Firma Goss International, czołowy producent maszyn do druku gazetowego i komercyjnego, przed kilku laty rozpoczęła prace nad trzecim – opakowaniowym – segmentem swojej działalności. Efektem pracy jej technologów są dwie maszyny z serii Sunday Vpak, które amerykańskie przedsiębiorstwo reklamowało m.in. podczas targów drupa 2012 i Labelexpo Europe 2013. Na tej ostatniej wystawie miałem okazję rozmawiać z decydentami firmy na temat przyczyn i celów wejścia na rynek opakowań.
Oficjalna premiera dwóch maszyn serii Sunday Vpak odbyła się w 2012 roku na targach drupa. Od tego czasu firma prowadziła w Stanach Zjednoczonych serię imprez typu „Open House”, podczas których bliżej prezentowała zalety swojej technologii. Przekonywała na nich zaproszonych gości, że zdołała wykorzystać swoje 170-letnie doświadczenia w druku offsetowym dla zaspokojenia zapotrzebowania rynku opakowaniowego na niskonakładowy druk wysokiej jakości, krótki czas realizacji zamówień oraz niższe koszty produkcji.
Goss podkreśla finansowe zalety stosowania technologii offsetu zwojowego, wynikające z szybkiej zmiany zleceń (możliwej dzięki zastosowaniu funkcji szybkiej wymiany obciągów gumowych i tulei), wysokiej produktywności (dzięki zastosowaniu precyzyjnych systemów ustawienia napięcia wstęgi, registrów farbowych oraz registrów odcięcia), a także znacząco niższych kosztów zakupu offsetowych płyt drukowych. Firma przekonuje, że Sunday Vpak stanowią „godne rozważenia rozwiązanie z zakresu offsetu zwojowego zapewniające opłacalną produkcję” opakowań giętkich, pudełek składanych oraz etykiet z zadrukiem wysokiej jakości.
O to, skąd wziął się pomysł na opakowania w Gossie, zapytałem Erica R. Bella, dyrektora ds. marketingu w Goss International, oraz szefa działu rozwoju biznesu opakowaniowego w tej firmie, Davida A. Muncastera. Przed kilkoma laty – myślę, że było to 5 lat temu – zaczęliśmy bacznie przyglądać się zmianom na globalnym rynku poligraficznym. Sektor druku gazetowego stawał się coraz bardziej wymagający i – choć nie zgadzam się z tezą, że umiera, lecz uważam, że ewoluuje – uznaliśmy, iż powinniśmy zagwarantować sobie okazję do dalszego rozwoju naszego biznesu. Aby to osiągnąć, postanowiliśmy dodać do naszego portfolio maszyn do druku gazetowego i komercyjnego trzeci segment: opakowania. Nie oznacza to naturalnie rezygnacji z dotychczasowej działalności, o czym świadczy premiera na targach China Print 2013 nowej maszyny Magnum Compact do druku gazet i prac komercyjnych – powiedział Eric R. Bell.
Sektor druku opakowań i etykiet, w porównaniu ze spadkami nakładów w przemyśle gazetowym, rozwija się znakomicie. Dotyczy to nie tylko papierowych opakowań i etykiet, ale również innych podłoży, np. opakowań giętkich z folii, które wkraczają w obszary rynku zarezerwowane dotychczas dla szkła, sztywnych tworzyw i innych materiałów. W związku ze wzrostem zaludnienia problem wyżywienia coraz większej liczby mieszkańców Ziemi, konieczności ograniczania skali marnowania żywności, a tym samym dostarczania coraz doskonalszych opakowań stanowi dla tej branży niezwykle interesujące i ekscytujące wyzwanie – dodał David A. Muncaster.
O ile zalety druku offsetowego na papierze i tekturze są doskonale znane i cenione w aplikacjach arkuszowych, o tyle korzyści wynikające z offsetu zwojowego nie zostały jeszcze w pełni docenione – przekonują przedstawiciele Gossa. Wśród nich można wymienić druk najwyższej jakości, z prędkościami nawet dwukrotnie większymi niż w przypadku innych technik drukowania, na tańszych podłożach i z możliwością uszlachetniania w linii.
