Kolejne webinaria, jakie zorganizowała firma Mark Andy, poświęcone były rozwiązaniom hybrydowym bazującym na technice inkjetowej – ich możliwościom i korzyściom. Tym razem organizatorzy przedstawili aspekty tego rodzaju produkcji z jednej strony z punktu widzenia samej inwestycji w technologię cyfrową, ale także z perspektywy operatorów, którzy zajmują się lub mieliby zajmować się tego rodzajem maszyn. Odbyły się one 17 marca br. w dwóch sesjach: pierwsza w języku polskim, druga w angielskim. Gościem specjalnym wydarzenia (w obu odsłonach) był Marek Dziewanowski, współwłaściciel i prezes zarządu jednego z polskich użytkowników maszyny Digital Series HD – drukarni Orion Znakowanie Towarów. Tym wszystkim, którym nie udało się wziąć udziału w webinarium, firma Mark Andy na życzenie udostępni jego nagranie.
Dominującym trendem na rynku usług poligraficznych są obecnie spadające nakłady, zwłaszcza te średnie. Stąd coraz większa popularność technologii cyfrowej w każdej niemal dziedzinie związanej z drukiem. Tak dzieje się również w przypadku etykiet – mówił Marek Dziewanowski, gość specjalny webinariów Mark Andy. Niemal 50% maszyn, jakie produkuje obecnie Mark Andy, to maszyny hybrydowe, co tylko potwierdza ten ogólny trend – dodał w trakcie dyskusji, jaka miała miejsce podczas polskiej odsłony spotkania Łukasz Chruśliński, Sales Manager Mark Andy Poland (na zdjęciu z lewej).
Orion Znakowanie Towarów to firma zajmująca się drukiem etykiet od ponad 20 lat. Bacznie przyglądamy się trendom, ale również uważnie analizujemy nasze inwestycje, dlatego tak ważnym jest, by przyjrzeć się dokładnie swojej produkcji przed zakupem maszyny i przeanalizować swoje potrzeby, wszystko wyliczyć i wówczas zdecydować się na konkretny model – podkreślał Marek Dziewanowski.
Organizując kolejne webinaria Mark Andy pragnie pomóc klientom w zdobyciu wiedzy, która to ułatwi. Tym razem spotkanie poświęcone technologii hybrydowej i maszynie Digital Series HD miało przybliżyć nie tylko samo urządzenie, ale także wskazać, jakie korzyści wiążą się z jego wdrożeniem, które – co podkreślał również użytkownik maszyny – nie musi być trudne.
Spotkania otworzyły i koordynowały: w wersji polskiej – Lena Chmielewska-Bontron, European Marketing Manager Mark Andy, angielskiej – Christine Topp, Marketing & Events Specialist w firmie Mark Andy. Zasadniczą część webinariów prowadzili: Łukasz Chruśliński (moderator sesji w języku polskim) przy wsparciu Łukasza Kaczyńskiego – Demo Room Managera; angielską sesję poprowadził Phil Baldwin - European Sales Manager Mark Andy.
W prezentacjach obu prelegentów pojawiały się wątpliwości, które nurtują producentów etykiet: czy to już czas na wdrożenie technologii cyfrowej w ich zakładach, jaka jest przewaga tej technologii nad technologią fleksograficzną, czy jest to nam to naprawdę potrzebne? Aby odpowiedzieć na te pytania należy – zdaniem prelegentów – przeanalizować kilka kluczowych spraw, zaczynając od czasu realizacji zlecenia i oczekiwań naszych klientów: Jeśli widzimy, że musi być on dla nich coraz krótszy, a zlecenia muszą być zrealizowane niemal z dnia na dzień to wiadomym jest, że technologia fleksograficzna z tym sobie nie poradzi. Kolejny aspekt to nakłady tych zleceń – jeśli stają się mniejsze, to należy wziąć pod uwagę, czy pozostają opłacalne przy drukowaniu na tradycyjnych maszynach fleksograficznych. Kolejna sprawa to różnorodność tych zleceń – jeśli widzimy, że nakłady stają się mniejsze, ale prace coraz bardziej zróżnicowane, to również warto przyjrzeć się technologii cyfrowej. Kolejny aspekt to straty materiałowe, który jest ważny w kontekście zmian, jakie zachodzą na rynku surowców. W technologii cyfrowej ograniczamy je do minimum. Następnie warto przyjrzeć się wydajności maszyn i przemyśleć inwestycję również w tym zakresie. Analiza potrzebna będzie również w kontekście czasu, jaki generuje zmiana jednej pracy na drugą – w technologii cyfrowej jest ona ograniczona do minimum. W końcu pojawia się kwestia operatorów maszyn – czy nasi obecni pracownicy sobie z tym poradzą, czy też koniecznym będzie zatrudnienie kogoś zupełnie nowego. W tej kwestii nasze doświadczenia pokazują, że do pracy z naszymi maszynami można przyuczyć każdego, nawet osobę, która wcześniej nie miała do czynienia z drukowaniem. Względem tego wszystkiego, czemu należy przyjrzeć się przed zakupem maszyny, bardzo istotnym jest również dobór odpowiedniej jej konfiguracji do realnych potrzeb drukarni. Tu z pomocą przychodzi firma Mark Andy.
