Producenci opakowań z tworzyw sztucznych od czwartego kwartału ubiegłego roku zmagają się z podwyżkami cen styrenu. Szczególnie wysoki skok cen dotyczy polistyrenu, który w lutym 2017 r. sięgnął nienotowanego dotychczas poziomu. Ceny EPS także dramatycznie wzrosły. Jednocześnie staje się oczywiste, że obecne umiarkowane poziomy cenowe ropy naftowej mają mały wpływ na panującą na rynku sytuację.
Wydaje się, że powodem problemu są wyraźnie ograniczone możliwości produkcyjne branży rafineryjnej, wynikające z prowadzonych aktualnie w fabrykach północnoamerykańskich i azjatyckich prac konserwacyjnych. Odbijają się one negatywnie na sytuacji sektora tworzywowego na całym świecie i na razie nie sposób przewidzieć, kiedy się zakończą. Z tego powodu ELIPSO (francuskie stowarzyszenie producentów opakowań z tworzyw sztucznych) oraz IK (jego niemiecki odpowiednik) przewidują, że ceny surowców utrzymają się na wysokim poziomie w pierwszej połowie 2017 r.
Oba stowarzyszenia opisują sytuację jako dramatyczną dla firm zajmujących się przetwórstwem. Niezbędne staje się wprowadzenie środków zaradczych przez czołowych dostawców surowców, które zapobiegną dalszej eskalacji problemu, podjętych w warunkach rzeczowej oceny dalszych działań. Należy pamiętać, że firmy zajmujące się przetwórstwem polistyrenu oraz tworzyw EPS znajdują się pod rosnącą presją ekonomiczną. W warunkach już teraz bardzo niskich rezerw w budżetach tych firm, celem powinna stać się ochrona firm i ich innowacyjnego potencjału. Na szczęście rosnąca liczba klientów rozumie, że ich dostawcy nie mają wpływu na obecną sytuację.
Na podstawie informacji IK opracował TK