Kolbus szkoli w Tychach
1 Jan 1970 15:19

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Przez dwa tygodnie września firma INTROZAP Sp.z o.o. z siedzibą w Tychach – polski dystrybutor maszyn firmy Kolbus – gościła międzynarodowe grono techników, którzy przyjechali do Polski, by szlifować swoje umiejętności w zakresie instalacji i serwisowania maszyn do produkcji opakowań z tektury falistej. To pierwsze tego typu szkolenie od chwili, gdy dokładnie rok temu niemiecki producent przejął brytyjską grupę Autobox Machinery i należącą do niej firmę BCS (British Converting Solutions). 

Kolbus, znany od dziesięcioleci jako producent zaawansowanych technicznie rozwiązań w zakresie opraw złożonych i prostych, w ostatnich latach zaczął dywersyfikować swoją ofertę, rozszerzając ją najpierw o linie do produkcji opakowań premium z tektury litej, a następnie – po przejęciu Autobox Machinery i BCS – o urządzenia skierowane na rynek opakowań z tektury falistej. 

Naturalny krok w rozwoju

Firma BCS z siedzibą w Houghton Regis (Wielka Brytania) istnieje od 1979 roku. Jest jednym z liczących się producentów maszyn do produkcji opakowań na bazie tektury falistej; ponad 80 proc. z nich jest eksportowanych. Pracuje w niej ok. 50 osób, które znalazły zatrudnienie w nowo powstałym oddziale specjalizującym się w rozwiązaniach dla tego sektora rynkowego. Poza BCS Autobox w jego skład weszły również zakład montażowy w Tamworth (Wielka Brytania) oraz fabryka w Kalamazoo (USA).

Przejęcie BCS Autobox było spodziewanym krokiem w rozwoju firmy Kolbus, rozszerza bowiem jej zasięg w branży opakowaniowej dzięki wkroczeniu na rynek małych i średnich producentów opakowań z tektury falistej (przypomnijmy, że w swym portfolio posiada ona już zaawansowane, przemysłowe sztance do cięcia tektury falistej produkowane w północnoamerykańskiej spółce córce Hycorr).

Introzap, jako wyłączny polski przedstawiciel marki Kolbus, w naturalny sposób stał się oferentem rozwiązań produkowanych przez Autobox Machinery i BCS. Od początku byliśmy pewni, że w połączeniu z wiedzą technologiczną i wysokim poziomem automatyzacji, z jakich znane są rozwiązania marki Kolbus, urządzenia do produkcji opakowań z tektury falistej Autobox będą jeszcze bardziej atrakcyjne dla wielu polskich producentów i przetwórców tego typu asortymentu – mówiła Anna Moryson-Stolarczyk, prezes firmy Introzap. 

Miejsce, ludzie, maszyny

Z myślą o polskich klientach w siedzibie tyskiej firmy stanęły dwie maszyny pod nowym logo Kolbus Autobox: Kolbus Autobox AB z sekcją do druku flekso i sekcją wykrawającą Multicut, a także kompaktowy model Boxer wyposażony w automatyczny podajnik i stację druku cyfrowego. To właśnie dostępnością na miejscu obu urządzeń oraz atrakcyjnym położeniem w centrum Europy (i z dala od fabryk Kolbusa, co zapewnia niezbędną dozę skupienia uczestnikom kursu) tłumaczył wybór Tychów na miejsce szkolenia wiceprezes ds. obsługi posprzedażnej w Kolbusie, Oliver Kühnemundt, który osobiście uczestniczył w inauguracji dwutygodniowego szkolenia. 

Po zakupie BCS w październiku 2018 uznaliśmy, że dla poprawy jakości jej rozwiązań i dopasowania możliwości produkcyjnych do skali popytu musimy zainwestować w tę firmę dodatkowe środki i poświęcić jej więcej uwagi. W ciągu roku udało nam się dwukrotnie zwiększyć jej produktywność; w ślad za tym idzie jednak potrzeba rozbudowy infrastruktury serwisowej. Mamy bowiem zbyt mało techników, którzy potrafią instalować i serwisować maszyny BCS w różnych częściach świata. W tych okolicznościach narodził się pomysł przygotowania treningu i zaproszenia w roli wykładowców najbardziej doświadczonych techników Autobox – wyjaśniał Oliver Kühnemundt. – Maszyny firmy Kolbus do produkcji opakowań z tektury falistej cieszą się ogromnym popytem klientów. Każde nowo wyprodukowane urządzenie praktycznie od razu opuszcza fabrykę, co w praktyce uniemożliwia nam przeprowadzenie szkoleń dla kursantów. To, że przed kilkoma miesiącami w Introzapie stanęły dwie maszyny, okazało się więc zrządzeniem losu, bo mogliśmy zorganizować kurs właśnie tutaj. Kolejną korzyścią z wyboru tego miejsca – prócz nieocenionego wsparcia firmy Introzap – jest możliwość wyrwania uczestników z ich fabrycznego środowiska. Powiem panu, jak wyglądałby kurs w fabryce: najpóźniej drugiego dnia wszyscy porozchodziliby się do znajomych inżynierów, sprzedawców czy techników. Tutaj, z dala od takich bodźców, lepiej koncentrują się na szkoleniu.

