Organizacje EUROPEN, FoodDrinkEurope, Cepi i Cosmetics Europe znalazły się w gronie sygnatariuszy oświadczenia zachęcającego decydentów UE do wyjaśnienia wymogów dyrektywy w sprawie oświadczeń środowiskowych (tzw. zielonych oświadczeń). Chodzi o kwestie uzasadniania i weryfikacji, złagodzenia okresu przejściowego i ponownego rozważenia przepisów dotyczących substancji niebezpiecznych.
Green Claims Directive ma na celu standaryzację kryteriów związanych z oświadczeniami środowiskowymi, tak by firmy nie mogły poświadczać nieprawdy w celach marketingowych i składały wiarygodne oświadczenia na temat swoich produktów; ma to z kolei umożliwić konsumentom podejmowanie świadomych decyzji zakupowych i zwiększyć konkurencyjność.
We wspólnym oświadczeniu sygnatariusze - do których należą również Brewers of Europe, spiritsEUROPE, European Branded Clothing Association (EBCA), EDANA, Federation of the European Sporting Goods Industry (FESI), European Brands Association (AIM), International Natural and Organic Cosmetic Association (NATRUE), International Association for Soaps, Detergents and Maintenance Products (A.I.S.E.), BusinessEurope i Toy Industries of Europe (TIE) - popierają zamiar dyrektywy, aby wyrównać szanse dla przedsiębiorstw, a przy okazji dostarczyć konsumentom szczegółowych informacji.
„Jednakże” – piszą w oświadczeniu sygnatariusze – „od samego początku potrzebujemy proporcjonalnych i jasnych zasad, które wyrównają szanse dla wszystkich podmiotów gospodarczych i będą chronić konkurencyjność przedsiębiorstw oraz motywować ich do inwestowania, wzmacniając pozycję zarówno firm, jak i konsumentów w trakcie zielonej transformacji. Pozwoli to również uniknąć krótkoterminowych zmian w celu wyeliminowania niespójności, niejasności lub innych niezamierzonych negatywnych skutków dyrektywy dla przedsiębiorstw".
Sygnatariusze twierdzą, że proporcjonalność i przewidywalność prawna muszą być „kluczowym priorytetem” w wymogach dotyczących uzasadnienia i weryfikacji „z góry” (ex ante). Ich zdaniem dostarczanie „jasnych i istotnych” informacji na temat zrównoważonego rozwoju zachęci zarówno do innowacji, jak i inwestycji. Analogicznie, „niejasne, niepraktyczne i kosztowne” zasady mogą prowadzić do "zielonej ciszy", w której firmy nie publikują swoich celów zrównoważonego rozwoju lub informacji ESG, wprowadzając konsumentów w błąd.
Uważa się, że w obecnej formie wniosek dotyczący dyrektywy jest sprzeczny z wytycznymi politycznymi Komisji Europejskiej oraz niedawno ogłoszonym Kompasem Konkurencyjności KE; z ustaleniami raportu Draghiego w sprawie przyszłości europejskiej konkurencyjności; oraz z trwającymi dyskusjami między Parlamentem Europejskim a Radą nad uproszczeniem stosowania ram prawnych, zmniejszania obciążeń administracyjnych dla przedsiębiorstw i poprawy konkurencyjności gospodarki UE.
Sygnatariusze uważają jednocześnie, że zajęcie się „obecnym brakiem równowagi i niepewnością” w dyrektywie nie wpłynie negatywnie na zaufanie rynków lub konsumentów, ponieważ istniejące przepisy UE mają na celu zapobieganie i karanie wprowadzających w błąd oświadczeń środowiskowych.
Przyjęcie jednego uniwersalnego stanowiska w sprawie wymogów uzasadnienia może doprowadzić do wdrożenia nieproporcjonalnych zasad odnośnie oświadczeń środowiskowych, w tym zdolności recyklingu, procentowej zawartości materiałów pochodzących z recyklingu i twierdzeń o wykorzystaniu odnawialnej energii elektrycznej podczas produkcji.
