Mark Andy wkracza na rynek inkjetowego druku opakowań
1 Jan 1970 10:45
Amerykański producent znany z wytwarzania wąskowstęgowych maszyn fleksograficznych zainstaluje u schyłku bieżącego roku pierwszy hybrydowy system druku inkjetowego Digital Series UV, dzięki któremu zamierza zaistnieć w segmencie średnionakładowej produkcji etykiet i opakowań. Maszyna w wersji beta o szerokości 330 mm drukująca atramentami CMYK i białym, z kilkoma stacjami do druku flekso, stacją wykrawania inline QCDC (Quick Change Die Cut) oraz dodatkowymi opcjami wyposażenia trafi w grudniu do północnoamerykańskiego odbiorcy.
Maszyna Mark Andy Digital Series drukuje z prędkością ponad 61 m/min w rozdzielczości spełniającej najwyższe wymagania rynku etykiet. Producent zapowiada rozpoczęcie sprzedaży urządzeń najpierw w USA (od początku 2014 r.), a z końcem przyszłego roku na całym świecie.
Jeff Feltz, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Mark Andy mówi: Dokonaliśmy oceny technicznych barier, przed którymi stoi przemysłowy druk cyfrowy, i uważamy, że pokonamy je z maszynami z serii cyfrowej. Wybraliśmy odpowiednie technologie, doświadczony zespół i elastyczne wzornictwo.
Mark Andy Digital Series daje producentom możliwość realizacji większej liczby prac, osiągania wyższych zysków oraz obniżenia kosztów produkcji, i to w systemie, który mogą skonfigurować odpowiednio do swych własnych specyficznych potrzeb – dodaje.
Jako podstawę nowego cyfrowego systemu drukowania i wykańczania producent wykorzystał cieszącą się dużym powodzeniem serię maszyn Performance. W rezultacie nowe urządzenie używa takich samych technologii kontroli ruchu oraz obsługi wstęgi i jest w stanie spożytkować wszelkie istniejące opcje drukowania i wykańczania, w tym fleksografii i sitodruku, wykrawania oraz foliowania.
Przez ponad rok zespół naukowców i inżynierów z bogatym doświadczeniem w zakresie druku cyfrowego pracował nad wprowadzeniem nowego rozwiązania na rynek. Zbudowaliśmy prawdziwie hybrydowy system cyfrowy, zaprojektowany od podstaw i uzupełniony o zintegrowane technologie, które udowodniły swoją efektywność – twierdzi Feltz. – Rozwiązuje on jedno z głównych wyzwań, przed którymi stanęliśmy – kompletny brak kompatybilności między różnymi funkcjami drukowania i uszlachetniania zastosowanymi w ramach jednej platformy.
Całkowity koszt rozwiązania hybrydowego jest bardzo trudny do uzasadnienia w sytuacji, gdy prędkość produkcji jest ograniczona – co wynika zasadniczo z braków obecnej technologii cyfrowej. Jeśli koncepcja hybrydowa ma mieć sens, element cyfrowy całego rozwiązania nie może znacząco ograniczać całkowitej prędkości procesu; w innym wypadku uzasadnienie takiego wydatku jest niemożliwe.
Digital Series może drukować na materiałach samoprzylepnych, etykietach i cienkich foliach; przeprowadzono również pozytywne testy druku na tworzywach BOPP oraz PET. Za sprzedaż materiałów eksploatacyjnych do druku cyfrowego będzie odpowiadać niedawno stworzony oddział Mark Andy Print Products.
Mark Andy wykorzystał doświadczenia kilku drukarń, by pokonać trudności związane z przeniesieniem druku atramentowego na wydajniejszy poziom systemów produkcyjnych. Mary Sullivan, dyrektor ds. globalnego marketingu w Mark Andy, mówi: Nasi klienci poszukują ekonomicznych rozwiązań cyfrowych. Digital Series to nasza odpowiedź: prosta i adaptowalna.
Hybrydowa konstrukcja umożliwia drukarzom dodawanie wszelkich opcji, które są im potrzebne. Zespół cyfrowy może być udoskonalany, by dotrzymać tempa nowinkom technologicznym. Drukarze mogą np. kupić maszynę czterokolorową i później uzupełnić ją o kolor biały, co znacząco redukuje utratę wartości urządzenia w czasie.
Jak twierdzi Feltz: Nasze podejście sprawia, że klienci będą mogli unowocześnić swoją technologię cyfrową wymieniając tylko te elementy, które tego wymagają. Dzięki zachowaniu systemu transportu wstęgi ich koszty kapitałowe będą niższe.
Klienci zasiadający w radzie doradczej firmy Mark Andy potwierdzili, że zdolności produkcyjne nowego systemu hybrydowego pasują do „zdecydowanej większości” obecnie wykonywanych przez nich prac. System może produkować – i robi to – wysokiej jakości etykiety z prawdziwie produkcyjnymi prędkościami – przekonuje Feltz.
Choć firma Mark Andy nie zdradza na razie, który z dostawców głowic drukujących został zaproszony do współpracy przy jej nowej maszynie, przyznaje, że nie jest to producent obecny w ostatnim czasie na rynku druku etykiet i opakowań. Mimo to zespół ds. rozwoju nie kryje przekonania, że wybrana technologia głowic jest wydajna, łatwa w użyciu i zapewnia elastyczny przepływ prac.
Produkcja, pokazy dla klientów oraz testy nowej Digital Series odbędą się w głównej siedzibie firmy w Chesterfield, Missouri (USA). Firma podkreśla, że sekret urządzenia leży w know-how jej projektantów i inżynierów, w tym głębokiej wiedzy na temat druku atramentowego oraz technologii wykorzystanych przy tworzeniu tego zaprojektowanego od podstaw systemu.
PJ Desai, prezes i dyrektor wykonawczy Mark Andy, podsumowuje nową serię maszyn cyfrowych w następujących słowach: Wkraczając w świat druku cyfrowego etykiet i opakowań Mark Andy kontynuuje to, co robi najlepiej: dostarcza drukarzom najlepsze rozwiązania wykorzystujące innowacje technologiczne najwyższej jakości, które zapewniają zyskowność naszym klientom.
Na podstawie materiału portalu Labels&Labelling opracował TK