Zgodzisz się ze mną, drogi Czytelniku, że w każdym, kto słyszy słowa „zrównoważony rozwój”, budzą one szczególny rodzaj pozytywnych emocji i że czujemy łączność ze wszystkimi dodatnimi aspektami lub znaczeniami tego słowa, które nie jest już tylko modnym powiedzonkiem, ale stało się siłą napędową wielu branż, także poligrafii i opakowalnictwa.
Z perspektywy zwykłego człowieka znaczenie tego magicznego zwrotu to „ochrona zasobów naturalnych”. Z punktu widzenia sektorów poligraficznego i opakowaniowego w jego kwestii nastąpił ogromny postęp i w ciągu ostatnich kilku lat branży udało się wdrożyć wiele zrównoważonych koncepcji za pomocą innowacyjnych materiałów, maszyn i technicznych wdrożeń, przy ograniczeniu wykorzystania zasobów naturalnych i innych surowców.
Koncepcja zrównoważonego rozwoju nie jest zupełnie nowa. W 1713 roku Hans Carl – ówczesny szef Królewskiego Urzędu Górniczego w niemieckiej Saksonii – wpadł na pomysł stworzenia terminologii do opisu skutków potencjalnego niedoboru drewna, które było wtedy ważnym surowcem. Zaproponował on, by wycinać drzewa wyłącznie wówczas, gdy możliwe będzie ich odtworzenie dzięki nowym nasadzeniom. Wykorzystał niemieckie słowo „Nachhalten” (zrównoważony) do opisania praktyk związanych z pozyskiwaniem drewna. Później, po dodaniu innego niemieckiego słowa „Entwick-lung”, otrzymaliśmy termin „Nachhaltige Entwicklung” (zrównoważony rozwój).
Powróćmy do 2023 r., gdy zmiany klimatu stały się największym zagrożeniem dla zdrowia ludzkości. Ich fatalne skutki są widoczne w postaci: zanieczyszczenia powietrza, chorób, złego stanu zdrowia fizycznego i psychicznego, ekstremalnych zjawisk pogodowych, rosnącej liczby głodujących oraz złego odżywiania na wielu obszarach, zwłaszcza tam, gdzie ludzie nie uprawiają roli lub nie potrafią korzystać ze źródeł żywności.
Zmiany klimatyczne oznaczają zmiany globalnego klimatu, który jest połączonym systemem tworzonym przez Słońce, Ziemię i oceany, deszcze, wiatr, lasy, pustynie i sawanny, a także to wszystko, co robimy my – ludzie. Naukowcy odkryli wiele przekonujących dowodów na to, że zmiany istotnie zachodzą, obserwując emisje gazów cieplarnianych, wzrost poziomu dwutlenku węgla występującego w atmosferze i globalnej temperatury, zmiany poziomu mórz, obszary lodu, zapisy kopalne oraz rozmieszczenie gatunków. Te dane wskazują na silny związek między poziomami CO2 a globalnym ociepleniem.
Eksperci twierdzą, że jeśli naprawdę poważnie podchodzimy do kwestii powstrzymania nieuniknionych katastrofalnych efektów zmian klimatycznych, które dotyczą naszej planety, musimy zminimalizować wzrost temperatur (ocieplenia), co oznacza natychmiastową i bardzo wyraźną redukcję emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 43% do 2030 r. w skali globalnej.
Pytanie za milion dolarów brzmi: „Co możemy zrobić w sprawie rosnących temperatur?”. Cóż, nie ma jednego prostego rozwiązania tego ogromnego problemu. Zgodnie z wytycznymi OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) wyjściem z tej sytuacji może być znalezienie sposobów na usunięcie dotowania surowców szkodliwych dla środowiska, w tym paliw kopalnych, opodatkowanie emisji CO2 i metanu, wspólne tworzenie innowacyjnych rozwiązań oraz wsparcie dla zielonych technologii. Zważywszy na powagę kwestii zmian klimatu, wiele organizacji międzynarodowych uruchomiło (niezależnie od 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju UNDP) wielopoziomowe inicjatywy, takie jak Net Zero, Carbon Neutrality i ESG. Wszystkie one są, bezpośrednio lub pośrednio, związane w różnym zakresie z kwestiami zrównoważonego rozwoju. To jednak ciągle za mało, a swój wkład do tych działań muszą wnieść wszystkie regiony świata.
