Recykling aluminium: jest dobrze, może być lepiej
13 Jun 2022 16:00

W krótkim artykule zamieszczonym w czerwcowym numerze „Opakowania” wspomnieliśmy o publikacji raportu „Recykling aluminium – w kierunku zamknięcia obiegu” przez Fundację na rzecz Odzysku Opakowań Aluminiowych RECAL, stanowiącego opis gospodarki odpadami opakowaniowymi z aluminium w Polsce. Oto garść danych i wniosków, do których doszli jego autorzy. 

Aluminium jest jednym z najbardziej wartościowych surowców wykorzystywanych przez człowieka. Chociaż najczęściej utożsamiane jest z puszką napojową, to występuje też w kilkunastu innych rodzajach opakowań; na polski rynek trafia co roku ponad 95 tys. ton tego materiału. Wykonane z niego pojemniki są wytrzymałe, lekkie i nie tłuką się, co ułatwia ich transport oraz zmniejsza koszty. Mogą być też recyklingowane praktycznie w nieskończoność, bo aluminium nie traci swoich właściwości w trakcie przetwarzania. 

Jest dobrze, ale może być lepiej

Branża recyklingu aluminium może mieć powody do zadowolenia. Stworzony we współpracy z gminami, instalacjami komunalnymi i punktami skupu system przetwarzania tego surowca działa bowiem na tyle sprawnie, że już dziś z nieosiągalnym dla innych materiałów wynikiem 60-65% (a dla puszek aluminiowych ponad 80%) wypełniamy postawione przed Polską cele, czyli odzysk i recykling opakowań z aluminium na poziomie 60% w 2030 r. Co więcej, wysoki poziom recyklingu utrzymuje się od lat napawając optymizmem, że uda się osiągnąć również dużo bardziej wyśrubowane cele środowiskowe w kolejnych dekadach.

Czy to znaczy, że można odtrąbić sukces i osiąść na laurach? Bynajmniej. Wnikliwa analiza całego łańcucha podmiotów zaangażowanych w przetwarzanie odpadów z aluminium obnaża wiele luk w systemie. Każdego roku wycieka z niego nawet 24-26 tys. ton surowca, który nadawałby się do ponownego wykorzystania. Powodów takiego marnotrawstwa jest wiele: od technologicznych niedoskonałości separatorów w instalacjach komunalnych (lub ich braku) po pozornie błahe „potknięcia”, jak brak jasnych informacji o zasadach segregacji odpadów i generalny „tumiwisizm” polskich konsumentów, którzy nie potrafią lub nie chcą oddzielać trudniejszych odpadów i wrzucać do odpowiednich pojemników (wg danych GUS za 2020 r. ledwo co trzeci wyrzucony odpad trafił do odpowiedniego pojemnika i został odebrany jako selektywnie zebrany; wśród wartościowych frakcji lądujących w „resztkowych” workach pełno było również aluminium). 

Z ustaleń autorów raportu wynika, że odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponoszą również samorządy, które nie widzą pilnej konieczności zmiany dotychczasowego systemu zbiórki i przetwarzania opakowań aluminiowych (na drodze odzysku surowca z dodatkowych źródeł, takich jak zakłady fryzjerskie i gastronomia, oraz poprawy efektywności pracy instalacji komunalnych). „Winę” ponosi łatwy odzysk puszek napojowych w ilościach wystarczających, by wywiązać się z kwot wymaganych przez UE; znacznie gorzej jest z innymi rodzajami opakowań, które często z powodu braku wiedzy trafiają do odpadów zmieszanych, zwłaszcza drobnych elementów, np. sreberek, wieczek jogurtów, nakrętek, lub do frakcji papieru (opakowania wielomateriałowe do soków/mleka zawierające aluminium, które powinny trafić do żółtego pojemnika). Jak piszą autorzy raportu, sytuacja ta potwierdza zasadę o „sięganiu w pierwszej kolejności po najniżej zawieszone owoce” – w tym przypadku puszki napojowe, które relatywnie łatwo zebrać i przekazać do recyklingu. A to zniechęca do szukania innych źródeł, z których można byłoby pozyskać ten surowiec. 

Wszystkie wymienione powody sprawiają, że poziom recyklingu aluminium, choć wysoki, jest wciąż o kilkanaście procent niższy niż mógłby być, gdyby tylko wdrożyć najlepsze praktyki i zniwelować bariery na każdym etapie zagospodarowania odpadów.