Prelegenci zaprezentowali bogate portfolio firmy, na które składają się maszyny dedykowane różnym potrzebom i dostosowane do różnego stopnia zaawansowania zakładów produkujących etykiety w technologię cyfrową: Firma Mark Andy posiada maszyny dla tych, którzy dopiero wdrażają tego rodzaju produkcję, dla bardziej zaawansowanych i tych, których oczekiwania są już spore. Co ważne nasze maszyny - dzięki budowie modułowej - mogą być rozbudowywane w zależności od potrzeb klientów, ich rozwoju, zleceń, jakie otrzymują itd.
Podczas webinarium organizatorzy skupili się na prezentacji wybranego z modelu ze swojej oferty – maszynie Digital Series HD. Posiada on hybrydową konstrukcję, może realizować procesy uszlachetniania inline, oferuje druk cyfrowy z wysoką rozdzielczością oraz – co szczególnie sobie cenią jej użytkownicy - zapewnia wysoką elastyczność i wydajność.
Jak podaje Mark Andy, na świecie pracuje już około 60 maszyn tego modelu, z czego 15 w Europie i 5 w samej Polsce: Cieszy nas fakt tak dużego zainteresowania tymi urządzeniami. Z maszyny Digital Series HD jesteśmy szczególnie dumni, bo to model w 100% zaprojektowany i zbudowany przez Mark Andy. Bazuje on na platformie hybrydowej Digital Series i jest wzbogaconą wersją znanego już z rynku produkcyjnego urządzenia do druku cyfrowego. Zapewnia jeszcze wyższy poziom wydajności i zyskowności użytkownikom. Łączy w sobie: hybrydową konstrukcję, procesy uszlachetniania realizowane inline, druk cyfrowy z wysoką rozdzielczością oraz elastyczność i wysoką wydajność w działaniu.
Maszyna Digital Series HD może zostać skonfigurowana z uwzględnieniem od 5 do 8 zespołów drukujących w technologii cyfrowej (inkjetowej) i rozbudowana o działające w trybie inline (oraz – potencjalnie – także near-line) moduły do finalnej obróbki i uszlachetniania. Ta modułowość zwiększa elastyczność jej działania zarówno w kontekście możliwości finansowych, jak też unikalnych aplikacji możliwych do zrealizowania. Możliwość rozbudowy to – jak podkreślali prelegenci - jedna z kluczowych zalet rozwiązań Mark Andy, zapewniająca ich użytkownikom udoskonalanie parku sprzętowego wraz z rozwojem całej firmy: Wszyscy nasi klienci mają możliwość upgrade’ów swoich maszyn w zależności od potrzeb, ale również zmian zachodzących na rynku. Maszyna oferuje rozszerzony gamut kolorystyczny (CMYK + OVG). W połączeniu z odpowiednią recepturą wykorzystywanego tu białego atramentu o wysokim stopniu pigmentacji pozwala on – jak zapewniali przedstawiciele Mark Andy - na uzyskanie wydruków o bardzo wysokiej jakości i odpowiednim nasyceniu barwnym. Biały kolor może być tu aplikowany bez jakiegokolwiek wpływu na standardową prędkość maszyny wynoszącą 73 m/min. Zastosowana w niej nowa technologia głowic umożliwia drukowanie z rozdzielczością do 1200 dpi.
