Opakowania to dobrze wykonany plan
1 Jan 1970 10:00

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

O wpływie koronawirusa na działalność gospodarczą, pięknej historii rodzinnego przedsiębiorstwa, innowacjach w skali światowej oraz planach na przyszłość rozmawiamy z właścicielami firmy poligraficznej Poligrafia KP, a zarazem wspólnikami i szwagrami – Justynem G. Kłyszewskim i Andrzejem Połosakiem. 

Jak radzI sobie Firma w dobie epidemii, wywołanej koronawirusem? 

Justyn G. Kłyszewski: Można powiedzieć, że pandemia szczęśliwie omija naszą firmę (śmiech). 

Czy pandemia wpłynęła na funkcjonowanie firmy, napływ zleceń i przebieg pracy w drukarni? 

Andrzej Połosak: Pomimo nie najlepszych czasów dla całej gospodarki, funkcjonujemy normalnie. Staramy się nie zawodzić oczekiwań, zarówno naszych stałych, wieloletnich klientów, jak i nowych, którzy dopiero niedawno zdecydowali się na skorzystanie z naszych usług. Oczywiście, koronawirus wpłynął na typy realizowanych przez nas zleceń. Przykładowo, obecnie realizujemy wielotysięczne zamówienia na produkcję opakowań popularnych, choć przez wielu znienawidzonych maseczek. Chociaż produkcja wszelkiego rodzaju opakowań jest dla nas obecnie jednym z filarów naszej działalności, pudełeczka na maseczki są rodzajem szczególnego akcydensu. Realizacji takich zamówień podejmujemy się chętnie, co świadczy o dużej elastyczności naszej firmy. 

Jak w tych niezwykłych czasach radzicie sobie z logistyką dostaw? 

Andrzej Połosak: Dostawy podczas pandemii zmieniły oczywiście nieco swój charakter. Podam przykład: wcześniej, przed okresem epidemii, codziennie przyjmowaliśmy trzy transporty kluczowego dla każdej drukarni surowca, czyli różnego rodzaju papieru. Obecnie codzienne dostawy skurczyły się do jednej, większej. Najważniejsze jednak, że łańcuchy dostaw surowców potrzebnych do działania nie zostały przerwane. Koronawirus pokazał też, że w przypadku ewentualnych przerw w dostawach surowców ważne jest zbudowanie bazy odpowiednich zapasów tak, by można było nie przerywać produkcji, nawet gdy częstotliwość dostaw jest mniejsza niż normalnie. 

Logistyka to nie tylko dostawy surowców, ale też transport wyrobów pomiędzy poszczególnymi etapami produkcji, a także dostarczenie gotowego produktu do klienta. Tak, jak wcześniej, korzystamy tu zarówno z naszego taboru samochodów dostawczych, jak i z usług kurierów i współpracowników. Mówiąc krótko: samochody jeżdżą! 

Dokonali państwo kluczowych inwestycji w ubiegłym roku. Co leżało u ich podstaw? Na czym polegały? 

Justyn G. Kłyszewski: Rynek poligraficzny ciągle się zmienia i rozszerza w wielu nowych kierunkach. Poligrafia jako branża zatraciła już charakter nośnika informacji. Nie chodzi tu tylko o gazety, ale także o ulotki, plakaty czy też akcydensy. Informacja już kilka lat temu przeniosła się do internetu. Nie oznacza to jednak, że nikt nie potrzebuje wyrobów przemysłu poligraficznego. Rzec można, że nastąpiło swoiste „przebranżowienie branży”. Obecnie poligrafia nastawiona jest na produkcję wszelkiego rodzaju opakowań z papieru i kartonu. Nie tylko prostych kopert i pudełek, ale także eleganckich opakowań konfekcyjnych dla dóbr luksusowych oraz innego rodzaju produktów z papieru: naczyń piknikowych, przedmiotów jednorazowego użytku, a nawet wyposażenia sklepów. Dzieje się tak dlatego, że w dzisiejszych czasach coraz ważniejszym aspektem życia staje się ekologia i dbałość o środowisko naturalne. Papier jest surowcem biodegradowalnym i dlatego wypiera powoli najpopularniejsze obecnie w branży opakowań tworzywa sztuczne. Zatem produkcja opakowań papierowych jest działaniem perspektywicznym. Dostrzegliśmy, że dla naszego przedsiębiorstwa ten rodzaj produkcji jest szansą na dalszy rozwój w dobie ciągłych zmian w branży poligraficznej. 