Wielu lokalnych właścicieli marek i producentów opakowań już teraz działa na rzecz zwalczania tych problemów i koncentruje się na osiąganiu celów zerowych netto, o których piszą w swoich raportach zrównoważonego rozwoju. Tetra Pak, jeden z wiodących dostawców materiałów opakowaniowych w regionie MENA (Środkowy Wschód i Afryka Północna), dzięki podwojeniu mocy instalacji fotowoltaicznych pozyskuje ze źródeł odnawialnych aż 80% wykorzystywanej przez siebie energii, a w dodat- ku ograniczył o 36% emisje gazów cieplarnianych (w porównaniu z poziomem bazowym z 2019 r.).
Firma Almarai, czołowy producent żywności i napojów w regionie MENA, wpisała do swego najnowszego Raportu Zrównoważonego Rozwoju cel zmniejszenia ilości produkowanych przez siebie odpadów o 9000 ton do 2025 r.; dotychczas zdołała ograniczyć je o 6456 ton. W 2022 r. przedsiębiorstwo ograniczyło zużycie o 713 ton tworzyw sztucznych i o 74 tony papieru. Co więcej, Almarai w miarę możliwości redukuje opakowania swoich wyrobów na etapie projektowania lub stara się wykorzystywać do ich produkcji materiały pochodzące z recyklingu.
W mnogości różnych programów, inicjatyw i agend związanych z ekologią eksperci postawili kolejne pytanie za milion dolarów: „Czy koncepcja zrównoważonego rozwoju jest wystarczająca, aby sprostać wyzwaniom, przed którymi stoi świat?”. Dyskusja toczy się wokół kwestii, czy zamiast ograniczać szkody dla środowiska, możemy zwiększyć kontrolę i ochronę systemów ekologicznych na drodze koncepcji Design Thinking?
Większość działań, które wykonujemy pod hasłem zrównoważonego rozwoju, koncentruje się głównie na próbach ograniczenia szkód powodowanych przez nadmierną eksploatację i zużycie zasobów naturalnych. Pytanie, które wszyscy musimy sobie zadać, brzmi: czy to wystarczy? Może trzeba zrobić coś więcej?
Eksperci twierdzą, że kryzys klimatyczny to nie problem naukowy, który można rozwiązać jedynie za pomocą technologii. To problem będący dziełem ludzi, którzy nie dopasowują swego stylu życia do natury. Technologie i systemy mają do odegrania ograniczoną rolę; musimy dokonać zasadniczych zmian naszych postaw, stylów życia i sposobów interakcji z naturą, wprowadzając elementy szacunku i współczucia względem niej i jej tworów. Musimy sięgać wzrokiem dalej niż dotąd, poza zrównoważony rozwój, i zacząć się zastanawiać nad przeprojektowaniem naszych systemów.
Mamy tylko jedną planetę i dlatego musimy coś zmienić
Branża druku zużywa wiele energii, a poleganie na drewnie jako jednym z jej surowców wiąże się z wyjątkowymi problemami, m.in. z wysokim zużyciem wody, powstawaniem stałych odpadów poprodukcyjnych oraz zanieczyszczaniem powietrza, jak również z negatywnym postrzeganiem wylesiania przez konsumentów. Nie wypowiadam się na temat plastiku, który dorobił się własnej (złej) reputacji. Wszyscy musimy przyjrzeć się naszemu systemowi i jego konstrukcji, tak aby uczynić bardziej zrównoważonym sposób, w jaki działamy, z uwzględnieniem holistycznego podejścia wszystkich interesariuszy zaangażowanych w łańcuch wartości druku i opakowań.
W tym miejscu objawia się waga i rola targów drupa, które oferują branży poligraficznej doskonałą okazję do spotkania się na wspólnej platformie, dyskusji i wymiany myśli oraz pomysłów i oceny obecnych praktyk, służących zaprojektowaniu na nowo systemów dla lepszej przyszłości, z naciskiem na minimalizację wpływu wszelkich działań na środowisko, przy jednoczesnym uwzględnieniu kwestii zatrudnienia, dochodów, społeczeństwa i lokalnej gospodarki.
