PACKAGING SPECTRUM: Moda na innowacje – zjawisko innowacyjności a sektory usług i produkcji – Joanna Kuzincow, Wiktor Woytowicz
1 Jan 1970 12:10

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

STRESZCZENIE: Mimo swoistej mody na innowacyjność i wiązanie jej z nowymi technologiami, pojęcie to w istocie funkcjonuje w naukach ekonomicznych od ponad 100 lat. Za jego twórcę uznawany jest związany ze szkołą austriacką Josef Schumpeter. Postrzega on innowacyjność jako twórczą destrukcję i wiąże ją bezpośrednio z teorią podaży. W tym sensie w istocie uznaje jednostki akademickie za pozbawione potencjału innowacyjności, przynależnego jedynie ścisłemu otoczeniu rynku. Wydaje się więc, iż innowacyjność nie jest synonimem nowoczesności, ale immanentną cechą gospodarki. Jeśli zaś chodzi o użyteczność,  innowacyjność jest raczej domeną sektora usług niż przemysłu, na jej rozwój wpływa brak ścisłych powiązań z dużymi strukturami i bliskie, jednak nie uzależniające relacje z rynkiem. IN ENGLISH: Fashion for innovation, the phenomenon of innovation in service and manufacturing sectors; ABSTRACT: Despite of specific fashion for innovation and associating it with new technologies, the concept itself is present in economic sciences for over 100 years. Its author is Josef Schumpeter, associated with the Austrian School of economic thought. He sees innovation as a creative destruction and links it directly to the theory of supply. In this approach in fact academia is seen as deprived of innovation potential, which belongs only to the strict market environment. It seems, therefore, that innovation is not synonymous with modernity, but an inherent feature of the economy. In the context of utility, innovation is the domain of the service sector rather than industry, its development is affected by the lack of close ties with large structures and close, but not addictive relationship with the market.

Innowacyjność stanowi bez wątpienia jedno z kluczowych pojęć polskiej gospodarki ostatniej dekady. Lata 2007-2013 upłynęły pod znakiem Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, mającego na celu między innymi zwiększenie innowacyjności przedsiębiorstw, zwiększenie udziału innowacyjnych produktów polskiej gospodarki w rynku międzynarodowym czy wzrost wykorzystania technologii informacyjnych i  komunikacyjnych w gospodarce.  Na rynku funkcjonują narzędzia wsparcia mikro- i małych przedsiębiorstw, takie jak Bon na Innowacje, powołana została Rada ds. Innowacyjności [1]. 

Innowacja stała się więc synonimem nowoczesności – zarówno w sensie nowoczesnych technologii, jak też nowoczesnego (a więc w istocie technologicznego) podejścia do rynku. Łatwo zapomina się przy tym, iż koncepcja innowacji i innowacyjnej gospodarki ma ponadstuletnią tradycję, a za jednego z jej ojców uznaje się ucznia austriackiej szkoły ekonomii Josefa Schumpetera, ministra finansów Austrii, prezesa komercyjnych banków, wreszcie wykładowcę Uniwersytetu Harvarda [2]. W roku 1911 w jednej ze swoich najważniejszych prac Teorie rozwoju gospodarczego Schumpeter pisze wprost, iż innowacje stanowią determinantę zmian w gospodarce, zaś rozwój gospodarczy jest twórczą destrukcją [3]. Owa twórcza destrukcja jest tu słowem kluczem, bowiem w istocie innowacyjność to nie tyle działanie, co stosunek do rzeczywistości. Rozwój innowacyjności winien więc koncentrować się na rozwoju intelektualnym jednostki i wpieraniu jej dążeń do kreatywnego niszczenia zastanej rzeczywistości, nie zaś na poszukiwaniu nowych rozwiązań za wszelką cenę. Źródłem innowacyjności jest w każdej sytuacji nie system, ale  pojedynczy człowiek: najmniej z systemem związany i od niego zależny. W tym kontekście słuszna wydaje się – także już nienowa, bo pochodząca z wydanej w 1985 roku Innowacji i przedsiębiorczość teza Druckera, iż innowacyjność to 

w istocie szczególne narzędzie, dzięki któremu zmiana staje się okazją do podjęcia nowej działalności, także w sferze usług [4,5]. W tym sensie w prosty sposób postawić można znak równości między innowacją a rynkiem. W istocie bowiem to właśnie on stanowi okazję do zmian. 

