Mniejszy format, większe możliwości
1 Jan 1970 10:06

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Znajdujemy się w niezwykle trudnym dla całej branży poligraficznej okresie. Ogólnoświatowa gospodarka boryka się z recesją i problemami łańcuchów dostaw, z kolei mniejsza siła nabywcza i spadek popytu skłaniają firmy do ograniczania nakładów produktów. Coraz bardziej istotne stają się inwestycje w urządzenia tańsze w zakupie i eksploatacji, ale wystarczające do zaspokojenia potrzeb klientów coraz częściej oczekujących mniejszych, spersonalizowanych nakładów. Dlatego też wielką popularnością cieszą się maszyny arkuszowe formatu B2, które stanowią idealne rozwiązanie dla małych i średniej wielkości drukarń. 

Maszyny B2 stanowią optymalny wybór nie tylko ze względu na wielkość nakładów i rodzaj prac realizowanych przez tego typu drukarnie, lecz przede wszystkim z powodów ekonomicznych. Ze względu na możliwości finansowe wiele drukarń nie może sobie pozwolić na inwestycję w większe urządzenia. Rozwiązania w formacie B2, będące o wiele mniej kosztowne niż inwestycja w format B1, są więc dużo bardziej opłacalnym kompromisem pomiędzy technologicznym zaawansowaniem, jakością druku, wielkością arkuszy a przede wszystkim ceną. Maszyny te sprawdzają się doskonale także jako uzupełnienie istniejącego parku maszynowego drukarń, zwłaszcza tych o bardziej wszechstronnej ofercie. W zamian format B2 oferuje uniwersalny zakres zastosowań, co w połączeniu z efektywną także pod względem ekonomicznym produkcją stanowi decydujący argument w obecnych czasach. Do najważniejszych zalet maszyn B2 możemy zaliczyć także o wiele mniejszą ilość miejsca wymaganego do ich instalacji. 

Jak przekonuje firma KAMA, powyższa obserwacja jest aktualna również w odniesieniu do rynku opakowań. KAMA, czołowy międzynarodowy producent składarko-sklejarek oraz maszyn wykrawających i uszlachetniających, pokusiła się o porównanie opłacalności procesów wykrawania na automacie sztancującym w formacie B1 oraz na KAMA ProCut 76, automacie własnej produkcji pracującym w półformacie i wyposażonym w agregat do czyszczenia wykrojów (SBU). KAMA ProCut 76 Foil to uniwersalna maszyna do wykrawania i uszlachetniania arkuszy w formacie do B2 (760x600 mm), którą cechują krótkie czasy przyrządów, kompaktowość i wysoka wydajność. Można ją wykorzystać do wykrawania oraz przegniatania z podklejaniem, perforowania, nacinania (half-cuttingu) i rycowania. KAMA ProCut76 umożliwia obróbkę papierów, kartonów, tektur mikrofalistych, folii PVC i innych materiałów w formie arkuszy.

Wyniki badania

Uzyskane wyniki – uwzględniające koszty nabycia maszyn w cenach ofertowych oraz koszty leasingu – wskazują, że do określonej wysokości nakładów (przypomnijmy: spadających obecnie w związku z zahamowaniem gospodarczym) wykorzystanie maszyn półformatowych jest uzasadnione także w drukarniach wysokonakładowych. 

W badaniu wykorzystano maszyny obsługiwane przez wykwalifikowanego operatora wraz z pomocnikiem i osiągające średnią prędkość produkcyjną na poziomie 75% podanej prędkości maksymalnej. W kalkulacji uwzględniono również różnice formatowe (arkusz B1 jest o 50% większy od B2 i zawiera o 60% użytków więcej) poprzez odpowiednie podwyższenie teoretycznej prędkości produkcyjnej. Wzięto pod uwagę rów- nież krótszy przyrząd maszyny B2 ze względu na mniejszą liczbę użytków na arkuszu oraz na kompaktową i półautomatyczną konstrukcję z precyzyjnie obrobionym stołem wykrawającym (skracającą narząd o ok. 25%). 

