Globalny rynek maszyn pakujących rośnie od wielu lat i wart jest obecnie około 40 mld dolarów. Przeglądając raporty firm badających wspomniany sektor można zauważyć, że wszyscy zgodnie przewidują dalszy jego wzrost w nadchodzących latach. Na przykład firma badawcza Grand View Research przewiduje wzrost wartości globalnego rynku maszyn pakujących do około 65 mld dolarów w 2025 roku ze średnim rocznym wzrostem 5,2% CAGR (Compound Annual Growth Rate – Skumulowany Roczny Wskaźnik Wzrostu) w latach 2019-2025. Podobnie prognozują inne pracownie, szacując wspomniany średni wzrost w tych samych latach w granicach od 4% do 6%. Wzrost ten będzie różny w zależności od branży, a także w poszczególnych obszarach geograficznych.
Największym beneficjentem światowego rynku maszyn pakujących jest od lat przemysł spożywczy wraz z produkcją napojów. Udział tej grupy stanowi ponad połowę wartości zakupionych maszyn pakujących. Pozostała niecała połowa przypada na kolejne branże takie jak: przemysł farmaceutyczny, przemysł kosmetyczny i produktów higieny osobistej, przemysł chemiczny oraz na pozostałe branże, np. produktów technicznych czy karmy dla zwierząt domowych. Ponieważ większość z tych branż przewiduje rozwój produkcji, tym samym rosnąć będzie zapotrzebowanie na urządzenia pakujące. Różne jest też zapotrzebowanie na określone grupy maszyn i tutaj największym udziałem cieszą się maszyny do kartonowania i operowania kartonami, dalej są urządzenia do znakowania, etykietowania i datowania oraz maszyny do dozowania i zamykania, a także maszyny pakujące typu FFS (ang. Form Fill Seal) do formowania opakowań, napełniania produktem i zamykania przez spajanie na zimno lub gorąco. Udział poszczególnych rodzajów opakowań w ogólnej puli opakowań jest podobny na całym świecie. Jak podaje PMMI (Packaging Machinery Manufacturers Institute), opierając się na danych Euromonitor International, w 2018 roku udział ilościowy poszczególnych typów opakowań w Europie Wschodniej był następujący: 26,2% stanowiły opakowania z folii miękkiej, 16,1% opakowania PET, 14,4% opakowania szklane, 8,9% cienkościenne opakowania z tworzyw sztucznych, 6,1% meta- lowe puszki do napojów, 4,3% opakowania kartonowe, a resztę stanowiły pozostałe opakowania z udziałem poszczególnych typów poniżej 3%. PMMI wskazuje dodatkowo, że w całym regionie Europy Wschodniej największy wzrost zapotrzebowania na opakowania do 2023 roku oczekiwany jest w Polsce. Najszybciej będzie rosło zapotrzebowanie na opakowania do napojów oraz na opakowania miękkie z tworzyw sztucznych.
Polska Izba Opakowań również prognozuje wzrosty rynku opakowań w kolejnych latach, chociaż przewiduje zmniejszenie dynamiki wzrostu. Po znakomitym roku 2018, w którym zarejestrowano 7% wzrost i najwyższą wartość rynku opakowań w Polsce, szacowaną przez Polską Izbę Opakowań na około 10,4 mld euro, przewidywany jest spadek dynamiki wzrostu w 2019 roku do niecałych 6% i w następnym roku 2020 do około 5%. Wskutek wielu niewiadomych dotyczących tempa rozwoju światowej gospodarki w latach 2020-2025 Polska Izba Opakowań prognozuje powolne zmniejszenie dynamiki rozwoju rynku opakowań w Polsce. Warto jednak zauważyć, że zarejestrowana dynamika wzrostu krajowego rynku opakowań jest dużo wyższa niż średnia dynamika rozwoju światowego rynku opakowań, która nie przekraczała 3,5-4% w 2018 roku, a w krajach o najwyższym poziomie rozwoju – nawet 2%.
Zobaczmy, jak wyglądała sytuacja w sektorze maszyn pakujących w Polsce w ostatnich latach. Przedstawiona analiza została opracowana na podstawie danych z Eurostatu o produkcji krajowej, imporcie oraz eksporcie. Niestety, nie są jeszcze dostępne dane statystyczne za rok 2019, więc analiza dotyczy roku 2018 w porównaniu z latami poprzednimi.
