Skazani na sukces: systemy Martin Automatic w praktyce
1 Jan 1970 13:52

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Firma Indiana Carton Company (ICC) pozostaje rodzinną własnością od 1933 roku. Jej obecny prezes, Kenneth D. Petty (następca ojca, Davida L. Petty'ego, oraz dziadka, Kennetha H. Petty'ego), z chęcią podkreśla zasługi swych poprzedników w zapewnianiu nieprzerwanego pasma sukcesów przedsiębiorstwa: „Mamy przeszło 80 lat doświadczeń i wiedzy, które stoją za każdym naszym działaniem, zawsze z najlepszym interesem firmy na uwadze.”

Indiana Carton, firma z wieloletnią historią i doskonałą reputacją w zakresie obsługi klienta, podobnie jak wiele innych podobnych przedsiębiorstw w latach 80. i 90. XX w. przechodziła długi okres zahamowania inwestycji, który na przełomie wieków zmusił zarząd pod kierunkiem Kena Petty'ego (seniora) do podjęcia decyzji: sprzedaży rodzinnego interesu komuś z licznego grona oferentów lub wciągnięcia na pokład nowych talentów z młodszej generacji. Na szczęście Petty wybrał tę drugą ewentualność i choć kolejne lata nie obyły się bez trudnych wyzwań, obecnie firma kwitnie pod kierownictwem trzeciego pokolenia rodziny Pettych; kulminacją aktualnego rozwoju stało się wdrożenie rozbudowanego programu inwestycyjnego, polegającego na dodaniu do istniejących możliwości produkcji arkuszowej również fleksograficznego zadruku kartonów na szerokiej wstędze. 

Aby zrozumieć przyczyny stojące za tą dość radykalną decyzją, należy skupić się na przeszłości firmy oraz na jej dotychczasowej działalności. We wczesnym okresie istnienia produkowała ona różnego rodzaju pudełka, m.in. na pizzę, jeszcze zanim wszystkie tego typu zlecenia zaczęły trafiać do producentów opakowań z tworzyw sztucznych i z tektury falistej. Współcześnie główną działalnością przedsiębiorstwa pozostaje produkcja efektownych opakowań (85% z okienkiem) dla piekarni, supermarketów, restauracji oraz sieci produkujących zdrową żywność. Czyli wszędzie tam, gdzie najważniejsze jest dobre wrażenie. 

Wszystkie produkty powstające w fabryce Bremen spełniają wymogi międzynarodowego standardu GFSI (Global Food Safety Initiative), a firma z dumą dzierży miano jednego z pierwszych północnoamerykańskich producentów opakowań kartonowych, który otrzymał akredytację i certyfikację zgodności z normą SQF na poziomie 2 oraz SQF Quality (wcześniej znaną jako poziom 3).

Z uwagi na rodzaj zawartości (w przeważającej mierze artykuły spożywcze) kartony muszą być odporne na wszystkie czynniki zagrażające świeżości produktów. Należą do nich wysokie i niskie temperatury, wilgoć, uszkodzenia w trakcie transportu oraz wpływ drobnoustrojów. Ale jednocześnie muszą one oddziaływać na klienta swoim wyglądem, pozwalając sprzedawcy wykorzystać wszystkie ich zalety marketingowe dla promocji marki, a także zachować wysoką jakość od momentu dostawy aż po ustawienie na półce sklepowej. To wszystko pozwoliło firmie zgromadzić doświadczenie wystarczające, by dopasować opakowanie do ukrytego w jego wnętrzu artykułu. Bo każde z nich – czy mowa o pudełku na ciastka, placki czy pączki – ma własne wymagania, których spełnienie pozwala na zachowanie świeżości i efektywnego wyglądu produktów. 

Zatem to, czy będziemy przechowywać je w wysokich, niskich czy pokojowych temperaturach, decyduje o projekcie pudełka oraz rodzaju użytych do jego wykonania materiałów; podobnie kwestie takie jak możliwość układania opakowań w stosy, przewidywany termin przydatności produktu do spożycia albo potrzeba odzysku zużytej tektury. Produkty o wysokiej zawartości tłuszczów roślinnych i zwierzęcych wymagają użycia bariery w celu ochrony przed rozkładem oraz zanieczyszczeniem, a okienko ma zapewniać kontrolowany przepływ powietrza wokół produktu. Jak się okazuje, pudełka firmy Indiana zapewniają bezpieczeństwo produktu nie tylko w kontakcie z człowiekiem: bohaterem popularnego filmu wideo pokazywanego w serwisie YouTube jest czarny niedźwiedź baribal sfilmowany w garażu, gdy częstuje się pączkiem zapakowanym w pudełko produkcji Indiana Carton. Pudełko przetrwało – pączek, jak można się domyślać, już nie!

