Jak bardzo zautomatyzowany jest twój dzień powszedni?
1 Jan 1970 14:35

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

W dzisiejszym świecie cyfryzacji i nowinek technicznych coraz częściej wychwytujemy informacje o rozwiązaniach, które mogą nam pomóc w codziennych działaniach podczas pracy. Próbujemy odszukać narzędzie, które przyspieszy wykonanie właśnie tej konkretnej czynności, która zabrała nam ostatnio ładnych kilka godzin.

ManagementZaczyna się zazwyczaj od drobiazgów. No bo jak inaczej nazwać notoryczne otrzymywanie plików bez spadu? Albo ze spadem i nawet ze znacznikami, ale niewyśrodkowanymi i bez oznaczenia pola przycięcia? Przecież nie odeślesz pliku do klienta, bo to w zasadzie drobiazg. Trzeba zabrać się do roboty, a po kilku lub kilkunastu minutach praca jest gotowa. Co jednak, gdy tych plików jest kilka? Albo kilkanaście? A jeśli jest ich kilkaset? Oczekiwanym rozwiązaniem jest sprawdzenie wszystkich przychodzących plików pod każdym względem i ich standaryzacja do takiej samej jakości, z zapewnieniem, że nic nie pójdzie źle podczas druku. Krótkie terminy realizacji zleceń i coraz niższe marże nie pozostawiają miejsca na ręczne sprawdzanie i poprawianie plików. Jak to zrobić automatycznie?

A gdyby tak jeszcze w niezwykle przyjazny sposób usprawnić komunikację z klientem? Pominąć uciążliwe sposoby przysyłania plików przez e-mail czy FTP, a udostępnić narzędzie do zarządzania projektami po obu stronach, weryfikować pliki na wczesnym etapie w locie, korygować je, udostępnić klientowi do ostatecznej akceptacji, a po zwolnieniu przekazać do odpowiedniego działu w celu realizacji. I to wszystko online?

Dostajemy od klientów wiele plików tworzonych przez różne osoby, w różnych aplikacjach, z różnymi ustawieniami, a po stronie drukarni występuje szeroki zakres maszyn, farb i podłoży drukowych. Największymi wyzwaniami okazują się zapanowanie nad integralnością barw, kontrola koloru na każdym etapie i ujednolicanie wyników bez względu na użytą technologię. A gdyby tak jeszcze zaoszczędzić na farbie lub odbitkach?

Idąc za ciosem, idealnie byłoby połączyć funkcje techniczne z obecnie używanym systemem MIS, tak aby łatwiej było zarządzać produkcją i optymalizować koszty. A do tego impozycje, a także trudne, skomplikowane kształty wykrojników oraz łączenie produktów na jednym arkuszu drukarskim. Czy wybiegamy za bardzo w przyszłość?

Wiele drukarń posiada pojedyncze rozwiązania dla przedstawionych powyżej zadań; tylko niektóre mają je wszystkie. Kupowane są zazwyczaj w celu zaspokojenia konkretnej potrzeby, rzadziej w celu automatyzacji zestawów procesów. W większości przypadków oprogramowanie pochodzi z różnych źródeł i jest instalowane w różnych lokalizacjach, w zależności od wymagań. Myśl przewodnia jest zawsze taka sama: nieważne, w jaki sposób rozwiązujesz napotkane na drodze wyzwania. Cel jest jeden: przetwarzać prace szybciej, łatwiej, taniej.

Dlaczego z tych pojedynczych procesów nie stworzyć jednego, spójnego organizmu? Dlaczego nie pozwolić im ze sobą rozmawiać, wymieniać się informacjami, integrować? To trudne, bo nie istnieje jedno gotowe rozwiązanie na bolączki dzisiejszych poligrafów. W zależności od tego, jaki chcesz osiągnąć cel i jakim budżetem dysponujesz, rozwiązań będzie wiele. Cel ten nie zawsze jest możliwy do osiągnięcia za pomocą jednego produktu; czasami wymagane są różne technologie, które można stopniowo wprowadzać jako cegiełki kompletnego rozwiązania, także łącząc z istniejącym środowiskiem i oprogramowaniem.

Jeśli dotarli Państwo do tego miejsca artykułu, to oznacza, że poważnie myślicie o przyszłości swojej firmy i czekacie na wskazówki, jak możemy Wam pomóc. Mamy ofertę narzędzi gotowych rozwikłać scenariusze spisane powyżej i wiele więcej. Mało tego, istnieje dedykowany poligrafom System Zarządzania Informacją MIS. A co najważniejsze, można liczyć na wsparcie specjalistów na każdym etapie, zaczynając od fazy analiz przygotowawczych, poprzez wdrożenia i integracje, a kończąc na szkoleniach. Jeśli zastanawiasz się, jak rozwiązać swój własny problem lub chcesz usprawnić jakiś proces, bez wahania skontaktuj się z nami. Nie pozostaniesz bez odpowiedzi.

Jedno się nie zmieni: klienci wymagają od nas coraz więcej i wymuszają na nas konkretne zachowania, a my nie chcemy zawieść ich zaufania, wręcz chcemy im wyjść naprzeciw.

Zespół Optimus Polska, Print Software Solutions