Kulisy procesów produkcji opakowań w PDO
21 Oct 2019 06:11

11 października br. Pałucka Drukarnia Opakowań gościła kilkudziesięciu klientów z Polski i zagranicy, którzy skorzystali z okazji do zajrzenia „za kulisy” procesów produkcji opakowań realizowanych przez tę nowoczesną drukarnię. 

Minęło niemal dokładnie 5 lat od chwili, gdy PDO po raz ostatni otworzyła swe podwoje przed gośćmi pragnącymi poznać bliżej technologię produkcji opakowań giętkich zadrukowywanych techniką fleksograficzną. Okazją do poprzedniego spotkania była świeża instalacja nowoczesnej linii technologicznej złożonej z maszyny fleksograficznej Uteco Onyx 808GL, laminiarki bezrozpuszczalnikowej i bobiniarki. Obecny Dzień Otwarty odbył się w nieco innej formule. 

Jak wyjaśnia Karolina Olejniczak, córka założyciela PDO Włodzimierza Olejniczaka i współwłaścicielka przedsiębiorstwa: Przygotowaliśmy dla uczestników kilka tematów wiodących – poświęconych bezpieczeństwu produktu, kwestii radzenia sobie z negatywnym odbiorem społecznym tworzyw sztucznych, zaawansowanym technologiom w produkcji innowacyjnych opakowań do żywności i kwiatów oraz niuansom w kolorystyce opakowań – i zapytaliśmy, które z nich interesują ich najbardziej. Wybór większości padł na dwa ostatnie i im poświęciliśmy nasz Dzień Otwarty.

Rewolucyjny postęp

Zgromadzonych gości – przedstawicieli lokalnych władz, klientów, uczniów miejscowego Zespołu Szkół Niepublicznych oraz mediów – przywitał prezes PDO Włodzimierz Olejniczak: Pragniemy pokazać Państwu nowoczesny zakład produkujący innowacyjne i dostosowane do potrzeb rynku opakowania. W ostatnim dwudziestoleciu w branży druku fleksograficznego dokonał się rewolucyjny postęp, a nasza firma uczestniczy w nim przez cały czas. Wraz z naszymi kontrahentami jesteśmy w stanie zaproponować klientom najnowocześniejsze techniki druku, innowacyjne struktury materiałów odpowiadające współczesnym trendom ekologicznym oraz atrakcyjne metody uszlachetniania opakowań. Mamy młodą i wykształconą załogę, która podejmie każde wyzwanie, jakie nam zlecicie.

W tym miejscu warto wspomnieć, że od kilku lat Pałucka Drukarnia Opakowań blisko współpracuje z Zespołem Szkół Niepublicznych w Janowcu Wielkopolskim i to z jej inicjatywy w 2014 r. uruchomiono w nim klasę profilowaną, przyuczającą do zawodu „technik procesów drukowania”. W ubiegłym roku PDO, która na bieżąco zapewnia szkole wsparcie finansowe, logistyczne i pedagogiczne, zatrudniła pierwszych 8 absolwentów tego kierunku; w drukarni odbywają się również praktyki zawodowe. Dlatego jako jeden z nielicznych zakładów poligraficznych nie odczuwamy braku wykwalifikowanych drukarzy – podkreślił Włodzimierz Olejniczak.

