Wsłuchujemy się w potrzeby klientów
1 Jan 1970 13:20

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Niewielki błąd w wyborze opakowania lub sposobie zabezpieczenia towaru przed wysyłką może skutkować jego uszkodzeniem w transporcie i narazić producenta na straty materialne oraz wizerunkowe. PK System oferuje swym klientom z branży opakowań praktyczne rozwiązania pakujące oparte na wieloletniej wiedzy, doświadczeniu i znajomości metod ochrony produktów. O firmie, jej ofercie i kliencie w centrum uwagi rozmawiamy z Moniką Szeją, kierownikiem ds. produktu w PK System.

Od kiedy firma PK System istnieje na rynku? W jakich okolicznościach powstała i jak rozwijała się oferta przedsiębiorstwa? 

Monika Szeja: Firma – obecna na rynku od kilku lat – powstała z połączenia pasji i doświadczenia. Działając wiele lat w branży opakowań postanowiliśmy zebrać ofertę najbardziej innowacyjnych rozwiązań opakowaniowych. Pozwala to nam zaproponować klientom szeroką gamę produktów, które zaspokajają każdą potrzebę i rozwiązują nawet najbardziej skomplikowane problemy w zakresie zabezpieczania produktów w opakowaniach. Początkowo koncentrowaliśmy się na urządzeniach produkujących wypełniacze, maty i poduszki z powietrzem, których zadaniem jest wypełnienie wolnej przestrzeni w paczce. 

Z czasem poszerzyliśmy ofertę o zaawansowane rozwiązania zabezpieczające przed uszkodzeniami w trakcie transportu.

Jesteście producentem, ale również dystrybutorem urządzeń i rozwiązań z zakresu logistyki pakowania? Jaką część waszej oferty stanowią własne produkty? 

M.S.: Jesteśmy producentem kształtek z pianki polietylenowej; nasze produkty o praktycznie dowolnych kształtach wycinamy na urządzeniach CNC. Najpierw staramy się dokładnie poznać potrzeby klienta i jego odbiorcy. W przypadku kształtek z pianki polietylenowej najważniejsza jest faza projektowa, następnie akceptacja projektu 3D i prototypów. W przypadku większości naszych produktów możemy zaoferować również drop-testy, tj. „testy na zrzucanie” przeprowadzane w certyfikowanym laboratorium.

Przetwarzanie pianki polietylenowej stanowi coraz większą część naszej działalności: ok. 40% sprzedaży przypada na produkty własne. Wynika to z gwałtownego wzrostu zainteresowania rynku kształtkami, które zapewniają niezawodne zabezpieczenie produktów. Naszą zaletą jest elastyczność, m.in. niskie minimum zamówieniowe, które w większości projektów wynosi 10 sztuk/kompletów. Zdobywamy w ten sposób zarówno dużych, jak i mniejszych klientów, którzy nie muszą ponosić na wstępie wyższych kosztów inwestycyjnych. Dzięki temu czują się bezpieczniej, a jednocześnie mogą zaoszczędzić przestrzeń magazynową. Wiemy, jak duże ma to dla nich znaczenie. 

Z jakimi firmami współpracujecie? 

M.S.: Staramy się tak dobierać partnerów, by nasza oferta była jak najbardziej kompletna. Dzięki temu w gamie oferowanych produktów posiadamy zarówno wypełniacze (takie jak maty bąbelkowe oraz woreczki z powietrzem), jak i opakowania zabezpieczające produkty w trakcie transportu (np. kartoniki z folią przytrzymującą produkt, kształtki z pianki polietylenowej, pulpę czy piankę samorosnącą, która wzbudza najwięcej emocji podczas prezentacji u naszych potencjalnych klientów). 

Do stałej oferty włączamy tylko produkty sprawdzonych partnerów. Już na wstępie współpracy przywiązujemy dużą wagę do tego, jak przebiega komunikacja z dostawcami; sprawdzamy też, jak układa się współdziałanie przy realizacji pierwszych zamówień i jak sprawnie ona przebiega. Zwracamy również uwagę na reakcje partnerów na nieprzewidziane problemy, które wymagają szybkiego rozwiązania. 

Postawiliście Państwo na oferowanie niestandardowych rozwiązań wykraczających poza typową gamę metod zabezpieczania produktów w opakowaniach i samych opakowań. Jaka jest skala zainteresowania tymi produktami? Do kogo trafia Państwa oferta? 

M.S.: Rzeczywiście położyliśmy nacisk na oferowanie niestandardowych, innowacyjnych opakowań, które są w stanie zadziwić naszych klientów nie tylko pomysłowością rozwiązań, ale przede wszystkim skutecznością zabezpieczeń. Rośnie liczba klientów, którzy oczekują od nas kilku koncepcji dla pojedynczego projektu, zwłaszcza jeśli standardowe metody pakowania konkretnego produktu nie zdają egzaminu. 

