Brytyjska drukarnia Prima zainstalowała niedawno nową maszynę fleksograficzną Mark Andy Evolution Series E5 o szerokości wstęgi 340 mm. Firma specjalizuje się w drukowaniu i przetwarzaniu etykiet, a maszyna została zainstalowana w jej zakładzie w Oprington niedaleko Londynu. Wyposażona w sześć zespołów drukujących w technice flekso UV, zwiększyła znacząco jej potencjał wytwórczy. Wdrożenie zbiegło się w czasie z uzyskaniem przez drukarnię Prima certyfikatu BRCGS Grade A.
Firmę Prima założył w 1966 roku Sam Lee. Na początku zajmowała się ona sprzedażą różnego rodzaju taśm klejących, przede wszystkim do odbiorców z regionu Londynu i hrabstwa Kent. Nieco później przeniosła się ona z Beckenham do Crystal Palace, a następnie do Clapham w południowym Londynie. W obecnej lokalizacji funkcjo-
nuje od 1996 r. Przez dekady działalności marka Prima zyskała – jak podkreśla jej kierownictwo – status uznanego i wiarygodnego przedsiębiorstwa, słynącego z wysokiej jakości i niezawodności. Obecnie drukarnia zarządzana jest przez trzecie pokolenie rodziny Lee. Jej współwłaściciele – David Lee i Mark Lee – z powodzeniem kontynuują misję realizowaną przez ich ojców, Juliana i Martina, dzięki którym firma w latach 80. ubiegłego wieku wypłynęła na szerokie wody.
Współpraca owocna dla obu stron
Prima weszła na rynek produkcji etykiet wraz z zakupem w 1994 roku pierwszej sześciokolorowej maszyny drukującej Mark Andy 2200 o szerokości wstęgi 254 mm. Pracuje ona do dzisiaj, obok dwóch innych modeli 2200, z których jeden oferuje opcje drukowania zarówno farbami wodnymi, jak i UV. Jak zapewnia Julian Lee, model Mark Andy 2200 został wybrany przez kierownictwo drukarni z uwagi na bardzo dobry stosunek jej ceny do jakości, czego potwierdzeniem jest jej długowieczność.
David Lee dodaje: Pozostajemy wierni firmie Mark Andy z uwagi na stałe wsparcie, jakie mamy z jej strony przez te wszystkie lata. Posiadane przez nas maszyny tego producenta – serii 2200 i 830 – cechuje niezawodność i traktujemy je jak prawdziwe „konie robocze”. Dlatego też, gdy nadeszła pora, by rozbudować nasze moce wytwórcze, Mark Andy była naturalnym partnerem pierwszego wyboru do rozmów. W efekcie w nowo utworzonych przestrzeniach zakładu produkcyjnego firmy Prima rozpoczęła niedawno pracę maszyna fleksograficzna Evolution Series E5 – jeden ze skalowalnych modeli z oferty tego producenta.
Phil Baldwin, sales manager Mark Andy, odpowiedzialny za rynek brytyjski, mówi: Evolution Series została zaprojektowana, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom drukarń etykietowych, które rozważają wprowadzenie zmian w swoich biznesach w kontekście współczesnego, chwiejnego otoczenia biznesowego. Jest to wszechstronna maszyna, którą można – w sposób skalowalny – rozbudowywać w miarę potrzeb. Obsługuje szerokie spektrum aplikacji: od bazowych etykiet, poprzez tagi, folie, etykiety IML, wieczka, na tulejach shrink sleeve skończywszy.
Rozwój biznesu dzięki Evolution Series E5
Evolution Series E5 to maszyna bazująca na serwonapędach, drukująca farbami UV z prędkością 230 m/min na podłożach o grubości z zakresu 12-300 mikronów. Oferuje długość druku z zakresu 140-610 mm i standardowy odwijak ażuru o szerokości maksymalnej 10 176 mm. Wyposażona jest też w szynę umożliwiającą zainstalowanie modułów do laminowania i tłoczenia folią na zimno. Zawiera też pionową sztancę, moduł wykrawania arkuszowego oraz podwójne przewijanie wstęgi.
Kierownictwo drukarni Prima podkreśla, że inwestycja w nową maszynę oraz uzyskany niedawno certyfikat BRC pozwolą na dalszy rozwój biznesu, zwłaszcza wśród klientów z sieci sprzedaży detalicznej działających na rynku brytyjskim. Fakt, że otrzymaliśmy Grade A wspomnianego certyfikatu już przy pierwszym do niego podejściu, potwierdza nasze wysokie standardy. Tym samym otrzymaliśmy potwierdzenie naszej wysokiej jakości ze strony niezależnej, międzynarodowej instytucji. Prognozy odnośnie do dalszego rozwoju naszego biznesu etykietowego są w tym kontekście bardzo pozytywne – dodaje David Lee.
Obecnie udział etykiet w całej produkcji realizowanej przez drukarnię Prima wynosi ok. 50%, pozostałe 50% stanowią taśmy. Jednak David Lee twierdzi, że obszar etykiet ma tu dużo większy potencjał wzrostowy. Taśmy, z uwagi na wieloletnie doświadczenie i ekspercką wiedzę firmy w tym zakresie, traktowane są jako finansowa baza dla całego biznesu. Prima, jak podkreśla jej kierownictwo, jest w pełni samowystarczalna – posiada własne studio prepress i designu oraz bogate zaplecze w zakresie finishingu i dostaw gotowych wyrobów do klientów. Dysponuje bowiem własną flotą samochodową, która dowozi finalne produkty w promieniu ok. 80 mil od jej siedziby. Dodatkowym atutem jest pojemny magazyn, z zapasami różnych rodzajów podłoży i materiałów, wspierający sprawną obsługę zleceń.
Prima zatrudnia obecnie 28 osób, które pracują tu w systemie jednozmianowym przez pięć dni w tygodniu. Phil Baldwin podsumowuje: Nasze relacje z firmą Prima to typowy przykład długoterminowej współpracy owocnej dla obu stron. Mamy zatem nadzieję, że będziemy dla niej wsparciem także w przyszłości, pomagając w rozwijaniu jej biznesu w obszarze produkcji etykiet.
Opracowano na podstawie materiałów firmy Mark Andy