Narzędzia do sztancowania/bigowania (Pertinax) i czyszczenia wykrojów zostały skalkulowane w cenach rynkowych. Przy zleceniach często powtarzających się przyjęto, że zostaną użyte 25 razy. W badaniu zwrócono również uwagę na wysoką efektywność systemu podawania arkuszy ProCut 76 przy produkcji niskonakładowej, który – choć nie wykorzystuje tradycyjnych wózków z chwytakami – dzięki nowemu, niewymagającemu stosowania narzędzi agregatowi do czyszczenia wykrojów i rozsuwania ich strumieni działa sprawniej. 

Uwzględniając wszystkie powyższe zmienne autorzy badań uzyskali wyniki wskazujące jednoznacznie, że w przypadku zleceń jednorazowych tzw. Break Even Point (BEP), czyli próg rentowności zlecenia, sięga 90 tys. arkuszy. W przypadku zleceń powtarzalnych, przy niższym koszcie narzędzi i przyrządu, spada do ok. 9 tys. arkuszy. 

Okiem technologów

Teoretyczne wyniki badań potwierdzają praktycy – technolodzy czołowych drukarń wysokonakładowych opakowań w Polsce. Zostali oni poproszeni o uzasadnienie, w jakich przypadkach maszyny półformatowe lepiej sprawdzają się w drukarni opakowań od pełnoformatowych. 

Koncepcja druku półformatowego w drukarni pełnoformatowej z pewnością się sprawdza w przypadku opakowań farmaceutycznych, kosmetycznych. Przykładowa drukarnia opakowań drukuje na B2 ok. 20% zleceń. Kolejne 20% wykonywane jest w ćwierćformacie. Obecnie średni nakład jednego zlecenia realizowany na maszynach B1 to między 5000 a 6000 arkuszy. Próg rentowności dla maszyny B2 to 2500 arkuszy; powyżej tego nakładu korzystniejsze jest wykorzystanie maszyny pełnoformatowej, jednak bez uwzględnienia kosztu zakupu narzędzi. Jeżeli jednak realizuje ona pracę, przy której wykrojnik lub matryce HS wykorzystane zostaną nie więcej niż trzykrotnie, BEP rośnie nawet do 9000 arkuszy B2.

Dlaczego półformat?

Zdaniem pozostałych technologów, głównym zadaniem formatu B2 w drukarni jest przede wszystkim stworzenie alternatywnego ciągu produkcyjnego względem formatu B1, który przejmie niewielkie zlecenia. Za stosowaniem maszyn półformatowych w drukarni pełnoformatowej przemawiają przede wszystkim mniejsza ilość miejsca potrzebnego na nową instalację i niższy nakład inwestycyjny. Do tego dochodzą niższe koszty eksploatacyjne, w tym ograniczenie kosztów narzędzi (tańsze wykrojniki, mniej matryc itd.), materiałów (płyty, gumy, zmywacze), zużycie energii oraz uproszczenie procesów przyrządu i mniejsze koszty na spady z arkuszy rozruchowych.

Według opinii technologów, do zalet urządzeń B2 należą też dostępność dedykowanych rozwiązań do druku w tym formacie i możliwość uzyskania większej przewagi konkurencyjnej (dobrym przykładem jest tutaj drukarnia Intrograf, która zainstalowała Anicolor firmy Heidelberg oraz technologię druku Multicolor). Wielu ankietowanych technologów zwróciło uwagę na możliwość produkcji z cyfrowymi maszynami drukującymi, a przede wszystkim HP Indigo (przykład: Cieszyńskie Zakłady Kartoniarskie). Format B2 w znacznym stopniu wpływa na zwiększenie potencjału produkcyjnego drukarni. Niektóre produkty, np. bardzo małe opakowania lub nacinane samolepy, mają ograniczenia technologiczne tylko do formatu B2.

Jednak kwestią, na którą stosowanie formatu B2 ma zdecydowanie największy wpływ, jest produktywność drukarni. Zakup maszyn półformatowych niemal automatycznie zwiększa o ponad 30% produktywność głównej linii produkcyjnej. Jeśli używamy w drukarni trzech w pełni obłożonych sztanc B1, to kupując jedną półformatową nie tylko zapewniamy firmie dodatkowe moce produkcyjne, ale dodatkowo optymalizujemy wykorzystanie maszyn pełnoformatowych, zwiększając ich wydajność.

Weronika Drėgva