Można oczekiwać, że w trakcie targów drupa 2024 zostaną zaprezentowane różne innowacyjne rozwiązania i najnowsze trendy w zakresie metodologii i praktyk zrównoważonego druku oraz odnoszące się do niego motywatory, przepisy, wskaźniki i przepisy środowiskowe, systemy redukcji emisji dwutlenku węgla, przepisy dotyczące odpadów niebezpiecznych, zintegrowanego zapobiegania zanieczyszczeniom i ich kontroli, jak również najnowsze procesy i systemy służące ekologii. Bo zrównoważony druk to nie tylko składanie środowiskowych obietnic lub uzyskiwanie akredytacji. To z pewnością znacznie więcej.
Ponieważ każda firma, branża oraz region borykają się z unikalnymi wyzwaniami, myśleniu holistycznemu podczas tworzenia planów działania opartych na zrównoważonym rozwoju powinno towarzyszyć pełne powagi skupienie na kulturze, nastawieniu i przyszłości. Dobrze przemyślana i zintegrowana współpraca z wykorzystaniem najnowszych przełomowych technologii jest niezwykle potrzebna.
Ponieważ zrównoważony rozwój ma silne związki z przyszłością, jest bardzo ważne, by wszyscy decydenci przyjrzeli się obecnemu projektowi naszego systemu edukacji, ponieważ zapewnienie uczniom wiedzy i umiejętności w zakresie przyjmowania zrównoważonych nawyków jest pierwszym krokiem na drodze budowy bardziej ekologicznej przyszłości. W razie potrzeby należałoby stworzyć stosowny regionalny program edukacji w zakresie klimatu. Młodsze pokolenia muszą zdobyć kompleksową wiedzę na temat tego, czym są zmiany klimatyczne, jakie wyzwania się z nimi wiążą oraz jakie działania należy podjąć w celu ochrony środowiska i łagodzenia wszystkich wynikających z nich zagrożeń. Muszą też być przygotowane na pracę w „zielonym” sektorze, bo przekształcenie innowacyjnych idei i pomysłów w nową rzeczywistość jest zadaniem dość pilnym.
Jako profesjonaliści wyrażamy naszą troskę o zrównoważony rozwój, ale równie ważne jest, byśmy potrafili wejrzeć w głąb siebie jako jednostki i byśmy nie zapominali, że wszyscy mamy obowiązki wobec własnej planety. Być może nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale każdy z nas ma swój unikalny ślad węglowy związany z indywidualnym stylem życia. Naszymi wyborami, których dokonujemy od chwili przebudzenia do momentu zaśnięcia, wywieramy wpływ na środowisko, w którym żyjemy. Czas spojrzeć na siebie. Powinniśmy przyjrzeć się temu, gdzie żyjemy i co jemy, gadżetom, którymi się otaczamy, temu, jak się przemieszczamy, co kupujemy, gdzie podróżujemy i jak wypoczywamy oraz wielu innym kwestiom, które – choć subiektywne – są warte rozważenia.
Cóż, jeśli zatrzymamy się na chwilę i rozejrzymy po całym ekosystemie, na myśl przyjdzie nam cud projektu, ponieważ to projekt jest podstawową koncepcją odpowiedzialną za kształtowanie świata, w którym żyjemy, a którą wszechświat stworzył w tak doskonały sposób. Ale jeśli przyjrzymy się temu, co my, jako ludzkość, osiągnęliśmy przy projektowaniu swego życia i swoich systemów, to bez wątpienia nie odpłaciliśmy się tak, jak powinniśmy – chroniąc i podtrzymując wspaniałą twórczość natury. Musimy przeprojektować nasz styl życia i systemy, które stworzyliśmy i których więźniami się staliśmy.
Ocenia się, że krótka wiadomość e-mail wysłana z jednego laptopa na drugi przyczynia się do emisji 0,3 g ekwiwalentu dwutlenku węgla (CO2e). A zatem czy potrafisz myśleć na takim poziomie i w związku z tym podjąć jakieś świadome decyzje?
Bez wątpienia zrównoważony rozwój ma większe znaczenie, niż nam się wydaje, dlatego pora, byśmy przemyśleli sprawę głębiej i podjęli szybkie działanie, gdyż kończy nam się czas. Planeta Ziemia, i tylko ona, potrzebuje naszej pomocy i zaangażowania we wprowadzanie rzeczywistych zmian.
Kaunain Shahidi, Business & Technology Editor-Contributing, Packaging MEA
Tłumaczenie: TK