Przy tak szczególnych wymaganiach firma zawsze bardzo dokładnie przygląda się dostępnym technologiom, zanim podejmie decyzję o dalszych inwestycjach. Tak było w przypadku maszyny drukującej MAN Roland 900, zainstalowanej dekadę temu razem ze sztancami marki Bobst. Sześciokolorowa maszyna jest wyposażona w stację powlekającą oraz zespół suszenia IR, a także rozwiązania logistyczne przeznaczone dla nakładaka i odbieraka arkuszy, które umożliwiają pracę non-stop z maks. prędkością 14 tys. ark./h. Arkusze trafiają do maszyny z wysokowydajnego przekrawacza GMC-1600. Rodzina Petty w pełni odnowiła dział zajmujący się sztancowaniem, inwestując w kilka szerokoformatowych wycinarek i narzędzi do rozdzielania użytków, wyposażonych w systemy automatycznej obsługi kartonów oraz power register. 

Wyposażenie zostało uzupełnione przez kilka szerokoformatowych, specjalnie zaprojektowanych składarko-sklejarek Bobsta, o możliwościach dopasowanych do potrzeb rynków, dla których pracuje ICC. 

W tych okolicznościach decyzja o rozbudowie parku maszynowego o fleksograficzny druk na wstędze, podjęta po trzech latach intensywnych badań rynkowych, okazała się radykalną zmianą w polityce przedsiębiorstwa. Efektem stała się w 2017 r. instalacja siedmiokolorowej linii Heidelberg Intro, osiągającej prędkości przekraczające zdolności standardowych linii szerokoformatowych i oferującej jakość offsetu przy spójności druku typowej dla flekso. Arkusze po zadrukowaniu w nowej maszynie trafiają do działu sztancującego bez potrzeby inwestowania w nowe lub modyfikowania starych narzędzi. 

Maszyna Heidelberg Intro jest wyposażona w najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne, w tym przekrawacz działający w linii oraz automatyczny system myjący wszystkie zespoły drukujące. W jej konstrukcji zastosowano włókno węglowe, które zapewnia 

doskonałą sztywność – nawet trzykrotnie wyższą od aluminium – a także ułatwia i przyspiesza mycie i konserwację, a zatem zapewnia bezpieczniejsze środowisko pracy. Dostawca linii Intro – firma Heidelberg Web Carton Converting GmbH (wcześniej Gallus Stanz- und Druck, a jeszcze wcześniej BHS) – przeprowadziła w trakcie rozruchu i na wczesnych etapach produkcji szkolenie operatorów, by zagwarantować Indiana Carton możliwość pełnego wykorzystania potencjału maszyny od samego początku jej pracy. 

Przyglądaliśmy się każdej maszynie flekso dostępnej na rynku i ostatecznie zdecydowaliśmy się na Intro, zważywszy na jej świetny rodowód, powtarzalność druku, skalowalność oraz wsparcie techniczne ze strony Heidelberga. To rozwiązanie ma doskonałą opinię u innych użytkowników oraz zapewnia jakość druku, która nam odpowiada – podkreśla Ken Petty. Chcąc maksymalnie wykorzystać możliwości Intro, Indiana Carton dokonała przeglądu krótkiej listy producentów specjalizujących się w dostarczaniu technologii do przewijania i cięcia wstęgi, by ostatecznie zaakceptować rekomendowaną przez Heidelberg firmę Martin Automatic. Martin to – zgodnie z powszechną opinią – najchętniej wybierany dostawca w tym obszarze, zarówno przez użytkowników maszyn wielocylindrowych pracujących w linii, jak i tych z cylindrem centralnym, nam zaś zależało na zastosowaniu przetestowanej i niezawodnej technologii; ponieważ samo „nauczenie się” flekso uznaliśmy za wystarczające wyzwanie, nie chcieliśmy komplikować i tak już rozbudowanego projektu dodatkowymi testami maszynowymi – dodaje Petty.