By nieco zmienić profil naszej działalności, zdecydowaliśmy się na poważne inwestycje. Przede wszystkim razem ze wspólnikiem zdecydowaliśmy się na zakup nowych gruntów w celu zbudowania nowej, wielofunkcyjnej hali produkcyjnej. Nowe zabudowania zostały zaprojektowane tak, by dawać możliwość łatwej rozbudowy wraz z rozwojem firmy. Ponadto mamy w planach wybudowanie reprezentacyjnych pomieszczeń biurowo-administracyjnych, aby docelowo wszystkie gałęzie naszej działalności znalazły się w jednym miejscu. Zoptymalizuje to czas produkcji, jednocześnie przyczyniając się do redukcji kosztów wytwarzania. 

Drugim etapem inwestycji był zakup nowoczesnych maszyn, zarówno drukarskich, jak też urządzeń typu postpress: sztancy i składarko-sklejarki. Tak więc w nowej hali stanęła offsetowa maszyna arkuszowa KBA Rapida 105 Pro, która jest już trzecią maszyną tej marki w naszych zasobach. Jeśli zaś chodzi o maszyny postpressowe, zdecydowaliśmy się na urządzenia znanej i sprawdzonej firmy Brausse. Zestaw ten pozwala nam bez obaw podejmować wyzwania w nowym dla naszego przedsiębiorstwa sektorze opakowań. 

W jaki sposób rozbudowa rozszerzyła ofertę drukarni? Czy pozwoliła na pozyskanie nowych klientów? 

Andrzej Połosak: Przede wszystkim należy powiedzieć, że rozbudowa przedsiębiorstwa umożliwiła nam wejście na nowy dla nas rynek produkcji opakowań. Nasz nowy zakład specjalizuje się właśnie w ich wytwarzaniu. Pozwoliło to nam na pozyskanie nowych kontrahentów, choćby tych zgłaszających zapotrzebowanie na wysokiej klasy opakowania z papieru czy kartonu. 

Jesteście drukarnią o bardzo szerokim portfolio realizowanych zleceń. W tym miejscu chciałbym zapytać o historię firmy. Jak narodził się pomysł wejścia w branżę poligraficzną? Kiedy powstała firma i jak się rozwijała? 

Justyn G. Kłyszewski: Zacznijmy zatem od początku. W roku 1973 z Kraśnika Lubelskiego do podwarszawskiego Józefowa przyjechał mój ojciec – Jerzy Kłyszewski. Zapragnął on od nowa budować swą karierę zawodową. Pomimo ponad 20 lat doświadczenia w branży transportowej założył rzemieślniczy warsztat poligraficzny. Pierwszym produktem firmy były nalepki ozdobne, choćby takie, jakie mogliśmy spotkać na jeżdżących po Polsce w latach 70. i 80. XX w. samochodach. Na samym początku zaś, poza ojcem, kolejnym pracownikiem była moja mama. Warunki pracy były prymitywne. Druk odbywał się przy użyciu ręcznych pras. Firma jednak się rozwijała. W roku 1992 – w momencie przejścia moich rodziców na emeryturę – posiadała już prawdziwą maszynę offsetową typu Adast Romayor 314. Równolegle mój szwagier prowadził w latach 80. własną firmę. W roku 1990 skończyłem studia i wraz ze szwagrem postanowiliśmy założyć własne przedsiębiorstwo. Zdecydowaliśmy się – pomimo zmienionej formuły prawnej – na kontynuowanie w naszej firmie rodzinnych tradycji poligraficznych. 

W roku 1990 firma mieściła się w Otwocku przy ulicy Żurawiej. Do dzisiaj nasza główna siedziba znajduje się właśnie tu. Przez lata rozbudowywaliśmy firmę, dokupując nowe maszyny (Adast Dominant 

715, MAN Roland 200, KBA Rapida 74, KBA Rapida 105 Universal), a także powiększając kubaturę budynków. Rozwojowi firmy służyły także nowe kontrakty i nowi klienci. Ostatnim ogniwem rozwojowym jest opisana już wcześniej nowa hala produkcyjna oraz „przebranżowienie się” w celu produkcji opakowań. 

Kiedy pojawił się pomysł produkcji opakowań i etykiet? Jak ważny element stanowi realizacja zleceń dla tej branży? Jakich klientów z sektora opakowań i etykiet obsługujecie? Jaki typ zleceń? 