Jak pokazuje wykres 1., produkcja krajowa maszyn pakujących po znacznym wzroście – o ponad 31% w roku 2015 – utrzymywała się na stałym poziomie niecałych 80 mln euro, przy kilkuprocentowych wzrostach w kolejnych latach aż do roku 2017. W kolejnym roku 2018 wartość wyprodukowanych w Polsce maszyn pakujących wzrosła o 8%, osiągając – jak dotychczas – rekordową wartość 85,4 mln euro. Rosnąca stale rodzima produkcja świadczy o dobrym poziomie technicznym i jakościowym maszyn, tym bardziej, że używane w budowie maszyn podzespoły od renomowanych dostawców pozwalają konkurować z podobnymi rozwiązaniami zagranicznych producentów, a cena wyprodukowanych w Polsce maszyn jest niższa niż kupowanych np. w Niemczech. Krajowi producenci sukcesywnie zwiększają swój udział w polskim rynku maszyn pakujących w stosunku do maszyn importowanych.
Chociaż udział produkcji krajowej w zakupach maszyn w Polsce cały czas wzrasta, to jednak nadal wartość sprowadzanych do Polski maszyn pakujących przekracza 2,5-krotnie wartość rodzimej produkcji.
Spójrzmy na wykres 2. obrazujący import maszyn pakujących w ostatnich latach. Po kilkuprocentowych wzrostach wartości zaimportowanych maszyn pakujących w latach 2012-2016 zarejestrowaliśmy znaczący wzrost importu w roku 2017. Wartość zakupionych za granicą maszyn pakujących wzrosła w roku 2017 o ponad 38% w porównaniu z rokiem 2016. Była to największa wartość importu maszyn pakujących w historii i wynosiła 252,9 mln euro. Jednak już w roku następnym, tj. 2018 nastąpił spadek wartości sprowadzonych do Polski maszyn pakujących o ponad 16%, osiągając wynik 211,9 mln euro. Większość sprowadzanych maszyn pochodziła z Niemiec i Włoch, które to kraje są liderami światowego eksportu maszyn pakujących.
W roku 2018 osiągnęliśmy bardzo dobre rezultaty w eksporcie maszyn pakujących. Po nieznacznym wzroście wartości eksportu w roku 2017 odnotowaliśmy ponad 25% wzrost eksportu maszyn pakujących w roku 2018 do wartości prawie 100 mln euro (wykres 3.).
W poprzednich latach 2016-2017 wartość eksportu maszyn pakujących utrzymywała się na wyrównanym poziomie, nieprzekraczającym 80 mln euro. Tradycyjnie od wielu lat największymi odbiorcami polskich maszyn pakujących pozostają kraje położone na wschód od Polski, takie jak: Rosja, Białoruś, Ukraina, Litwa czy Turcja, ale dużymi odbiorcami są również Niemcy, USA oraz Dania.
Na podstawie wcześniej przytoczonych danych o produkcji krajowej, imporcie i eksporcie możemy obliczyć wartość polskiego rynku maszyn pakujących w ostatnich latach.
Jak pokazuje wykres 4., wielkość polskiego rynku maszyn pakujących w 2017 roku, po wysokim wzroście o około 37%, osiągnęła rekordową wartość 252,5 mln euro. W roku 2018 nastąpił spadek o około 22% do wartości nieco poniżej 200 mln euro, czyli do poziomu z lat 2015-2016.
Przedstawiona analiza rynku ze względu na umożliwienie porównania z poprzednimi badaniami obejmuje dwie podstawowe grupy maszyn, tj. „Maszyny do napełniania, zamykania, zgrzewania, kapslowania oraz etykietowania butelek, puszek, kartonów, torebek lub innych pojemników oraz maszyny do saturowania napojów” i „Maszyny do pakowania lub owijania gdzie indziej nie sklasyfikowane”. Natomiast nie uwzględniono tutaj urządzeń, które często występują w liniach pakujących – takich jak urządzenia kontrolne (np. wagi kontrolne), dozowniki czy roboty przemysłowe, które są klasyfikowane w oddzielnych grupach produktowych i mogą być wykorzystywane poza systemami pakującymi. Niestety nie można odseparować wartości sprzedanych indywidualnie robotów z przeznaczeniem do linii pakujących od robotów przeznaczonych do innych zastosowań. Należy jedynie wspomnieć, że rzeczywista wartość rynku związanego z liniami pakującymi jest większa od przedstawio- nej powyżej o wartość wspomnianych urządzeń dodatkowych oraz o wartość części zamiennych do maszyn pakujących, których również nie obejmuje przedstawiona analiza.
