28 czerwca br. w Wiesloch miało miejsce wydarzenie zatytułowane „Technology Day Poland”, w którym udział wzięło kilkanaście drukarń opakowaniowych i komercyjnych. Pokazy pracy maszyn drukujących i do obróbki po druku zostały podzielone na dwa bloki – „Rozwiązania dla zmiany: od akcydensów do opakowań” oraz „Rozwiązania dla opakowań: produktywność i automatyzacja”.
Prezentacje i pokazy pracy maszyn miały miejsce w Print Media Center, w którym pod jednym dachem, na powierzchni 7 tys. m2 znajdują się dwa centra pokazowe – dla drukarń komercyjnych i opakowaniowych – składające się z kompletnych linii produkcyjnych. To największe tego typu branżowe centrum demonstracyjne na świecie i jednocześnie jedna z największych drukarń na terenie Niemiec, w której oprócz pokazów dla klientów odbywają się również szkolenia, certyfikacje, kwalifikacje materiałów marki Saphira oraz produkcja wewnętrznych materiałów marketingowych.
Celem Technology Day Poland było zaprezentowanie pełnego workflow produkcyjnego – pierwsze pokazy, wspólne dla grupy drukarń już wyspecjalizowanych w wytwarzaniu opakowań i komercyjnych, dopiero stawiających pierwsze kroki na tym polu dotyczyły systemu Prinect oraz naświetlarki Suprasetter 160 DCL. Ciekawym elementem workflow Prinect dedykowanym producentom opakowań jest moduł Prinect Package Designer, umożliwiający projektowanie opakowań jednostkowych i zbiorczych oraz prototypowanie. Posiada dostęp do aktualnego katalogu skalowalnych bibliotek (takich jak ECMA, FEFCO czy własnych), umożliwia wizualizację 3D łącznie z efektami uszlachetniania (tłoczenia czy metalizacji), pozwala również na sterowanie ploterami tnącymi lub laserem do wykrojników i obliczanie kosztów ich produkcji. System Prinect nie tylko umożliwia zaplanowanie optymalnej produkcji opakowań, ale także pozwala na maksymalizację jej wydajności.
Dla początkujących
Gwiazdą drukarni, w której portfolio są zarówno produkty akcydensowe, jak i opakowania byłby z pewnością Speedmaster CX 104, który od czasu premiery nowej generacji tej linii w czerwcu ub.r. doczekał się już instalacji 2 tys. zespołów drukujących.
CX 104 poradzi sobie z każdym zleceniem – od druku opakowań przez druk reklamowy po druk etykiet, od papieru o niskiej gramaturze po tektury. Umożliwia obróbkę szerokiej gamy podłoży i może być wyposa- żony w różne pakiety dodatkowe dostosowane do potrzeb klienta. Na przykład pakiet KartonKit zapewnia niezawodny transport arkuszy podczas obróbki opakowań składanych. Technologia UV gwarantuje efekty wysokiego połysku i skraca czas przekazania pracy do introliogatorni, a nowy, innowacyjny zespół lakierujący łączy najwyższe standardy wykończenia z wyjątkowym komfortem obsługi. Wysoce zautomatyzowany, wysokowydajny samonakładak oferuje dużą stabilność pracy. Zapamiętane profile dla różnych podłoży umożliwiają w pełni automatyczne wstępne ustawienie wszystkich istotnych parametrów. Rezultatem są zminimalizowane czasy przygotowania i wysokie prędkości produkcji. Dzięki innowacyjnej technologii suszenia DryStar LE UV i DryStar LED można wykorzystać wszystkie zalety druku UV bez żadnych ograniczeń. Dzięki elastycznej konfiguracji maszyny, dodatkowemu obiegowi mycia zespołu farbowego, rakli i cylindrów drukowych można łatwo przełączać się między konwencjonalnymi i natychmiast utrwalanymi farbami UV – szybko i ekonomicznie. Speedmaster CX 104 cechuje maksymalna prędkość do 16 500 ark./h dla wszystkich rodzajów podłoży, od cienkiego papieru po tekturę. Zaawansowana automatyzacja zapewnia krótszy czas przygotowania do pracy, mniej makulatury i niezmiennie wysoką jakość druku.
