Organizacje FSC i PEFC zakazały stosowania drewna z Rosji i Białorusi w produktach przez siebie certyfikowanych, idąc w ślady wielu innych dostawców w branży, którzy publicznie odpowiedzieli się przeciwko wojnie prowadzonej przez Rosję na Ukrainie.
PEFC - największa światowa organizacja zajmująca się certyfikacją produktów leśnych - ogłosiła, że wszelkie drewno z Rosji i Białorusi jest obecnie uznawane za „pochodzące ze strefy konfliktu” i jako takie nie może być stosowane w produktach przez nią certyfikowanych. Posunięcie to jest następstwem nadzwyczajnego spotkania Międzynarodowej Rady PEFC, którego celem było omówienie „militarnej agresji prezydenta Rosji Władimira Putina przeciwko Ukrainie i jej konsekwencji dla właścicieli lasów i firm posiadających certyfikat PEFC”.
Na zawieszenie wszystkich certyfikatów handlowych w Rosji i na Białorusi oraz „zablokowanie wszelkich dostaw drewna podlegającego kontroli” z obu krajów zdecydował się również Międzynarodowy Zarząd FSC.
To oznacza, że drewno i produkty pochodzenia leśnego z Rosji i Białorusi nie mogą być wykorzystywane w produktach FSC ani sprzedawane z jej certyfikatem nigdzie w świecie tak długo, jak trwa przemoc zbrojna – brzmi oświadczenie FSC. Organizacja wyjaśnia, że aby nadal chronić lasy w Rosji, pozwoli miejscowym posiadaczom certyfikatów gospodarki leśnej na ich utrzymanie w zakresie zarządzania lasami, jednak nie godzi się na handel lub sprzedaż drewna z certyfikatem FSC.
Dyrektor Generalny FSC Kim Carstensen oświadczył: Musimy działać przeciwko agresji; jednocześnie musimy wypełniać naszą misję ochrony lasów. Wierzymy, że wstrzymanie wszelkiego handlu materiałami certyfikowanymi i kontrolowanymi przez FSC, przy jednoczesnym utrzymaniu możliwości zarządzania lasami zgodnie ze standardami FSC, spełnia obie te potrzeby.
Jak wynika z danych organizacji Wood Resources International, w 2020 r. Rosja wyeksportowała ok. 15 mln m3 drewna, co stanowi blisko 12% ogółu światowego handlu drewnem okrągłym. Jednak na początku bieżącego roku prezydent Rosji Władimir Putin wdrożył kontrowersyjny zakaz eksportu kłód drewnianych w celu wsparcia rodzimych przetwórców drewna.
Oprócz PEFC i FSC również inni producenci i dostawcy branżowi podjęli niezależnie własne decyzje związane z obecnym konfliktem rosyjsko-ukraińskim.
UPM
Firma zdecydowała się na zawieszenie wszelkich zakupów drewna z Rosji, jak również działalności należącej do niej walcowni sklejki UPM Czudowo. Firma oświadczyła, że „przygotowuje stosowny plan łagodzenia skutków”. UPM zatrudnia w Rosji 800 pracowników, z których większość pracuje w Czudowie, wytwarzając co roku 155 tys. m3 sklejki i forniru do celów budowlanych, meblarskich i wnętrzarskich. Na początku marca UPM ogłosiło, że wstrzymuje dostawy produktów na teren Rosji.
Epson
Firma zawiesiła eksport swych produktów na teren Rosji i Białorusi. Aby wesprzeć pomoc humanitarną dla osób dotkniętych kryzysem, japoński producent przekazał 1 mln dolarów Wysokiemu Komisarzowi ONZ ds. Uchodźców oraz Czerwonemu Krzyżowi. „Dodatkowo firmy z Grupy Epson zamierzają przekazać Czerwonemu Krzyżowi wszystkie dotacje zebrane przez swych pracowników” - brzmi komunikat firmy.
Ricoh
Ricoh Europe poinformowała o wstrzymaniu dostaw wszystkich swych produktów na teren Rosji i nazwała konflikt „druzgocącym” dla każdej doświadczonej nim osoby. „Będziemy nadal w pełni stosować się do wszystkich sankcji nałożonych na Rosję” - poinformowała. Ricoh Europe również zasiliła dotacjami Czerwony Krzyż, a należące do niej europejskie firmy organizują zbiórki i podejmują inne działania wspierające ofiary kryzysu humanitarnego.
Canon
Canon EMEA na początku miesiąca wstrzymał wszystkie dostawy do Rosji. „Przemoc i zniszczenia spowodowane atakami wojskowymi na Ukrainę są szokujące dla nas wszystkich. Szczerze niepokoimy się o naszych kolegów i naród ukraiński, których życie zostało głęboko dotknięte” - oświadczył koncern. „Jednoczymy się w pragnieniu pokoju”. Firma przekazuje wsparcie finansowe międzynarodowym organizacjom pomocowym i humanitarnym w Ukrainie, Polsce, Rumunii, Mołdawii, Czechach, Węgrzech i na Słowacji.
Konica Minolta
Tadahiko Sumitani, prezes Konica Minolta Business Solutions Europe, przekazał w liście napisanym do klientów firmy: „Stoimy w obliczu paskudnej, wstrętnej i niszczącej wojny toczącej się w centrum Europy. Jako Konica Minolta Europe potępiamy każdy akt przemocy i wojny. Poinformował też, że jego firma popiera sankcje nałożone przez międzynarodową społeczność, w tym z Unii Europejskiej, USA i Japonii.
Z powodu sankcji nałożonych na sektor finansowy oraz wewnętrznych działań podjętych przez rząd rosyjski płatności pomiędzy naszą europejską centralą a Konica Minolta Business Solutions Rosja zostały na razie zawieszone. Żałujemy, że może to mieć wpływ na naszych rosyjskich kolegów, ale liczymy na ich zrozumienie.
Łączymy się myślami z naszymi kolegami na Ukrainie. Jesteśmy z nimi w kontakcie i dbamy o to, by zapewnić im zakwaterowanie, opiekę medyczną i psychologiczną oraz wyżywienie, kiedy wjadą do sąsiedniego kraju. Chcemy również wyrazić wdzięczność naszym kolegom w Polsce, na Węgrzech, w Rumunii, Czechach i na Słowacji, którzy opiekują się naszymi ukraińskimi kolegami i ich rodzinami.
Opracowano na podstawie informacji serwisu Printweek