Włosi walczą z torbami jednorazowymi
1 Jan 1970 08:33
Z początkiem stycznia Włochy – jako pierw-szy kraj w Unii Europejskiej – zdecydowały się na wprowadzenie zakazu używania jednorazowych torebek z polietylenu, czyli popularnych „foliówek” albo „reklamówek”. Wdzięczność ekologów zadowolonych z decyzji miesza się z rozdrażnieniem producentów toreb.
Pro ...
Zakaz nie przewiduje wyjątków, co oznacza, że po zużyciu obecnych zapasów toreb z tworzyw sztucznych przez sklepy detaliczne i hipermarkety ich dalsze stosowanie będzie całkowicie zabronione. Minister środowiska Włoch, Stefania Prestigiacomo określiła nowy przepis jako „krok naprzód o fundamentalnym znaczeniu w walce z zanieczyszczeniami środowiska, który nauczy Włochów wielokrotnego używania i recyklingu zużytych toreb”.
Zgodnie z szacunkami włoskiej grupy obrońców środowiska Legabiente, co roku we Włoszech zużywa się około 20 mld opakowań z tworzyw sztucznych. Oznacza to, że na jednego mieszkańca Półwyspu Apenińskiego przypada ponad 330 toreb.
Decyzja o wprowadzeniu zakazu rozdawania nieekologicznych torebek jest tłumaczona chęcią rozwiązania problemu plastikowych śmieci, które dosłownie zasypują włoskie miasta oraz potrzebą zmiany mentalności ich mieszkańców, niechętnie używających ekologicznych, biodegradowalnych toreb wielokrotnego użytku. O skali problemu świadczy liczba petycji od obywateli żądających szybkiego wcielenia przepisu w życie; rząd otrzymał ich ponad 100 tys. Nim przepis wszedł w życie w całym kraju, samodzielną decyzję o zakazie stosowania jednorazówek podjęły władze kilku miast, m.in. Wenecji i Turynu. Walka ekologów zakończyła się sukcesem i od 1 stycznia br. sklepy we Włoszech mogą oferować wyłącznie jednorazowe torby z materiału lub papieru, które będą prawdopodobnie kosztować nawet dwa razy więcej od tych z tworzywa sztucznego.
... i contra
To, co obrońcy środowiska postrzegają jako krok w dobrym kierunku, dla europejskich producentów tworzyw sztucznych stanowi przykład brutalnego ataku na ich interesy. Tym bardziej, że włoska decyzja stanowi precedens, który może zachęcić ekologów z innych krajów do podobnych żądań. Niemieccy Zieloni już zaczęli domagać się zakazu torebek wykonanych z polietylenu.
Na odpowiedź biznesu nie trzeba było długo czekać. W swoim oświadczeniu niemieckie stowarzyszenie producentów opakowań z tworzyw sztucznych IK Industrievereinigung Kunststoffverpackungen e. V. pisze: „Zakaz używania reklamówek z PE, wprowadzony w kilku krajach rozwijających się, a ostatnio we Włoszech, ma jedną przyczynę: fatalną organizację usuwania odpadów i w konsekwencji rosnące problemy z zaśmiecaniem. Ale Niemcy to nie Włochy”.
Jako przykład potwierdzający tę ocenę podawana jest inicjatywa Grüne Punkt (Zielony Punkt), która od 20 lat zapewnia efektywną metodę zbierania i odzyskiwania odpadów; dzięki temu do procesu recyklingu trafia tam nawet 97 proc. zużytych torebek. „Czyli to nie foliowe torebki na zakupy stwarzają problem, ale brak systemu ich zbiórki w niektórych krajach” – czytamy w oświadczeniu IK.
Tezom Zielonych o marnotrawieniu zasobów przez przemysł tworzyw sztucznych przeczą wyniki studiów porównawczych z innymi materiałami opakowaniowymi, przeprowadzonych w Niemczech, Finlandii i Szwajcarii. Podstawowym argumentem na rzecz stosowania polimerów jest między innymi niskie zużycie energii podczas produkcji, a zwłaszcza minimalne zużycie materiału do wytworzenia gotowego wyrobu. Żaden inny materiał nie jest lżejszy i wydajniejszy. W Niemczech do produkcji wszystkich reklamówek z PE wykorzystuje się mniej niż 0,2% całej ropy naftowej i gazu, jaka jest zużywana w tym kraju. W dodatku jednorazowe reklamówki są często, wbrew swej nazwie, używane wielokrotnie, a po wykorzystaniu torby na zakupy często kończą jako torby na śmieci.
Zdaniem IK, włoski zakaz stosowania torebek z polietylenu wyraźnie koliduje z prawodawstwem Unii Europejskiej. Stosowna skarga w tej sprawie już została złożona w Komisji Europejskiej. n
Na podstawie informacji IK Industrievereinigung Kunststoffverpackungen e.V. opracował TK