Przypadki fałszowania markowych produktów stają się zjawiskiem powszechnym, dlatego Christine Lancaster, szef działu ochrony marki w firmie Sun Chemical przybliża wyzwania, jakie stoją przed właścicielami marek oraz proponuje konkretne rozwiązania zabezpieczające.
Czarny rynek kwitnie
Podrobione produkty są zmorą producentów w praktycznie każdej branży. Według publicznego badania przeprowadzonego kilka lat temu w Wielkiej Brytanii przez Ipsos, ponad 60% populacji postrzega „podróbki” jako naruszenie prawa, ale aż 20% przyznaje, że bierze pod uwagę ich zakup. Choć klient może mieć wrażenie, że zaoszczędził pieniądze, to nabycie podrobionego towaru wiąże się z ryzykiem, że nie został on wyprodukowany z poszanowaniem jakichkolwiek standardów i w ekstremalnych przypadkach może być niebezpieczny dla zdrowia i życia.
Wyjątkiem nie jest sektor opakowań metalowych, które klienci często postrzegają jako lepiej chroniące produkt niż opakowania z tektury czy tworzyw sztucznych. Żywność w puszkach, napoje, leki bądź kosmetyki luksusowe często są sprzedawane w opakowaniach imitujących produkty markowe, stanowiących ich dokładne kopie bądź nawet odzyskiwanych i ponownie napełnianych. Wartość światowego rynku podróbek szacowana jest (za Havoscope 2013) na 1,8 biliona dolarów, a produkty te stanowią ponad 2% globalnej produkcji. Nic więc dziwnego, że jednym z największych wyzwań, przed jakim stoją dziś właściciele marek i sieci handlowe, jest zapewnienie bezpieczeństwa i integralności. Nierzadko przecież muszą konkurować z podróbkami swoich własnych towarów – sytuacja taka miała niedawno miejsce w Chinach, gdzie producent oliwy z oliwek odkrył, że niskojakościowy podrobiony produkt był sprzedawany w oryginalnych puszkach. Fałszerstwa produktów to nie tylko mniejsze zyski, degradacja integralności i wartości, ale także spadek zaufania klientów do marki, który może doprowadzić do znaczącego zmniejszenia udziału w rynku. Jeszcze poważniejsze skutki może powodować podróbka niebezpieczna dla zdrowia i życia – najlepszym (czy raczej najgorszym) przykładem są ponownie Chiny, w których mleko modyfikowane dla niemowląt zawierające melaminę było sprzedawane w opakowaniach imitujących markowy produkt. Zapobieganie fałszerstwom poprzez ochronę marki wydaje się więc być zadaniem daleko łatwiejszym i mniej kosztownym niż radzenie sobie ze skutkami niebezpiecznych podróbek.
Choć dbanie o bezpieczeństwo marki i łańcucha dostaw nie jest niczym nowym, warto mieć świadomość, że fałszowanie opakowań metalowych takich jak puszki czy tuby aluminiowe staje się coraz bardziej wyrafinowane. W odpowiedzi producenci i ich dostawcy opatentowują coraz to nowe serie rozwiązań umożliwiających identyfikację oryginalności. Różne produkty wymagają różnych poziomów zabezpieczeń, dlatego kluczowe jest elastyczne podejście do zagadnienia. Najlepiej sprawdzają się rozwiązania wielopłaszczyznowe, umożliwiające producentom opakowań metalowych dodawanie lub usuwanie poszczególnych elementów zabezpieczenia w zależności od sytuacji i przez to wyprzedzenie o krok fałszerzy. Ogólnie rzecz ujmując dostępne są dwa rodzaje rozwiązań zabezpieczających: widoczne i ukryte.
Zabezpieczenia widoczne
To elementy widoczne na opakowaniu, umieszczone na nim w celu umożliwienia konsumentowi weryfikacji oryginalności zakupionego produktu bez konieczności użycia specjalnych urządzeń. Wykorzystanie technologii offsetowej do zadrukowania opakowania metalowego w znaczący sposób ogranicza dostępność zabezpieczeń widocznych, dlatego obecnie stosowane są tylko podstawowe z nich, takie jak farby termochromowe, które zmieniają kolor w różnych temperaturach umożliwiając konsumentowi interakcję z opakowaniem reagującym na wysoką lub niską temperaturę. Inne widoczne elementy to np. mikrotekst czy wprowadzenie zamierzonych błędów w tekście, które pozwalają na łatwą kontrolę autentyczności.
Zabezpieczenia ukryte
To zabezpieczenia, które mogą być wykryte tylko za pomocą specjalistycznych czytników i jako takie są najbardziej skuteczne. Firma Sun Chemical jest jednym z dostawców zabezpieczeń ukrytych w postaci farb drukarskich oraz lakierów. Zabezpieczenia ukryte pierwszego poziomu weryfikowalne za pomocą ogólnodostępnych czytników to np. farby reaktywne SunGuard UV, które są stosunkowo niedrogie i łatwe w implementacji oraz weryfikacji. Wyższy poziom zabezpieczeń ukrytych zawiera rodzaj markera widocznego tylko przy użyciu bardziej zaawansowanych czytników takich jak lasery, których dystrybucja jest kontrolowana. Tego typu rozwiązanie firmy Sun Chemical to SunGuard Apollo, coraz powszechniej wykorzystywany w segmencie opakowań metalowych marker IR mogący występować jako kolor specjalny lub lakier. Inne popularne rozwiązanie ukryte to Hidden Indicia, czyli ukryty obraz zintegrowany z dotychczasowym projektem graficznym, pojawiający się tylko w soczewce optycznej czy dekoderze cyfrowym, jakim jest np. smartfon. Jeśli zachodzi konieczność zastosowania bardziej zaawansowanych zabezpieczeń, Hidden Indicia może być wykorzystana łącznie z farbami odczytywanymi tylko maszynowo, co daje wielopłaszczyznowe zabezpieczenie.
Jednym z najbardziej wyrafinowanych rozwiązań antyfałszerskich dostępnych na rynku jest rozwiązanie Verigard. System ten wymaga niedostępnych komercyjnie czytników, które wykrywają unikalne elementy lub markery, co znacząco utrudnia skuteczne podrobienie opakowania.
Tylko zaufany dostawca
Właściciele marek i producenci muszą również mieć pewność, że rozwiązania chroniące markę pochodzą od zaufanych dostawców. Aby były one skuteczne, tak dostawca np. farby, jak i drukarnia muszą odpowiadać za każdy kilogram tych wartościowych produktów i zapewnić im bezpieczne magazynowanie, kontrolowalne środowisko produkcyjne i takiż transport oraz dostawę gotowego wyrobu. W przypadku dostania się w niepowołane ręce farby zabezpieczające mogą być wykorzystane do produkcji podróbki zapakowanej w puszkę, która przejdzie testy autentyczności. Zaufany, sprawdzony dostawca to także gwarancja integralności marki bez kompromisów w kwestii projektu, stylu czy kolorystyki opakowania. AN