Przyszłość rynku farb wodnych i rozpuszczalnikowych
1 Jan 1970 10:53

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Farby na bazie wody i druk wodny stają się coraz popularniejszą opcją w wielu zastosowaniach rynkowych. Dalsza optymalizacja składu chemicznego tych farb oraz podnoszenie ich wydajności sprawiają, że stają się bezpieczniejszą i bardziej zrównoważoną alternatywą dla farb rozpuszczalnikowych w drukarniach, zwłaszcza w przypadku producentów opakowań. Obecną sytuację rynkową i najnowsze komercyjne rozwiązania dla obu rodzajów farb opisuje nowy raport firmy Smithers zatytułowany „Przyszłość druku farbami wodnymi i solwentowymi do 2027 r.” („The Future of Water-based vs. Solvent Printing to 2027”).

Dane zebrane specjalnie na potrzeby tego raportu wskazują, że w 2022 roku całkowite zużycie farb wodnych (o wartości 5,10 mld USD) wyniosło 493 tys. ton. Wzrost popytu sprawi, że rynek ten będzie się rozwijał w tempie ok. 3,1% CAGR (średnia roczna stopa wzrostu) i do 2027 r. osiągnie poziom 576 tys. ton. Z kolei wykorzystanie farb rozpuszczalnikowych wzrośnie z 1,02 miliona ton w 2022 roku (o wartości 8,09 mld dolarów) do 1,13 miliona ton w 2027 roku, przy 2,1% CAGR (w ujęciu ilościowym) w prognozowanym okresie. Świadczy to o większym entuzjazmie wielu rynkowych graczy do inwestowania w alternatywne rodzaje farb oraz przekonaniu o oszczędnościach cenowych, które mogą zapewnić zestawy farb wodnych. 

Oba wspomniane typy farb będą rywalizować między sobą, jak również z innymi alternatywnymi systemami farbowymi: olejowymi, utwardzanymi światłem, płynnymi i suchymi tonerami (elektrofotografia), które również zostały uwzględnione ilościowo w badaniu Smithers. Stosowanie druku wodnego jest nadal w dużej mierze ograniczone do kilku sektorów rynku – opakowań, etykiet, druku komercyjnego i publikacji – ale nawet w ich obrębie istnieją wyraźne różnice wynikające z wielu czynników technologicznych i rynkowych. Analiza Smithersa rozważa, jak i kiedy można je przezwyciężyć.

Farby i atramenty wodne są stosowane na dużą skalę w trzech procesach drukowania – wklęsłodruku, fleksografii i druku atramentowym. Te same techniki druku – oraz do pewnego stopnia sitodruk – wykorzystują również najwięcej farb rozpuszczalnikowych. Ostatnie trzy lata przyniosły głębokie zmiany na rynku poligraficznym, co sprawia, że coraz więcej firm OEM umieszcza druk opakowań i etykiet w centrum swej przyszłej strategii rozwoju usług poligraficznych. 

Kilka najnowszych modeli maszyn drukujących przeznaczonych dla segmentu opakowań opiera się na wodnych systemach atramentowych lub fleksograficznych. W ciągu najbliższych pięciu lat będą one zyskiwać na znaczeniu, ponieważ przetwórcy starają się przechodzić na opakowania wykonane z papieru. Możliwe stanie się zastosowanie na szerszą skalę systemów drukowania atramentami rozpuszczalnikowymi, jednak obawy przed emisją lotnych związków organicznych sprawiają, że preferowane będą systemy wodne, o ile technologia suszenia pozwoli na ich stosowanie z akceptowalną prędkością drukowania. Atrakcyjność farb wodnych w przypadku opakowań na żywność wynika z obaw związanych z bezpieczeństwem systemów utwardzania radiacyjnego, a w szczególności obecności nieprzereagowanych składników farb.

Smithers prognozuje dwucyfrowy wzrost poziomu zużycia wodnych atramentów inkjetowych w druku wszystkich typów opakowań, o czym mają świadczyć instalacje nowych maszyn drukujących oraz rosnąca popularność „druku na żądanie”. Podobne czynniki sprawią, że druk na bazie wody będzie zyskiwał na znaczeniu również w produkcji książek, który – jak przewidują autorzy raportu – w ciągu najbliższych 5 lat stanie się najbardziej lukratywnym rynkiem dla wodnych atramentów inkjetowych. 

W przypadku fleksografii nastąpią stopniowe, choć mało spektakularne zmiany w odniesieniu do większości głównych rodzajów opakowań – pudełek składanych, z tektury falistej i na podłożach giętkich – wzmacniane przez odradzający się popyt na druk komercyjny. Typowy dla flekso pozostanie druk farbami solwentowymi, głównie w obszarze wysokonakładowych opakowań giętkich, które nie są przeznaczone do pakowania żywności lub innych wrażliwych towarów. Podobna sytuacja będzie miała miejsce we wklęsłodruku oraz w druku książek (choć w tym ostatnim przypadku udział farb solwentowych będzie spadać). Jednocześnie atramenty rozpuszczalnikowe znajdą dodatkowe zastosowanie w maszynach inkjetowych do produkcji opakowań, chociaż ich najpopularniejszym zastosowaniem będzie druk reklamowy. 

Opracowano na podstawie materiałów firmy Smithers