Wymienione zalety mają w pełni prezentować wspomniane maszyny z serii Sunday Vpak. Modele 500 i 3000 zapewniają łącznie możliwość zadrukowywania sześciu standardowych szerokości roli od 521 mm do 1905 mm, są wyposażone w technologię szybkiej zmiany tulei oraz stosowaną w maszynach Goss Sunday technologię druku bez końca. Co więcej, dzięki możliwości zadrukowywania szerokiej gamy podłoży (od PET o grubości 9 mikronów do 400-gramowych tektur) maszyny opakowaniowe Gossa gwarantują identyczną wszechstronność produkcji na materiałach giętkich i sztywnych.
Szansa dla offsetu zwojowego wynika z panujących trendów konsumenckich. Klienci żądają coraz większej różnorodności produktów od producentów, których znają i którym ufają. To stawia przed sektorem opakowań wyzwanie opłacalnego wytwarzania coraz większej liczby opakowań w różnych wariantach, ale przy spadających nakładach jednostkowych. Proszę spojrzeć chociażby na fasolę Heinza – w przeszłości konsument zadowalał się jednym, klasycznym smakiem tego dania, a dzisiaj wybiera spośród fasolki w sosie barbecue, curry, chili czy z sera cheddar! Naszym zdaniem ten trend będzie narastał. W rezultacie wzrost SKU (jednostek magazynowych, rozumianych w tym wypadku jako różne warianty jednego produktu) stanowi jeden z kluczowych czynników zapewniających rozwój offsetu zwojowego w sektorze opakowań. Dla producentów opakowań wykorzystujących w swych fabrykach technologie flekso czy wklęsłodruku duża zmienność kształtów i kolorów etykiet, a także wielu wersji językowych stanowi spore wyzwanie z punktu widzenia kosztów przygotowalni, a druk cyfrowy jeszcze nie wszedł do powszechnego użycia w tym sektorze. My z technologią offsetu zwojowego staramy się znaleźć między nimi, przy realizacji prac w nakładach już nieopłacalnych dla maszyn cyfrowych, a jeszcze nieatrakcyjnych dla flekso czy rotograwiury – dodał David Muncaster.
Obaj moi rozmówcy przyznali, że największą zaletą offsetu zwojowego w porównaniu z innymi konwencjonalnymi technikami drukowania jest niski koszt naświetlania płyt aluminiowych, nieprzekraczający jednej dziesiątej ceny fotopolimerowej płyty flekso. Przewaga offsetu nad flekso i rotograwiurą w zakresie zwrotu z inwestycji, czyli przewagi zysków nad kosztami, staje się szczególnie widoczna właśnie przy porównaniu kosztów płyt i naświetlania, co staje się tym bardziej kluczowe, jeśli zwiększamy częstotliwość zmian wzorów etykiet – kontynuował Muncaster.
Pierwszym odbiorcą nowej maszyny, modelu Vpak 500, był amerykański producent opakowań i etykiet, firma Precision Press. Urządzenie, które stanęło w Minnesocie, zostało skonfigurowane pod wymóg druku opakowań giętkich i uzupełnione o zespoły druku flekso oraz lakierowania w linii (wyprodukowane przez Gossa), a także systemy utrwalania UV i EB pochodzące od zewnętrznego dostawcy. Precision Press bardzo blisko współpracowała z Gossem przy tworzeniu konfiguracji maszyn Vpak, dzieląc się swoim doświadczeniem w zakresie drukowania na tworzywach giętkich.
Wiem, że są bardzo zadowoleni z maszyny, zarówno ze względu na wysoką jakość druku, jak i niskie koszty wytwarzania płyt drukowych. Jest to tym bardziej istotne, że Precision Press nie obciąża swoich klientów kosztami płyt i ich naświetlania – tłumaczył Muncaster. Przyznał również, że firma podpisała umowę na sprzedaż kolejnej, większej maszyny w odmiennej konfiguracji, lecz z uwagi na warunki umowy nie zgodził się na wyjawienie jej nazwy.
Goss jest doskonale znany na rynku prasowym i komercyjnym, teraz staramy się wyrobić sobie markę w sektorze opakowań. Offset zwojowy stanowi malutką część tej branży, która jest zdominowana przez flekso, druk wklęsły i offset arkuszowy. Wyzwaniem dla nas jako nowego gracza na rynku jest przekonanie drukarzy, którzy od lat wykorzystują dwie pierwsze technologie, do zaufania naszym rozwiązaniom. Wykorzystujemy targi do spotkania z klientami i przekonania ich, że mogą wpasować naszą technologię tam, gdzie flekso, rotograwiura i druk cyfrowy z różnych powodów nie stanowią opłacalnego rozwiązania.
