Zapakuj właściwie, czyli DS Smith PackRight Centre w Kielcach – Tomasz Krawczak
20 May 2015 15:00

PackRight Centre w Kielcach jest drugim, obok Impact Centre w Kutnie, kreatywnym „narzędziem” oddanym przez DS Smith Packaging do dyspozycji klientów. Trzy lata od uruchomienia Impact Centre nadszedł czas na kolejną inicjatywę, tym razem bezpośrednio wspierającą proces projek-towania opakowań czy rozwiązywania problemów z szeroko rozumianego procesu pakowania. Nowe centrum stanowi twórcze rozwinięcie idei Design Centers firmy SCA Packaging, którą DS Smith przejął w 2012 r. W ciągu niespełna trzech lat pomysł wyewoluował do obecnej postaci PackRight Centre, czyli miejsca wyposażonego w niezbędną infrastrukturę wspierającą realizację kreatywnych koncepcji. Z usług Centrum mogą skorzystać przede wszystkim aktualni klienci DS Smith, choć firma jest gotowa podzielić się swoją wiedzą także z potencjalnymi klientami, którzy dają nadzieję na przyszłą współpracę. Czynnikiem, który sprzyja tworzeniu ciekawych rozwiązań, jest warsztatowy charakter spotkań odbywających się w ramach Centrum; nie od dziś wiadomo, że możliwość bezpośredniej pracy z klientami podnosi jakość uzyskanego rozwiązania. Wprawdzie wymaga to od nich porzucenia dość typowej w dzisiejszych czasach niechęci do ruszania się zza biurka i komputera oraz wygody załatwiania wszystkich spraw za pomocą maila, ale potencjalne korzyści są tego warte – zachęca Robert Lis, kierownik ds. marketingu w DS Smith Packaging. Wspomniane korzyści wynikają przede wszystkim z możliwości bezpośredniej konfrontacji oczekiwań klientów i pomysłów projektantów z DS Smith. Wspólna praca pozwala osiągnąć efekt synergii, a twórcza interakcja jest źródłem nowych, niebanalnych pomysłów i szansą na znalezienie poszukiwanego rozwiązania. Dlatego staramy się, by ze strony klienta w warsztacie uczestniczyły wszystkie osoby, które ostatecznie będą oceniać efekt prac projektowych. Ich zaangażowanie ma ogromne znaczenie dla powodzenia przyszłego rozwiązania. Technolog, specjalista ds. opakowań czy kierownik produkcji – każdy z nich dorzuca swoje trzy grosze i o to chodzi – tłumaczy Robert Lis. W warsztatach Centrum bierze każdorazowo udział 5-6 konstruktorów firmy DS Smith, dobieranych w taki sposób, by oprócz rzetelnej wiedzy na temat produktów klienta potrafili również twórczo rozwinąć koncepcję nowych opakowań. Wśród konstruktorów są więc osoby przygotowane do warsztatu – takie, które poznały wyzwania, przed którymi stoi klient – ale również takie, które celowo uczestniczą w nim bez dogłębnego przygotowania. Dodatkowo reprezentują oni mieszankę specjalności: od FMCG po opakowania przemysłowe. W ten sposób producent opakowań stara się zapewnić możliwie zróżnicowane podejście do stawianego przed nim zadania. PackRight Centre jest przeznaczony praktycznie dla każdej branży, która wykorzystuje opakowania z tektury, o ile celem jest stworzenie całkowicie nowej koncepcji produktu. Uważamy, że angażowanie ekspertów oraz czasu klientów do prostych modyfikacji, takich jak zamiana perforacji na zamek lub drobne zmiany w projekcie, nie ma sensu. Kiedy projektujemy coś od zera, gdy nowe opakowanie ma upraszczać procesy pakowania i transportu, taka warsztatowa „burza mózgów” ma sens – dodaje kierownik marketingu w DS Smith. Wspólna praca przekłada się także na ogromne oszczędności czasu. Tradycyjny proces twórczy jest na ogół czasochłonny: od momentu otrzymania zlecenia, przez doprecyzowanie niejasności, poznanie procesów pakowania w danej firmie (by dopasować je do wymagań opakowania), wykonanie wstępnego projektu, wycięcie prototypu, aż po jego weryfikację i akceptację przez klienta – może trwać tygodniami. Na dodatek jeśli intencja projektanta mija się z oczekiwaniami odbiorcy, proces proporcjonalnie się wydłuża (co może być oznaką słabej jakości komunikacji między stronami). Działanie w „czasie rzeczywistym” eliminuje te zagrożenia, bowiem opracowanie koncepcji i wybór spośród nich tej najlepszej odbywa się w ciągu jednego dnia, a wszelkie niejasności mogą być od razu wyjaśnione. Wszakże pod jednym warunkiem: że brief zlecenia przesłany przez klienta spełnia wymogi DS Smith i nie ogranicza się do krótkiej deklaracji intencji. Nie może być zdawkowy, bo pozostawia zbyt wiele niejasności co do oczekiwań odbiorcy. Z pewnością też nie możemy otrzymać go w dzień – lub przeddzień – sesji warsztatowej. Do każdych warsztatów musimy się odpowiednio przygotować. Każdy produkt, każdy klient jest inny – dodaje Robert Lis. Nie wszystkie zadania wymagają spotkań, ale tak ważny aspekt jak opracowanie nowego opakowania – niezależnie od tego, czy jest to znana marka herbatników, czy wielomateriałowe specjalistyczne opakowanie na tłumiki lub zawieszenie samochodu – jest wart poświęcenia jednego dnia poza biurem. Z perspektywy korzyści te kilka godzin „braku dostępu do maila” są niewielką niedogodnością. Paradoksalnie wyciągnięcie klienta z biura jest najtrudniejszym wyzwaniem, trudniejszym niż opracowanie nowego rozwiązania – podsumowuje przedstawiciel DS Smith.