Najważniejsze wnioski

Nie sposób opisać w tak krótkim artykule wszystkich wniosków, do których doszli autorzy opracowania. Zachęcając naszych czytelników do zapoznania się z całością dokumentu dostępnego na stronie internetowej Fundacji RECAL, zwracamy uwagę na kilka szczegółów, które się w nim znalazły.

  Mieszkańcy często dostają sprzeczne sygnały, jak powinni segregować odpady zawierające aluminium, co sprawia, że wiele z nich trafia do odpadów zmieszanych, a nie do żółtego pojemnika. Dlatego gminy powinny doprecyzować – najlepiej w porozumieniu z obsługującą instalacją komunalną – zasady zbierania opakowań z aluminium, a także upewnić się, że w ich materiałach dla mieszkańców nie ma błędów lub nieścisłości.

  Doinwestowanie instalacji komunalnych i doposażenie ich w dodatkowe separatory wiroprądowe będzie najszybszym sposobem, by znacząco poprawić recykling aluminium. Według specjalistów z Politechniki Śląskiej spowoduje to wzrost poziomu recyklingu dla wszystkich opakowań aluminiowych o przynajmniej 15 punktów procentowych, czyli z obecnych 65% do przynajmniej 80%. Wartości te będą jeszcze wyższe dla aluminium wydzielanego z odpadów zebranych selektywnie.

  Samorządy powinny poprawić selektywną zbiórkę innych odpadów z aluminium, nie tylko puszek napojowych. W pierwszej kolejności należy zawalczyć o puszki ciśnieniowe (aerozole) i folię aluminiową. Praktyka pokazuje, że odpady te zbyt często trafiają do strumienia odpadów zmieszanych, co dla gmin i instalacji komunalnych jest stratą wartościowego surowca, którego sprzedaż zmniejsza koszty systemu komunalnego dla mieszkańców.

– Już samo odpowiednie ustawienie maszyn i zoptymalizowanie pracy instalacji komunalnych pozwala odzyskać nawet 2 razy więcej wartościowego surowca do recyklingu. W zależności od konfiguracji urządzeń w przebadanych sortowniach efektywność wydzielenia aluminium waha się od 40 do 83% dla puszek napojowych i od 59 do 81,5% dla opakowań ciśnieniowych.

– Należy poprawić zbiórkę aluminium poza gospodarstwami domowymi – przede wszystkim odpadów wytwarzanych w sektorze HoReCa (hotele, restauracje, catering) i usługach beauty, np. zakładach fryzjerskich (folia, aerozole, tubki). Przy dobrze skoordynowanych akcjach edukacyjnych i współpracy z organizacjami pozarządowymi gminy mogą odzyskać wiele ton wartościowych surowców.

– Nawet 2000-3000 ton aluminium rocznie można odzyskać z popiołów w spalarniach (można z tego zrobić nawet 1,5 mln aluminiowych ram do rowerów). Potrzebne do tego są odpowiednie nakłady inwestycyjne, aby poprawić efektywność wydzielania metali nieżelaznych z popiołów pozostałych ze spalania również resztkowych odpadów komunalnych.

Kompendium wiedzy

Cały dokument, dostępny w formacie PDF na stronie Fundacji RECAL (www.recal.pl) w zakładce Publikacje, podzielony został na kilka działów. Znalazła się tam część poświęcona jakości selektywnej zbiórki odpadów aluminiowych w gminach w podziale na typy opakowań: folię aluminiową, puszki ciśnieniowe na aerozole i dezodoranty, puszki napojowe, nakrętki na butelkach; współpracy gmin z instalacjami komunalnymi przy formułowaniu zasad selektywnej zbiórki i efektywnej ich komunikacji; projektom edukacyjnym poprawiającym i promującym zbiórkę odpadów aluminiowych oraz działaniom za pośrednictwem mediów społecznościowych; szczegółom zasad działania instalacji odzysku odpadów; a także przeglądowi planowanych zmian prawnych i ich wpływowi na sytuację na rynku aluminium.

Wierzymy, że niniejsze opracowanie zainspiruje Państwa do działań, które przysłużą się nie tylko środowisku, ale również mieszkańcom i biznesowi. Zamknięcie obiegu aluminium przyniesie bowiem korzyści nam wszystkim. Życzymy miłej lektury, zachęcamy do kontaktu i redystrybucji niniejszej informacji – podsumowuje Jacek Wodzisławski, prezes zarządu Fundacji na rzecz Odzysku Opakowań Aluminiowych RECAL.

Opracowano na podstawie materiałów Fundacji RECAL