Parlament Europejski zatwierdził unijne ramy certyfikacji usuwania dwutlenku węgla. Rozporządzenie zapewnia zasady przewodnie dla zestawu metodologii, wciąż w fazie rozwoju, w celu certyfikacji usuwania dwutlenku węgla (CO2) z atmosfery. Wiele kwestii wymaga jeszcze zdefiniowania przez specjalną grupę ekspertów. Jak przekonuje Cepi, Konfederacji Europejskich Przemysłów Papierniczych, takie definicje powinny obejmować „węgiel odnawialny”, brakujące ogniwo w obiegowym, przyjaznym dla klimatu modelu gospodarczym.
Zdaniem Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) Organizacji Narodów Zjednoczonych, wszystkie realistyczne ścieżki ograniczania globalnego ocieplenia do 1,5°C powinny obejmować usuwanie dwutlenku węgla. Chociaż technologiczne pochłanianie dwutlenku węgla jest możliwe i będzie wymagane w perspektywie długoterminowej, usuwanie CO2 z atmosfery jest naturalną funkcją lasów, którą można wzmocnić poprzez zrównoważoną gospodarkę leśną.
Sprawia to, że zrównoważone leśnictwo jest potężnym narzędziem działań na rzecz klimatu, a także, jak uznano we wspomnianym głosowaniu, ochrony różnorodności biologicznej. Mimo to panuje powszechna zgoda, że polityka klimatyczna powinna koncentrować się przede wszystkim na ograniczaniu emisji CO2. Oznacza to, że leśny absorber dwutlenku węgla, który stanowi najtańszy sposób pochłaniania dwutlenku węgla obecnie certyfikowanego poza nowymi ramami regulacyjnymi, nie powinien być wykorzystywany do kompensowania niewystarczających redukcji emisji w innych sektorach.
Wytwarzanie produktów leśnych - zintegrowane ze zrównoważonym zarządzaniem zasobami biomasy - jak również bioenergia z wychwytywaniem, wykorzystaniem i składowaniem dwutlenku węgla lub produkcja biowęgla, to inne sposoby kapitalizacji usuwania CO2 z lasów poprzez uwięzienie tego „biogennego węgla” pod ziemią lub w produktach. Różni się to jednak od wychwytywania z działalności przemysłowej CO2 pochodzącego z paliw kopalnych, co jest również ważne, ale nie usuwa dwutlenku węgla z atmosfery, a jedynie pozwala uniknąć potencjalnych emisji.
W aktach delegowanych, opisujących metodologie certyfikacji dla różnych metod usuwania CO2, muszą teraz zostać zastosowane odpowiednie kryteria, aby zapewnić uznanie szczególnych korzyści płynących z biogenicznego węgla i uniknąć ryzyka „greenwashingu”. Rozwiązaniem jest wykorzystanie koncepcji już określonej w normach międzynarodowych, czyli „węgla odnawialnego”, gdzie odnawialność definiuje się jako zdolność zasobu do naturalnego uzupełniania u źródła w tempie co najmniej równym zużyciu.
Zasada ta mogłaby stanowić podstawę na przykład dla certyfikacji trwałych produktów i materiałów drewnianych i biopochodnych. Podczas gdy ten rodzaj pochłaniania będzie zatrzymywał dwutlenek węgla przez krótszy czas niż inne, skala jego wkładu w łagodzenie klimatu jest już trudna do zignorowania. Badanie zlecone przez Cepi pokazuje, że lasy i produkty leśne miały wpływ netto na -806 milionów ton ekwiwalentu dwutlenku węgla w 2020 roku, co odpowiada 20% wszystkich emisji kopalnych w Unii Europejskiej. Około połowę tego wpływu można przypisać produktom leśnym, a w gospodarce, która musi stać się mniej zależna od paliw kopalnych, może on w przyszłości wzrosnąć.
Jak powiedział Jori Ringman, dyrektor generalny Cepi: Podobnie jak energia odnawialna wypiera energię kopalną, materiały odnawialne wypierają przynajmniej część popytu na materiały kopalne. Efekt ten można zwiększyć w pewnych granicach, aby europejskie lasy nadal się powiększały. Nie stanie się to jednak bez odpowiednich regulacji.
Opracowano na podstawie informacji firmy Cepi