Joulupukki 2013: UPM Raflatac schodzi pod ziemię – Tomasz Krawczak
27 Jan 2014 12:45

Od kiedy w 2010 r. firma UPM Raflatac Polska powróciła – po kilkuletniej przerwie – do tradycji organizowania dla swych klientów imprezy mikołajkowej (znanej w Finlandii, gdzie mieści się siedziba koncernu, jako Joulupukki), grudniowa impreza zdążyła zdobyć w rodzimej branży zasłużoną renomę. A jednak Joulupukki 2013 zapiszą się wyjątkowo w historii firmy i wspomnieniach uczestników, zarówno ze względu na rekordową liczbę ok. 250 gości, jak i miejsce, w którym się odbyły. W ubiegłych latach polski oddział czołowego dostawcy samoprzylepnych materiałów do produkcji etykiet opakowaniowych gościł swych klientów w Kudowie Zdroju, Zawierciu i Karpaczu. Z każdej imprezy goście wyjeżdżali zachwyceni zabawą do białego rana, znakomitą muzyką oraz doskonałym bufetem. Ale w tym roku UPM Raflatac dodatkowo podbił stawkę i zaprosił swych klientów 125 metrów pod ziemię. Mikołajkowa zabawa odbyła się w Kopalni Soli w Wieliczce, w komorze Warszawa przeznaczonej na okolicznościowe imprezy, która dzięki imponującym wymiarom (54 m długości, 17 m szerokości i 9 m wysokości), doskonałej akustyce oraz pięknej architekturze na długo zapada w pamięć odwiedzających. Ogromna sala powstała na przełomie XIX i XX wieku i jest pozostałością po wyeksploatowanym pokładzie soli spiżowej, z którego wybrano ok. 20 tys. ton soli. Zanim goście UPM Raflatac rzucili się w wir nocnej zabawy, czekały ich dodatkowe atrakcje: najpierw zejście po ponad 350 stopniach w dół kopalnianego szybu, a następnie godzinne zwiedzanie jednego z najcenniejszych polskich zabytków, umieszczonego na liście Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Grupy gości przybywające na miejsce zabawy witały skoczne dźwięki wygrywane przez orkiestrę górniczą. Wkrótce zastąpiły je gorące rytmy największych przebojów muzycznych w wykonaniu zespołu Drugi Tydzień, który po raz kolejny skutecznie zadbał o doskonałe samopoczucie uczestników Joulupukki. Podobnie jak Święty Mikołaj, który wraz z zastępem swych pomocników z UPM Raflatac rozdał wśród gości okolicznościowe upominki. Przed rozpoczęciem zabawy zebranych przywitał dyrektor generalny UPM Raflatac Polska, Jani Konkarikoski, który podkreślił, że zabierając gości w magiczne miejsce firma chciała uczcić mijającą piątą rocznicę uruchomienia produkcji materiałów etykietowych UPM Raflatac w naszym kraju. Dziękujemy wam za owocną współpracę przez te wszystkie lata obecności w Polsce. Pragniemy, abyście odczuli dziś ducha naszej firmy, którego nazywamy „Raflatouch”. Słowa tego używamy od lat w nieoficjalnych rozmowach, aby opisać nasz sposób myślenia i działania. „Raflatouch” oznacza wyjątkowe zaangażowanie i uśmiech, gdy wymaga tego sytuacja. Oznacza, że naprawdę troszczymy się o Was – także jako ludzi, a Wy możecie niezmiennie na nas polegać. Dziś po raz kolejny chcemy tego dowieść. Dobrej zabawy życzył gościom również dyrektor sprzedaży UPM Raflatac Polska, Przemysław Różycki. Chciałoby się napisać, że zabawa trwała do białego rana, jednak ze względu na regulamin kopalni skończyła się przed wschodem słońca. Gości wyjeżdżających na powierzchnię czekała za to warstwa białego puchu, nawianego nad Wieliczkę przez szalejący nad Polską w mikołajkowy weekend orkan Ksawery.