Wydrukowane arkusze przekazywane są do sztancy EasyMatrix 106 CS, która w podstawowej konfiguracji jest rozwiązaniem niskobudżetowym, ale dającym wiele możliwości. Charakteryzuje się maksymalnym formatem 750x1060 mm, naciskiem maks. 260 t i prędkością wykrawania do 7700 ark./h. Przetwarza szeroką gamę podłoży – od papierów od 90 g/m2 przez tekturę litą do 2000 g/m2 po tekturę falistą do grubości całkowitej 4 mm. Kolejnym etapem produkcyjnym jest proces składania i klejenia, który w przypadku mniej wymagających opakowań można z powodzeniem zrealizować na składarko-sklejarkach serii Diana Go i Easy. Diana Go 85 to budżetowy i wszechstronny model typu entry-level przeznaczony dla drukarń komercyjnych i opakowaniowych, który charakteryzuje się niewielkimi rozmiarami. Urządzenie służy do produkcji szerokiej gamy konwencjonalnych typów kartonów (straightline i lockbottom), osiąga maksymalną prędkość 250 m/min i cechuje się kompaktowymi wymiarami (w konfiguracji zaprezentowanej w Wiesloch miało zaledwie 10 m długości). Diana Go 85 umożliwia pracę z wykrojami o wymiarach minimalnych 75 mm (szer.) x 90 mm (dł.) i maksymalnych 850 mm (szer.) x 400 mm (dł.) i tekturami litymi o gramaturze 200-600 g/m2 oraz falistymi z mikrofalą F i E. Pozwala też na stosowanie następujących systemów kontroli: ścieżki klejowej po kółku i po dyszach oraz kodów czarno-białych i kolorowych.
Diana Easy to popularny, wielozadaniowy model o maksymalnej prędkości 400 m/min, na którym można wykonać do 90 proc. konstrukcji opakowań oferowanych na rynku. To idealne rozwiązanie dla tych producentów, którzy oczekują uniwersalnej składarko-sklejarki oraz niskich kosztów inwestycyjnych. Podstawowe rozwiązania konstrukcyjne bazują na sprawdzonej wersji zaawansowanych maszyn Diana X oraz Diana Smart. Konstrukcja Diana Easy jest zwarta i kompaktowa, z jednym głównym zespołem napędowym; w maszynie można zastosować wiele elementów wyposażenia i oprzyrządowania z maszyn serii Diana X/Diana Smart. Wydajność urządzenia z powodzeniem odpowiada na potrzeby klientów, którzy kleją opakowania o szerokości od 75 do 850 mm i długości od 90 do 400 mm (wymiar wykroju), wykonanych na podłożach z tektur litych o gramaturze 200-600 g/m2 i falistych z mikrofalą F i E. Podobnie jak Diana Go pozwala też na stosowanie następujących systemów kontroli: ścieżki klejowej po kółku i po dyszach oraz kodów czarno-białych i kolorowych.
Diana Easy jest standardowo wyposażona w nakładak wraz z sekcją wyrównywania liniowego, który nie tylko zdecydowanie poprawia jakość klejonych opakowań, ale również pozwala na skrócenie czasu narządu. W podstawowej wersji maszyna jest przygotowana do klejenia opakowań liniowo, a także 3-punktowego klejenia opakowań sześciokątnych z dnem automatycznym. Poradzi sobie również z tackami z podwójnymi ściankami, klejonymi w 4 punktach, także z pokrywą, opakowaniami stożkowymi, wielokomorowymi, do kosmetyków z wypełnieniem i z podwójnym dnem, opakowaniami z zawieszkami EURO czy innymi nietypowymi wg indywidualnych konstrukcji.
Diana Easy może również z powodzeniem pracować ze wszystkimi urządzeniami peryferyjnymi dostępnymi dla Diana X/Diana Smart takimi jak Diana EasyPacker.