A jakie są perspektywy dla branży opakowaniowej i jakie czynniki będą wyznaczały kierunki rozwoju w nadchodzących latach?
Według badań Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa FAO (ang. Food and Agriculture Organization of the United Nations) 1/3 żywności produkowanej na całym świecie, tj. około 1,3 mld ton marnuje się każdego roku. Podstawowymi czynnikami mogącymi poprawić tę sytuację w znaczącym zakresie będą zwiększony udział odpowiedniej konserwacji produktów spożywczych, ich właściwe pakowanie oraz przechowywanie. To z kolei będzie skutkować zwiększonym zapotrzebowaniem na odpowiednie maszyny pakujące, które będą lepiej chronić żywność oraz przedłużać jej przydatność do spożycia.
Innym czynnikiem wzrostu zapotrzebowania na nowe sposoby pakowania jest szybko rozwijająca się sprzedaż przez internet. Sektor e-handlu odnotowuje potężny wzrost w ostatniej dekadzie, szczególnie w krajach Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku APEC (ang. Asia-Pacific Economic Co-operation). Według Banku Światowego właśnie Chiny, Indie, Indonezja, Tajlandia i inne kraje APAC są światowymi liderami w zakresie e-handlu. Forbes podaje, że tylko w roku 2018 wzrost tego sektora wyniósł 16%. Te internetowe zakupy o globalnej wartości ponad 450 mld dolarów wymagają specjalnego pakowania ułatwiającego wysyłkę oraz odpowiedniego zabezpieczenia produktów przed zniszczeniem przy jednoczesnym zmniejszeniu wagi opakowań. Te nowe wymagania przekładają się na nowe wyzwania dla maszyn pakujących. W Polsce również rośnie każdego roku ilość towarów zakupionych przez internet. W 2019 roku odsetek internautów kupujących w sieci wzrósł o 6 punktów procentowych w stosunku do liczby kupujących w internecie w roku 2018. Można się spodziewać, że w kolejnych latach dynamika wzrostu tego sektora będzie jeszcze większa.
Rozpoczęta w 2011 roku i szybko postępująca czwarta rewolucja przemysłowa (ang: Industry 4.0, w Polsce znana jako Przemysł 4.0), bazując na wszechobecnej cyfryzacji, internecie, wirtualnych symulacjach i przetwarzaniu danych w czasie rzeczywistym oraz nowych technologiach wytwórczych i komunikacji maszyna-maszyna oraz maszyna-człowiek, będzie w coraz większym stopniu modernizować branżę opakowaniową. Wynikiem tego będą radykalne zmiany na każdym etapie pakowania, tworzące w konsekwencji elastyczne systemy produkcyjne o niespotykanych dotychczas wydajnościach. Coraz powszechniejsze staje się wykorzystanie wspólnych standardów w wymianie informacji pomiędzy elementami linii. Tutaj branża maszyn pakujących jest o krok przed pozostałą częścią przemysłu, wykorzystując wspólny standard w komunikacji w postaci języka PackML (ang: Packaging Machine Language), który pomaga synchronizować urządzenia pracujące w linii. Również producenci robotów coraz częściej wprowadzają do swoich urządzeń PackML, który w najbliższych latach ma stać się standardem także w tej dziedzinie.
Jak prognozują firmy badawcze, wartość zastosowanych robotów w przemyśle podwoi się do roku 2025 w stosunku do roku 2017. Trzeba tutaj zaznaczyć, że branża opakowaniowa jest drugą, po przemyśle samochodowym, pod względem liczby zastosowanych robotów. Ale prawdziwą rewolucją, jak się przewiduje, będzie aż 30% udział robotów współpracujących (kolaborujących) w ogólnej liczbie sprzedanych robotów w 2025 roku. Pojawienie się robotów współpracujących jest konsekwencją czwartej rewolucji przemysłowej i zanikania bariery pomiędzy człowiekiem a maszyną.
Czym są roboty współpracujące?
