Polski producent opakowań do owoców miękkich, firma SoFruPak, od kilku lat zmienia oblicze handlu świeżymi owocami miękkimi. Produkowane przez nią opakowania – ekologiczne i higieniczne – są szczególnie pożądane na rynkach zachodniej Europy, ale cieszą się rosnącym popytem także w Polsce. O najnowszej inwestycji firmy w maszynę CE 1000-2 do formowania opakowań przestrzennych, dostarczoną przez firmę Technograph rozmawiamy z dyrektorem handlowym SoFruPak, Adamem Sikorskim.
Kiedy i w jakich okolicznościach powstała firma SoFruPak? Jaki pomysł biznesowy mieli jej założyciele?
Adam Sikorski: SoFruPak powstała w 2016 roku z myślą o dostarczaniu innowacyjnych opakowań do owoców miękkich/jagodowych, bowiem Polska należy do ich najważniejszych producentów w Europie. Nazwa firmy, będąca skrótem angielskiego określenia Soft Fruit Packaging, nawiązuje do naszej specjalności. Sam moment zarejestrowania firmy poprzedziła analiza rynku opakowań do owoców miękkich zarówno w kraju, jak i za granicą; obserwując polski rynek zwróciliśmy szczególną uwagę na powszechną sezonową sprzedaż świeżych truskawek w wielokrotnie używanych, brudnych opakowaniach: łubiankach z łuszczki drzewnej.
Postawiliśmy sobie pytanie: dlaczego owoce są sprzedawane w taki sposób, skoro opakowanie do żywności powinno spełniać wysokie wymagania UE? Postanowiliśmy to zmienić i zaoferowaliśmy alternatywne względem łubianek tekturowe opakowania. Dzisiaj do najpopularniejszych typów tych pojemników należą: w Polsce SoFruPak 1 kg (do truskawek i borówek), a na rynkach Unii Europejskiej (i tam przede wszystkim sprzedawane) SoFruMiniPak o mniejszej pojemności – od 125 do 500 g. Owoce w naszych opakowaniach można spotkać w większości sieci w Polsce oraz u renomowanych polskich producentów owoców.
Dzięki swym innowacyjnym rozwiązaniom SoFruPak stał się wiodącą i najbardziej rozpoznawalną polską firmą w branży opakowań do owoców. Stało się to możliwe dzięki oferowaniu innowacyjnych opakowań i systemów opakowaniowych, które są zastrzeżonymi wzorami w UE i za które otrzymaliśmy liczne nagrody w kraju i zagranicą: Red Dot Design, World Star Packaging, Brązowy Medal Fruit Logistica Innovation Award i wiele innych. Dzięki uczestnictwu w licznych targach zagranicznych, od Moskwy po Madryt, oraz rozmowom z klientami udało nam się wcześniej przewidzieć proekologiczne trendy w branży opakowaniowej. Jako pierwsi w skali globalnej opracowaliśmy i wyprodukowaliśmy w ubiegłym roku opakowanie w 100% biodegradowalne, z czego jesteśmy bardzo dumni.
Jak radzicie sobie z zaspokajaniem popytu na opakowania na owoce, zwłaszcza biorąc pod uwagę mocno sezonowy charakter ich produkcji?
Adam Sikorski: Naszym partnerem biznesowym jest Smurfit Kappa Polska. Dzięki tej współpracy możemy rozwijać się w szybkim tempie i sprostać rosnącemu wolumenowi zamówień. Rzeczywiście ma on charakter sezonowy; przykładowo szczyt sprzedaży truskawek trwa około 2 miesięcy, a w tym czasie rynek potrzebuje milionów opakowań jednostkowych oraz skrzynek zbiorczych. Polski producent owoców nie ma w zwyczaju kupowania opakowań przed sezonem (np. w marcu, co jest typowe dla naszych niemieckich odbiorców), ale robi to kilka dni przed zbiorem. Dlatego okres letni to prawdziwy produkcyjny „Armagedon”, czas pełnego zaangażowania sztabu pracowników w naszych dwóch zakładach produkcyjnych.
Dzięki innowacyjnym i ekologicznym rozwiązaniom opakowaniowym rozwijamy sprzedaż zagraniczną i tym samym wydłużamy sezon na owoce; przykładowo truskawki w Hiszpanii zbierane są od grudnia. Naszymi klientami są zarówno sieci handlowe (bo to one decydują, w jakich opakowaniach mogą być sprzedawane owoce), jak i duzi producenci owoców chcący wyróżnić się na rynku niestandardowym opakowaniem z indywidualnym nadrukiem oraz producenci owoców ekologicznych. Największą sprzedaż notujemy w Niemczech i we Francji, jednak w praktyce wysyłamy nasze opakowania do każdego kraju UE oraz do Rosji (na opakowania nie ma embargo).
Dlaczego warto inwestować w Państwa rozwiązania? Rozumiem, że są ekologiczne, ale czy są równie atrakcyjne z punktu widzenia ceny, wytrzymałości albo trwałości przechowywanych owoców?
Adam Sikorski: Odpowiem na to pytanie w kontekście rynku polskiego i europejskiego.
Krajowy rynek opakowań do owoców jagodowych przypomina często skansen z minionej epoki, w którym króluje sprzedaż truskawek w brudnych 2-kg łubiankach, często z oberwanym uchwytem, traktowanych jako opakowania z tzw. kaucją na wymianę. To bardzo polska specyfika, utrzymująca się – niestety – z cichym przyzwoleniem Sanepidu.