Trafiają do nas firmy, które rezygnują z powszechnie znanych produktów opakowaniowych i oczekują wskazówek, czym je zastąpić, by uchronić się przed reklamacjami. Działalność naszej firmy nie opiera się tylko na sprzedaży opakowań, lecz przede wszystkim na doradztwie bazującym na kilkunastoletnim doświadczeniu w projektowaniu, na umiejętnych rekomendacjach i owocnych konsultacjach dotyczących opakowań. Klienci na rynku opakowań wykazują dużą potrzebę kontaktu z firmą taką jak nasza, chcą poznać jej opinię, skorzystać z doświadczenia, którym my się bardzo chętnie dzielimy.

Czy dostarczacie produkty wyłącznie na polski rynek?

M.S.: Odbieramy coraz więcej pytań z zagranicy. Dotychczas udało nam się pozyskać klientów m.in. z Litwy, Białorusi, Czech i Niemiec.

Jednym z najnowszych rozwiązań w Państwa ofercie, które chętnie rekomendujecie klientom, jest ActivaAir do produkcji poduszek powietrznych. Na czym polega jego wyjątkowość i dlaczego powinien zainteresować się nim rynek?

M.S.: ActivaAir to nowy produkt w naszej ofercie, który stanowi odpowiedź na potrzeby małych i średnich przedsiębiorstw dążących do usprawnienia wewnątrzfirmowych procesów pakowania.

ActivaAir pozwala na produkcję mat bąbelkowych lub poduszek z powietrzem bezpośrednio u klienta. Urządzenie jest ergonomiczne, zajmuje nie więcej miejsca niż standardowa drukarka. Klient nie wiąże się z nami umową, a my nie wymagamy od niego dużego wolumenu zamówieniowego. Produkcja folii lub poduszek odbywa się tylko wówczas, gdy pojawia się potrzeba wypełnienia paczki, co znacząco zmniejsza koszty magazynowania nadwyżki opakowań. Takie rozwiązanie jest korzystne również dla klienta końcowego, bowiem wraz z zakupionym produktem trafia do niego znacznie mniej wypełniaczy, czyli – z jego punktu widzenia – śmieci. Po wypuszczeniu powietrza opakowanie znacząco zmniejsza swoją objętość. Dzięki ActivaAir zmniejsza się także ilość reklamacji, ponieważ maty bąbelkowe zabezpieczają produkt przed zniszczeniem w trakcie transportu.

ActivaAir to tylko jeden z przykładów z bogatej oferty Waszego przedsiębiorstwa; które z pozostałych warto zareklamować na naszych łamach?

M.S.: Każde opakowanie ma swoje własne przeznaczenie. Na rynku dostępnych jest wiele produktów, których zróżnicowanie nie raz staje się wyzwaniem dla branży opakowaniowej. Zdając sobie z tego sprawę, w portfolio dostępnych rozwiązań posiadamy również m.in.: wycinane pod wymiar kształtki z pianki polietylenowej; gotowe profile piankowe idealne np. dla branż meblowej i elektronicznej; urządzenia produkujące wypełniacze popularne w branży kosmetycznej; pianki rosnące przeznaczone do specjalistycznych zastosowań; a także uniwersalne rozwiązania przeznaczone dla produktów wymagających naprawdę dobrego zabezpieczenia. W większości przypadków każdy klient otrzymuje od nas kilka rozwiązań, tak aby mógł przetestować i wybrać dla siebie najlepsze opakowanie.

Warunkiem sukcesu jest bliska współpraca z klientami. Jak pomagacie im w dopasowaniu oferty do ich potrzeb? Na jakie wsparcie posprzedażowe mogą liczyć? 

M.S.: Podstawą naszej działalności jest bardzo dobra komunikacja z klientami, dlatego uważnie wsłuchujemy się w ich potrzeby. Od pierwszego kontaktu skupiamy się całkowicie na dogłębnym poznaniu ich oczekiwań i bolączek związanych z pakowaniem produktów. Bardzo ważny jest bezpośredni kontakt, bo pozwala naocznie przekonać się o skali problemu. Po dobraniu odpowiedniego rozwiązania wykonujemy testy opakowań, które pokazują, czy zaproponowane rozwiązanie jest skuteczne.

Każdy nasz sukces był i jest oparty na ciągłym kontakcie z odbiorcami, zarówno przed zakupem, jak i po nim; tylko w ten sposób jesteśmy w stanie właściwie odczytać ich oczekiwania. Nawet po zakończeniu współpracy staramy się informować ich o nowościach w naszej ofercie.

Regularnie poszukujemy też nowych rozwiązań, które poszerzą naszą ofertę, a jednocześnie zaspokoją wszystkie potrzeby naszych odbiorców.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Tomasz Krawczak