Rośnie konkurencyjność branży przetwórstwa tworzyw sztucznych
6 Jun 2022 09:19

Firmy przetwarzające tworzywa sztuczne systematycznie podnoszą swoją zdolność do konkurowania. Sub-indeks MiU dla tej branży wzrósł już trzy razy z rzędu – do 54,72 pkt. Ponadto co drugi przedsiębiorca ocenia, że poprawił swoje przygotowanie do konkurowania w ubiegłym roku. Jeśli branża chce utrzymać ten trend, będzie musiała zmierzyć się z wieloma wyzwaniami. Zdaniem badanych przedsiębiorców największym będzie poradzenie sobie z rosnącymi cenami surowców.

Jak wynika z badania Siemens Financial Services w Polsce, firmy MŚP z branży przetwórstwa tworzyw sztucznych konsekwentnie podnoszą swoją konkurencyjność. Co drugi ankietowany ocenił, że w ubiegłym roku poprawił ogólne przygotowanie do konkurowania z perspektywy posiadanego parku maszyn i urządzeń (MiU). Z kolei w przypadku 41% przedsiębiorców konkurencyjność w 2021 utrzymała się na tym samym poziomie, a u 9% uległa pogorszeniu.

Dobrą kondycję do konkurowania potwierdza również aktualny pomiar sub-indeksu MiU dla tej branży, który wynosi 54,72 i jest to wzrost o 2,44 pkt w porównaniu do poprzedniego badania przeprowadzonego jesienią 2020 r. Warto również podkreślić, że branża przetwórstwa tworzyw sztucznych poprawiła wartość sub-indeksu już po raz trzeci z rzędu – tuż przed wybuchem pandemii wynosił on 45,79 pkt.

Przedsiębiorcy z branży przetwórstwa tworzyw sztucznych konsekwentnie wzmacniają swoją zdolność do konkurowania od marca 2020 r. Motorem ostatniego wzrostu były m.in. inwestycje w automatyzację procesów produkcji oraz zwiększenie częstotliwości odnowień parku maszyn i urządzeń. Istotny wpływ miał także wzrost eksportu. Przed branżą stoi jednak kolejny rok pełen wyzwań. Przedsiębiorcy już w ubiegłym roku zwracali uwagę na problem z surowcami, który potęguje teraz obecna sytuacja geopolityczna. Dodatkowym czynnikiem są wzrosty cen energii oraz wyzwania regulacyjne, z którymi będą musiały się zmierzyć firmy z tej branży – mówi Grzegorz Jarzębski, Country Head of Sales w Siemens Financial Services w Polsce.

Branża automatyzuje się i zwiększa eksport

W ubiegłym roku ponad 40% firm z branży przetwórstwa tworzyw sztucznych podniosło poziom automatyzacji produkcji. W tym samym czasie co trzecie przedsiębiorstwo zwiększyło także nakłady na odnowienie parku maszyn i urządzeń (MiU). Warto również zwrócić uwagę, że co drugi ankietowany planował inwestować w automatyzację (52%) oraz odnowienie parku MiU (47%) również w najbliższej przyszłości.

Inwestycje udało się zrealizować prawdopodobnie dzięki wzrostom w sprzedaży. Połowa (49,4%) ankietowanych przedsiębiorców oceniła, że zwiększyła eksport w ubiegłym roku. Ponadto 43% informowało o wyższej sprzedaży krajowej w tym okresie.

Jak wynika z badania Siemens Financial Services w Polsce, firmy z branży przetwórstwa tworzyw sztucznych chętnie sięgają również po finansowanie zewnętrzne. Co trzecie przedsiębiorstwo dywersyfikuje źródła finansowania przy inwestycjach w park maszyn i urządzeń. Z kolei co czwarty przedsiębiorca w ogóle nie wykorzystuje własnych środków finansując maszyny i urządzenia, i korzysta wyłącznie z zewnętrznych funduszy np. leasingu.

Ceny surowców największym wyzwaniem

Mimo dobrych wyników przed branżą jest rok pełen wyzwań, do których muszą się dostosować przedsiębiorcy, aby utrzymać konkurencyjność swoich firm. Zdaniem 40% badanych przetwórców, największym z nich będzie poradzenie sobie z cenami surowców. Dla 28% będzie to większa automatyzacja zakładu. Z kolei 22% ankietowanych firm zwraca uwagę na problemy z pozyskaniem pracowników. Dla 19% największym wzywaniem będzie utrzymanie płynności i przychodów.

Należy pamiętać, że czasy, w których żyjemy cechują się podwyższoną nieprzewidywalnością. Z jednej strony pandemia COVID-19 mniej już wpływa na gospodarkę, ale z drugiej rosnąca inflacja oraz m.in. wzrost kosztów energii coraz bardziej dają się we znaki przedsiębiorcom. Ponadto słyszymy o problemach branży transportowej, na które składają się również trudności z pozyskaniem pracowników, rosnące ceny paliw czy niedostępność kontenerów. Dodatkowo mamy trudną sytuację na rynku półprzewodników. Biorąc pod uwagę konsekwencje tych czynników, odpowiednie zarządzanie parkiem maszyn i urządzeń jeszcze nigdy nie było tak istotne jak dziś – podsumowuje Artur Sokalski, Business Development Manager w Siemens Financial Services w Polsce.

Nota metodologiczna:

Index MiU przyjmuje wartości w skali od 0 do 100 pkt. Im wyższy odczyt, tym wyższa ocena zdolności firm do konkurowania, bardziej skupiają się one na inwestycjach w rozwój parków maszyn i urządzeń, automatyzacji oraz m.in. zwiększają skalę sprzedaży krajowej i zagranicznej. Progi newralgiczne, które świadczą o dużym wzroście lub spadku konkurencyjności wynoszą odpowiednio 60 pkt i 40 pkt. Konstrukcja indeksu opiera się na ośmiu komponentach, które w różnym stopniu wpływają na końcową wartość informującą o zdolności do konkurowania producenta. Wśród nich są m.in. odnowienia parku maszyn i urządzeń oraz ich częstotliwość, automatyzacja procesów produkcji, sprzedaż krajowa i eksport czy udział oraz dostępność finansowania zewnętrznego.

Badanie z przedstawicielami 400 małych i średnich firm zrealizował Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research we wrześniu 2021 r. Uczestnikami badania byli przedsiębiorcy z branży poligraficznej, spożywczej, obróbki metali i przetwórstwa tworzyw sztucznych z całej Polski, posiadający własny park maszyn i urządzań (MiU). Wykorzystano metodę ilościową, technikę standaryzowanych wywiadów telefonicznych (CATI).

Opracowano na podstawie informacji firmy Siemens