W tym roku dostrzegamy zachodzące zmiany i ogromne zainteresowanie opakowaniami SoFruPak 1 kg. Ma na to wpływ kilka czynników: ciężka, prowadzona przez nas w ostatnich latach praca uświadamiająca klientów o ich zaletach; wzrost świadomości ekologicznej społeczeństwa; a także sytuacja epidemiologiczna, która pokazała, jak ważne jest opakowanie jednorazowe. Konsumenci zrozumieli, że higiena jest najważniejsza i że skoro płacą drogo za owoce, mogą żądać wysokiej jakości produktu oraz jego opakowania. Poza tym sami sprzedawcy zaczynają rozumieć, że łatwiej jest sprzedać owoce w kolorowym i nowym opakowaniu, z oznaczeniami producenta, niż w brudnym i nieestetycznym. Coraz więcej producentów owoców docenia dawno odkryte prawa marketingu i za naszymi namowami decyduje się na indywidualny nadruk ze swoim logiem i danymi adresowymi. Reasumując, polski rynek trochę wolniej przestawia się na opakowania ekologiczne, ale widzimy znaczny wzrost świadomości w zakresie jakości opakowań i ekologii.
W krajach UE sytuacja wygląda zdecydowanie inaczej. Tam klienci używają opakowań o mniejszej pojemności, nikt nie pakuje truskawek w opakowania 2-kg lub malin w 0,5-kg. Świadczy to o dbałości o owoce w całym łańcuchu dostaw, od zbioru do sklepowej półki. W czasie zbiorów przestrzega się higieny, dlatego używane są wyłącznie opakowania jednorazowe, a owoce przed transportem są schładzane.
Oferowane przez nas opakowania są w 100% biodegradowalne – co jest ich głównym atutem. Dodatkowo wszystkie są produkowane zgodnie z opracowanym przez nas Systemem opakowaniowym SoFruBox, w którym otwory wentylacyjne w dnie skrzynek współgrają z otworami wentylacyjnymi w opakowaniach jednostkowych. Dzięki temu owoce są efektywniej schładzane i dłużej zachowują swoją jakość.
Nasze opakowania nie mogą konkurować cenowo z opakowaniami z tworzyw sztucznych, głównie ze względu na użyte certyfikowane surowce (tektura FSC, folia celulozowa), ale właśnie dzięki temu ten kierunek jest istotną alternatywą dla ochrony środowiska.
Maszynę CE-1000-2, niemieckiego producenta Heiber+Schröder do formowania opakowań przestrzennych dostarczyła Wam firma Technograph. Co stało u podstaw wyboru tej technologii i jak przebiegała współpraca?
Adam Sikorski: Poszukiwaliśmy maszyny do klejenia naszych nowych opakowań SoFruMiniPak z serii ze zintegrowanymi przykrywkami EcoView+ oraz EcoLid+. Ze względu na wystającą przykrywkę te opakowania są trudne do klejenia, w dodatku występują w różnych rozmiarach i kształtach. Zależało nam na użyciu kleju wodnego (a nie hot melt), aby opakowanie było w 100% biodegradowalne. Maszyna powinna być szybko przestrajalna z jednego modelu klejenia opakowania na drugi oraz charakteryzować się wysokimi wydajnościami. Ze względu na skomplikowane opakowania i potrzebę pełnej niezawodności przez cały sezon zbioru owoców wykluczyliśmy maszyny pochodzenia chińskiego. Z Konradem Starościkiem, współwłaścicielem Technograph, spotykałem się na początku naszej działalności, ale dopiero w ubiegłym roku powróciliśmy do konkretnych rozmów. Bardzo ważna okazała się wizyta w fabryce Heiber+Schröder w Niemczech. Zobaczyliśmy, jak buduje się maszynę, oceniliśmy jej możliwości, solidność wykonania i system obsługi. Na wszystkie nasze pytania dostaliśmy wyczerpujące odpowiedzi. To nas przekonało i podjęliśmy decyzję o złożeniu zamówienia.
Kiedy odbyła się instalacja?
Adam Sikorski: Instalacja odbyła się na początku marca tego roku i wraz ze szkoleniami dla pracowników potrwała zaledwie kilka dni. Do tej pory nie zdarzyła się żadna awaria ani poważne problemy techniczne. Chociaż ciągle doszkalamy się w jej obsłudze, ma ona charakter intuicyjny.
Jesteśmy zadowoleni z zakupu. Dzięki technologii Heiber+Schröder nie tylko zwiększyliśmy wydajność dobową produkcji dotychczasowych modeli, ale dodatkowo zyskaliśmy możliwość produkcji nowych serii pudełek ze zintegrowanymi przykrywkami. Maszyna CE-1000-2 spełnia nasze obecne oczekiwania i daje możliwości rozwoju oraz wprowadzania do oferty nowych opakowań.
Jedyna rzecz, która pozostała do sprawdzenia, to sprawność i szybkość działania serwisu firmy Technograph w przypadku usterek... i nie muszę dodawać, że wcale nam się do tego nie śpieszy.
Jakie macie plany odnośnie do dalszego rozwoju firmy? Czy zamierzacie w większym stopniu zdywersyfikować produkcję, poszerzyć swoją ofertę?
Adam Sikorski: Nie spoczywamy na laurach, wciąż szukamy nowych pomysłów i opracowujemy nowe rozwiązania opakowaniowe, głównie na prośbę klientów, z którymi współpracujemy. To sprawia, że na jednej maszynie firmy Technograph może się nie skończyć. Już zasięgaliśmy informacji w sprawie innego modelu, który widzielibyśmy wiosną w naszym zakładzie produkcyjnym. Zamierzamy przeprowadzić niebawem testy w fabryce H+S, tak aby kolejny zakup był również skrojony pod nasze indywidualne potrzeby. Jeśli technologia znowu spełni nasze oczekiwania, to biorąc pod uwagę podejście i doświadczenie firmy Technograph, na pewno znajdziemy wspólnie rozwiązanie.
Dziękuję za rozmowę.