jednak nie zastąpią one spotkań „twarzą w twarz”, uścisków dłoni i budowania zaufania w osobistych kontaktach.

Firma nie zamierza jednak zwalniać tempa i chce nadal dostarczać swym klientom – w pandemii i po jej zakończeniu – najlepsze i najnowocześniejsze rozwiązania. Bo, zgodnie z wyznawanym przez jej pracowników mottem: zawsze spoglądaj naprzód, ku nowym celom. 

Tomasz Krawczak