Komisja Europejska walczy z „reklamówkami”
1 Jan 1970 10:38

„Dzisiejsza propozycja Komisji Europejskiej, mająca na celu redukcję zużycia tworzywowych toreb jednorazowych w Unii Europejskiej to ważny, pierwszy krok w kierunku ekonomii prowadzonej zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju” – powiedział 4 listopada br. François de Bie, prezes stowarzyszenia European Bioplastics, w reakcji na dokument ogłoszony tego samego dnia przez Komisarza UE Janeza Potocnika. Mniej toreb to korzyść dla środowiska naturalnego Zgodnie z jego zapisami w prawie unijnym miałyby zostać wprowadzone zmiany zobowiązujące kraje UE do ograniczenia zużycia jednorazowych torebek z tworzyw sztucznych. Tylko w 2010 r. na rynek unijny trafiło 98,6 mld toreb z tworzyw, głównie jednorazowych. Co roku w Europie ponad 8 mld takich toreb kończy jako śmieci, powodując nieopisane zniszczenia w środowisku naturalnym – mówił Potocnik. Wyraził nadzieję, że Komisja Europejska będzie w stanie zmniejszyć ich zużycie nawet o 80% w perspektywie kilku kolejnych lat. Plan przewiduje zmniejszenie ilości najcieńszych (poniżej 50 µm) i najmniej trwałych toreb, dostępnych bez opłaty w wielu supermarketach, ponieważ zdaniem komisarza „rzadko wykorzystuje się je więcej niż jeden raz, a tym samym częściej stanowią źródło zanieczyszczeń.” Tworzywowe torebki są lekkie i odporne na rozkład, co zapewnia im tak wielką popularność w handlu. Ale te same cechy czynią je niebezpiecznymi dla środowiska, szczególnie dla ptaków i ryb, które giną, połykając fragmenty foliowych torebek. Są one wykonane z tworzywa, które może przetrwać 100 lat, choć używamy ich czasem tylko przez kilka minut – mówił na konferencji prasowej komisarz UE ds. środowiska. Komisja proponuje zmiany w dyrektywie dotyczącej opakowań i odpadów opakowaniowych, nakładające na państwa UE obowiązek podjęcia działań mających na celu ograniczenie stosowania wykonanych z tworzywa sztucznego toreb na zakupy o grubości poniżej 50 µm. Propozycja, którą przed wejściem w życie muszą zaakceptować wszystkie kraje członkowskie oraz Parlament Europejski, pozostawi każdemu z państw wchodzących w skład UE decyzję co do konkretnych działań skutkujących ograniczeniem ilości toreb na rynku. Jako możliwe kroki Potocnik wymienił m.in.: wprowadzenie nowego podatku, pobieranie obowiązkowej opłaty za „reklamówki”, ustalenie i egzekwowanie narodowych celów zmniejszania zużycia torebek, a nawet bezwzględny zakaz ich stosowania. Ale działania te będą obowiązkowe i kontrolowane przez KE – dodał komisarz. Przeciętny Europejczyk wykorzystuje ok. 200 torebek jednorazowych w ciągu roku, jednak statystyki prowadzone w poszczególnych krajach wskazują sporą rozbieżność w tym zakresie między mieszkańcami różnych części kontynentu. I tak po opodatkowaniu przez Danię takich torebek ich zużycie spadło do zaledwie 4 (!) rocznie na osobę, podczas gdy ich zużycie na głowę mieszkańca Polski, Słowacji i Portugalii wynosi średnio 450 rocznie, a w Niemczech ok. 70. Według J. Potocnika 12 państw w Unii już wprowadziło bądź planuje prawne rozwiązania wymierzone w torby z tworzyw, 13 krajów zdecydowało się na działania oparte na dobrowolnych inicjatywach, a tylko Polska i Cypr nie podjęły jeszcze żadnych działań albo nie dostarczyły KE informacji o nich. Nie wszędzie jednak te działania były skuteczne – przyznał komisarz. Jak przypomniał Potocnik, wniosek Komisji ws. ograniczenia używania tworzywowych toreb na zakupy jest efektem działań części państw członkowskich i kierowanych do Komisji apeli unijnych ministrów ochrony środowiska. Jest też wynikiem konsultacji publicznych, w ramach których inicjatywa podjęcia działań w całej Unii uzyskała duże poparcie. Skrajne reakcje na propozycję EuroCommerce, największa oficjalna reprezentacja handlu detalicznego, hurtowego i międzynarodowego na forum Unii Europejskiej, w której skład wchodzą wielkie sieci handlowe takie jak Carrefour, Tesco czy Ikea, skrytykowała propozycję UE za pominięcie istniejących w sektorze dystrybucji oddolnych inicjatyw dotyczących walki z zanieczyszczeniami środowiska. W ubiegłej dekadzie wprowadzono m.in. alternatywne rozwiązania dla toreb foliowych, które mogą wybierać konsumenci – głosi oświadczenie EuroCommerce i wskazuje m.in. obecność w sklepach torebek wielokrotnego użytku wykonanych z materiału pochodzącego z odzysku oraz podejmowane na własną rękę inicjatywy zachęcające klientów do zmiany przyzwyczajeń. Jak twierdzi organizacja, w ten sposób udało się ograniczyć zużycie „reklamówek” z 500 przypadających średnio na jednego mieszkańca UE do 198 w 2010 r. Dzisiejsza propozycja nie nagradza państw członkowskich lub firm, które już teraz zrobiły coś dla zmniejszenia zużycia lekkich toreb – kontynuuje EuroCommerce. – Przeciwnie, wymaga się od nich dalszych wysiłków, nawet od krajów należących do prymusów w tym zakresie. Inicjatywa KE spotkała się za to z gorącym przyjęciem ze strony europejskich producentów biotworzyw. Przy produkcji toreb sklepowych z biotworzyw emitowana jest mniejsza ilość dwutlenku węgla niż podczas wytwarzania „reklamówek” z konwencjonalnych tworzyw ropopochodnych – powiedział François de Bie, prezes stowarzyszenia European Bioplastics. Jego zdaniem Komisja Europejska powinna rozpatrzyć wyłączenie z zapisu biotworzyw w związku z ich niską szkodliwością dla środowiska. Mniej zadowolona była frakcja Zielonych z Parlamentu Europejskiego, która przyjęła z zadowoleniem „znacznie spóźnioną” inicjatywę Komisji, ale jednocześnie skrytykowała ją za zbyt mało restrykcyjne cele nakładane na członków UE. Porażka, jaką jest brak jednoznacznych celów redukcji liczby toreb z tworzyw, podkopuje wizję ich ograniczenia w krajach UE – powiedziała duńska posłanka do Europarlamentu Margrete Auken, rzecznik prasowy Zielonych ds. ekologii. – Praktycznie Komisja pozostawia krajom członkowskim wolną rękę w określeniu, jakimi środkami i do jakiego stopnia zamierzają walczyć z tym problemem. Na podstawie informacji prasowych opracował TK