W dn. 26-27 września br. w Berlinie odbyły się premierowe targi EcoPrint Europe Live 2012, w całości poświecone zagadnieniom ekologii w branży poligraficznej i opakowaniowej. Choć organizatorom udało się zgromadzić ponad 90 wystawców i zapewnić wysoki poziom merytoryczny wydarzeń towarzyszących wystawie, to trudno jednak powiedzieć, że były to targi tłumnie odwiedzane.
Nie ma wątpliwości, że w branży poligraficznej i opakowaniowej jest relatywnie duże zapotrzebowanie na wiedzę związaną z ekologią i zrównoważonym rozwojem, zwłaszcza wśród firm, które chcą być partnerami dla największych producentów, oczekujących wysokich standardów w całym łańcuchu dostaw. Targi EcoPrint przyciągnęły tak drukarzy i producentów opakowań, jak i właścicieli marek. Zabrakło trochę elementu pośredniego, czyli agencji reklamowych i studiów projektowych, które reprezentowane były stosunkowo nielicznie. Jak podają organizatorzy, dwudniową imprezę odwiedziło łącznie 2 tysiące osób, nawet z tak odległych miejsc jak Australia, Azja czy Stany Zjednoczone.
Jeszcze przed rozpoczęciem imprezy Frazer Chesterman i Marcus Timson, ojcowie idei EcoPrint i jej główni realizatorzy, na podstawie rejestracji online liczyli na ok. 3 tys. zwiedzających. Pierwszego dnia imprezy dawną stację pocztową w Berlinie odwiedziło 1,5 tys. osób, lecz drugiego już wyraźnie mniej. Czy ekologia i zrównoważony rozwój przegrały po prostu z kryzysem, czy też tak niewymierną kwestię trudno po prostu „wcisnąć” w targowe ramy i lepiej poświęcić jej cykl konferencji, seminariów i szkoleń?
Od kołyski do kołyski
Trzeba przyznać, że powierzchnia wystawiennicza The Station, w którym odbywały się targi EcoPrint 2012, została zaaranżowana z myślą przede wszystkim o treści, a nie o formie – w jej centrum znajdowała się scena, na której odbywały się prezentacje. Oblegana była również przestrzeń „The Round”, przeznaczo-na na debaty. Organizatorzy zapewnili łącznie aż 50 wykładów i debat w ramach obu przestrzeni w ciągu dwudniowej zaledwie imprezy. Niezwykle ciekawe było wystąpienie dr. Braungarta, współautora Cradle to Cradle (Od Kołyski do Kołyski), najlepiej sprzedającej się książki biznesowej dedykowanej idei zrównoważonej produkcji. Cradle to Cradle jest swoistym manifestem wzywającym do transformacji przemysłu poprzez ekologicznie inteligentny desing i stała się już „bohaterką” kilku filmów dokumentalnych. Jest również marką, którą oznaczane i certyfikowane są produkty stworzone zgodnie z jej ideologią. Koncepcja „od kołyski do kołyski” została zaadoptowana i jest wspierana przez Unię Europejską. Na czym ona polega? W uproszczeniu na wykorzystywaniu produktów, które nie są szkodliwe dla otoczenia i których cykl życia można wpisać w koło. Jako przykład takiego produktu dr Braungart podał papier – kiedy zostanie już wykorzystany do przeniesienia treści, może zostać spalony do ogrzania domu. Jednocześnie guru idei sustainability obalił kilka mitów związanych z ekologią. Jego zdaniem, dom „zielony” to taki, który nigdy nie został zbudowany, a innowacje nigdy nie są ekologiczne – jak samochód, pralka, zmywarka… Pijąc wodę gazowaną nie jesteśmy mniej ekologiczni niż pijąc niegazowaną, a badania udowodniły, że jakość gleby w bardziej rozwiniętych Niemczech Zachodnich jest gorsza niż w landach Wschodnich. Kończąc swoją prezentację dr Braungart stwierdził, że najważniejsze to robić właściwe rzeczy, a nie robić rzeczy właściwie.
Ekologia musi być atrakcyjna
Uczestnicy targów EcoPrint zgodnie przyznali, że idea zrównoważonego rozwoju w branży poligraficznej i opakowaniowej musi być promowana w atrakcyjny sposób, aby przyciągnąć uwagę drukarzy i print buyerów. Trzeba przyznać, że organizatorom wystawy nie zabrakło kreatywności i jej program był naprawdę interesujący. Dwudniowe targi zwieńczył konkurs „Wielkie innowacje”, w którym widownia wybierała najbardziej ekologiczny produkt spośród prezentowanych. Do walki stanęły papiery ekologiczne Arjowiggins, system do cyfrowej produkcji etykiet EFI Jetrion 4900, innowacyjny model biznesowy opracowany przez firmę Steinbeis „back-to-use”, opierający się na „ekonomii cyrkulacyjnej”, ekologiczne display’e LED Matrix Frame, podłoże Enviroflex amerykańskiej firmy Cooley zastępujące PVC, całkowicie poddające się recyklingowi oraz program firmy Ricoh „Carbon Balanced Printing Programme”. Sporą przewagą głosów wygrało ekologiczne podłoże Enviroflex.
Już podczas otwarcia targów organizatorzy zapowiedzieli kolejną edycję EcoPrint, która odbędzie się w przyszłym roku w dn. 8-9 października, w centrum targowym w Berlinie, równolegle z targami WAN IFRA World Publishing Expo. W listopadzie br. opublikowany zostanie natomiast raport EcoPrint, podsumowujący wizje i debaty na temat zrównoważonego rozwoju.