Wiceprezes PDO Karolina Olejniczak zabrała słuchaczy w krótką podróż w czasie: Siedem lat temu zdecydowaliśmy, że chcemy stać się pionierem zaawansowanych technologicznie opakowań. Chcemy nie tylko odtwarzać pomysły i projekty naszych klientów, ale także stać się ich doradcami. W ostatnich latach małymi kroczkami konsekwentnie dążymy do tego, by ten cel osiągnąć. Te „małe kroczki” to m.in. inwestycje w nowoczesne maszyny takie jak – zakupione tylko w ostatnich dwóch latach – nowa laminiarka Nordmeccanica Super Combi 4000; dwie znakowarki; maszyna do produkcji torebek foliowych skosów na kwiaty, warzywa i zioła, wyposażona w głowice do cięcia laserowego Solaris; maszyna do cięcia Jurmet z modułem do perforacji folii Munster Electronics; a także w zupełnie nowy system do zarządzania kolorem i własne studio graficzne. To także zapoczątkowane w tym roku we współpracy z firmą hubergroup testy druku 7-kolorowego; druk farbami metalizowanymi; lakierowanie wybiórcze (mat, paper touch, soft touch, lakiery perłowe) oraz druk kodów Digimarc. Wreszcie to również wspomniane wcześniej zacieśnianie współpracy ze szkołą gimnazjalną oraz własne Centrum Badawczo-Rozwojowe.

Za kulisami drukarni

Bliższych informacji na temat potencjału produkcyjnego PDO oraz jej nowoczesnego parku maszynowego udzielali sami pracownicy drukarni w trakcie zwiedzania, na które organizatorzy zaprosili gości. Uczestnicy obejrzeli więc po kolei: proces nakładania kleju na zimno na maszynie Nordmeccanica Super Combi 4000, która służy również do laminowania rozpuszczalnikowego i bezrozpuszczalnikowego; wybiórcze nakładanie lakieru paper touch na opakowanie lodów Koral z wykorzystaniem maszyny do druku flekso Uteco Onyx 808; przewijanie folii na bobiniarce Jurmet Master 1400 oraz perforację z wykorzystaniem modułu zamontowanego na niej przez firmę Munster Electronics. Mimo niewielkich gabarytów moduł ten pozwala nam zaspokoić szerokie wymagania klientów z branży produktów fresh food. Każdy z wybijaków pracujących na maszynie wykonuje 40 uderzeń na sekundę; wymaga to niesamowitej precyzji przy funkcjonowaniu układu sterującego elektromagnesami stanowiącymi napęd wybijaków. Dzięki zastosowanym rozwiązaniom jest to najszybciej pracujące urządzenie dostępne na rynku, umożliwiające wykonywanie otworów w dowolnej konfiguracji na tej szerokości podłoża – tłumaczył oprowadzający gości po zakładzie Artur Podolski, kierownik rozwoju technologicznego w PDO.

Ostatnim z zaprezentowanych rozwiązań była maszyna marki SVT produkująca gotowe opakowania z wstęgi foliowej na zioła, kwiaty, warzywa, owoce i słodycze. Zdecydowaliśmy się na jej zakup, mając już spore doświadczenie w produkcji torebek przy pomocy firm z nami współpracujących. Głównym powodem była chęć posiadania decydującego wpływu na ostateczną postać dostarczanych przez nas produktów. Daje nam to możliwość lepszego wsparcia klientów przy rozwijaniu ich opakowań, a także, co szczególnie ważne, oferowania im nowych, ulepszonych rozwiązań w oparciu o prowadzone w naszym centrum badania – wyjaśniał Artur Podolski. Maszyna, skonfigurowana specjalnie pod wymagania PDO, pracuje w firmie od początku 2019 r. i umożliwia wykonywanie m.in. torebek ze zgrzewem dolnym, z perforacjami odprowadzającymi wodę oraz poprawiającymi wentylację. Urządzenie pozwala na dopasowanie wysokości, szerokości i kąta zbieżności torebek w szerokich granicach, w zależności od potrzeb odbiorcy.

