Firma Durst pokazała nowości dla branży etykiet
1 Jan 1970 09:09

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

15 czerwca w Customer Experience Center Durst w Brixen miało miejsce interesujące wydarzenie. Przedstawiciele producenta maszyn do druku cyfrowego Durst postanowili przybliżyć klientom możliwości swojej platformy Durst TAU RSC – zaawansowanego rozwiązania służącego do cyfrowego druku etykiet i integracji hybrydowych - w sposób najbardziej zbliżony do formuły Dni Otwartych znanych wszystkim z czasów przedpadnemicznych – za pomocą pokazów online.

Druk cyfrowy powoli staje się jedną z najważniejszych metod produkcji etykiet. Świadczy o tym popularność urządzeń Durst TAU i TAU RSC, które zostały już pomyślnie zaimplementowane w setkach drukarni. Mimo powodzenia, jakim cieszą się jej maszyny, Durst nie chce spoczywać na laurach. Zorganizowany przez nią event stał się okazją do zaprezentowania najnowszych rozwiązań wprowadzonych do urządzeń przeznaczonych do druku etykiet.

Innowacje i propozycje technologiczne zaprezentowane przez Durst mają na celu przystosowanie urządzeń producenta do zmian zachodzących na rynku etykiet. Te spowodowane są z kolei zmianą zachowań konsumenckich. Pierwszą jest oszczędność atramentu. Nowe wersje maszyn Durst TAU RSC E i Durst TAU RSC są wyposażone w oprogramowanie, które pozwala zdecydować, czy materiały drukowane są w najlepszej jakości czy w trybie „oszczędzania atramentu”, który może być przydatny w przypadku prac nie wymagających perfekcyjnej głębi kolorów ( według standardu DeltaE 2000 =< 2 ). Tryb oszczędzania atramentu pozwala na zmniejszenie nawet o 20% kosztów związanych z jego zużyciem.

Kolejne z ulepszeń jest adresowane do klientów, którzy wykorzystują swoje urządzenia w trybie 24/7. Jak wiadomo nawet w przypadku wysokiej klasy maszyny zwiększa to awaryjność i sprawia, że trzeba częściej korzystać z usług serwisowych. Aby temu zapobiec urządzenie zostało wyposażone w tryb konserwacji, który sprawia, że od czasu do czasu, podczas krótkich przerw technologicznych związanych na przykład ze zmianą podłoża, maszyna w sposób w pełni automatyczny i bezdotykowy czyści głowice drukujące. Wykorzystanie takich krótkich przerw w pracy do zachowania jak najlepszego stanu technicznego jest bardzo dobrym pomysłem. System czyszczenia jest inteligentny, dzięki czemu nie spowoduje niepotrzebnych przerw w produkcji. Wpływa to także na brak pustych cykli i oszczędność atramentu.

Trzecia z nowości związana jest z cyberbezpieczeństwem. Aby je zapewnić Durst wprowadził dodatkowe zabezpieczenie. Dzięki niemu każdy zewnętrzny dostęp do maszyny (online) możliwy jest tylko i wyłącznie wtedy, kiedy w odpowiednim miejscu w urządzeniu znajduje się specjalny kluczyk, który jest odpowiednio przekręcony. Sprawia to, że bez wiedzy operatora, nikt nie może połączyć się z maszyną poprzez sieć. Z pewnością ma to znaczący wpływ na bezpieczeństwo pracy. Wszystkie nowości prezentowane były na maszynie Durst TAU RSCi.

Kolejne chwile prezentacji poświęcono podejściu firmy Durst do beta-testów oraz odpowiedzi na pytania klientów. Zaprezentowano także maszynę Tau 330 RSC w specjalnym ustawieniu, które sprawia, że druk jest wydajniejszy oraz skuteczniejszy i może rywalizować z drukiem fleksograficznym pod względem jakości i szybkości. Na podstawie tej maszyny pokazano zalety druku hybrydowego.

Chętni mogą nadal skorzystać z zaprezentowanej w trakcie spotkania wiedzy dzięki relacji Durst Group nadal dostępnej w serwisie YouTube (w języku angielskim). Pozwala ona spojrzeć na druk cyfrowy z zupełnie innej perspektywy.

Opracowano na podstawie informacji firmy Durst