Mój rozmówca podkreślał, że to pierwsze szkolenie doradców technicznych w zakresie obsługi maszyn BCS Autobox po przejęciu brytyjskiego producenta przez firmę Kolbus: Dotychczas szkoliliśmy pojedyncze osoby w zakładzie produkcyjnym, jednak nigdy nie realizowaliśmy programu na tak masową skalę. Do Tychów, oprócz wspomnianych szkoleniowców, przyjechało po dwóch techników z USA, Meksyku, Niemiec i Wielkiej Brytanii; na miejscu dołączyło do nich również dwóch serwisantów z firmy Introzap, którzy serwisują urządzenia Kolbus na lokalnym rynku. Po zakończeniu szkolenia stworzą oni rdzeń zespołu, który w przyszłości będzie doszkalał kolejnych serwisantów w Kolbus Autobox – dodał Kühnemundt.

Teoria i praktyka

Aby tak się stało, osoby zgromadzone w Tychach musiały przejść intensywny, dwutygodniowy kurs, w ramach którego nie tylko dogłębnie poznały budowę i możliwości maszyn, ale również ich oprogramowanie oraz wszystkie kluczowe systemy operacyjne. Ze swej strony Introzap przygotował dla uczestników kursu atrakcyjny program dodatkowy, na który złożyły się m.in. poznawanie uroków Śląska i smakowanie specjałów lokalnej kuchni. 

W gronie kursantów gościmy zarówno doświadczonych techników, jak i młodych adeptów dopiero zaczynających swoją przygodę w Kolbusie. Ci pierwsi mieli już do czynienia z maszynami BCS Autobox i nawet je instalowali, jednak muszą uzupełnić wiedzę w związku ze zmianami konstrukcyjnymi, które wprowadzono w nich po przejęciu przez Kolbusa. 

Ci drudzy zyskują okazję poznania maszyn od podstaw pod okiem najlepszych szkoleniowców, jakich ma obecnie do zaoferowania firma Kolbus Autobox – wyjaśniała Anna Moryson-Stolarczyk. – Program obejmuje szkolenia o charakterze teoretycznym i praktycznym. Uczestnicy poznają wszystkie możliwości maszyn, budowę mechaniczną, elektronikę, będą je demontować i montować oraz usuwać usterki – a więc robić to wszystko, czego oczekuje się od dobrego serwisanta. Na koniec będą musieli zaliczyć egzamin, po którym otrzymają świadectwo ukończenia kursu. Najważniejsza jest jednak wiedza, z jaką wyjadą z Tychów.

Kursanci szkolili się na dwóch maszynach do produkcji opakowań z tektury falistej. Obie stoją w naszej firmie od kilku miesięcy. Chcemy, by dwa modele były zawsze dostępne w Tychach, służąc nie tylko do pokazów na imprezach branżowych, ale również do 

testów i szkoleń dla polskich klientów – tłumaczyła Anna Moryson-Stolarczyk. – Oba urządzenia pozwalają na wykonanie ponad 100 różnego rodzaju pudełek z katalogu FEFCO. Większy model Autobox Multicut zapewnia możliwość pracy z szerszym spektrum formatów i mediami o maksymalnej szerokości 2,6 m. Mniejszy Boxer – proste w obsłudze, elastyczne i oferujące podobne możliwości rozwiązanie – jest przeznaczony do obróbki arkuszy tektury o szerokości do 2 m. Jego potencjał produkcyjny można rozszerzyć w wyniku dołączenia kolejnych modułów, m.in. do drukowania w technologii cyfrowej, podawania arkuszy, aplikowania kleju oraz sklejania i układania w stosy. Ta maszyna klasy mid-level pracuje z wydajnością rzędu 600-800 pudeł na godzinę (w zależności od zastosowanego trybu produkcji).

Do zobaczenia w Poznaniu

To pierwsze szkolenie na tak ogromną skalę, które stanowi dla nas podwójne wyzwanie: chcemy zaprezentować się z możliwie najlepszej strony jako polski koordynator treningu, ale dodatkowo zapewnić kursantom wytchnienie po wielogodzinnych, codziennych szkoleniach i pokazać im to, co w naszym regionie najciekawsze i najatrakcyjniejsze. Mamy nadzieję, że goście wywiozą stąd jak najlepsze wspomnienia – wyjaśniała Jolanta Szafranek, odpowiedzialna za marketing w firmie Introzap.

Dwutygodniowy kurs był dla firmy dużym wyzwaniem organizacyjnym, bo przecież nie mogła ona przerwać z jego powodu swej normalnej działalności. Szkolenia rozpoczęły się miesiąc przed poznańskimi targami Taropak, w których tyskie przedsiębiorstwo tradycyjnie uczestniczy jako wystawca. Będziemy na nich również w tym roku z jedną z maszyn, na których teraz szkolą się kursanci. Uważamy, że na imprezie tej rangi warto pokazywać urządzenia „na żywo”, bo przyciągają one uwagę klientów. Zapraszamy do odwiedzin naszego stoiska nr 15, w pawilonie 5a – dodała Anna Moryson-Stolarczyk.

Tomasz Krawczak

Artykuł sponsorowany

Firma INTROZAP gościła międzynarodowe grono techników, którzy przyjechali do Polski, by szlifować swoje umiejętności w zakresie instalacji i serwisowania maszyn do produkcji opakowań z tektury falistej.