Goście Dnia Otwartego mogli również obejrzeć dział farbowy firmy oraz laboratorium wyposażone w wiele nowoczesnych urządzeń do kontroli jakości. Firma zdaje sobie sprawę, że przed producentami opakowań stoi ogromne wyzwanie zapewnienia bezpieczeństwa i jakości produktów w warunkach coraz bardziej restrykcyjnych przepisów prawa oraz wymogów gospodarki w obiegu zamkniętym. To dlatego PDO w ostatnich latach postawiła mocno na rozwój nowoczesnego wyposażenia laboratoryjnego. Obecnie korzysta w nim z weryfikatora kodów kreskowych; chromatografu gazowego służącego do badania zawartości rozpuszczalników; ze spektrofotometru wykrywającego migrację rakotwórczych amin aromatycznych z opakowań do żywności; z opacytometru do badania nieprzezroczystości bieli; maszyny wytrzymałościowej Zwick przystosowanej do badania tarcia statycznego i dynamicznego (poślizgowości) laminatu oraz do sprawdzania sił delaminacji; a także z wyciągu laboratoryjnego zapewniającego bezpieczeństwo pracowników podczas przygotowywania odczynników do badania amin aromatycznych; ze zgrzewarki badającej siłę zgrzewu w warunkach zadanej temperatury, czasu i siły docisku; z wytrząsarki i pieca. 

Przyjemne z pożytecznym

Dopełnieniem części praktycznej pokazów była sesja krótkich prelekcji tematycznych, podczas której goście Dnia Otwartego mieli okazję poszerzyć swoją wiedzę na temat technologii, o których była mowa w trakcie zwiedzania drukarni (znakowanie laserowe, klejenie na zimno metodą rotograwiurową, laminowanie i perforowanie, działania Centrum Badawczo-Rozwojowego). Jeszcze raz podkreślono znaczenie innowacyjności w działaniach PDO. Drukarnia dzięki dotacji z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju zamierza w najbliższym czasie zintensyfikować prace nad opakowaniami aktywnymi i inteligentnymi, jak również nad zrównoważonymi rozwiązaniami w rodzaju opakowań monofoliowych (jako alternatywy dla laminatów wielomateriałowych) oraz opakowań biodegradowalnych z materiałów kompozytowych. O bliskiej, wieloletniej współpracy PDO z dostawcą farb, firmą hubergroup, opowiedział doradca techniczny w tej firmie Jerzy Kempiński.

Dzień Otwarty w Pałuckiej Drukarni Opakowań nie ograniczył się do kilkugodzinnego, praktyczno-teoretycznego wykładu na temat potencjału produkcyjnego firmy. Towarzyszyły mu dodatkowe, „pozazawodowe” atrakcje, wśród nich wystawa kostiumów i akcesoriów skórzanych wykorzystanych w wielkich produkcjach filmowych (takich jak „Piraci z Karaibów”, „Gra o tron” czy „Gwiezdne wojny”), do których przymierzania zachęcał sam prezes PDO Włodzimierz Olejniczak. Niewtajemniczonym wyjaśniamy, że jest on dodatkowo właścicielem gnieźnieńskiej firmy produkującej artykuły ze skóry, która zasłynęła z bliskiej współpracy z wielkimi studiami filmowymi. Dostarcza im najwyższej jakości buty, pasy, torby, ładownice i inne gadżety wykonane ze skóry, dzięki którym wykreowany w kinie świat wygląda jak prawdziwy.

Miłym dopełnieniem dnia były odwiedziny Stada Ogierów w Gnieźnie i możliwość uczestniczenia w Hubertusie – święcie kończącym sezon jeździecki – któremu towarzyszyła pogoń za lisem. Ostatnim punktem programu Dnia Otwartego była wieczorna zabawa integracyjna dla uczestników zorganizowana na terenie Stada Ogierów. 

Jak obiecała na zakończenie Karolina Olejniczak, na kolejny Dzień Otwarty poczekamy znacznie krócej niż 5 lat, bowiem PDO chciałaby zwiększyć częstotliwość spotkań z klientami. Przygotowaliśmy ankietę dla uczestników z pytaniem, czy chcieliby uczestniczyć w kolejnym takim wydarzeniu. Jeśli odpowiedź będzie pozytywna, wówczas z pewnością zorganizujemy następną konferencję – być może już w przyszłym roku. 

Nie wątpimy, że tak właśnie się stanie.

Tomasz Krawczak