TS Group z oddziałem w Polsce
1 Jan 1970 14:14

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Firma Toutin Service Group (TS Group) to francuskie przedsiębiorstwo należące do Olivera Toutin, specjalizujące się w sprzedaży, serwisie oraz odbudowie maszyn dla branży opakowaniowej, przede wszystkim do produkcji i przetwórstwa tektury falistej. TS Group znana jest głównie z reprezentowania tajwańskiej firmy TCY na rynku europejskim, ale w jej portfolio znajduje się znacznie więcej produktów oraz usług. Głównymi klientami grupy są koncerny opakowaniowe takie jak DS Smith, Smurfit Kappa oraz Mondi, w których TS Group zrealizowała liczne instalacje w całej Europie. 

Aby lepiej odpowiadać na potrzeby lokalnego rynku, pod koniec ub.r. TS Group otworzyła w Polsce biuro, koordynowane przez Pawła Desowskiego, który jako praktyk z segmentem tektury falistej związany jest od blisko 20 lat: przez 12 lat pracował w Smurfit Kappa, zaś przez ostatnie 4,5 roku pełnił funkcję dyrektora technicznego w Dunapack Packaging z siedzibą główną w Wiedniu (Austria).

Drugie życie twojego Bobsta

Firma TS Group rozpoczęła działalność we Francji jako dostawca maszyn do tektury litej takich jak m.in. składarko-sklejarki (Hongjing), sztance (Wookil) czy laminatory – mówi Paweł Desowski. – Wraz z dynamicznym rozwojem do grupy dołączyła włoska firma CM Service, która obecnie jest największym dostawcą odbudowanych od podstaw maszyn firmy Bobst. Z jej usług korzystają firmy, chcące pracować na najlepszej generacji maszyn serii SPO i Flexo 1600, jak również Martin M616/924/1228, które cieszyły się ogromną popularnością ze względu na swoją wydajność, niezawodność i solidną konstrukcję. Oferta CM Service to odpowiedź na potrzeby firm, które wykorzystują maszyny o szerokości 1,6 m i satysfakcjonuje je prędkość rzędu 6500 szt./h. 

Firma ta dostarcza urządzenie jak z fabryki, za to bez całej skomplikowanej elektroniki. Maszyna jest rozbierana na części pierwsze, odbudowywana przy wykorzystaniu oryginalnych części, wyposażana w szafę elektryczną na komponentach firmy Siemens oraz oryginalny interfejs. Koszt takiej odbudowy to mniej więcej połowa ceny nowej maszyny. Proces trwa około 7 miesięcy ze względu na konieczność zachowania wyjątkowej dokładności. Maszyn Bobst poprzedniej generacji u polskich producentów i przetwórców tektury falistej jest naprawdę dużo – teraz ich właściciele mogą korzystać z profesjonalnego wsparcia CM Service.

Erajet – nowa era druku na tekturze falistej

W ofercie firmy TS Group można również znaleźć system do cyfrowego, inkjetowego, jednoprzebiegowego zadrukowywania tektury falistej w technologii wodnej oraz UV – EraJet produkcji firmy Handway z Hongkongu. Maszyna ta drukuje w CMYK (w planach jest wersja 6-kolorowa), osiąga prędkość do 9 tys. ark./h i doczekała się już 8 instalacji na całym świecie. Czekamy na pierwszą europejską instalację Erajet – mówi Paweł Desowski. – W naszym showroomie w Lonato, w prowincji Brescia we Włoszech można już zobaczyć ją w akcji, a także wykonać próby druku z własnych plików. Efekty naprawdę robią wrażenie.

Europejska ekspansja TCY

Głównym filarem oferty TS Group pozostają jednak produkty TCY, tajwańskiej firmy z blisko 60-letnią historią, która specjalizuje się w produkcji rotacyjnych maszyn fleksograficznych, linii do produkcji pudeł klasycznych, tzw. casemakerów oraz tekturnic.

W Europie TCY znane jest przede wszystkim z solidnych maszyn do produkcji opakowań z tektury falistej, takich jak np. casemakery, pracujących niezawodnie przez wiele lat. Najlepszą referencją jest Wielka Brytania – niektóre z zainstalowanych maszyn pracują już ponad 20 lat, nowe stanowią zaledwie 10% – mówi Paweł Desowski. – Tych maszyn nikt nie złomuje, dlatego TS Group otwiera właśnie w Wielkiej Brytanii magazyn części zamiennych z prawdziwego zdarzenia. TCY tym różni się od pozostałych dostawców azjatyckich, że równolegle ze sprzedażą maszyn oferuje pełne zaplecze serwisowe oraz lokalną dostępność części. Kolejny magazyn powstanie we Włoszech, tam również będą maszyny pokazowe. Równolegle tworzymy infrastrukturę TCY w Polsce – dedykowany zespół serwisowy, składający się z mechaników i elektroników, oraz magazyn części zamiennych.