Innowacyjność nie jest więc przełomową koncepcją ostatnich lat, ale immanentną cechą i gospodarki, tworzonych przez jednostki najmniej uwikłane w rynkowe rozgrywki. Ciekawy przykład takiej jednostki stanowić może choćby James Dyson [6]. Jego koncepcja nowatorskiego odkurzacza działającego na zasadzie cyklonu została odrzucona przez czołowych producentów sprzętu gospodarstwa domowego właśnie ze względu na innowacyjność, wymuszającą zmiany na rynku. Dyson został zmuszony do samodzielnego działania, a w roku 2005 jego od-

kurzacze stały się liderem wartości sprzedaży na rynku amerykańskim.

Drugą kluczową kwestią w koncepcji Schumpetera jest jego model powstawania innowacji, oparty w prosty sposób na teorii podaży, a więc ścisłym związku z rynkiem. W tym sensie jednostki akademickie jako pozostające poza nim są także niejako pozbawione potencjału innowacyjności. Ten zaś jest silny w przypadku organizacji naukowo-badawczych o charakterze praktycznym, pozostających w ścisłym związku z przedsiębiorcami. Co więcej, paradoksalnie założenie kluczowej roli podaży w kształtowaniu obrazu rynku oznacza, iż duże organizacje działają w istocie  antyinnowacyjnie – ich działanie to nie misja odkrywania  owych obszarów wiedzy, ale marketing, a w szczególności poszukiwanie nowych kategorii produktów i zysku wynikającego z pozycji pioniera.

W nawiązaniu do roli Eugena von Böhm-Bawerka i szkoły austriackiej w kształtowaniu myśli Schumpetera wspomnieć warto także o jednej z fundamentalnych koncepcji ekonomicznych: użyteczności krańcowej. Jej autor Friedrich von Wieser założył, iż przy określonej wielkości konsumpcji dobra konsument odnosi pewne korzyści. Jeżeli zwiększy konsumpcję o jedną jednostkę dobra, całkowite korzyści z konsumpcji zmienią się: różnica ta to użyteczność krańcowa. Zgodnie zaś z tzw. I prawem Hermanna Gossena w miarę wzrostu konsumpcji dobra użyteczność krańcowa każdej kolejnej jednostki maleje. Pytanie o to, jak należy postrzegać ekonomiczną użyteczność innowacji, pozostaje więc kwestią sporną. Wydaje się, iż użyteczność w przypadku usługi maleje w wolniejszym tempie niż  w przypadku produkcji przemysłowej. W przypadku usługi zdecydowanie większa jest możliwość elastycznej modyfikacji, a wiec nowych korzyści dla konsumenta związanych z dotychczasowym produktem. Na podstawie niniejszej krótkiej analizy nasuwa się wniosek, iż z rozmaitych względów rzeczywista innowacyjność jest raczej domeną sektora usług niż przemysłu, na jej rozwój wpływa brak ścisłych powiązań z dużymi strukturami i bliskie, jednak nie uzależniające relacje z rynkiem.

Literatura

[1] strona internetowa [https://www.mr.gov.pl/strony/aktualnosci/

powolanie-rady-ds-innowacyjnosci-i-start-startinpoland/], 

dostęp: grudzień 2016.

[2] R. Allen. 1991. Opening Doors: The Life and Work of Joseph Schumpeter. New Brunswick&London: Transaction Publishers.

[3] J. Schumpeter. 1960. Teorie rozwoju gospodarczego. Warszawa: PWN.  

[4] P. Drucker. 1985. Innovation and Entrepreneurship. New York: Harper & Row.

[5] P. Drucker. 1992. Innowacja i przedsiębiorczość. Praktyka i zasady. 

Warszawa: PWE. 

[6] strona internetowa [https://www.britannica.com/biography/James-Dyson], dostęp: grudzień 2016.