Lakiery olejowe – część II
1 Jan 1970 13:17

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Lakiery olejowe są najprostsze do stosowania na maszynach arkuszowych. Wykorzystuje się je najczęściej w celu zabezpieczania druków przed oddziaływaniem sił i obciążeń mechanicznych. Rzadziej 

używane są w celach zdobienia druków, ponieważ przy ich zastosowaniu nie można osiągnąć zbyt atrakcyjnych efektów wizualnych. W procesie drukowania stosuje się je identycznie jak farby, aplikując z zespołu farbowego maszyny drukującej. 

Schnięcie lakierów olejowych

Lakier olejowy ma za zadanie tworzyć warstwę, która będzie stabilna pod względem mechanicznym i nie będzie klejąca. Warstewka lakieru musi powstawać stosunkowo szybko, a czas jej schnięcia od momentu polakierowania do dalszej obróbki nie powinien przekraczać kilku godzin. Mechanizm schnięcia lakierów drukowych jest procesem kompleksowym, przebiegającym w kilku etapach, niemalże identycznie jak w przypadku farb arkuszowych.

Rozróżnia się dwa etapy schnięcia lakierów olejowych: fizyczne przez wsiąkanie w podłoże i chemiczne przez oksydację.

Schnięcie fizyczne 

Pierwszym etapem schnięcia lakierów jest wsiąkanie płynnych składników lakieru w podłoże. Jest to proces czysto fizyczny, a jego przebieg zależy od charakterystyki lakieru i podłoża drukowego.

Zasadniczy wpływ na przebieg procesu wsiąkania mają:

– wsiąkliwość podłoża,

– struktura kapilarna papieru (ilość i przekrój porów),

– zdolność zwilżania i powlekania (wrażliwość na wodę i oleje),

– ciągliwość lakieru,

– zdolność rozdzielania się płynnych składników spoiwa. 

W lakierze olejowym znajdują się żywice, które są rozpuszczone w oleju mineralnym. Tworzą one swoiste „kłębuszki” otoczone wolnym olejem i innymi składnikami. Przy naniesieniu lakieru na podłoże wolny olej mineralny natychmiast wsiąka w kapilary powierzchni podłoża, natomiast „kłębuszki” molekuł pozostają na jego powierzchni. Następuje oddzielenie fazy płynnej lakieru od stałej. 

Z lakieru ubywa stopniowo wolnego rozpuszczalnika, a cząsteczki pozostałe na powierzchni stykają się ze sobą i łączą. 

Powstaje w ten sposób galaretowata struktura, która stanowi wstępną fazę zmiany stanu lakieru z płynnego na stały. 

Czas wiązania jest w dużym stopniu uzależniony od chłonności podłoża drukowego. Na podłożach wsiąkliwych proces ten trwa kilka minut. Trochę inaczej jest z podłożami o niskiej chłonności, gdzie schnięcie następuje w głównej mierze przez polimeryzację i w związku z tym trwa dłużej.

Schnięcie chemiczne

Po procesie wsiąkania rozpoczyna się kolejny etap schnięcia warstwy lakieru.

Schnięcie chemiczne jest procesem sieciowania pod wpływem tlenu z powietrza, prowadzącym do powstania stabilnej i odpornej warstwy lakieru. Ten rodzaj utrwalania nazywany jest również schnięciem oksydacyjnym.

Oleje roślinne i alkidy posiadają podwójne wiązania w swoich kwasach tłuszczowych, które pod wpływem reakcji z tlenem z powietrza rozpadają się. Substancje biorące udział w tym procesie łączą się pod wpływem tlenu z powietrza w trójwymiarową siatkę, w której cząstki żywic są mocno związane. Po procesie sieciowania część wiązań podwójnych pozostaje jednak wolna i podlegając dalszym reakcjom wydziela gazy, głównie w formie aldehydów. Powstające aldehydy nie są szkodliwe dla zdrowia, powodują jednak silne zaburzenie zapachu warstwy lakieru. 

Niedawno niektórzy producenci lakierów opracowali nowe rodzaje produktów o minimalnym zapachu własnym. 

Aby proces schnięcia olejów przebiegał szybko, do lakierów dodaje się różnego rodzaju suszki. Jeśli we właściwy sposób i w odpowiedniej proporcji dobierze się suszkę, to czas schnięcia lakierów można znacznie skrócić. 

Oleje roślinne różnią się między sobą ilością podwójnych wiązań, a tym samym mają wpływ na przebieg i szybkość procesu schnięcia. Do produkcji lakierów olejowych, ze względu na bardzo dużą ilość wiązań, a tym samym bardzo szybkie schnięcie, stosuje się najczęściej olej drzewny. cdn.

Ewa Rajnsz

Artykuł sponsorowany