Nasz kraj do tej pory nie był obsługiwany przez żadnego agenta TCY; maszyny te były sprowadzane na własną rękę, przeważnie jako używane. Polska w tej chwili produkuje około 5 mld m2 tektury falistej – to największy wytwórca w Europie po Niemczech i Włoszech – zauważa Paweł Desowski. – To naprawdę potężny rynek, przy tym nie tak bardzo skonsolidowany jak zachodnie. Największy producent ma zaledwie 12% rynku – w mniejszych krajach Europy Środkowej i Wschodniej, takich jak Węgry, jest to nawet 50-60%. W Polsce istnieje wiele firm prywatnych, które bardzo dynamicznie się rozwijają i z poziomem produkcji rzędu 10 mln m2 miesięcznie są potencjalnymi klientami dla czołowych producentów maszyn przetwórczych.

Flagowym produktem TCY jest casemaker z bezpośrednim napędem serwo, technologicznie – jak uważa Paweł Desowski – mogący konkurować z maszynami Martin M924 RS oraz Emba 245 Ultima: Mówię to z pełnym przekonaniem, jako osoba, która z produkcją opakowań z tektury falistej związana jest zawodowo od 17 lat. Chcemy go wypromować na polskim rynku jako ofertę dla firm, dla których produktywność, jakość wydruku i wykroju są kwestiami kluczowymi. Przestawienie maszyny (bez zmiany klisz i wykrojnika) zajmuje nieco ponad 3 minuty. To bardzo wydajna maszyna, o prędkości 21 tys. szt./h, podczas gdy konkurencja oferuje 18 tys.

TCY jest firmą bardzo popularną w Anglii, gdzie zainstalowano dotychczas ok. 80 maszyn. Ponad drugie tyle pracuje w Europie Zachodniej, zaś na całym świecie – ponad 1000. 

W ofercie firmy TCY znajdują się również tekturnice. To bardzo dobry, prosty w konstrukcji, solidnie wykonany produkt przeznaczony dla firm, które dopiero zaczynają produkcję tektury falistej na własne potrzeby i nie oczekują ani nie potrzebują wydajności rzędu 400 m/min – wyjaśnia Paweł Desowski. – Większość tekturnic TCY zainstalowana jest w Azji, Afryce czy Ameryce Południowej, ale firma wkracza właśnie z nimi także na europejski rynek. W ubiegłym roku jeden z niezależnych producentów z Czech pomyślnie zainstalował pełną wersję maszyny do produkcji dwuwarstwowej tektury falistej. Najwięcej zapytań dotyczy tekturnic o szerokości 2,5 m i wydajności 250 m/min, które są bardzo proste w obsłudze, niewymagające od operatorów dużego doświadczenia i bardzo dobrze wykonane mechanicznie na komponentach uznanych marek.

Jak podkreśla Paweł Desowski, TS Group ma znacznie więcej do zaoferowania niż tylko sprzedaż maszyn: Zajmujemy się pozyskaniem certyfikacji CE dla naszych europejskich klientów. Jako podmiot europejski bierzemy pełną odpowiedzialność za to, że maszyny są produkowane na rynek europejski zgodnie z CE. Zatrudniamy w Wielkiej Brytanii eksperta, który już kilka lat temu kompleksowo dostosował wszystkie maszyny TCY do wymagań europejskich – każda maszyna, która przyjeżdża do Europy, poddawana jest jego inspekcji. To robi wielką różnicę. Maszyny sprzedawane są przez spółkę francuską, więc jakiekolwiek ewentualne spory są znacznie łatwiejsze do rozs-trzygnięcia niż w przypadku bezpośredniego zakupu w Azji. 

TS Group gwarantuje zatem bezpieczeństwo prawne transakcji. W Polsce nie ma jeszcze obowiązku dopuszczenia maszyny do pracy przez PIP – w wielu krajach europejskich, np. w Niemczech, jest już taki wymóg. W przypadku oferowanych przez nas maszyn nie ma żadnych problemów z odbiorem.

TS Group – zatrudniając kilkudziesięcioosobowy zespół techników – wspiera klientów także w serwisowaniu maszyn innych producentów, sprowadzonych z Azji. TS Group to największa prywatna firma reprezentująca czołowych azjatyckich dostawców na europejskim rynku. Z ponad 200 firm oferujących rozwiązania dla rynku tektury falistej wyselekcjonowaliśmy kilku producentów, których produkty charakteryzują się najwyższą jakością, solidnością i niezawodnością. Reprezentujemy tylko 3 firmy chińskie; nasi główni dostawcy pochodzą z Tajwanu i Korei Południowej – puentuje Paweł Desowski.  AN