Rozwiązaniem firmy Martin, wybranym przez ICC i zainstalowanym w Bremen, jest model MCBWW z automatycznym systemem łączenia wstęgi. Rozwiązanie, które pracuje z prędkościami dopasowanymi do wymagań maszyny drukującej (305 m/min) na wstędze o standardowej szerokości do 1702 mm (67”), obsługuje wałki o maksymalnej średnicy 1828 mm (72”) i masie do 3634 kg (ale jest dostępne również dla rolek o średnicy 84”). W jego skład wchodzą system podwójnych festonów kompensujących inercję, zespół 

łączenia wstęgi oraz dwupozycyjne (side by side) wbudowane wspornikowe wrzeciona odwijające. Zintegrowane naziemne stoły podnoszące, opracowane i dostarczone przez firmę Martin, pozwalają na bezproblemowe załadowanie nowych rol na wrzeciona. Urządzenia sterujące wszystkimi wymienionymi komponentami zostały umieszczone na maszynie i umożliwiają automatyczne odwijanie, łączenie oraz kontrolę napięcia wstęgi. 

Specjalny system obsługi rolek, zaprojektowany przez firmę MaterialHSA.com i wyprodukowany przez Harmax, umożliwia operatorom bezpieczne przygotowanie nawet siedmiu rolek bez zatrzymywania produkcji. W skład systemu wchodzą dodatkowo stół obrotowy, stacja podnosząca i zdejmująca przeznaczona do rozwijania nowych rolek, a także podajniki Kicker do automatycznego dostarczania rolek na podnośne stoły odwijaka po sygnale danym przez przekrawacz Martin. Dzięki takiej konstrukcji możliwe jest dostarczanie rolek do różnych linii przekrawających przy maszynie Heidelberga za pomocą jednej szyny. Każdy cykl łączenia wstęgi na maszynie Martin jest w pełni niezawodny, jeśli wykorzystujemy do niego opracowany na nasze zlecenie system Harmax. Usprawniona wydajność dostaw przygotowanych rolek do splicera Martin umożliwia departamentowi produkcji zachowanie stałego przepływu materiałów, a także zwiększa bezpieczeństwo operatora w trakcie obsługi rolek – dodaje Ken Petty. 

By pozostać przy temacie wydajności: Indiana Carton jest również bardzo dumna ze swych proekologicznych działań. Poddajemy recyklingowi 100% naszych odpadów tekturowych oraz całą wodę wykorzystywaną w procesie produkcyjnym. Z myślą o ograniczeniu do minimum zużycia energii stosujemy energooszczędne oświetlenie i wydajne systemy grzewcze, zaś całe ciepło powstające w trakcie produkcji jest ponownie wykorzystywane w fabryce. Nasze wózki widłowe mają zasilanie akumulatorowe – dlatego uważamy, że zostawiamy ślad węglowy nie większy, a często mniejszy od innych – twierdzi Ken Petty. Wózki widłowe zostały dodatkowo wyposażone w iPady, co pomaga w śledzeniu produktu i realizacji dostaw oraz w zarządzaniu zapasami w toku produkcji (WIP). 

Pod kierunkiem trzeciego pokolenia właścicieli wyniki Indiana Carton mogą imponować. Dział produkcji o powierzchni 15 250 m2, magazyn (1860 m2), zespół 100 oddanych firmie pracowników wygenerował w 2018 r. obroty na poziomie 35 mln dolarów i nie 

jest to ich ostatnie słowo. Indiana Carton, która wchodzi w skład ICG (Independent Carton Group), nieformalnej, ale zgranej społeczności zbliżonych wielkością przetwórców, zawsze przywiązywała wagę do rozwoju nowych technologii. Jak mówi Alicia Petty MacDonald, wiceprezes ds. marketingu i administracji: Nasi klienci wiedzą, że mogą polegać na nas i na niezmienności naszej obsługi. Aby zaspokoić ich oczekiwania, nie ustajemy w wysiłkach nad poprawą jakości współpracy. Z tego powodu w momencie startu przełomowego projektu – takiego jak dodanie flekso – jeszcze zanim zaczniemy składać jakiekolwiek obietnice, najpierw upewniamy się, że jesteśmy w stanie działać lepiej – nawet jeśli wymaga to zaangażowania większej ilości czasu i energii!

Rodzina Petty obsługuje branżę tekturowych pudełek składanych od niemal dekady i chociaż na przestrzeni tych lat narzędzia handlu zmieniły się, dążenie firmy do przewidywania i zaspokajania potrzeb klientów pozostaje jej priorytetem.

Na podstawie Materiałów firmy Martin Automatic opracował TK