Historia puszki blaszanej
1 Jan 1970 10:25

Era puszki blaszanej rozpoczęła się w okresie kampanii napoleońskiej, kiedy Napoleon poszukiwał sposobu zabezpieczenia żywności przed zepsuciem. Chociaż metoda konserwowania produktów spożywczych powstała we Francji, a produkcja blaszanej puszki w Anglii, to w Ameryce nastąpił rozwój sposobu przedłużania przydatności do spożycia i ciągłego udoskonalania konstrukcji pojemnika z blachy. Obecnie opakowania metalowe wykorzystywane są w różnych gałęziach przemysłu, ale zdecydowaną większość stanowią puszki chroniące żywność. Wszystko zaczęło się w 1794 roku, kiedy to Francja walczyła z prawie wszystkimi krajami Europy, a Napoleon potrzebował przechowywać łatwo psującą się żywność dla swoich wojsk walczących poza granicami Francji, na lądzie i na morzach. Szkorbut bowiem był czynnikiem ograniczającym długie morskie podróże i wojenne kampanie daleko od Francji. Wyniszczał żeglarzy i żołnierzy, a znane w tym czasie sposoby konserwowania nie zawsze były wykonalne. W 1795 roku rząd francuski zaproponował nagrodę 12000 franków temu, kto wymyśli sposób przedłużenia przydatności do spożycia łatwo psujących się produktów. Po latach prób, bo dopiero w 1809 roku otrzymał ją Francuz, Nicholas Appert, który wymyślił i opracował metodę konserwowania żywności przez długotrwałe gotowanie w hermetycznie zamkniętych naczyniach. Nazwany „ojcem puszkowania” czy „ojcem puszki blaszanej” swoje doświadczenia przeprowadzał w szklanych słoikach i butelkach. Podjął wprawdzie próby z blaszanym kanistrem, ale słaba jakość blachy, którą dysponował i zbyt wiele trudności, które napotykał sprawiły, że wszystkie swoje siły skupił na pracy nad procesem ochrony żywności, a nie na doskonaleniu budowy pojemnika. Teoria Apperta funkcjonuje do dzisiaj. Apertyzacja czy wekowanie to metoda konserwowania żywności polegająca na długotrwałym gotowaniu w szczelnie zamkniętych szklanych naczyniach. Jest jedną z metod pasteryzacji, chociaż opracowana została pół wieku przed Pasteurem. Kiedy Appert był zajęty swoją pracą realizując kontrakt na dostawy butelkowanej zupy i warzyw dla wojska (nagrodę zainwestował w fabrykę żywności), nie myślał o zastrzeżeniu prawa do swojego wynalazku. Wtedy Anglik, Peter Durand został uznany autorem pomysłu ochrony żywności w puszce z blachy ocynowanej. W roku 1810 z rąk króla Anglii, Jerzego III otrzymał on patent na sposób konserwowania produktów pochodzenia zwierzęcego, roślinnego i artykułów szybko psujących się, przy użyciu pojemników ze szkła, ceramiki i blachy ocynowanej. Jego pojemnik blaszany to nic innego jak cylindryczna puszka, jaką znamy, wykonana ręcznie. Kawałek blachy uciętej wzdłuż arkusza Durand zginał i lutował, łącząc razem jego końce w formę cylindra. Potem wycinał okrągły kawałek blachy na dno, który dolutowywał na okrągłym trzpieniu. Mógł wtedy swoją puszkę napełniać owocami, rybami, warzywami lub mięsem. Drugi okrągły kawałek blachy dolutowywał jako pokrywkę. Mała dziurka w niej pozwalała uchodzić parze w czasie gotowania. Kiedy puszka była jeszcze gorąca, Durand zamykał otwór kropelką lutu. Żywność zabezpieczoną przed zepsuciem dzięki metodzie Apperta i blaszanemu pojemnikowi Duranda z powodzeniem brano w długie wyprawy wojenne i podróże morskie. Tak rozpoczął się czas przemysłu konserw i przemysłu wytwarzania puszek blaszanych. Chociaż obie te gałęzie przemysłu funkcjonują osobno, to ściśle ze sobą współpracują i są wzajemnie zależne. Dalszy rozwój puszki dokonywał się już w Ameryce. W 1812 roku imigrant z Anglii, Thomas Kensett otworzył małą fabryczkę pakującą produkty mięsne, warzywne i owocowe w hermetycznie zamykane puszki blaszane. Zaczął je sprzedawać już w 1819 roku, a w 1825 roku otrzymał dokument patentowy podpisany przez Prezydenta, Jamesa Monroe. Również William Underwood, też Anglik, w 1839 roku w Bostonie rozpoczął pakowanie produktów spożywczych, np. marynowanych warzyw w blaszane pojemniki, chociaż wcześniej pakował je w szklane. W Anglii od 1830 roku można było kupować żywność w puszkach w londyńskich sklepach. Była ona