Słowa, że branża opakowań zaliczyła w ostatnich latach przejażdżkę na rollercoasterze, byłyby niedopowiedzeniem! Dla sektora opakowań z tektury falistej lata pandemii 2020 i 2021 stały się na swój sposób rekordowe. Podobnie jak w przypadku innych przemysłów, również i ta branża w marcu 2020 r., w pierwszych tygodniach pandemii, musiała dokonać poważnego wewnętrznego rozrachunku, a jednak w kolejnych miesiącach – określana jako „kluczowy sektor dostaw” – pomogła detalistom w przejściu na internetowe modele biznesowe, czego dobrze udokumentowanym efektem stał się boom w handlu elektronicznym.
Od tamtego czasu branża musiała radzić sobie z huśtawką nastrojów wywołaną przez presję, której poddane zostały łańcuchy dostaw; gdy producenci OEM mieli problem ze zdobyciem wszystkich komponentów niezbędnych do ukończenia budowy ich zaawansowanych technologicznie urządzeń – czas realizacji zamówień wzrósł niemal z dnia na dzień z 8 miesięcy często do 18 miesięcy – co siało spustoszenie w bilansach, a część producentów OEM skłoniło do poddania się i ogłoszenia bankructwa. W sytuacji przetwórców presja związana z długim czasem realizacji zamówień na papier lub tekturę oznaczała, że w niektórych przypadkach czas dostawy wzrósł z 5 dni do 5 tygodni! Przeskoczmy do 2022 r.: sytuacja zaczęła wtedy wracać do pewnego rodzaju normalności, ale wtedy rozpoczął się konflikt w Ukrainie, a łańcuchy dostaw ponownie odczuły naciski w związku z gwałtownym wzrostem kosztów energii. Czy branżę tektury falistej stać na kolejną woltę?
Ewoluujący krajobraz
Wymieńmy największe wyzwania, które dzisiaj stoją przed przetwórcami tektury falistej:
– Zrównoważony rozwój: troska o środowisko i rosnące zapotrzebowanie konsumentów na zrównoważone rozwiązania opakowaniowe stanowią poważne wyzwanie dla sektora tektury falistej. Branża dąży do ograniczenia ilości odpadów, zwiększenia skali recyklingu i opracowania zrównoważonych alternatyw dla innych materiałów opakowaniowych.
– Koszty surowców: wahania kosztów surowców, w szczególności papieru, mogą wpływać na rentowność przetwórców tektury falistej. Firmy te często stają przed wyzwaniami związanymi z zarządzaniem i łagodzeniem skutków cenowych fluktuacji. Niedawny ruch cen w dół był dramatyczny, ale wydaje się, że sytuacja stabilizuje się od czerwca 2023 r.
– Łańcuch dostaw: zakłócenia w globalnym łańcuchu dostaw, wywoływane m.in. przez klęski żywiołowe, spory handlowe i kwestie transportu, negatywnie odbijają się na terminowości dostarczania surowców i gotowych produktów. Przetwórcy muszą opracować solidne strategie łańcucha dostaw, aby zminimalizować wpływ takich zakłóceń.
– Postęp technologiczny: dotrzymywanie kroku postępowi technologicznemu i wdrażanie innowacyjnych procesów produkcyjnych może stanowić wyzwanie dla przetwórców tektury falistej. Utrzymanie konkurencyjności i sprostanie zmieniającym się wymaganiom klientów może wymagać inwestowania w automatyzację, cyfryzację i zaawansowane maszyny.
– Kustomizacja i personalizacja: klienci coraz częściej oczekują niestandardowych rozwiązań opakowaniowych, spełniających ich specyficzne wymagania. Przetwórcy tektury falistej muszą znaleźć sposób na wydajną realizację niższych nakładów i zaspokajanie żądań personalizacji przy jednoczesnym zachowaniu opłacalności i wydajności produkcji.
– Handel elektroniczny: rozwój e-handlu postawił przed przetwórcami opakowań kilka interesujących wyzwań. Branża musi dostosować się do wymagań sprzedawców internetowych, takich jak dostarczanie rozwiązań opakowaniowych, które zapewniają ochronę produktu, opłacalność, łatwą obsługę i efektywne wykorzystanie przestrzeni podczas transportu.
– Zgodność z przepisami: wyzwaniem dla branży tektury falistej mogą być również zmieniające się przepisy związane z bezpieczeństwem produktów, etykietowaniem, gospodarką odpadami i normami środowiskowymi. W tych okolicznościach kluczowe znaczenie zyskują kwestie pozostawania na bieżąco ze zmianami prawnymi oraz zapewnianie zgodności z normami jakości i bezpieczeństwa.
Znaczenie targów drupa
Targi drupa są zdecydowanie skrojone na Twoje potrzeby, jeśli jesteś zainteresowany sprzętem do druku cyfrowego, cyfrowym cięciem i produkcją pudełek w niskich nakładach oraz tym wszystkim, co zapewni Ci przewagę na rynku! Oprogramowanie, workflow i znacznie więcej do obejrzenia i omówienia. Spójrzmy prawdzie w oczy: aby coś zmienić, musisz być sprawny, a mówiąc słowami mojego dobrego branżowego przyjaciela z Orlando: „Teraz musimy być biznesami technologicznymi – nie jesteśmy już tylko producentami pudełek”.
Przez lata komentatorzy opisywali targi drupa jako „targi dla drukarzy”, „targi cyfrowe”, nadając im jeszcze wiele innych określeń. Po targach drupa 2016 napisałem artykuł, w którym ochrzciłem je mianem drupy „druku cyfrowego na tekturze falistej”, ponieważ byłem zszokowany ogromną liczbą przetwórców tektury falistej z Europy, których spotkałem w alejkach – do tego stopnia, że uruchomiłem kwartalnik o tej samej nazwie! Wszyscy oni twierdzili, że głównym powodem ich wizyty był druk cyfrowy, nawet jeśli w przypadku tektury falistej był on wtedy jeszcze w powijakach. Minęło prawie osiem lat i są tacy, którzy twierdzą, że druk cyfrowy zdążył ugruntować swoją pozycję, choć liczby niekoniecznie to potwierdzają; co ciekawe, dopiero w ciągu ostatniego roku byliśmy świadkami setnej instalacji jednoprzebiegowej szybkiej maszyny cyfrowej do opakowań z tektury falistej w Europie/Ameryce Północnej. Dlaczego zdobycie akceptacji rynku zajmuje tak dużo czasu? Istnieje wiele powodów, takich jak koszty atramentu, prędkość itp., ale nad wszystkimi tymi kwestiami trwają prace i i być może pojawienie się hybrydowego druku fleksograficznego/cyfrowego stanie się odpowiedzią, której szuka branża? Pierwsze rozwiązanie trafiło już do komercyjnej produkcji, z maszynami działającymi w Europie, Afryce i Ameryce Północnej. Czy to może być przyszłość oraz to, co najlepsze, pozyskane z obu światów? Czas pokaże.
Inną kwestią, z którą sektor borykał się podczas pandemii, był brak możliwości spotkania w cztery oczy i wymiany pomysłów. Cóż, zostawiliśmy to już za sobą, a mnogość pokazów i konferencji świadczy o potrzebie spotykania się naszych branż. drupa daje nam szansę na odbudowanie kontaktów i wymianę doświadczeń. Warto, by europejski rynek tektury falistej podjął się wysiłku, żeby być na bieżąco ze wszystkim, co nowe i cyfrowe.
Daniel Brunton
wydawca magazynu „International Paper Board Industry”
Tłumaczenie: TK