Wyniki pracy maszyny można było obejrzeć w kolejnej części spotkań, podczas których szczegółowo zaprezentowano wyposażenie urządzeń Digital Series HD zainstalowanych w centrach demonstracyjnych Mark Andy w Warszawie i St. Louis (USA). Wykonano na nich dwie prace – etykietę na kosmetyki oraz etykietę na napój. Uczestnicy webinarium mogli przyjrzeć się realizowanej w urządzeniu produkcji, a także krok po kroku prześledzić etapy zmiany pracy z jednej na drugą, co trwało około 5 minut. Jak podkreślali przedstawiciele organizatora, druk odbywał się z pełną prędkością i rozdzielczością.
Po tej części spotkania jego gość specjalny – Marek Dziewanowski - został poproszony o podzielenie się swoimi doświadczeniami związanymi z wdrożeniem technologii cyfrowej w swoim zakładzie. Firma Orion Znakowanie Towarów działa od 2000 roku, od początku specjalizując się w produkcji etykiet i współpracując przede wszystkim z firmami z rynku dóbr szybko zbywalnych. W roku 2016 zainwestowała w pierwsze rozwiązanie z oferty Mark Andy – maszynę fleksograficzną Performance Series P7. Model Digital Series HD, jak podkreślał Marek Dziewanowski, wsparł produkcję etykietową realizowaną na pierwszej z wymienionych maszyn. Trzecim rozwiązaniem Mark Andy we wrocławskiej drukarni stała się w ub.r. maszyna Evolution. Do inwestycji w maszynę Digital Series HD przygotowaliśmy się bardzo starannie, wyliczając dokładnie nasze potrzeby i nakreślając oczekiwania – mówił Marek Dziewanowski. To bardzo ważny etap dla wszystkich, którzy zamierzają zainwestować w tego rodzaju rozwiązanie. Będąc dobrze przygotowanym – w czym firma Mark Andy również była nam bardzo pomocna - w zasadzie nic nas nie zaskoczyło przy tej inwestycji. Natomiast korzyści, jakie dzięki niej osiągnęliśmy, widoczne były niemal od razu. Przede wszystkim pozwoliła ona odciążyć maszynę konwencjonalną. Dotyczy to zwłaszcza zleceń wymagających dodatkowych uszlachetnień, realizowanych w niższych nakładach. Pozwoliła także wzbogacić nasze portfolio np. o niskonakładowe etykiety wielowarstwowe. Inwestycja w maszynę hybrydową dała nam również większą elastyczność i otworzyła przed firmą nowe możliwości. Jeśli chodzi o obsługę urządzenia – pracują przy niej operatorzy maszyn fleksograficznych i nie mają z tym żadnych problemów.
Łukasz Chruśliński prowadzący rozmowę z gościem specjalnym webinarium w jego polskiej odsłonie dodał: Co równie ważne z punktu widzenia operatora, maszyna jest gotowa do pracy w zaledwie 15-20 minut przy rozpoczęciu zmiany. Z kolei zakończenie jej pracy wymaga poświęcenia 1 minuty na każdą stację koloru, więc również nie zabiera dużo czasu. Zmiany prac następują tu bardzo szybko i nie jest to proces złożony. Przy pracy na zmiany zaleca się czyszczenie głowic po każdej z nich. Urządzenie wyposażono także w zaawansowane narzędzie do obsługi danych personalizowanych (VDP), co wychodzi naprzeciw rynkowemu w zapotrzebowaniu na tego typu funkcjonalność.
Webinaria zakończyła sesja pytań i odpowiedzi. Organizatorzy zaprosili jednocześnie wszystkie zainteresowane osoby do kontaktu z firmą Mark Andy. Dziękujemy wszystkim, którzy znaleźli czas na udział w naszych spotkaniach online. To już kolejne webinaria organizowane przez naszą firmę i cieszy nas szczególnie liczna na nich frekwencja. W sumie w obu wydarzeniach wzięło udział ponad 400 obecnych i potencjalnych klientów Mark Andy z całego świata. Fakt ten świadczy też o rosnącym zainteresowaniu technologią hybrydową. Już dziś też zapraszamy na nasze kolejne wydarzenia organizowane w wirtualnej konwencji – podsumowuje Tom Cavalco, Executive Vice President Mark Andy.
Opracowano na podstawie informacji firmy Mark Andy