Roboty współpracujące, inaczej zwane robotami kolaborującymi albo kobotami lub cobotami (ang. co-operating robots), przeznaczone są do bliskiej współpracy z ludźmi w tej samej przestrzeni roboczej. Wcześniej zastosowanie robotów – ze względu na bezpieczeństwo człowieka – wymagało wydzielonej i zabezpieczonej przed dostępem przestrzeni roboczej, ze względu na możliwość zranienia pracownika. Roboty były obudowane siatkami, różnego rodzaju klatkami lub kosztownymi kurtynami. Sytuacja zmieniła się pod wpływem rozwoju sztucznej inteligencji, pozwalającej na bliską współpracę człowieka z robotami nowej generacji bez odgrodzonych stref pracy. Roboty współpracujące mają wbudowany system bezpieczeństwa, który zabezpiecza urządzenie przed kolizją, reguluje siłę zderzenia, dopasowuje prędkość do otoczenia, unika przeszkód oraz pozwala definiować strefę pracy. Podstawowe zalety kobotów to mała masa (15-30 kg), łatwość przenoszenia i instalacji w nowych miejscach, łatwość przeprogramowania przy użyciu systemów uczenia się poprzez ręczne wskazanie drogi lub punktów docelowych, niska cena, precyzja pracy przy wysokich prędkościach. Czas instalacji i uruchomienia nowego robota współpracującego według producentów wynosi około godziny. Koboty znakomicie nadają się do takich zadań jak pick & place, pakowanie, paletyzacja, a także obsługa maszyn, montaż, klejenie, spawanie czy np. polerowanie. Jedynym minusem wydaje się być dosyć niski udźwig do około 15 kg. W Polsce również obserwowany jest rosnący popyt na roboty kolaborujące (szczególnie w firmach sektora małych i średnich przedsiębiorstw) ze względu na ich niską cenę i elastyczność w przezbrajaniu.
W najbliższych latach będzie następowała krok po kroku coraz większa cyfrowa integracja produkcji, rozumiana jako sieć powiązań różnych systemów wytwórczych z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, przetwarzania danych w chmurach, wspólnych standardów komunikacyjnych oraz elastycznych robotów kolaborujących. Linie pakujące, jako część systemów wy-twórczych, będą również podlegały wymaganiom wyznaczanym przez koncepcję Przemysłu 4.0.
W dalszym ciągu idea zrównoważonego rozwoju będzie wpływała na zmiany w branży opakowaniowej. Najwięksi producenci żywności już od kilku lat wprowadzają zmiany w swoich procesach produkcyjnych oraz technologii pakowania, uwzględniające oszczędności energii, surowców, a także możliwości powtórnego wykorzystania materiałów opakowaniowych. Coraz częściej rezygnuje się z jednorazowych naczyń z tworzyw sztucznych na rzecz materiałów biodegradowalnych, pojawiły się w sklepach szklane rurki do napojów zastępujące plastikowe słomki, a linie lotnicze wprowadzają ponownie metalowe sztućce w miejsce plastikowych. Wzrost zainteresowania produktami uwzględniającymi ekorozwój jest spowodowany coraz większą świadomością społeczeństw i stał się jednym z podstawowych kryteriów wyboru produktu przez konsumenta. Światowa dyskusja tocząca się od kilku lat na temat zmian klimatycznych powoduje, że coraz większego znaczenia dla konsumenta nabiera czystość moralna i ekologiczna produktów. Nowo- czesny konsument chce prowadzić zdrowy tryb życia, dlatego poszukuje naturalnych produktów żywnościowych, bezpiecznie zapakowanych, o naturalnych, niepodrabianych smakach, a z drugiej strony oczekuje, że nabywane przez niego produkty nie obciążają środowiska podczas produkcji.
Dla producentów żywności oraz branży opakowaniowej oznacza to z jednej strony dodatkowe koszty na zmianę produktów, opakowań i maszyn pakujących, ale z drugiej strony ogromną szansę na zaspokojenie nowych potrzeb i rozwój gospodarczy. Takie podejście jest oczywiście ogromnym wyzwaniem dla producentów maszyn i opakowań, którzy muszą sprostać nowym priorytetom – w konsekwencji zmniejszając obciążenie środowiska. W celu zmniejszenia zużycia surowców muszą zostać zaprojektowane nowe opakowania z cieńszych materiałów, ale nadal zaspokajające wysokie wymagania w zakresie stabilności, higieny, zabezpieczenia trwałości produktu i bezpieczeństwa żywności. Do nowych opakowań muszą być zaprojektowane nowe maszyny pakujące zużywające mniej energii, a pracujące z większą wydajnością. To samo będzie dotyczyć maszyn technologicznych.
Jak widać, przed branżą opakowaniową otwarte są długoletnie perspektywy rozwojowe. Jeśli tylko sytuacja polityczna i ekonomiczna na świecie nie spowoduje jakichś lokalnych lub globalnych kryzysów, producenci maszyn pakujących będą mogli wykazywać się dalszą inwencją w poszukiwaniu rozwiązań spełniających nowe oczekiwania.
Ryszard Warczyński