Justyn G. Kłyszewski: Pomysł ten pojawił się kilka lat temu. Produkcja opakowań zlokalizowana jest we wspomnianym już wielokrotnie nowym zakładzie produkcyjnym. Wytwarzamy różne typy opakowań: na produkty spożywcze, jak też eleganckie opakowania na produkty luksusowe. Obecnie produkcja opakowań to ponad 50% wszystkich zleceń powierzonych naszemu przedsiębiorstwu. Poza opakowaniami produkujemy także materiały typu POS (Przestrzenne Obiekty Sklepowe). 

Nowością w naszej ofercie jest innowacyjny projekt systemu wystawienniczego z interaktywną półką i dedykowanymi opakowaniami. Powstał on w wyniku naszych autorskich badań eksperymentalnych i jest zgłoszony do ochrony patentowej. 

Inteligentny system wystawienniczy stanowi odpowiedź na potrzeby klientów (w tym firm reklamowych), a także producentów, zainteresowanych nowoczesnymi sposobami reklamowania swych produktów. Jest masowym, efektywnym narzędziem do zbierania informacji na temat zachowania się konsumentów w punkcie sprzedaży. Zapełnia lukę, związaną z monitorowaniem zachowania klientów w tradycyjnych kanałach sprzedaży, usprawniając tym samym procesy logistyczno-zaopatrzeniowe. 

Inteligentny system wystawienniczy jest produktem innowacyjnym na skalę światową. Pozwala on na wykrywanie obecności pojedynczych produktów, ustawionych na półce, co umożliwia zbieranie informacji marketingowych, dotyczących zachowań konsumenckich. Inteligentna półka cechuje się odpowiednią wytrzymałością, co pozwala na odkładanie produktu na półkę przez konsumenta bądź też ponowne zatowarowanie. Duża czułość zastosowanych sensorów umożliwia prezentowanie produktów o niskiej masie. Inteligentny system wystawienniczy jest interaktywny. Może być też substytutem sprzedawcy. 

Nasz system jest innowacyjny w wielu dziedzinach. W marketingu bezpośrednim pozwoli na opracowywanie nowych modeli zachowań konsumenckich i skuteczniejszą realizację celów marketingowych. W przemyśle poligraficznym przyczyni się zaś do rozwoju elektroniki drukowanej. Innowacyjność w przemyśle poligraficznym to nowe zastosowanie standardowej folii aluminiowej, a także rozwój drukowanych elementów sensorycznych na różnych podłożach. 

Nasz nowy produkt sprzedawany będzie nie tylko odbiorcom bezpośrednim, lecz również agencjom reklamowym, klientom, korzystającym do tej pory z tradycyjnych POS-ów, i na eksport. 

Na czym drukujecie i czym wykańczacie swe produkty? 

Andrzej Połosak: Jesteśmy także offsetową drukarnią arkuszową. Poza opakowaniami drukujemy plakaty, ulotki, druki reklamowe, etykiety oraz akcydensy. Obecnie dysponujemy następującym parkiem maszynowym: KBA Rapida 105 Pro, KBA Rapida 105 Universal, KBA Rapida 74/4. Maszyny te pozwalają na druk w formatach od B2 do B1+. Co ważne przy produkcji opakowań, możemy również drukować na kartonowym podłożu o grubości do 1,2 mm. 

Ponadto dysponujemy składarko-sklejarką firmy Brausse, złociarką i sztancą. Posiadamy także własne studio DTP oraz współpracujemy z doświadczonymi grafikami. To wszystko sprawia, że spełniamy także oczekiwania klientów, poszukujących projektów niebanalnych i indywidualnych. 

Czy po niedawnych inwestycjach jesteście zadowoleni z możliwości firmy? Jak powinna się rozwijać w najbliższych latach? Czy można powiedzieć, że dzisiaj Poligrafia KP stała się firmą kompletną? 

Andrzej Połosak: Czekają nas dalsze inwestycje. Pragniemy, by wszystkie działy naszego przedsiębiorstwa znalazły się w nowej siedzibie. Dopiero wtedy będziemy mogli pogratulować sobie dobrze wykonanego planu. 

Dziękuję za rozmowę. 

Andrzej Połosak i Justyn G. Kłyszewski: Również dziękujemy. 

Arykuł sponsorowany

Poligrafia Kłyszewski Połosak s.j.

ul. Żurawia 37 / 05-402 Otwock / www.poligrafiakp.pl/pl/