droga, ponieważ pojemniki napełniano i zamykano ręcznie. Ceny spadły dopiero wtedy, gdy w fabrykach zaczęto używać maszyn. W tym też roku zaczęto pakować słodycze i ciastka w puszki dekoracyjne. W tym okresie puszki blaszane wykonywano ręcznie. Dzienna produkcja dobrego fachowca wynosiła ok. 60 sztuk puszek, podczas gdy dzisiaj maszyna produkuje ich ok. 200 tysięcy. Oczywistą konsekwencją był też wynalazek otwieracza do konserw, z którego chętnie korzystali żołnierze armii US. Wojna domowa w Stanach Zjednoczonych spowodowała nagły wzrost zapotrzebowania na konserwowaną żywność i nieuchronny wzrost ilości produkowanych puszek blaszanych. Z ok. 5 mln na początku wojny do sześciokrotnie większej liczby po jej zakończeniu. Z upływem czasu, wiele nowych pomysłów przyczyniało się do wzrostu znaczenia żywności pakowanej w puszki, a co za tym idzie, zwiększenia ich ilości. Konstrukcja i wygląd nie miały wtedy specjalnego znaczenia. Rozszerzała się też paleta produktów pakowanych w puszki. W 1875 pierwszy raz zapakowano w puszkę sardynki, a w 1892 tytoń. Usprawniano maszyny do przetwórstwa, by móc pakować kukurydzę, groch łuskany, pomidory i owoce. A liczba potrzebnych do tego puszek ciągle rosła. Początek XX wieku to rozwój firm produkujących opakowania blaszane w Ameryce. Chociaż praktyczność, użyteczność i wygoda wykorzystania puszki była najważniejsza, nabierało powoli znaczenia jej zdobienie i upiększanie. Emalie, lakiery i farby umożliwiały dostarczenie efektów estetycznych i reklamowych. W 1914 roku wprowadzono piece służące do suszenia zadrukowanych i polakierowanych arkuszy blachy. Dzisiaj estetyka opakowania podwyższa atrakcyjność produktu i odgrywa kluczową rolę w handlu. Wszyscy producenci przyciągają uwagę pięknym zadrukiem na opakowaniu, dzięki czemu decyzja konsumenta o zakupie zapada dużo szybciej. Każda gospodyni lubi konserwowane produkty zapakowane w kolorowe i kształtne puszki. Ciasteczka w oryginalnych i kolorowych blaszanych pudełkach zawsze obiecują moc wrażeń smakowych. Firma Michael Huber Polska oferuje doskonałej jakości farby spełniające najwyższe wymagania każdego klienta. Proponujemy je wszystkim wytwórcom opakowań blaszanych, ale szczególnie tym, którzy produkują puszki i zakrętki twist off do konserwowanej żywności. Posiadamy w asortymencie farby schnące piecowo i pod wpływem promieniowania ultrafioletowego do druku arkuszy blachy. System farb oznaczony EN opracowano do zadruku arkuszy polakierowanej blachy. Są to farby alkidowe, które po przejściu przez piec (temperatura 150-170°C) w czasie ok. 10 min. mają tak twardą powierzchnię, że w zasadzie nie wymagają lakierowania. Przyjęło się jednak, że lakierownie powłokowe zabezpiecza warstwę farby przed zadrapaniem. Paleta tych farb nadaje się z powodzeniem do zdobienia puszek do pakowania produktów technicznych, jak: lakiery, farby czy oleje oraz do produktów spożywczych, jak: kawa, słodycze lub tych poddawanych sterylizacji; także zakrętek do butelek i zamknięć twist off do słoików. Farby poliestrowe EP charakteryzują się niską tendencją do żółknięcia i nadają się do druku arkuszy techniką mokrego offsetu i gotowych produktów techniką suchego offsetu. Schną w piecu w temperaturze 170-180°C w czasie 10-15 min. Ich dużą zaletą jest elastyczność i odporność na głębokie tłoczenie. Zaleca się stosowanie tych farb do wytwarzania dwuczęściowych puszek spożywczych do produktów podlegających sterylizacji. Wraz z podstawowym pakietem farb triadowych oferujemy w każdym asortymencie farby specjalne. Nie tylko pod względem kolorystycznym, ale też stabilności w kolejnych procesach obróbki zadrukowanego arkusza blachy. Są to farby według wzoru klienta, według systemu mieszania Pantone i HKS, do opakowań trzyczęściowych i do głębokiego tłoczenia, dostosowane do różnorodnych zastosowań. Firma Michael Huber Polska przywiązuje szczególną wagę do potrzeb i oczekiwań swoich Klientów. Dostosowujemy się do Państwa wymagań. Dysponujemy sprawnym zespołem ludzi, którzy dbają o własny rozwój, aby oferować usługi najwyższej jakości. Artykuł sponsorowany