Komisja Europejska opisuje takie twierdzenia jako „jasne”, ale we wspólnym oświadczeniu argumentuje, że wymagają one równie czasochłonnego (ale czasami mniej kosztownego) uzasadnienia, jak bardziej złożone twierdzenia, takie jak obliczanie śladu węglowego produktu.
Pojawiają się obawy, że propozycji brakuje „przewidywalności, harmonizacji i praktyczności”. Mogłoby to doprowadzić do powstania niespójnych systemów w poszczególnych państwach członkowskich oraz, ze względu na koszty i opóźnienia związane z procesem weryfikacji, uniemożliwić przedsiębiorstwom składanie jakichkolwiek oświadczeń środowiskowych - a ostatecznie ograniczyć ilość informacji przekazywanych konsumentom.
Dodatkowo sygnatariusze apelują do współprawodawców o zapewnienie przedsiębiorstwom „wystarczającego okresu przejściowego” na dostosowanie się do nowych wymogów oraz o zapewnienie „pełnej jasności prawnej i wszystkich istotnych informacji”.
Sugerują oni, że produkty obecne na rynku jeszcze przed datą wejścia w życie przepisów powinny być traktowane ze szczególną uwagą; wszelkie opakowania, które nie spełniają wymogów podanych na etykiecie, mogą wymagać zniszczenia, aby zapobiec nałożeniu grzywny na uczestników rynku, zepsuciu ich reputacji lub generowaniu odpadów.
Z drugiej strony, przepisy dyrektywy dotyczące substancji niebezpiecznych są określane jako „nietrafione”, ponieważ istnieje ryzyko, że będą się one pokrywać z innymi przepisami UE, a nawet je naruszać. Przykładowo, istnieje obawa, że automatyczny zakaz oświadczeń środowiskowych w odniesieniu do produktów zawierających substancje niebezpieczne będzie pokrywał się z REACH, RoHS i innymi istniejącymi wcześniej ramami regulacyjnymi.
Nakładanie się tych przepisów może prowadzić do tego, że produkty, które są zgodne z innymi przepisami, zostaną wykluczone z kwalifikowalności do Green Claims, przy czym sygnatariusze twierdzą, że „nie ma ustalonej korelacji” między produktami zawierającymi niebezpieczne substancje a wprowadzającymi w błąd oświadczeniami środowiskowymi.
W związku z tym twierdzą, że informacje już uregulowane w innych przepisach UE powinny być wyraźnie wyłączone. Ich zdaniem komunikacja B2B nie powinna być objęta dyrektywą, a jej działania nie powinny pokrywać się z rozporządzeniem w sprawie odpadów opakowaniowych (PPWR), dyrektywą w sprawie sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (CSRD) lub innymi środkami UE, które obejmują oświadczenia na etykiecie i dokumentację opakowań.
Co więcej, proponowana w dyrektywie lista kategorii jest uważana za „zbyt szeroką, aby można ją było skutecznie mierzyć i kontrolować” oraz „niemożliwą do wdrożenia w praktyce”. Sygnatariusze wzywają do pełnej jasności co do zakresu i hierarchii prawnej dyrektywy.
„Ponieważ instytucje UE rozpoczynają negocjacje międzyinstytucjonalne, wzywamy decydentów do uważnej oceny i rozważenia omawianych poprawek w celu wprowadzenia proporcjonalności i usprawnienia wniosku, dostosowując go do celów zmniejszenia obciążeń administracyjnych, unikania powielania wymogów i uproszczenia stosowania przepisów” - czytamy w oświadczeniu.
„Jesteśmy gotowi wspierać unijnych decydentów politycznych na tym etapie negocjacji legislacyjnych, dzieląc się naszą wiedzą i badając rozwiązania w celu zapewnienia jasnych, przewidywalnych i praktycznych ram dla zielonych oświadczeń, wzmacniając pozycję zarówno przedsiębiorstw, jak i konsumentów w zielonej transformacji.”
Opracowano na podstawie informacji serwisu Packaging Europe