Gminy muszą wkrótce zdecydować, ile będą pobierać od mieszkańców za śmieci i jak naliczać opłatę, bowiem od połowy przyszłego roku zaczną obowiązywać nowe regulacje w tej kwestii. Lżej finansowo będzie tym, którzy segregują odpady – i to nie tylko metal, szkło, papier czy tworzywa sztuczne. To także szansa na niższe opłaty dla tych, którzy zdecydują się na zastąpienie tradycyjnych opakowań foliowych tymi wykonanymi z surowców biodegradowalnych.
1 stycznia 2012 r. weszła w życie ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zakłada ona przejęcie przez gminy gospodarowania odpadami. Spowoduje to, że gminy będą musiały poszukać środków na budowę kompostowni i spalarni odpadów oraz na likwidację dzikich wysypisk. Nowe regulacje zawarte w ustawie promują czystość i odpowiedzialność gmin za wszystkie odpady z całego terenu gminy i od każdego mieszkańca. Dzięki tej ustawie Polska dołącza do europejskiego standardu zagospodarowania śmieci komunalnych.
Wszystkie polskie gminy muszą dostosować się do nowej ustawy najpóźniej do czerwca przyszłego roku. W najlepszej sytuacji są te, które dysponują własnymi wysypiskami – tam opłaty będą relatywnie niższe. Warto jednak zauważyć, że od połowy przyszłego roku suma opłat ponoszonych przez mieszkańców i funkcjonujące na danym obszarze firmy musi pokryć wszystkie koszty funkcjonowania systemu – odbioru, transportu, odzysku, unieszkodliwiania odpadów, utrzymania infrastruktury składowiska i jego obsługi. Na dodatek zakłady komunalne należące do gmin, jeśli chcą realizować swoje działania, muszą przekształcić się w spółki prawa handlowego, następnie stanąć do przetargu i go wygrać. Nowe przepisy gwarantują spółkom odbierającym odpady równe i przejrzyste zasady konkurencji.
Dla osób segregujących śmieci na tworzywa sztuczne, szkło i papier ustawa przewiduje niższe rachunki. Skoro za segregowane można i należy spodziewać się obniżki opłat, to być może warto rozciągnąć to również na tych spośród mieszkańców, którzy będą wykorzystywać do przechowywania odpadów organicznych worków biodegradowalnych –zastanawia się Piotr Szewczyk, prezes spółki BIOERG SA. – Artykuł 3, rozdział 2, punkt 5 przywołanej ustawy mówi bowiem, że „(gminy) ustanawiają selektywne zbieranie odpadów komunalnych obejmujące co najmniej następujące frakcje odpadów: papieru, metalu, tworzywa sztucznego, szkła i opakowań wielomateriałowych oraz odpadów komunalnych ulegających biodegradacji, w tym odpadów opakowaniowych ulegających biodegradacji”.
Jak podkreśla Piotr Szewczyk, walkę o taką zmianę zapisów powinniśmy prowadzić również w najbardziej uprzemysłowionym regionie Polski, czyli na Śląsku. Kilka dni temu Ministerstwo Środowiska poinformowało, że Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach zajął drugie miejsce w ogólnopolskim rankingu instytucji wdrażających część środowiskową Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Wojewódzki fundusz nadzoruje unijne przedsięwzięcia oraz koordynuje i nadzoruje realizację 14 zadań o wartości do 25 mln euro każde – w tym cztery dotyczące gospodarki odpadami i ochrony powierzchni ziemi.
Oczywiście nam, jako producentowi takich opakowań, trudno lobbować i przekonywać do zmian, bo mamy w tym swój ekonomiczny interes. Ale być może ktoś spojrzy na to szerzej i zauważy, że wprowadzenie do powszechnego użytku opakowań biodegradowalnych i w pełni kompostowalnych byłoby korzystne dla wszystkich. Choćby dlatego, że z obiegu śmieci mogłoby wypaść ponad 7 miliardów sztuk reklamówek foliowych – podkreśla prezes Szewczyk.
Firma BIOERG SA powstała w roku 2007 i zajmowała się początkowo badaniami nad możliwością wykorzystania polimerów biodegradowalnych w produkcji materiałów opakowaniowych. Efektem tego przedsięwzięcia było stworzenie Biofolii, produktu, który jako pierwszy na rynku polskim otrzymał certyfikat potwierdzający jego całkowitą biodegradowalność. Od ubiegłego roku BIOERG S.A., jest notowany na rynku NewConnect. Poza sprzedażą opakowań biodegradowalnych do sieci handlowych takich jak Castorama, spółka sprzedaje swoje produkty do jednostek administracji publicznej (urzędy miast i firmy komunalne), a także innych klientów komercyjnych i indywidualnych.
Komentarz prawny eksperta
Radca prawny Grzegorz Mura: Możliwość uiszczania niższych rachunków wynika z art. 6k ust. 3 ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, na mocy którego to rady gminy są zobowiązane do określenia niższej stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, jeżeli odpady komunalne są zbierane i odbierane w sposób selektywny. Definicję „zbierania i odbioru odpadów selektywnych” można odnaleźć we wspomnianym w artykule przepisie, czyli artykule 3, rozdział 2, punkt 5.
Jak wynika z jego brzmienia, selektywne zbieranie odpadów komunalnych obejmuje co najmniej następujące frakcje odpadów: (i) papieru, (ii) metalu, (iii) tworzywa sztucznego, (iv) szkła i (v) opakowań wielomateriałowych oraz (vi) odpadów komunalnych ulegających biodegradacji, w tym odpadów opakowaniowych ulegających biodegradacji.
Przez selektywne zbieranie należy rozumieć zbieranie, w ramach którego dany strumień odpadów, w celu ułatwienia określonego sposobu przetwarzania, obejmuje jedynie rodzaje odpadów charakteryzujące się takimi samymi właściwościami i takim samym charakterem (art. 3 ust. 3 pkt 15a ustawy z 27 kwietnia 2001 r. o odpadach).
Istnieje więc możliwość uzyskania niższego rachunku za „stosowanie opakowań z toreb biodegradowalnych”, o ile odpady z tych opakowań są zbierane w sposób selektywny i o ile rada gminy wydała już odpowiednią uchwałę określającą niższe stawki.
Opracowano na podstawie informacji firmy BIOERG S.A.