Drukarniom produkującym wysoko przetworzone opakowania na skalę przemysłową dedykowana jest linia drukująca Speedmaster 106 XL, prezentowana w Print Media Center z modułem foliowania na zimno marki Vinfoil. Taki zestaw umożliwia produkcję opakowań, które „krzyczą” na półce. To wysoce zautomatyzowana linia drukująca, oferująca najwyższy poziom wydajności i możliwość elastycznej konfiguracji pod kątem indywidualnych potrzeb. Obróbka po druku opakowań premium może być m.in. realizowana na prezentowanych w Wiesloch składarko-sklejarkach z najwyższej półki: Dianie X 115 CC o prędkości do 650 m/min, wyposażonej w interfejs do obsługi urządzeń peryferyjnych takich jak Diana Stack Turner, Diana Feeder, Diana Smartpacker czy Diana Packer. W urządzeniu zastosowano napęd serwo i zaawansowaną automatyzację procesu narządu. Diana Smart, ze względu na liczne funkcje inspekcji wizyjnej i moduł do Braille’a dedykowana jest opakowaniom dla farmacji i osiąga prędkość 450 m/min.
Wśród zaproszonych na Technology Day Poland gości znalazły się zarówno drukarnie wyspecjalizowane w produkcji opakowań dla farmacji, branż spożywczej czy kosmetycznej, jak i z sektora komercyjnego, które już przed pandemią rozważały dywersyfikację swojej oferty – powiedział Zbigniew Krugiełka, szef sprzedaży w segmencie maszyn introligatorskich do produkcji opakowań. – Zdecydowały się wejść na rynek opakowań inwestując w nasze podstawowe modele Easymatrix i Diana Go. Dzięki nim przez dwa lata urośli tak, że dziś rozmawiamy już o bardziej wydajnych maszynach.
Wśród producentów opakowań obecni byli przedstawiciele firmy Szuta Opakowania i Poligrafia z Bielska Białej, która istnieje od 1989 roku i dla której najwyższa wydajność i automatyzacja są kluczowe – zatrudnia bowiem tylko 10 osób i specjalizuje się w produkcji nisko- i średnionakładowej. Uczestnictwo w VIP Technology Day Poland wraz z dużymi producentami opakowań to dla nas duża nobilitacja i motywacja, aby coraz wyżej podnosić poprzeczkę – powiedział Wiesław Szuta, właściciel bielskiej firmy. – Firma Heidelberg jest naszym preferowanym partnerem technologicznym i zawsze chętnie bierzemy udział w organizowanych przez nią wydarzeniach. W naszej firmie zachodzą duże zmiany – pałeczkę przejmuje mój syn Piotr, planujemy budowę nowej hali produkcyjnej i inwestycje w park maszynowy, bo chcemy być wśród najlepszych.
W opakowaniach nie ma półśrodków; żeby osiągnąć sukces na tym rynku, trzeba zdecydować się na dedykowane rozwiązania – podsumował Zbigniew Krugiełka. – Odważne decyzje procentują, mamy wśród naszych klientów firmy, które dzięki dywersyfikacji oferty rosną 20-30 proc. rocznie. Gdybym ja miał zaczynać produkcję opakowań, zainwestowałbym w sztancę Easymatrix – jeśli chodzi o poziom inwestycji, to jest on niski, a gwarantuje naprawdę solidne możliwości produkcyjne. Wybór składarko-sklejarki zależy od specjalizacji, ale zwykle Diana Go wystarczy, żeby rozpoznać rynek. Najczęstszym błędem popełnianym przez drukarnie jest wybór maszyny, która może wszystko, bo jeszcze nie wiedzą, co będą produkować. Ale taka maszyna jest kapitałochłonna, więc o ile nie dysponuje się dużymi nadwyżkami kapitału bądź dotacją, warto postawić na opakowania podstawowe, sprawdzone, powoli wejść na ten rynek i wyrobić sobie markę i bazę odbiorców. W opakowaniach są inne wymagania – co do druku i jego powtarzalności pomiędzy nakładami, co do obróbki i co do dostaw; warto je najpierw dokładnie poznać. Z naszego doświadczenia wynika jednak, że drukarnie, które raz wejdą na drogę produkcji opakowań, już z niej nie schodzą.
Anna Naruszko